2013-11-26
Dyktator – w bocznym korytarzu
Mijgar sprzątał jeden z pałacowych korytarzy. Nucił sobie cicho walcząc z ogarniającym go znużeniem. W tej części budynku rzadko widywano dyktatora, więc mógł sobie pozwolić na nieregulaminowe zachowanie.
– Obraził mnie! – przytłumiony głos dotarł do sprzątacza – Splugawił moje imię! Moją godność!
Mijgar zamarł. Ktoś darł się za ścianą jednej z komnat. Mógł, a nawet powinien przyspieszyć i pójść dalej. Oczywiście zrobił coś przeciwnego zbliżając się w ciszy do źródła dźwięku. – Ciekawość kiedyś mnie zgubi – pomyślał przykładając ucho do drzwi.
– Cholerny przykurcz…
Pytanie padło zbyt cicho, żeby je usłyszeć i zrozumieć, a tym bardziej rozpoznać głos rozmówcy.
– Ludzie gadają. Śmieją się ze mnie. Palcami pokazują. Jakbym w pysk dostał, a nie mogę oddać, bo on to robi w białych rękawiczkach… A nawet gdybym mógł, to co ja mogę poradzić na takiego oprycha?!
Mijgar nie potrafił skojarzyć głosu. Kto się poczuł taki skrzywdzony? Jakaś nieokreślona siła pchnęła go w stronę sąsiedniej komnaty skąd mógłby zerknąć.
– Drań! Cham! Szatan wcielony!
Mijgar był już w sąsiedniej komnacie. Tak jak pamiętał to tutaj znajdował się dwustronny portret dyktatora.
– Nienawidzę go. Nienawidzę. On… jest płaski!
Sprzątacz spojrzał do sąsiedniej komnaty “oczami wodza”. Chwilę później opuścił salę i wrócił do sprzątania korytarza.
– Hm… I on się poczuł urażony? – pomyślał – Ojojoj… Po tym co sam wyczyniał i tak traktowany jest łagodnie…
Mijgar wrócił już do nucenia, kiedy otworzyły się drzwi. Sprzątacz odwrócił głowę, ale nie dostrzegł komu skarżył się jedyny pozbawiony szerszego zaplacza rajca archipelagu. Wzruszył jednak ramionami, bo w sumie kogo interesują rozterki tego szczura. Jedyne co potrafi to podgryzać, podgryzać… Szkodniki trzeba tępić. Bez litości.
c.d.n.
Tiopental Veritaserum
Dyktator 7 wysp archipelagu Pieśla” – odcinek 38
* Opowiadanie fikcyjne, ewentualne podobieństwo do osób i zdarzeń faktycznych jest przypadkowe.
Komentarze
Anonim łaciński to pan A……. pajac !
u pana krzysia nic nie jest przypadkowe…;)
ale numer, wszystko przypadkowe !
Alternae sunt vices rerum (zmienne są koleje rzeczy)
kolejna postac nie do rozszyfrowania ten cały mirgaj
Jak to w słynnym kabarecie z ościennego miasta “ne rosumi nerosumi” 🙂
To nie byłem ja.
to nie byłem ja
to nie byłem ja
to nie my