KRZYSZTOF TURZAŃSKI
SŁAWA UMIŃSKA-KAJDAN

Krzysztof Turzański Sława Umińska-Duraj

2024-09-19

Wolność słowa w internecie…

Konstytucja RP, Art.  54.  [Wolność słowa] – Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Opozycja twierdzi, że jest to wolność bezwzględna – niczym nie ograniczona, więc można w ramach tej “wolności” publikować posty obraźliwe i krzywdzące innych ludzi. Otóż jednak nie.

Powszechnie wiadomo, że wolność słowa i wolność wypowiedzi nigdy nie były absolutne i pewne ich ograniczenia są całkowicie legalne oraz konieczne. Wolność wypowiedzi nie może być “przykrywką” do naruszania cudzych praw, zwłaszcza godności. Nie bez przyczyny ograniczenia tej “wolności słowa” znajdują się w Kodeksie Karnym – Art.  212.

§  1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§  2.  Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Kwestie czy takie ograniczenie jest zgodne z Konstytucją RP rozstrzygnął w 2015 roku Trybunał Konstytucyjny stwierdzając, że ograniczenia wolności słowa są zgodne z Konstytucją RP.

Co ciekawe Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że okazywanie lekceważenia, za pomocą obraźliwych lub poniżających sformułowań, niepodlegających kwalifikacji w kategoriach prawdy i fałszu, nie stanowi oceny ani nie jest krytykowaniem działalności. Dlatego demonstracyjne okazywanie im w miejscach publicznych lekceważenia nie mieści się w granicach debaty publicznej i nie służy prezentowaniu twierdzeń ją wzbogacających.

Innymi słowy – mamy wolność słowa i poglądów, ale to nie oznaczy, że możemy obrażać, poniżać i krzywdzić innych ludzi. Wolność słowa nie jest nieograniczona. Ogranicza ją wolność i godność drugiego człowieka. I trzeba rozgraniczyć wolność słowa rozumianą jako przedstawianie swojego punktu widzenia od zwykłego hejtu.

W 2021 roku Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił uwagę na znaczenie swobodnego obiegu wiedzy, opinii i poglądów, ale także na konieczność wprowadzenia rozwiązań umożliwiających usuwanie i blokowanie treści niezgodnych z prawem.

Na mocy wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 2019 roku w sprawie przeciwko Facebook Ireland Limited – administratorzy portali internetowych zostali zobowiązani do usuwania mowy nienawiści, treści zniesławiających czy naruszających dobra osobiste.

I tak naprawdę ostatnie akcje w obronie “wolności słowa” prowadzone przez opozycję w Piekarach Śląskich są tak naprawdę walką o zgodę na hejt, obrażanie i łamanie prawa. Generalnie sprowadza się do tego, że radni chcą aby ich kolega, kandydujący do Rady Miasta z jednego z komitetów mógł swobodnie obrażać osoby, które mają inne poglądy niż on.

Tak naprawdę merytoryczny zarzut, z którym muszę się zgodzić, podniósł w dyskusji publicznej Grzegorz Grochowski – wskazując inne obraźliwe komentarze na miejskim facebooku, krzywdzące dla drugiej strony politycznego sporu, które nie zostały skasowane (a powinny). Wszystkich powinny obowiązywać te same reguły. Rzecznik prasowy odszukał wskazane publikacje i wszystkie usunął.

Jestem przekonany, że przede wszystkim miejski profil na facebooku nie jest płaszczyzną dyskusji politycznej, tylko omawiania tematyki miejskiej. Podobnie jak w UM obowiązuje zakaz agitacji politycznej, tak strona UM powinna być od niej wolna. A spory partii politycznych: PiS, PO, Konfederacji i innych, znane z płaszczyzny ogólnopolskiej nie powinny mieć tutaj miejsca. Nie powinny być publikowane także komentarze wulgarne, chamskie i obraźliwe.

Na blogu wprowadziłem regulamin dyskusji, jasno wskazujący zasady na jakich rozmawiamy. Podobne regulaminy obowiązywały na forach internetowych i nigdy nie były traktowane jako “ograniczanie wolności słowa”. Piszemy na konkretne tematy, w odpowiednich miejscach i w sposób nie naruszający zasad współżycia społecznego. Komentarze, które nie spełniają kryteriów – są usuwane. Jeśli zdarza mi się błąd i publikacja komentarza, który powinien być usunięty – reaguję na zgłoszenia Czytelników. Podobnie, jak w  przypadku zastrzeżeń dotyczących usunięcia komentarza  – zdarza mi się zmienić decyzję i przywrócić komentarz po uprzedniej moderacji – np. usunięciu przekleństwa.

Myślę, że podobny regulamin powinien powstać dla miejskiego profilu facebooka i być konsekwentnie przestrzegany.

Kłopoty dotyczące panowania nad jakością dyskusji w internecie są zdiagnozowane, znane i stanowią wyzwanie. Wnioski wyciągnięte przez Rzecznika Praw Obywatelskich:

Poczucie pozornej anonimowości w internecie otworzyło Puszkę Pandory. Fake newsy, fake konta, anonimowe strony publikujące wątpliwe treści, przestępcy stojący za portalami “informacyjnymi”, trudności z odróżnieniem tego co jest prawdą a co kłamstwem, wyzwiska, wulgaryzmy i poniżanie drugiego człowieka, hejt. Niemal każdy temat: sport, kultura, muzyka, moda, zdrowie, klimat, polityka…  na każdym portalu wywołuje komentarze pełne złości, agresji, nienawiści.

Na koniec, najkrótsze podsumowanie. Nowe instrumenty prawne, moderacja, usuwanie treści i blokowanie użytkowników nie byłoby potrzebne, gdybyśmy prowadzili dyskusję w formie cywilizowanej, uczciwej i z poszanowaniem drugiego człowieka. Tak niestety nie jest. Internet stał się błogosławieństwem i przekleństwem naszych czasów.

Szanujmy się. Każdą nawet najbardziej ostrą krytykę można ubrać w formę nieobraźliwą. 

Zapraszam do dyskusji.

 

 

PS. Na marginesie sporów o wolność słowa w naszym mieście: radni opozycji walczą o wolność słowa i mają pretensje o usunięte komentarze i zablokowane konta, a jednocześnie ci sami radni opozycji na swoich profilach usuwają niewygodne komentarze i blokują użytkowników. Zdziwił mnie radny i funkcjonariusz policji Łukasz Świerkowski, który usuwa komentarze nie ze względu na ich treść, ale ze względu na fakt, że wynika to “z zasad bezpieczeństwa sieci i nie należy odpowiadać na podejrzane wiadomości”.

Nie wiem jak Pan radny weryfikuje konta facebooka, ale kiedy ktoś ma ustawiony profil na dostępny tylko dla znajomych i publikuje komentarz to nie mogę zobaczyć  zawartości jego profilu. Czy to znaczy, że nie ma prawa do zabrania głosu? Poza tym, na moim blogu cała dyskusja jest anonimowa, niezweryfikowana i w myśl “zasad” pana radnego nie powinna się odbywać. I tu warto powiedzieć – że wolność słowa gwarantowana przez Konstytucję RP – gwarantuje także możliwość prezentowania poglądów anonimowo. Nawet dziennikarze mają zagwarantowane prawo do używania pseudonimu, zamiast swoich danych osobowych.

Wyraźnie mamy różny pogląd na temat wolności słowa – jednak z mojej perspektywy – jeśli ktoś głosi skrajną zasadę, nieograniczonej wolności słowa, a następnie usuwa komentarze – staje się niewiarygodny. Głosi zwyczajne frazesy, w które sam nie wierzy i reguły, których sam nie przestrzega.

 

← Powrót

Komentarze



Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
13 komentarzy
Newest
Oldest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Iwona
Iwona
6 miesięcy temu

Cytuje Pan”….Nie wiem jak Pan radny weryfikuje konta facebooka, ale kiedy ktoś ma ustawiony profil na dostępny tylko dla znajomych i publikuje komentarz to nie mogę zobaczyć zawartości jego profilu. Czy to znaczy, że nie ma prawa do zabrania głosu? ..” a jak jest u Pana pisze Pan wspaniałe opowiadanie fikcyjne o Cesarzowej do któryś z części po takiej samej wenie jaką ma Pan, również dopisałam fragment opowiadania (nadmieniam bez wulgaryzmów, nikogo nie obrażałam bo pamiętajmy, że to fikcja) wrzuciłam jako komentarz pod Pana opowiadanie na blogu ( nie ukazał się) oraz jako komentarz pod opowiadanie które zostało również opublikowane na stronie KWW Umińska. Komentarz w formie opowiadania szybko znikł i otrzymałam blokadę na wejście na konto, dziwne przecież to tylko był fikcyjny fragment opowiadania takiego samego jak pisze Pan.
“Wymagajcie najpierw od siebie, byście mogli wymagać od innych”Łk 11,46

Iwona
Iwona
6 miesięcy temu

“…Innymi słowy – mamy wolność słowa i poglądów, ale to nie oznaczy, że możemy obrażać, poniżać i krzywdzić innych ludzi…” .
Więc istotne pytanie, czy nazywanie kogoś ignorantem, dyletantem, nieukiem jest obraźliwe, poniżające albo krzywdzące?

Damian Harazim
Damian Harazim
6 miesięcy temu
Reply to  Iwona

Ależ Pan niedoszły radny Pani wytłumaczył dlaczego można…
Dopuszcza się “wypowiedzi, które są obraźliwe, szokują lub przeszkadzają”. Chce Pani podważać wymogi pluralizmu?
Innymi słowy – o Radnym zdecydowanie można pisać że jest nieukiem i ignorantem. Tow. Czwarno wyraźnie daje zielone światło na obrażanie.

Tomasz Czwarno
Tomasz Czwarno
6 miesięcy temu

II SAB/Go 113/22 – Wyrok WSA w Gorzowie Wlkp. z 2023-01-19

W którym możemy przeczytać:
Wolność słowa i swoboda wypowiadania się obywateli na temat działań podejmowanych przez organy władzy i osoby pełniące funkcje publiczne stanowi podstawowy element porządku prawnego, jest bowiem filarem demokratycznego państwa prawnego i znajduje ochronę zarówno w przywołanym już art. 54 Konstytucji RP, jak i w art. 10 ust. 1 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (EKPCZ). W tej kwestii wypowiedział się także Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz), który stwierdził, że wolność wypowiedzi, chroniona w art. 10 ust. 1 Konwencji, stanowi jeden z podstawowych fundamentów społeczeństwa demokratycznego i jeden z podstawowych warunków jego postępu i samorealizacji jednostki. Z zastrzeżeniem ust. 2 tego przepisu Konwencji wolność wypowiedzi znajduje zastosowanie nie tylko do “informacji” i “poglądów”, które są dobrze przyjmowane lub postrzegane jako nieszkodliwe lub obojętne, lecz także do tych wypowiedzi, które są obraźliwe, szokują lub przeszkadzają. Takie są wymogi pluralizmu, tolerancji i otwartości, bez których nie ma “społeczeństwa demokratycznego”. Przy czym Trybunał zauważył, że granice komentarza krytycznego są szersze w przypadku osoby publicznej, gdyż osoba taka nieuchronnie i świadomie wystawia się na kontrolę publiczną, a zatem musi wykazywać się szczególnie wysokim stopniem tolerancji.

Jan
Jan
6 miesięcy temu
Reply to  Tomasz Czwarno

Rozumiem, że chodzi ci o to, żeby spokojnie używać “wypowiedzi, które są obraźliwe, szokują”? Wiadomo, cała konfederacja. Jak nie będą obraźliwe i szokujące – to nie będą “medialne”. Kiedy treść się nie broni, trzeba wykorzystać chamską formę. Albo gaśnicę.

wyborca
wyborca
6 miesięcy temu
Reply to  Jan

Przecież dokładnie to robi. I o nic innego tutaj nie chodzi. Natomiast sam tego nie wymyślił – wzorce czerpie z góry. Cała polityka stanowi dziś niesmaczny happening, szkoda, że trafiło to do Piekar Śląskich.

Andrzej
Andrzej
6 miesięcy temu

Dlatego moim zdaniem pod każda wypowiedzią w internecie powinno się podpisać by nie być “anonimowym” co skutecznie powstrzymało by kazda forme hejtowania.

Jan
Jan
6 miesięcy temu
Reply to  Andrzej

Patrząc na naszych polityków w Warszawie – niekoniecznie.

Iwona
Iwona
6 miesięcy temu

Czy jeśli ktoś użyje słów wobec drugiego człowieka tj. nieuk, dyletant, ignorant czy w ten sposób nie poniża drugiego człowieka?

Andrzej
Andrzej
6 miesięcy temu
Reply to  Iwona

A kto mu daje prawo do publicznej oceny ? Najpierw nieuk, dyletant, ignorant a za chwilę idiota i debil.

Anna
Anna
6 miesięcy temu
Reply to  Andrzej

Agent niemiecki i te klimaty. Dyskusje w internecie schodzą na psy, ale zaczęło się od najważniejszych ludzi w Państwie. Niczym się to nie różni od języka jakim rozmawiają ze sobą Tusk i Kaczyński. O takich ludziach jak Korwin nie wspominając. Coś takiego jak kultura już właściwie nie istnieje. Internet to przypychanka największych i najbardziej zaciekłych fanatyków, trolli, automatów… zwykli ludzie zostali z tego wypchnięci. Jak ktoś szanuje samego siebie nie będzie przerzucał się wyzwiskami z anonimowym rozmówcą. Teraz każdy wszystko wie lepiej, a jego prawda jest najprawdziwsza i jedyna. Jak masz inne poglądy to jesteś debil, złodziej, zdrajca, ateista, agent obcego kraju, lewak, nacjonalista, faszysta…

Iwona
Iwona
6 miesięcy temu
Reply to  Andrzej

Czyli Pan uważa, że jest to obrażające, poniżające albo krzywdzące?

Andrzej
Andrzej
6 miesięcy temu
Reply to  Iwona

Jest takie powiedzenie
“Nigdy nie dyskutuj z “….” bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem”
Pijakowi nie wmówisz że est alkoholikiem.