03-11-2024
Odkryłem, że... jestem (niemal) uzależni...
Nigdy nie rozumiałem osób uzależnionych. Dlaczego z tym nie skończą? Trzymałem ...
2024-11-23
Zgodnie z założeniami przestawiłem się na minimalne użycie telefonu. I efekty są. Jak to wygląda? Po tygodniu znaczący, mocny spadek czasu przed telefonem o niemal 70%. Kolejny tydzień i kolejne 20%. Nie zostało niemal nic z wielogodzinnego wpatrywania się w ekran komórki.
Warto podkreślić, że korzystam z telefonu służbowo. I tak w ubiegły czwartek sporo czasu rozmawiałem i odpisywałem mieszkańcom, co widać pięknie na wykresie. Zyskałem dużo czasu popołudniami i wieczorami. Średni czas korzystania z telefonu to około 1 godziny dziennie. Za to weekendy… weekendy są niemal całkowicie wolne od elektroniki.
Nagle mam więcej czasu, żeby pograć na gitarze, pośpiewać, poczytać czy obejrzeć dobry serial. Staram się ten “odzyskany” czas dobrze zagospodarowywać. I mówiąc wprost: szczerze polecam taki “detoks”.
Co tak naprawdę zrobiłem? Zamieniłem smartwatch na zwykły zegarek i nie przyjmuję na bieżąco powiadomień o wszystkim co się dzieje. Wyłączyłem wszystkie powiadomienia mediów społecznościowych. Wyciszyłem dźwięki. Najważniejsze osoby otrzymały priorytet i w ich przypadku telefon “hałasuje”, ale to bardzo wąskie grono osób. Na wiadomości, smsy i telefony nie odpowiadam natychmiast, tylko w przeznaczonym do tego czasu. Tylko tyle i aż tyle.
No i najważniejsze. Nie czytam komentarzy, nie odpisuję na każde stwierdzenie i głos w dyskusji (pytania, uwagi, prośby proszę kierować do mnie bezpośrednio – w komentarzach mogę ich nie przeczytać). Swoje przemyślenia i stanowisko przedstawiam w tekście na blogu (lub facebooku), a dyskutują na ten temat Czytelnicy prezentując swój punkt widzenia. Niektóre tematu wzbudzają emocje, inne nie – jak to w życiu.
Zyskałem czas, ale także wewnętrzny spokój. Takie codzienne, bieżące uczestniczenie w każdej dyskusji, odpieranie każdego zarzutu, tłumaczenie różnych rzeczy każdemu z osobna – zabiera naprawdę dużo czasu, energii, powoduje zupełnie niepotrzebny dyskomfort, stres, a czasami nawet złość.
W końcu zrozumiałem, że przedstawianie mojego zdania indywidualnie – w setce komentarzy – nie ma sensu. Jeśli chcę zabrać głos – piszę tekst, z którym może zapoznać się każdy, który łatwo odnaleźć i zawsze można do niego wrócić.
Nowe podejście do telefonu, mediów społecznościowych zostanie ze mną na dłużej. Jest tyle fajnych rzeczy, które można zrobić zamiast gapić się w ten malutki, wciągający i uzależniający ekran. Teraz przyglądam się domownikom i staram się wpływać także na nich. Mniej tego “przywiązania” do telefonu dobrze zrobi każdemu.
Łatwo nie było, ale nie mogę też powiedzieć, że było bardzo trudno. Pierwsze dni były najgorsze, bo czegoś cały czas mi brakowało, ciągnęło żeby sprawdzić czy coś na telefonie nie wyskoczyło, człowiek sprawdzał gdzie ten telefon leży. A po chwili… cyk… i już tego wszystkiego nie ma. Niepokój i potrzebę sprawdzania zastąpiła wolność i spokój.
Serdecznie polecam każdemu z Was. Naprawdę warto.
03-11-2024
Nigdy nie rozumiałem osób uzależnionych. Dlaczego z tym nie skończą? Trzymałem ...
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
hahaha
Marysia zabrała telefonik 🙂
i tyle
hahaha
Tobie też ktos powinien zabrać bo głupoty ino wypisujesz…
hahaha
To bardzo dobry pomysł. Sam spróbuję go wdrożyć bo tylko z tym telefonem chodzę i czytam. Doszedłem do wniosku , że komórka jak TV uzależnia ludzi
Uzależnia absolutnie wszystko co jest użytkowane w nadmiarze, bez wyjątków.
Zgadzam sie z Toba. Sama tez ograniczam telefon bo za duzo czasu przelatuje mi miedzy klawiszami a nic z tego tak naprawde nie mam… no i wkurzam sie na ludzka glupote a po co mi to?
Wolnosc od uzaleznien od rzeczy elektronicznych jest wspaniala. Probuj i dzialaj, powodzenia!