Krzysztof Turzański - Sława Umińska-Kajdan

2019-04-23

Poseł Jerzy Polaczek się wstydzi swoich pism?

Poseł Jerzy Polaczek domaga się od prezydent Sławy Umińskiej-Duraj wyjaśnień, jak doszło do tego, że jego wniosek o kontrolę mieszkańców na Osiedlu Wieczorka został upubliczniony przez Turzańskiego. A właściwie nie cały wniosek, a cytat z niego pochodzący. Najlepszą odpowiedzią jest wypowiedź szefowej jego biura poselskiego z ostatniej sesji Rady Miasta, która tłumaczyła, że w samorządzie powinniśmy się kierować zasadami – jedną z nich jest transparentność i przejrzystość.

Szczegółowe wyjaśnienia “transparentności” przedstawił na sesji inny radny PiS:

– Transparentność – cecha działań, które są publiczne, ujawnione, ich stan i przebieg jest dostępny dla każdego zainteresowanego, nic w związku z nimi nie jest ukryte, niepewne, niejasne, wątpliwe, nic nie wzbudza podejrzeń.

Miałem nadzieję, że pan poseł Jerzy Polaczek jest tym wyjaśnieniem, jakby na to nie patrzeć swoich partyjnych kolegów,  usatysfakcjonowany. Nic w samorządzie nie jest ukryte. Wniosek posła jest JAWNY i dostępny dla WSZYSTKICH zainteresowanych mieszkańców. Chciał Pan go ukryć? Przed kim? Przede mną? Przed mieszkańcami? Tego nie rozumiem. Natomiast w pełni rozumiem, że trudno z tego wniosku być dumnym, a reakcja mieszkańców na pewno nie jest satysfakcjonująca. Tym bardziej zachęcam do rozwagi w podejmowaniu kolejnych działań…

Cała “awantura” dotyczy wpisu: “UWAGA – kontrola! Tym razem… mieszkańców”. Warto przeczytać – zachęcam.

Zaintrygowało mnie coś jeszcze. Poseł Jerzy Polaczek zwrócił się do Pani Prezydent już tego samego dnia kiedy opublikowałem tekst. Reakcja niezwykle szybka, byłoby super gdyby tak poseł reagował na kwestie istotne dla miasta. Tymczasem minęły cztery lata bez spotkania z Panią Prezydent, a w toku istotne tematy – przebieg S11 (temat w sam raz dla ministra transportu), wykup mieszkań Arrady, kwestie finansowania Szpitala Miejskiego, problemy w oświacie i wiele innych tematów.

Radni Obywatelskiego Klubu Radnych zwrócili się w styczniu do posła Jerzego Polaczka z pismem dotyczącym problemu z rosnącymi w sposób niekontrolowany cenami za wywóz śmieci. To problem, który dotyczy wszystkich mieszkańców Piekar Śląskich. Zadano konkretne pytania. Poseł nie odpowiedział. Dopiero kiedy posłowi to wytknięto, łaskawie odpisał – po kilku miesiącach. Radni otrzymali odpowiedź dopiero w zeszłym tygodniu. Widać sprawniej wychodzi posłowi pisanie wniosków o kontrole i pytań o blog Turzańskiego.

Pismo Obywatelskiego Klubu Radnych

Wracając do tematu. Osobiście mam swoiste deja vu, bo Poseł Polaczek, który napisał do Inspektora Nadzoru Budowlanego wniosek o kontrolę – nie jest zadowolony z upublicznienia tego faktu. Dokładnie tak samo zachował się radny PiS, który napisał donos do Inspektora Nadzoru Budowlanego dotyczący mojego prywatnego domu.

Pisałem o tym na blogu: “Następnie radny (tym razem chyba w trosce o moje życie) zwrócił się do inspektora nadzoru budowlanego, żeby sprawdził czy u mnie w domu wszystko w porządku. Jak podkreślił – sprawa jest pilna!”

Więcej w tekście: Radny sygnalista na tropie przestępców

Żeby Państwa uspokoić wyjaśniam w jaki sposób dowiedziałem się o korespondencji posła Polaczka z PINB. Otóż Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego reagując na poselski wniosek zwrócił się z pismem do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej załączając kopię pisma posła Polaczka. Kopia korespondencji została skierowana do wiadomości Prezydenta Miasta i trafiła do sekretariatu. A ja prosiłem, żeby mnie informować o wszystkim co “w trawie piszczy”. No i jestem w stałym kontakcie z Panią Prezydent… więc trudno było się nie dowiedzieć. A całość dokumentów jest jawna i dostępna dla wszystkich mieszkańców w trybie dostępu do informacji publicznej, więc nie rozumiem emocji Pana Posła.

Odpowiedź Prezydent Sławy Umińskiej-Duraj w sprawie mojego bloga:

Wydawałoby się, że na tym temat został zakończony, bo szefowa biura poselskiego napisała, że poseł wyjaśnienia przyjął.

Chyba jednak poseł ma straszny bałagan w biurze, albo sam nie wie czego chce, albo nie uzgadnia wspólnego stanowiska z szefową swojego biura – bo do Prezydent wpłynęło kolejne pismo posła, który jednak odpowiedzią usatysfakcjonowany nie jest…

“Ponawiam pytanie(…) na jakiej podstawie prawnej i w jakim trybie została udostępniona przez Panią Prezydent Panu Krzysztofowi Turzańskiemu korespondencja skierowana przeze mnie do PINB”

Szefowa biura poselskiego 12 kwietnia pisze, że Jerzy Polaczek przyjął wyjaśnienie Pani Prezydent. 17 kwietnia do Sławy Umińskiej-Duraj wpływa jednak kolejne zapytanie. Panie Pośle, Pan jeszcze panuje nad podejmowanymi przez siebie działaniami? To zaczyna być… hm… użyję delikatnego słowa, żeby nie narazić się na proces… chaotyczne.

Ujmuje mnie aktywna praca posła na rzecz Piekar Śląskich i mieszkańców. Gryzę się w język, żeby nie skomentować tego… “dosadnym” słowem.