
2023-11-15
Zmarł Zbigniew Meres – były wiceprezydent Piekar Śląskich
Zmarł śp. gen. brygadier w st. spocz. Zbigniew Meres, były komendant główny Państwowej Straży Pożarnej w latach 1997–2002, wiceprezydent Piekar Śląskich w latach 2003-2007 oraz senator RP w latach 2007-2011.
Zbigniew Meres urodził się w 1952 r. w Dąbrowie Górniczej. Służbę pożarniczą rozpoczął w 1971 r., będąc słuchaczem pierwszego turnusu Wyższej Oficerskiej Szkoły Pożarniczej. Następnie podjął pracę w Komendzie Rejonowej Straży Pożarnych w Chorzowie. Po przeniesieniu do Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnych (KWSP) w Katowicach, a następnie Komendy Rejonowej Straży Pożarnych w Dąbrowie Górniczej, zajmował się działalnością prewencyjną. Po dwóch latach służby, został ponownie skierowany do KWSP na stanowisko kierownika służby prewencji. Nabyte doświadczenia w pełni wykorzystywał na kolejnych stanowiskach – kierownika służby operacyjnej, a następnie zastępcy komendanta i komendanta katowickiej KWSP. W latach 1992-1997, po utworzeniu Państwowej Straży Pożarnej, ponownie powierzono mu funkcję komendanta wojewódzkiego PSP w Katowicach. W 1997 r. powołany został na stanowisko komendanta głównego PSP, a 22 marca 2000 r. na szefa Obrony Cywilnej Kraju.
Za wybitne osiągnięcia w służbie został uhonorowany awansami na stopnie nadbrygadiera (1997) i generała brygadiera (2000) oraz odznaczony Złotym Znakiem Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP (1993), Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (2001), Laską Skautowską ZHP ,,Niezawodnemu Przyjacielowi” (2001), wręczoną przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
Po przejściu na strażacką emeryturę Zbigniew Meres był m.in. wiceprezydentem Piekar Śląskich, dyrektorem w resorcie spraw wewnętrznym i administracji oraz dyrektorem generalnym Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. Był senatorem VII i VIII kadencji.
Pamiętam naszą współpracę w Piekarach Śląskich – zawsze rzeczową i merytoryczną. To był otwarty, życzliwy i po prostu porządny człowiek. Zawsze z sympatią rozmawialiśmy o naszym mieście.
Wyrazy współczucia dla rodziny.
Komentarze