
2023-09-02
1 września 1939 / 1 września 2023
Świętujemy rocznicę wybuchu II wojny światowej – jednego z najstraszniejszych wydarzeń w naszej historii. 84 lata później, tuż przy naszej granicy toczy się wojna, która niczym, poza nowocześniejszymi środkami zniszczenia się od poprzedniej nie różni. Setki tysięcy zabitych, zniszczone miasta, zrujnowane życia. Nie wyciągnęliśmy wniosków z historii, nie zmądrzeliśmy, nie jesteśmy bardziej cywilizowani. 1 września miał być przestrogą, ale w obliczu wojny na Ukrainie, w którą w ten czy inny sposób zaangażowany jest cały świat… wydaje mi się, że przestaje pełnić tę rolę.
Wydarzenia na Ukrainie śledzimy niemal na żywo. Online. Filmy z ostrzału artylerii, uderzeń dronów kamikaze, zniszczenia czołgów, budynków, uderzenia w skupiska żołnierzy… Dramat, który śledzimy jak film sensacyjny. Śmierć, zniszczenie, nienawiść, do której przywykliśmy. Wszystko to stało się w swym okropieństwie… zwyczajne.
Kiedyś wydawało mi się, że wojna to odległa zamierzchła przeszłość. Myślałem, że jako ludzie zmieniliśmy się i jesteśmy po prostu lepsi. Nie jesteśmy. Brutalnie to obnażono.
Nie lubię już nawet rozmawiać na temat wojny. Śledząc to wszystko z bezpiecznego dystansu, z perspektywy wygodnego fotela czy kanapy staliśmy się obojętni. Słyszałem już tyle różnych podejść, ocen i wrażeń, czasami skrajnie różnych, jakie to wszystko wywołuje u ludzi, że wolę… niczego nie słuchać.
Pierwszy września nie wywołuje już i mnie takich emocji jak kiedyś. Historia nie jest tak przerażająca jak teraźniejszość. Wojna toczy się tu i teraz. 1 września został po prostu smutną datą, uświadamiającą nam, że nic się jako ludzie nie zmieniliśmy. Przykre.
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN