01-10-2018
Kłopoty mieszkańców Arrady. Co dalej?
Radny Grzegorz Zorychta (PiS) złożył zawiadomienie do prokur...
2018-10-15
Miasto wykupi – nie wykupi, kto obiecuje gruszki na wierzbie, dlaczego wszytko tyle trwa? Prezydent Sława Umińska-Duraj wyjaśniła to obszernie podczas spotkania z mieszkańcami, a ja postaram się to zebrać i napisać na blogu w kilku słowach.
Dla mnie to sprawa osobista, bo podobną gehennę przeżyli moi dziadkowie. Mieszkania zakładowe, w których mieszkali, a które sami budowali… zostały sprzedane. Z dnia na dzień trafiły w prywatne ręce. Moi dziadkowie, a także ludzie, których znałem od dziecka, a którzy mieszkali w tej samej klatce – nie poradzili sobie z problemami, które się pojawiły. To działo się wiele lat temu, a miastu do dziś nie udało się odzyskać wszystkich tych mieszkań.
Wykup mieszkań Arrady nie tylko leży w interesie społecznym, ale jest obowiązkiem miasta. I dziś chciałbym się skupić na tym, co zostało zrobione, żeby do tego doprowadzić i dlaczego cztery lata nie wystarczyły.
Powiedzieć, że należało lub można było szybciej problem rozwiązać może tylko prawnik z dostatecznym na dyplomie, który zielonego pojęcia nie ma o sprawie (bo się nią wcześniej nie interesował). Tak, tak… mam na myśli posła Jerzego Polaczka, który o Arradzie i Piekarach przypomniał sobie przed wyborami, a jego kandydat złożył zawiadomienie do prokuratury, że wykup mieszkań to działanie na szkodę interesu społecznego. Za to powieszenie baneru wyborczego na tych zasobach leżało już w interesie… tylko, że własnym, politycznym.
Prezydent Sława Umińska-Duraj zostaje zaprzysiężona w grudniu 2014 roku. W trzecim dniu(!) urzędowania spotyka się z prezesem spółki Arrada na rozmowach w sprawie wykupu zasobów. W tym czasie jeszcze nie byłem zatrudniony w urzędzie, ale brałem udział w spotkaniu. Negocjujemy warunki, negocjujemy cenę.
Jak Państwo wiecie, władze Arrady nie należały do najuczciwszych partnerów. Jednak nie udało się doprowadzić do wykupu z innego powodu. 2 lutego 2015 roku ogłoszona została upadłość spółki.
Procedura uznania decyzji z 2 lutego 2015 roku trwała długo, bo prawie 1,5 roku. Ostateczna decyzja o upadłości Arrady zapadła 17 czerwca 2016 roku. Do tego momentu nie można było nic zrobić.
17 października 2016 roku została powołana Rada Wierzycieli. To Rada Wierzycieli zablokowała pomysły syndyka, żeby sprzedawać mieszkania “po trochu”, w częściach. Stoimy na twardym stanowisku, że trzeba sprzedać wszystkie mieszkania razem. To utrudnia spekulacje zasobami mieszkaniowymi.
Już 1 grudnia 2016 roku miasto powołało spółkę Nieruchomości-Brzeziny w celu wykupu mieszkań. W budżecie miasta zabezpieczono na ten cel 5 milionów złotych jako wkład własny do kredytu.
Wycena zasobów mieszkaniowych wyniosła: 30 milionów złotych. Dokładnie 30 046 887 zł. Przygotowujemy się do zakupu mieszkań za taką kwotę przekonując, że w interesie społecznym leży sprzedaż w trybie bezprzetargowym gminie.
25 sierpnia 2017 roku wartość mieszkań skacze do 41 milionów złotych, chociaż rzeczoznawca podkreślił, że stan nieruchomości bardzo się pogorszył.
Miasto złożyło zarzuty do tej wyceny, które jednak sąd odrzucił w styczniu 2018 roku.
24 kwietnia 2018 roku wraz z przedstawicielami mieszkańców, komitetu obrony lokatorów spotkaliśmy się w sądzie w Gliwicach z Przewodniczącą Wydziału Gospodarczego nadzorującą postępowanie upadłościowe Arrady. Przekazaliśmy kilkaset podpisów lokatorów, pisma Pani Prezydent podkreślają społeczny aspekt sprawy.
23 maja 2018 miasto złożyło propozycję Układu Likwidacyjnego – z ofertą przejęcia zasobu w trybie bezprzetargowym.
30 maja 2018 Rada Miasta zabezpieczyła w Wieloletniej Prognozie Finansowej kwotę 32 milionów złotych na wykup mieszkań.
4 lipiec 2018 główny wierzyciel warszawski bank wyraził stanowisko, że propozycja wydaje się najbardziej efektywnym sposobem rozwiązania kwestii zbycia mieszkań, zaspokojenia wierzycieli i rozwiązania problemu społecznego.
17 lipca – prokurator z zawiadomienia radnego Grzegorza Zorychty przesyła wezwanie w sprawie założenia spółki celem wykupu mieszkań Arrady ze szkodą dla interesu publicznego oraz ujawnienia zamiaru zakupu i kwoty.
14 sierpnia syndyk ogłasza przetarg – wystawia na sprzedaż mieszkania za kwotę prawie 42 milionów.
Co teraz? Liczymy na to, że w przetargu nie zostanie złożona oferta na 42 mln. Po nieudanym postępowaniu albo sędzia komisarz uwzględni interes społeczny i wrócimy do rozmów o bezprzetargowym zakupie mieszkań przez miasto, albo syndyk będzie ogłaszał przetargi do skutku obniżając kwotę, aż wreszcie miasto będzie mogło ten zasób wykupić.
Jako miasto określiliśmy nasze stanowisko jednoznacznie. Naszym celem jest zakup całego zasobu mieszkaniowego Arrady.
Zobacz prezentację przedstawioną na spotkaniu z mieszkańcami
01-10-2018
Radny Grzegorz Zorychta (PiS) złożył zawiadomienie do prokur...
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
Czemu miasto ma wydawać 40 mln PLN na zakup tych mieszkań? Skąd się wezmą na to pieniądze i dlaczego nie przeznaczyć ich na cele, które będą służyły wszystkim mieszkańcom? Rozumiem trudną sytuację mieszkańców ale miasto to nie jest dobry wujek, który to tu sypnie kasą, to tam.
Bo chodzi oto, żeby gonić króliczka a nie złapać.! Temat jest chwytów , taki współczujący i prospołeczny. Cztery lata temu się sprawdził przed wyborami, to i teraz powinien wypalić. A paliwa na obiecanki wystarczy jeszcze na conajmniej dwie kadencję. Trzeba grzać temat, obiecywać i mamić ludzi, że przyjdzie dobry wujek, sypkie kasą i be – dzieta na swoim. A co zrobił syndyk, jak usłyszał, że Piekarom zbywa 30 milionów zł.? Podniósł cenę do 42 melon ów. Pozostaje jedynie do ustalenia kto się tym pochwalił?
Rada Miasta uchwalając środki budżetowe ujawniła ich kwotę. HM… Mogła nie uchwalać. Ale wtedy nie byłoby szans na kredyt i wykup. HM… Mogła nie ujawniać… HM… Mamy w kraju pełen dostęp do informacji publicznej i jawność życia publicznego… HM… Tylko jedna strona próbuje rozgrywać ludzi – ta sama, która obiecuje wykup i składa zawiadomienia do prokuratury. A my robimy swoje. Krok po kroku. Uczciwie.
A jak Pani Prezydent i kandydaci na radnych podchodzą do tematu przekształceń mieszkań na własność z zasobu gminnego? Fajny pomysł pisania programu z wyborcami, ale jakieś zdanie kandydatów na radnych na temat polityki miejskiej by się przydało, podatków, planów zagospodarowania i właśnie owych przekształceń?
I jeszcze jedno pytanie : czy na tym spotkaniu był ktoś z Nieruchomości – Brzeziny sp. z oo ?. Na zdjęciach widać tylko Panią Prezydent , Pana Vice, radnego Wieczorka. Jeżeli ich nie było to pytam się : dlaczego ?.
Był prezes spółki i pani mecenas.
“Już 1 grudnia 2016 roku miasto powołało spółkę Nieruchomości-Brzeziny w celu wykupu mieszkań.”
Trzeba dodać , że to zespół złożony z: 1. prezesa, 2. vice-prezesa.3 rady nadzorczej – 3 osoby.Razem 5 specjalistów. Pytanie samo ciśnie na usta : co zrobili ci ludzie przez prawie dwa lata ? , jakie sukcesy można zapisać na koncie ( oczywiście poza ich kontami bankowymi ) . Dla przejrzystości i transparentności trzeba dodać ,że w/w zespół fachowców kosztuje miasto ponad 10.000,00 miesięcznie. Oczywiście z naszych podatków. Nie mam nic przeciwko zarobkom ale chcę wiedzieć o konkretnych rezultatach działań PIĘCIU !!!!! osób. Pisze Pan o tym co zrobiła Pani Prezydent, w czym uczestniczył Pan jako vice, a byłoby dobrze , żeby ten zespół przedstawił swoje dokonania. Wystarczyłby jakiś post , może krótkie podsumowanie tych 2 lat działalności. Czy to aż tak dużo ???
Prezes zarabia 2,5 tys. I ma przeprowadzić transakcję za 32 mln. Jeśli Pan potrafi to zrobić i zrobi to taniej – serdecznie zapraszam do UM.
Co ma piernik do wiatraka ? Aleś Pan wypalił argument jak nie przymierzając gołąb na parapet. Ja pytam o konkretną ,wykonaną robotę ( np. inwentaryzacja mieszkań , wyceny , harmonogram kolejnych kroków, alternatywne pomysły, strategia rozmów z Arradą lub syndykiem itp ). jakie znaczenie ma tutaj płaca prezesa ?. Nie wiem , czy Pan się chwali takim wynagrodzeniem prezesa , czy żali ?. Patrząc na takie wynagrodzenie prezesa , ktoś złośliwy mógłby powiedzieć , że marny z niego fachowiec albo dla miejskich decydentów ta sprawa jest tak mało ważna. Chyba ,że chodzi Panu o techniczne wykonanie przelewu i naciśnięcie klawisza ENTER.? Do tego nie potrzeba chyba opłacania pięciu chłopa ?
Myślę, że dyskusję należałoby zacząć od Kodeksu Spółek Handlowych, to może dałoby odpowiedź dlaczego spółka miejska musi mieć Radę Nadzorczą. Poza tym ciągle twierdzę, że 5 chłopa do transakcji za 32 mln to ciągle skład nieliczny przy wadze transakcji. Z całym szacunkiem, ale to nie jest zakup drukarki, biurka i papieru toaletowego, ale zasobu liczącego prawie tysiąc mieszkań.
Panie Prezydencie ksh nie do końca – w tym zakresie, o którym Pan pisze ustawa o gospodarce komunalnej
Jakie są efety pracy zarządu oraz jak wygląda ich typowy dzień pracy?
Podstawową i najważniejszą rzeczą przygotowaną była treść UKŁADU LIKWIDACYJNEGO, który określa które składniki Arrady przejmuje spółka, które inni wierzyciele, a także w jaki sposób środki i majątek zostaną podzielone, żeby zaspokoić wierzycieli. Ta propozycja została uznana przez głównego wierzyciela za najkorzystniejszy sposób rozwiązania problemu. Za tym idą wielokrotne wyjazdy na rozmowy do Warszawy (w kilku sam uczestniczyłem), a także spotkania w Piekarach. Wypracowanie rozwiązań prawnych i dziesiątki godzin pracy z prawnikami – bo problem Arrady jest problemem czysto prawnym. O przygotowaniu dokumentacji kredytowej i przetargowej nie wspomnę.