
2012-12-13
Redaktor Jacek Tarski pisze o dyktatorze… W najbliższym Gwarku można się więc spodziewać jakiegoś radosnego tekstu. Podobno w urzędzie nikt do czytania powieści przyznać się nie chciał. Można rzec więcej – niektórzy nawet “nie wiedzieli”, że takowa jest. Tekst w Gwarku pewnie też oficjalnie przeoczą, bo przecież na pewno tej gazety również nie czytają. W mieście rzecz wiadoma są dwa porządne źródła informacji: Twoje Piekary i Głos Piekarski. Kto by tam się przejmował innymi…
Tak się zastanawiam. Jeśli jest się rzecznikiem prasowym w mieście, jak można przegapić coś, co ukazało się w nakładzie 25 tys. egzemplarzy? Inna rzecz, że to standardowa odzywka: nie czytam bloga, ale napisał Pan, że… lub nie czytam PP, ale artykuł o… I tak dalej, i tak dalej… Nikt nie czyta, nikt nie zagląda – skąd te 20 000 odsłon miesięcznie? I ponad 1 milion odwiedzin, który stuknął już jakiś czas temu?
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
http://www.piekary.slaska.policja.gov.pl/wiadomosci/art3711,napad-na-jubilera.html
Nikt w urzędzie nie czyta to oczywista oczywistość.
Bo po co mają czytać.
Na codzień mają jeszcze “weselej” niż w fikcyjnej powieści.
Z tego co ja wiem, to czytają, czytają… niektórzy wręcz czekają na nowe odcinki…