
2019-11-19
Jak rodzić to tylko w Piekarach Śląskich
Fundacja Rodzić po Ludzku opublikowała ranking porodówek, w którym ujęto 38 placówek z województwa śląskiego. Nasz szpital zajął drugie miejsce! Mamy tylko pół punktu mniej od zwycięzcy czyli od szpitala Łubinowa z Katowic. Celem rankingu jest wskazanie placówek przyjaznych rodzącym dzieci, w których kobiety naprawdę mogą rodzic “po ludzku”
Wynik piekarskiego szpitala w województwie jednocześnie umieszcza go w czołówce krajowej. Co więcej – nasz szpital jest placówką publiczną i jako taki nie ma sobie równych (Łubinowa jest placówką prywatną). Mamy także świetne wskaźniki porodów naturalnych – zaledwie nieco ponad 30 procent porodów to cięcia cesarskie (średnia w województwie wynosi ok. 40 procent, a w Łubinowej jest to niemal 60 procent).
Ranking szpitalnych porodówek “Głos matek” powstaje jednak nie na bazie danych, ale na podstawie ankiet od kobiet i jest autorskim projektem Fundacji Rodzić po Ludzku. Jest to forma kontroli obywatelskiej. Opiera się na kryteriach opieki związanych z ideą akcji „Rodzić po ludzku”, poszanowaniu praw pacjenta i realizacją standardu organizacyjnego opieki okołoporodowej.
W nowym budynku mamy doskonałe warunki oraz najnowocześniejszy sprzęt. Wszystko to, aby zapewnić pacjentkom komfort i bezpieczeństwo. Jednak największym atutem Szpitala Miejskiego w Piekarach Śląskich jest personel. Naszej placówce pacjentki przyznały bardzo dużo punktów w kategorii „postawa personelu” – prawie 87 na 100. W kategorii „ocena zadowolenia z opieki” przyznały aż 95 pkt. W tym miejscu gratulacje dla dr n. med. Dariusza Piechy kierownika Oddziału Ginekologiczno-Położniczego, ale także dla całego zespołu. Jesteście fantastyczni, a my w imieniu mieszkańców i wszystkich pacjentem serdecznie za to dziękujemy.
Mój syn Maciuś urodził się w naszym szpitalu, ale przed otwarciem nowego budynku. Wszyscy wiemy, że warunki były ciężkie, ale… personel na każdym szczeblu był doskonały i był to atut, który przebijał wszystkie wady i mankamenty starego budynku. Dlatego już wtedy każdemu polecałem nasz szpital.
Teraz mamy jeden z najnowocześniejszych szpitali w Polsce i porodówkę na miarę XXI wieku. Są tu trzy autonomiczne sale porodowe i zintegrowana z blokiem porodowym sala cięć cesarskich. Do dyspozycji pań jest także relaksujący fotel porodowy. Co nie mniej ważne jest po prostu przytulnie i kolorowo, a na korytarzach można zobaczyć zdjęcia przecudnych dzieciaków, które przyszły na świat w naszym szpitalu.
Wracając do oceny naszego szpitala przez pacjentki. Celem rankingu “Głos matek” jest wskazanie placówek przyjaznych matce i dziecku oraz promowanie miejsc, w których kobieta może urodzić „po ludzku”. Dodatkowo ranking dostarcza szpitalom informacji zwrotnych o tym jak pracują, jak oceniają to kobiety i o jakie obszary trzeba zadbać.
“Głos matek” jest oceną konsumencką kobiet i wynika z subiektywnych wrażeń dotyczących pobytu w placówkach medycznych. Wskazuje na poziom realizacji poszczególnych zapisów prawa oraz na jakość świadczonych usług. Nie jest oceną profesjonalizmu lekarzy i położnych w zakresie sztuki medycznej. To suma odpowiedzi kobiet na pytania o przygotowanie do porodu, doświadczenia z izby przyjęć, przebiegu porodu i pobytu na oddziale położniczym.
Dobra opinia szybko się roznosi i z roku na rok w Piekarach Śląskich rodzi się coraz więcej dzieci. W tym roku już przekroczyliśmy 600 urodzeń, a przecież jest dopiero listopad.
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
Fajnie ze szpital nowy ale dobrze by było gdyby był ogrzewany. Niech pan Prezydent uda się na porodówkę. 19stopni to chyba nie najlepsze temperatura dla noworodków.
trójka moich dzieci urodziła się na Łubinowej, proszę mi powiedzieć jak to jest że właściciele szpitala na Łubinowej jeżdżą autami po 500 tys a nasz szpital ma ogromne straty. To chyba kwestia zarządzania, a nie propagandy sukcesu i załatwiania stołków swoi ( nieudacznikom) poprzez tworzenie spółek córek i nowych Prezesów.
Raczej dlatego, że prywatne kliniki realizują tylko te usługi, które się opłacają – w przypadku porodówki nie ma ograniczeń finansowych i pieniądze za każde dziecko trafiają do placówek. Jednak szpitale publiczne realizuję także całą masę świadczeń, i utrzymują całe oddziały, które powodują straty i są ekonomicznie nieopłacalne, ale tutaj chodzi o życie i zdrowie ludzi. Jeśli mielibyśmy zarządzać tak jak prywatni właściciele – to mieszkańcy nie mieliby zapewnionej opieki, której oczekują. To cała tajemnica “skutecznego zarządzenia”.
Z Pana odpowiedzi jasno wynika że są źle zarządzane i przez złe zarządzanie nie ma odpowiednich kontraktów z NFZ, nie ma usprawiedliwienia dla strat na poziomie kilkunastu milionów rocznie bo w końcu zabraknie pieniędzy w mieście na pokrywanie strat szpitala.
Nie wiem jak mam to Panu jaśniej wytłumaczyć. System finansowania służby zdrowia jest niewydolny (takie delikatne określenie) i nie bilansuje kosztów. Równie dobrze mógłby Pan powiedzieć, że edukacja jest źle zarządzana, bo miasto dopłaca do szkół. A przecież prywatne placówki sobie radzą. Jak to się dzieje? No cóż… klienci płacą. Polecam Panu raport NIK – nie zostawia on suchej nitki na finansowaniu z NFZ i wskazuje na skandaliczne niedoszacowanie usług w placówkach służby zdrowia, zwłaszcza w piekarskim szpitalu miejskim. Natomiast zgadzam się z Panem w całej rozciągłości – dziś to mieszkańcy Piekar utrzymują szpital, a przy rosnących kosztach (rząd daje podwyżki, nie daje na nie kasy) faktycznie wkrótce nie będziemy w stanie go utrzymać.
Żaneta nie dziw sie personelowi porodówki, w tym czasie były po nocnej dyszce i miały być prawo zmęczone. To nie ich wina, żę szefostwo św. Łukasza nie dało im wolnego za propagowanie zdrowego trybu życia !!
Nie zgadzam się, personelowi wiele brakuje do tak miłych opinii na jego temat. Panie nie są takie miłe, jak o nich piszą. Rodzilam niedawno i tego doświadczyłam. Przez jedną flondre to się nawet popłakałam.
Nie wiem czy można traktować panią poważnie, bo większość pani komentarzy jest w tym stylu. Wszystko źle…
Kurcze ja chyba rodziłam w innym szpitalu Szczerze to oprocz położnej, reszta peronelu miala takie miny jakby byli tam za karę. No ale.co ja tam wiem .
Czasem po prostu działa zasada wzajemności, potocznie werbalizowana “jak ty komu, tak on tobie”.
Ale że niby wszystko moja wina? A co ja im niby zrobiłam? Nawet się słowem nie odezwałam bo mnie wszystko bolało. Bałam się bo nie wiedziałam co mnie czeka. A Pani mi wyjeżdża, że ja im coś powiedziałam.
Jeżeli w tym szpitalu była pani taka uprzejma, jak na forum wiceprezydenta, to czego pani oczekiwała? Zasada wzajemności, szanowna pani – co pani sieje, to zbiera. Wszyscy szpital chwalą, pani jednej było źle. Uwzięli się pewnie, nie?
A Pani rozumiem jest jedną z tych uprzejmych pielęgniarek, ktore tam pracują? Chyba Pani nie zrozumiala co napisalam wyzej. Ponadto droga Pani mam prawo wyrazam swoje zdanie, jakie by ono nie bylo. Jak mi sie cos nie podoba to o tym pisze. Nie naleze do ludzi ktorzy (przepraszam za wyrazenie) wlaża w tylek. Po to jest ten blog zeby wyrazac opinie. Malo tego Pan Turzanski wie kim jestem. Zreszta ja sie podpisuje pod moimi opiniami a Pani to tylko jakas Ola…..a moze Kasia? Pozdrawiam serdecznie.
Zatem i ja mam prawo wyrazić swoją opinię – co dajesz, to dostajesz. Jesteś niemiła, to i dla ciebie są niemili.
Nie, pudło. Nie jestem jedną z tych niemiłych pielęgniarek – po pierwsze dlatego, że na oddziale położniczym pracują położne, a po drugie – dlatego, że nie jestem ani jedną, ani drugą.
To dobrze, że Pani tam nie pracuje, bo jak Pani napisala co dajesz, to dostajesz. A z tego co czytam to musi Pani byc okropnym czlowiekiem. Życzę wpanialego tygodnia❤.
W pełni się zgadzam. Rodziłam w piekarskim szpitalu ponad 16 lat temu i już wtedy wydawało mi się, że nie mogłam trafić lepiej.
Wspaniały, życzliwy personel, szanujący pacjentki, wspaniałe, pomocne położne, symaptyczni lekarze.
Poza tym, jak na tak maleńki oddział (rodziłam, rzecz jasna w starym budynku), warunki na oddziale położniczym wręcz luksusowe. Cieszę się, że piekarska porodówka znalazła się tak wysoko w rankingu.
Świetny wynik, motywujący.
Nie ukrywam, że czekam na oddział pediatryczny na poziomie porodówki…
Tego bardzo brakuje w Piekarach Śląskich.