2025-12-20
Kolejna burza (w szklance wody)…. w tle spalarnia
Radni PiS skorzystali z inicjatywy uchwałodawczej, składając wniosek o uchylenie uchwały Rady Miasta dotyczącej przystąpienia do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego (temat spalarni). Warto przypomnieć fakty: podczas głosowania nad pierwotną uchwałą trzy radne PiS wstrzymały się od głosu. Uchwała została przyjęta stosunkiem głosów: 8 za, 7 przeciw, 5 wstrzymujących się. Obecny wniosek był więc próbą swoistej „reasumpcji” tego głosowania.
Oś dyskusji stanowił argument o rzekomym „terenie zalewowym”. Radni domagali się dodatkowych opinii, badań i szczegółowego rozpoznania problemu zalewania. Problem polega na tym, że – co jasno wyjaśniono podczas sesji – wszystkie uzgodnienia i opinie pozyskuje się właśnie w trakcie przygotowywania planu zagospodarowania. Formalne zapytania zostały już wysłane do wszystkich właściwych instytucji.
Co więcej, aby w ogóle móc zlecać dodatkowe opinie i wydatkować środki publiczne, konieczna jest podstawa prawna – czyli uchwała o przystąpieniu do zmiany planu. Bez niej takie działania są po prostu niemożliwe.
Trzeba też jasno powiedzieć: ta uchwała nie rozstrzyga, czy plan zostanie ostatecznie przyjęty. Decyzja zapadnie dopiero po przedstawieniu gotowego dokumentu – wtedy Rada Miasta zdecyduje, czy go przyjąć, czy odrzucić.
W trakcie sesji pojawiła się również ciekawa informacja historyczna. Za prezydentury Stanisława Korfantego MPEC uzyskał decyzję środowiskową dla podobnej inwestycji w tym rejonie. Ówczesny plan zagospodarowania dopuszczał taką lokalizację. Czy przez kilka lat pojawiły się nowe zagrożenia? Czy coś istotnie się zmieniło? A może wcześniejsze dokumenty zawierały błędy? Tego dziś nie wiemy – odpowiedzi przyniosą dopiero prace planistyczne.
Niestety, część dyskusji na sesji zeszła na zupełnie abstrakcyjny poziom. Rozważano m.in., w jaki sposób zerwanie zapory w Kozłowej Górze miałoby zalać tereny przy ul. Granicznej – położone po drugiej stronie miasta. Padły pytania o powódź na Szarlejce, cieku zasilanym głównie ściekami, oraz o ewentualne wylanie jej na ul. Graniczną, choć wcześniej – według tych scenariuszy – miałby zostać zniszczony tunel i zawalić się pół Szarleja. Pojawił się nawet wątek zagrożenia lawinowego na Kopcu Wyzwolenia. Jak widać – poziom abstrakcji był momentami bardzo wysoki.
Podsumowanie jest jednak jednoznaczne.
Radni nie przekonali Rady Miasta do swoich argumentów. Za uchyleniem uchwały zagłosowało 9 radnych, 11 było przeciw, 1 wstrzymał się od głosu. Sprawa została po raz kolejny rozstrzygnięta.
Temat spalarni wróci w przyszłym roku – kiedy radni będą musli podjąć ostateczną decyzję, czy zaakceptować takie rozwiązanie i zmienić plan zagospodarowania czy też odrzucić.
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN