
2013-12-24
Dzieci listy piszą…
Kiedy mój syn usiadł do pisania listów do mikołaja, aniołka, dzieciątka* (niewłaściwe skreślić), wyszło tego dobrych dziesięć stron. Rysunki mówią same za siebie, ale Krzyś uparł się, żebym jeszcze napisał dokładnie co jest co, żeby pomyłki nie było. Efekt? Prezenty pod choinką się nie zmieściły. A jak jeszcze babcie przyjadą ze swoimi pakunkami to już w ogóle choinki nie będzie widać. Przy stole też będzie ciasno, ale akurat u mnie w rodzinie to tradycja. Zawsze spotykaliśmy się u moich dziadków i było kilkanaście osób przy stole. To były magiczne święta, a może po prostu właśnie tak postrzegają je dzieci? Próbuję dziś uchwycić tę “magię”. Wesołych…
Komentarze
Wesołych Świąt !
Nawet w święta brakuje nam zwykłej ludzkiej życzliwości o czym świadczą niektóre komentarze. Zupełnie niepotrzebne są przepychanki w takim temacie. Przeżywaliśmy to już podczas wyborów (turzański ateista, z sosnowca, nie z piekar tp.), ale to chyba nie czas i miejsce.
Duża paczka nie oznacza drogiego prezentu, a w tym okresie chyba każdy stara się sprawić najbliższym jakąś miłą niespodziankę. Na miarę możliwości, choć wiem, że niektórzy odkładają pieniądze dłuższy czas, żeby zafundować sobie prezent w ten wyjątkowy czas.
Dla mnie święta są magiczne i staram się, żeby podobne były dla mojego syna. Na blogu ten czas także jest świąteczny, dlatego piszę o tym co ważne, a nie o tym co znamy z codziennej, szarej rzeczywistości.
Nie zapominaj, że wybory tuż tuż. Wnet będzie powtórka i tonący będzie się łapał brzytwy Turzański nie ma żony, nie chodzi do kościoła. A co do prezentów to skoro ty spełniasz życzenia na 10 stron to lepiej nie myślę co będzie jak będzie większy skoro spełniasz każdą zachciankę.
o nie, wcale nie kazda, kwestia priorytetow. Spelniam rozsadne zachcianki. A Krzys nie nalezy do dzieci tupiacych nogami i ryczacych w sklepie z zabawkami. A tak poza tym to racja. Male dziecko maly problem… duze dziecko… moja mama cos wie o tym.
Katolik by tak nie pytał
On zawsze chce być pierwszy. Taki malutki jezusek….. raczej JUDASZEK 🙂
Pana Krzysztofa widziałam w kościele, ale nie pcha się do pierwszej ławki jak wielu innych i na pokaz.
Pan jest zamożny to przepych panuje. Do kościała Pan chodzi ?
Chodzi albo nie chodzi co to cię obchodzi.
Katolik by tak nie odpowiedział.
Pies przewrócił w tym roku już choinkę??;)
Jeszcze nie, ale pracuje nad tym intensywnie…