KRZYSZTOF TURZAŃSKI
SŁAWA UMIŃSKA-KAJDAN

Krzysztof Turzański Sława Umińska-Duraj

2015-01-11

Krytyczna sytuacja…

Kompania Węglowa jest w dramatycznej sytuacji. Możliwości dofinansowania tej spółki wyczerpały się i bez restrukturyzacji upadnie ona w ciągu miesiąca. Na programie jej restrukturyzacji ucierpią także górnicy KWK Piekary. A wszystko załatawiane jest tak jak zawsze, w sposób wywołujący uzasadnione niepokoje społeczne. Prezydenci miast o planie naprawczym zakładającym likwidację czterech kopalni dowiedzieli się z mediów, a propozycje w nim zawarte są całkowicie oderwane od… wcześniej podejmowanych działań “naprawczych”.
1 sierpnia stu górników z Piekar zostało przeniesionych do Bytomia do kopalni Bobrek-centrum. Programem naprawczym dla KWK Piekary miało być łączenie z Bobrek-Centrum. Dziś programem naprawczym jest… likwidacja bytomskiej kopalni.
Do kolejnej kopalni zaplanowanej do likwidacji, czyli Pokój w Rudzie Śląskiej także byli przenoszeni górnicy z KWK Piekary.
Jak można się dziwić, że kolejne zapowiedzi “restrukturyzacji” budzą wątpliwości. Jaki sens miały wcześniejsze posunięcia? Pozytywne jest jedno: program zakłada sprzedaż jednej kopalni Węglokoksowi i jest to koło ratunkowe dla Piekar Śląskich. Chciałbym jednak, żeby transakcja doszła do skutki zanim ktoś zmieni zdanie.
Moim zdaniem problemem górnictwa jest… polityka. Obsadzanie stanowisk z klucza politycznego, brak koncepcji i konsekwencji musiało doprowadzić do katastrofy.
Prowadzone w sobotę w Katowicach rozmowy delegacji rządowej z przedstawicielami górniczych związków zawodowych, poświęcone planowi naprawczemu dla Kompanii Węglowej (KW), zostały zerwane po niespełna dwóch godzinach.
– Rozumiemy, że zmiany są konieczne. Jednak nie rozumiemy sposobu w jaki strona rządowa wraz z zarządem spółki zamierza te zmiany wdrażać. Niepokoi nas przede wszystkim sposób informowania o planowanych zmianach. Strona samorządowa o planie naprawczym dla Kompanii Węglowej dowiedziała się z mediów, a nie bezpośrednio od rządu.  Naszym zdaniem tak ważnych spraw nie da się załatwiać w ostatniej chwili. Nasze zdziwienie budzi fakt, że strona rządowa ma dokładnie opracowany program likwidacji 4 naszych kopalń, natomiast ogólnie mówi o programach osłonowych. Program naprawczy dla Kompanii Węglowej dotyczy przecież kilku tysięcy naszych rodzin. Nie przekonuje nas również zapowiedź stworzenia specjalnego programu dla województwa śląskiego pt. „Śląsk centrum polskiego przemysłu”. Oczekujemy partnerskiego potraktowania oraz dopuszczenia nas do prac nad ww. programem. Pragniemy podkreślić, że tak ważne zmiany muszą być przeprowadzane w atmosferze spokoju społecznego. Niestety rząd swoimi działaniami, sposobem informowania o planowanych zmianach, doprowadził do niepotrzebnych napięć – napisali prezydenci Bytomia, Gliwic, Rudy Śląskiej i Zabrza.
Co dalej? W zeszłym roku na sesji Rady Miasta twierdziłem, że trudno przewidzieć rozwój sytuacji ze względu na to, że zmieniające się jak w kalejdoskopie zarządy Kompanii Węglowej i koncepcje naprawcze sugerują raczej brak pomysłu na rozwiązanie problemu. Na ile nowy “program naprawczy” jest konkretną i uzasadnioną propozycją mogącą przynieść w przyszłości pozytywne skutki, a na ile kolejnym strzałem na oślep?

Program naprawczy 

Rozmowy zerwane

Oświadczenie prezydentów miast

Ile Państwo zyskuje dzięki górnictwu?

← Powrót

Komentarze



Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
52 komentarzy
Newest
Oldest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
ammian
ammian
10 lat temu

Sytuacja nieciekawa choć na razie kopalnia Piekary się ratuje oby jak najdłużej. zastanawia mnie tylko ogłoszone przez Panią Prezydent zbiorka żywności itp. na rzecz strajkujących w KWK Piekary solidaryzujących się z innymi kopalniami no chyba jak chcą strajkować to niech im rodziny przyniosą jedzenie i talerzyki a nie zbiórka miejska jak mawiają nadgorliwość gorsza od…….. A w tym przypadku to jednak ktoś za bardzo nie pomyślał logicznie bo politycznie to wiadomo.

Jacek
Jacek
10 lat temu
Reply to  ammian

Również uważam miejską zbiórkę żywności za błąd – z jakiej racji miasto ma się składać na chcących strajkować? To niemal taki sam idiotyzm jak finansowanie i utrzymywanie pasożytniczych i ogromnie szkodliwych instytucji, jakimi są związki zawodowe.

Anonimowo
Anonimowo
10 lat temu
Reply to  Jacek

Z miejskiej chyba tego nie finansują, więc o co wam chodzi ? Mnie to też specjalnie nie interesuje, ale jak ktoś chce to jego wola.

Anonimowo
Anonimowo
10 lat temu

Znam takich co mają po trzy i pół tysiąca emerytury i dalej pracują na kopalni

Anonimowo
Anonimowo
10 lat temu

Rio uchyliło uchwałę z grudnia 2010r o wynagrodzeniu prezydenta, i w nowej uchwale RM obniżyła wynagrodzenie prezydenta, było, minęło………

tw
tw
10 lat temu

Nie wierzcie w ten cały węglokoks – nie znamy w ogóle zasad przejścia do innego pracodawcy , nie wiemy na jakich zasadach – żeby nie było tak że po roku ogłosi upadłość…Prezydenci miast (Bytomia,Rudy Śl,Brzeszcz)wspierają swoich mieszkańców , interesują się zakładami w swoim mieście a nasza Pani Prezydent …

Adam
10 lat temu

Dzisiaj nie ma co płakać, tylko nawet jeżeli będzie chciało się likwidować kopalnie i inne zakłady pracy, to trzeba mieć przygotowane już wcześniej nowe miejsca pracy, nie można ludzi pozostawiać bowiem bez pracy i nie można powiększać bezrobocia, które prowadzi ludzi do ubóstwa, trzeba przede wszystkim więc inwestować w nowe miejsca pracy, aby ludzie mieli się z czego utrzymać, teraz w demokracji, gdzie życie jest coraz to droższe. Jeżeli nie będzie bezrobocia, to wtedy skorzystają na tym wszyscy, bo miasto nie będzie musiało ponosić wtedy żadnych dodatkowych kosztów, a pracujący ludzie będą napędzać wtedy gospodarkę.

Adam
10 lat temu

Górnicy przed demokracją przed 89 r. to był wtedy ceniony i szanowany zawód, górnicy byli wtedy uprzywilejowani, dostawali oni wiele dodatków, ich rodziny nie mogły wtedy narzekać na biedę. Nakłonieni i podpuszczeni do buntu w walce o demokrację o kapitalizm, przedstawiało im się wtedy jeszcze leprze poglądy na życie, które miało napłynąć do nich wszystkich z zachodu Europy. Dzisiaj jednak rozczarowanie górników jest wielkie, nikt im bowiem wtedy tego nie powiedział, że w demokracji są już oni nikomu niepotrzebni, że kopalnie w demokracji to już tylko przeżytek, dzisiaj stali się oni w demokracji dla Państwa tylko ciężarem, demokracji o którą przecież sami walczyli. Wałęsa zakręcił im wtedy koło dupy, obiecał im złote góry, a teraz likwiduje się ich zakłady pracy, likwiduje się kopalnie, odbierając tym wszystkim ludziom chleb i nadzieję na godne życie. Wcześniej ci ludzie mieli zapewnioną pracę aż do emerytury, a dzisiaj nie mają już o co walczyć, bo ich zakłady pracy powoli przechodzą do historii, przestają powoli istnieć, czekając w kolejce na kolejne likwidacje.

misha
misha
10 lat temu

W jaki sposób kopalnie mają uzyskać rentowność, skoro na pracy jednego PRAWDZIWEGO górnika – czyli pracownika dołowego lub z powierzchni, którego praca daje jakąś wartość dodaną – żeruje cała gromada pracowników nieprodukcyjnych – których wypłaty są jedynie kosztem. Oczywiście jest pewna grupa takich pracowników, niezbędnych do organizacji pracy i zapewnienia bezpieczeństwa pracy górnikom, ale jest to jedynie ułamek tych, którzy figurują na listach płac. I na pewno do tej grupy nie należy cała czapa związana z KW. W tym świetle restrukturyzacja, która ma polegać na ograniczeniu liczby _naprawdę_ pracujących, jest prawdziwym kuriozum.

Anonimowo
Anonimowo
10 lat temu
Reply to  misha

Tak samo kuriozum jest ile faktycznie zarabiają górnicy. Jedno i drugie tworzy kuriozalny koszt tony węgla. Amen.

qq
qq
10 lat temu

Las płonie, robi się gorąco, bardzo gorąco, jeszcze bardziej gorąco a tymczasem moja ulubienica Pani Ewa wraz z Panem Flodrowskim w tak alarmistycznym wątku martwią się o “poziomki”. Przypomnę – tematem wpisu dzisiejszego v-ce było być albo nie być KWK Piekary.

Ewa Krytowska
, 28 listopada 2013 o 10:19 :
Tylko teraz wbrew temu co piszą gazety i mówią niektórzy, jest to miasto które kwitnie bo ktoś na nie miał pomysł. Nie podejrzewam żeby ” taki sam pomysł dotknął” Piekary Śląskie przy obecnej władzy.

Odpowiedz ↓

Ewa Krytowska
, 28 listopada 2013 o 11:18 :
Chociaż tak się zastanawiam głośno, czy nie warto wystąpić o wpisanie miasta Piekary Śląskie do Księgi Rekordów Guinnesa z uwagi na ilość marketów i ew. metrów powierzchni sprzedażowej w tych marketach przypadająca na 1 mieszkańca. To jest też coś co wyróżnia to piękne miasto i powoduje, że jest ono wyjątkowe – warto się tym pochwalić.

Odpowiedz ↓

Anonim
, 28 listopada 2013 o 16:11 :
Pani Ewo, markety buduje władza? Pierwsze słyszę aby miasto było właścicielem marketu. W Piekarach mamy ich tużo to jest fakt ale proszę zauważyć że powstają one na prywatnych gruntach, za prywatne pieniądze i w zgodzie z obowiązującymi przepisami. Czy za niepogodę też wini pani władzę? Myślę że w tej krytyce zwyczajnie pani się pogubiła.

Odpowiedz ↓

Tomasz Flodrowski
, 28 listopada 2013 o 19:56 :
Nie sądzę, by Pani Ewa się pogubiła. Wyłączną kompetencją Rady Miasta jest uchwalanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, w których można precyzyjnie określić przeznaczenie każdego kawałka miasta. To, że w samym centrum miasta, wśród zwartej miejskiej zabudowy, przy ul. Wyszyńskiego, mógł powstać podrzędny market o wyjątkowo marnym poziomie architektonicznym, wynika tylko i wyłącznie z wyjątkowo niskiej jakości obowiązujących planów. Przypomnę, że wszystkie zostały uchwalone za kadencji Stanisława Korfantego.

Odpowiedz ↓

Anonim
, 28 listopada 2013 o 23:08 :
Panie radny Flodrowski wszystkie piekarskie markety to sklepy małopowierzchniowe równorzędne z jednoosobowymi sklepikami. Jeśli chce pan zabronić przez to działalności małym sklepom to gratuluję odwagi! Jako prawnik powinien pan wiedzieć, że nie można zabronić budowy sklepu tylko dlatego że nosi on szyld sieci. Można oczywiście wyłączyć dany obszar z funkcji handlowej ale wtedy nie powstanie tam ani market ani sklepik które w planie są traktowane jednakowo. Stuk puk!

Odpowiedz ↓

Anonim
, 28 listopada 2013 o 21:49 :
Nie specjalnie rozumiem dlaczego tak Pani leżą na sercu markety powstające w Piekarach. Jeżeli tak Pani się nie podobają to przymusu do odwiedzania ich nie ma. W mojej opinii należy się cieszyć, że powstają jakieś inwestycje w Piekarach nawet jeżeli są to tylko markety. Inna sprawa, że skoro powstają to znaczy że rynek nie jest nimi jeszcze przesycony i są potrzebne.Natomiast Panie radny, Owszem miasto może uchwalić MPZP co się radnym podoba, co nie oznacza, że w tym miejscu to powstanie. Co do marnego poziomu architektonicznego nie jest tak źle, mogło być gorzej. A nowy budynek paradoksalnie lepiej pasuje patrząc na całą ulice niż stara rozsypująca się buda, o wątpliwej użyteczności.

Odpowiedz ↓

Anonim
, 29 listopada 2013 o 13:35 :
Należy się cieszyć z marketu ?. Nie rozśmieszaj mnie. Tylko to tu powstaje, bo taka w tym mieście jest atmosfera. Wielki szeryf myśli, że wszystkim będzie rozkazywał co komuś wolno.

Odpowiedz ↓

Ewa Krytowska
, 29 listopada 2013 o 14:42 :
Nie jestem przeciwna marketom, tylko za właściwym zagospodarowaniem wolnej przestrzeni. Na wolnej przestrzeni można by było postawić hale, w których byłaby produkcja, a więc i miejsca pracy. proszę spojrzeć w stronę Siemianowic gdzie było bardzo duże bezrobocie. Poradzili sobie sprowadzając inwestora. Skutek mniejsze bezrobocie w mieście, Miasto pustoszeje dlatego m.in., że ludzie nie mają pracy i czuja się oszukani – za dużo obietnic przez 11 lat że będzie lepiej.

Odpowiedz ↓

Anonim
, 29 listopada 2013 o 16:54 :
A dlaczego nie należy się cieszyć? Jest jakiś logiczny argument? Musze Cie niestety zmartwić powstają wszędzie nie tylko u nas.
A według Pani mamy w Piekarach za mało przestrzeni, że musimy wybierać pomiędzy marketami a halami? Gdzie te hale miały by powstać na Wyszyńskiego? na osiedlu? Jasnym jest, że gdyby powstawały zakłady produkcyjne „obok” marketów było by fajnie. I można mieć (słuszne) zastrzeżenia do władz za brak odpowiedniej polityki w tej sprawie. Natomiast przyczepiła się Pani marketów tak jakby ich powstawanie było w jakikolwiek sposób powiązane z przemysłem. I na koniec, miasto nie pustoszeje dlatego, że ludzie czują się oszukani tylko dlatego, że w innych miastach żyje się łatwiej.

Odpowiedz ↓

Tomasz Flodrowski
, 29 listopada 2013 o 17:29 :
Panie Anonimie nr 1, nie jest prawdą, co Pan pisze, jakoby uniemożliwienie w mpzp budowy średniej wielkości marketów (bo bynajmniej sklepy „małopowierzchniowe”, ani tym bardziej jednoosobowe to nie są) skutkowało niemożnością prowadzenia na tym terenie handlu. Zapisami mpzp można bardzo precyzyjnie określić zarówno funkcję danego terenu (np. usługową, mieszkaniowo-usługową, mieszkaniową), ze wskazaniem, na jak dużej powierzchni w stosunku do pow. całej nieruchomości gruntowej bądź pow. użytkowej budynku dana funkcja może być realizowana. Ponadto można też dokładnie (co do metra) określić gabaryty budynku, użyte do jego konstrukcji materiały itd. Odsyłam do ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Panie Anonimie nr 2, nie jestem jako tako przeciwnikiem średnich i dużych marketów, bo sam czasem korzystam z ich usług. Jestem natomiast przeciwnikiem lokowania ich w centrach miast, wśród zwartej miejskiej zabudowy, jak to ma miejsce np. przy ul. Wyszyńskiego, nomen omen najbardziej, obok Bytomskiej, reprezentacyjnej arterii miasta. Tego typu markety nie tylko doprowadzają do ruiny małych sklepikarzy, dla których centra miast są naturalną lokalizacją, a którzy nie są w stanie rywalizować ze sklepami sieciowymi, ale również niszczą, szpecą przestrzeń publiczną. Konia z rzędem temu, kto pokaże mi atrakcyjny architektonicznie market sieciowy w centrum polskiego miasta. Nie bez znaczenia jest też ich negatywny wpływ na ruch samochodowy w centrach miast, gdzie nie ma często możliwości poszerzania istniejących dróg i budowania nowych parkingów. Poza tym tego typu przedsięwzięcia wysysają mieszkańców w ulic miast (odsyłam do artykułu o tych, co nie nauczyli się na błędach innych http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,14969026,Galerie_w_centrum_miasta_jednak_zaszkodzily.html#LokKatTxt )

Odpowiedz ↓

Anonim2
, 29 listopada 2013 o 21:39 :
To co powstało na Wyszyńskiego nie jest dużym marketem, ba nawet średnim nie jest. Wielkością przypomina Biedronkę lub Lidla. Jakoś nie zauważyłem by te sklepy „negatywnie wpływały na ruch samochodowy”. Argument o parkingach tez trochę chybiony gdyż liczba miejsc parkingowych z okazji budowy tego marketu się powiększyła. Co do wysysania mieszkańców z ulic miast to chyba jakaś kpina. W naszym mieście nie powstaje żadna galeria handlowa żeby się miał pojawić u nas taki problem. Porównuje Pan Plaze i Focus Mall do Intermarché i PoloMarketu. Naprawdę nie widzi Pan że to zupełnie inna skala? Nawet budowane Marcredo nie będzie typową galerią handlową. Co do szpecenia rozumiem, że budynek który stał tam wcześniej był perełką architektoniczna która, pasowała do tego miejsca. (mowa oczywiście o Wyszyńskiego). Sieciówki jeśli powstają w nowych budynkach nie mają wybitej architektury i tu się zgodzę. Ale ten budynek na Wyszyńskiego nie jest typowym blaszakiem. Z wyglądu przypomina budynek na bytomskiej z Pepco i CCC. Czy aż tak nie pasuje do Wyszyńskiego? Bezpośrednio sąsiaduje z „Pasażem handlowym” na przeciw Kościoła. obok jest perła z dobudówką, kawałek dalej też jakiś „dom handlowy” o i najnowsze budynki na tej stronie czyli plomby które również nie pasują do kamienic. Perła, plomby i market są utrzymane w podobnej stylistyce imitacja cegły i szare tynki. Co do małych sklepikarzy i ich ruiny? Mamy gospodarkę wolnorynkową opartą na konkurencji. Kto broni im konkurować cenowo i pozacenowo?

Odpowiedz ↓

Tomasz Flodrowski
, 30 listopada 2013 o 11:48 :
Panie Anonimie2, proszę jeszcze raz uważnie przeczytać moją wypowiedź i nie wkładać mi w usta, słów których nie napisałem. Nie będę się kłócił, czy jest to sklep mało/średni/wielko/mega powierzchniowy, bo to tylko umowne pojęcia. Natomiast bezdyskusyjnym jest, że zatrudnia więcej pracowników i ma znacznie większą powierzchnię handlową niż prawie każdy sklepik niesieciowy w Piekarach. Tym samym na skalę Piekar należy do tej kategorii pośredniej, między małymi sklepikami niesieciowymi, a np. Kauflandem. Proszę zwrócić uwagę na pewien stopień ogólności mojej wypowiedzi – odnosiłem się do marketów jako ogółu, a nie wyłącznie do tego przy ul. Wyszyńskiego. Nigdzie nie napisałem, że miejsc parkingowych ubyło. Nie zgodzę się jednak, że to nie ma wpływu na natężenie ruchu samochodowego, bo ma! Z takiego marketu będą korzystać nie tylko okoliczni mieszkańcy, co ma miejsce w przypadku małych sklepików, ale i ci, którzy z bardziej odległych miejsc dzielnicy/miasta będą tu dojeżdżać samochodem. Po to przecież budowano parking… Jak więc ma to pozostać bez wpływu na natężenie ruchu na i tak zatłoczonej Wyszyńskiego?? Gdyby market był na obrzeżach miasta, problem byłby mniejszy, bo samochody korzystałyby z obwodnicy (pomijając fakt, że ta i tak w Piekarach jest coraz mniej wydolna). Nie zgodzę się z Panem, że markety/galerie nie wysysają życia z ulic miast, czego przykładów mógłbym wymieniać mnóstwo. Wystarczy spojrzeć na Rybnik, Bielsko, Katowice. Oczywiste jest, że „nasz” market z Wyszyńskiego będzie to robił w zdecydowanie mniejszym stopniu niż np. Galeria Katowicka, ale zjawisko jest negatywne. Ludzie zamiast robić zakupy w kilku rozrzuconych przy jednej ulicy sklepach, zatrzymując się po drodze na kawę, robią zakupy w jednym miejscu, do którego często przyjeżdżają samochodem. Odnośnie architektury, nigdzie nie napisałem, że dom, który tam wcześniej stał czy sąsiedni pawilon prezentują wysoki poziom architektury. Wręcz przeciwnie! Co nie znaczy, że mamy się zadowalać byle barachłem, kiedy była realna szansa na zagospodarowanie miejsca po wyburzonym budynku w sposób godny tej lokalizacji. Widział Pan kiedyś tego typu obiekty w centrach miast Zachodniej Europy?! Do kogo więc równamy: Francji czy Białorusi? Wolny rynek ok, ale nie dowolny. Brak jakichkolwiek regulacji w tej branży, czy choćby w branży „śmieciowej”, telekomunikacyjnej i wielu innych, mógłby doprowadzić do powstania monopoli, co w istocie zniszczyłoby wolny rynek.

Odpowiedz ↓

Anonim2
, 30 listopada 2013 o 18:59 :
Panie radny ja niczego Panu nigdzie nie wkładam. Pomimo wielokrotnego przeczytania Pańskiego posta niestety nie wiem do czego Pan pije. Tu nie chodzi o kłócenie się o nazwę lecz o to by nie porównywać „naszy” marketów (Wyszyńskiego~500m2, Intermarche 1500m2, Marcredo 8000m2) do GK (52000mc) SCC (86000m2), Rybnicka Plaza (41000m2) czy Rybnicki Focus Mall (42000m2) bo to kompletnie bezsensu jest. Podany przez Pana link nijak nie odnosi się do „naszych” marketów które maja zupełnie inną role niż galerie Handlowe. Jeżeli Pan tego nie rozumie, to idąc Pańskim tokiem uogóniania jest Pan kretynem tak jak większość radnych/polityków.
„Nie bez znaczenia jest też ich negatywny wpływ na ruch samochodowy w centrach miast, gdzie nie ma często możliwości poszerzania istniejących dróg i budowania nowych parkingów” tak Pan pisał wczoraj, „Z takiego marketu będą korzystać nie tylko okoliczni mieszkańcy, co ma miejsce w przypadku małych sklepików, ale i ci, którzy z bardziej odległych miejsc dzielnicy/miasta będą tu dojeżdżać samochodem. Po to przecież budowano parking…” a tak Pan pisze dzisiaj to jak to jest? Powstały parking na który nie było miejsca czy nie? market wysysa mieszańców z ulic miast ale z innych dzielnić będą przyjeżdżali na „najbardziej, obok Bytomskiej, reprezentacyjnej arterii miasta.”
„Oczywiste jest, że „nasz” market z Wyszyńskiego będzie to robił w zdecydowanie mniejszym stopniu niż np. Galeria Katowicka, ale zjawisko jest negatywne. Ludzie zamiast robić zakupy w kilku rozrzuconych przy jednej ulicy sklepach, zatrzymując się po drodze na kawę, robią zakupy w jednym miejscu, do którego często przyjeżdżają samochodem.” Nie jest to ani oczywiste ani pewne. Jest to jedynie Pana teoria nie poparta badaniami. Gk i SCC wysysają ludzi z miasta bo same stają się quasi miastami (w których można zrobić, zakupy, zjeść, obejrzeć film). Co do reszty mam inną teorie (też nie popartą dowodami, ot słowo przeciw słowu) a co jeśli ci mistyczni mieszkańcy innych dzielnic, przy okazji zakupów w markecie na Wyszyńskiego wyskoczą na kawkę, herbatę, ciastko do lokali znajdujących się obok? Wtedy było by panu głupio, że pozbawił okolicznych gastronomików okazji do zarobku.
Co do wyburzenia, z tego co się orientuję nastapiło ono dlatego,że miał tam powstać market gdyby radni zablokowali powstanie tego marketu ten uroczy zielony budynek stałby tam dalej czekając na następce Gaudiego który zaprojektowałby coś co usatysfakcjonuje radnego Flodrowskiego. I byłbym naprawdę szczęśliwy gdyby coś tam takiego powstało, a wniebowzięty byłbym gdyby to powstało jeszcze za mojego życia. Porównanie do Białorusi trochę hmm chyba nie na miejscu, natomiast na przykładzie Berlina to faktycznie te markety bardzo omiają centra miast https://maps.google.pl/maps?q=lidl&hl=pl&sll=52.520007,13.404954&sspn=0.716122,1.234589&oq=lidl&t=h&z=10 (a to tylko Iidl).
Doceniam Pańską troskę o los architektury w Piekarach. Szkoda jednak, że za brakło Panu zaangażowania przy „modernizacji” piekarskiego liceum.
Jakiekolwiek regulacje powodują, że wolny rynek przestaje być wolny a jest regulowany. Czy to godzinami handlu czy powierzchnią sklepu. Polecam zapoznać się z definicją monopolu i warunkami w jakich powstaje a nie opierać się na potocznym znaczeniu tego słowa. Może wtedy zrozumiałby Pan, że w tej dziedzinie monopol nam nie grozi.

Odpowiedz ↓

Tomasz Flodrowski
, 1 grudnia 2013 o 00:38 :
Anonimie2, po pierwsze, pisanie, że jeśli czegoś nie rozumiem (w taki sposób, jak Pan to rozumie), to znaczy, że jestem kretynem jest nie tylko nieeleganckie, ale świadczy o bezradności i braku merytorycznych argumentów na poparcie swoich racji, tym bardziej, kiedy autor nie przedstawia się z imienia i nazwiska, a pisze jako anonim. Mi nie brakuje odwagi, żeby podpisywać się pod swoimi wypowiedziami. Przytacza pan cytaty ze mnie, w których wyraźnie wskazuję na pewien stopień ogólności. Pisałem o ogólnych trendach i konsekwencjach związanych z powstawaniem marketów. Stąd logiczne, że przy ul. Wyszyńskiego po wybudowaniu marketu jest więcej miejsc parkingowych, co nie znaczy, że nie będą one wszystkie zajęte przez klientów marketu. Moim zdaniem wpłynie to też negatywnie na natężenie ruchu. Moje opinie na temat wysysania ludzie z ulic miast przez markety/galerie są poparte konkretnymi udowodnionymi przypadkami, jak i moimi obserwacjami. Oczywistym jest, że duże galeria (jak GK czy Silesia) działają nieporównywalnie silniej. Natomiast nie znaczy to, że średniej wielkości markety nie mają na tą sytuację wpływu. Przytoczony przez Pana przykład z Berlina jak na dłoni obrazuje to, o czym mówię. Markety nie są zlokalizowane w ścisłym centrum miasta, a te które są w szeroko rozumianym śródmieściu zajmują partery kamienic. Nie ma natomiast mowy o wolnostojących barakach. Jeśli Pan nie wierzy, zachęcam do sprawdzenia na google maps. Zupełnie nie zgadzam się z Pana zdaniem, że gdyby nie ten market, to wyburzony budynek stałby tam po wsze czasy. Stawianie sprawy w ten sposób prowadzi do konkluzji, że powinniśmy się zgodzić na co popadnie, byle tylko ktoś łaskawie coś u nas wybudował. Akurat posiadam informację z pierwszej ręki, że w sprawie tego terenu toczyły się rozmowy z dwoma inwestorami i ten drugi, niewybrany, który oferował minimalnie mniejszą cenę miał znacznie sensowniejsze plany na to miejsce. Zarzucanie mi braku zaangażowania przy temacie piekarskiego liceum traktuję jako żart. Byłem zdaje się jedyną osobą, która tym tematem się zainteresowała przed samym remontem, czyli kiedy nie było jeszcze za późno. Nie byłem jeszcze wtedy radnym. Odbyłem w tej sprawie dziesiątki rozmów, w tym z Prezydentem, poprzednim Naczelnikiem Wyd. Architektury czy choćby Georgem Arbidem, znawcą twórczości Schayera, podczas których starałem się przekonać jak ważne jest, by styropianem i nieodpowiednią kolorystyką nie niszczyć tak wspaniałej architektury. O sprawie powiadomiłem też media, sam pisząc na ten temat w Przeglądzie Piekarskim (mogę poszukać, jeśli Pan nie wierzy). Nie moja wina, że władze miasta pozostały głuche na te argumenty. Co więcej w Pana mniemaniu mogłem w tej sprawie zrobić? Przykuć się łańcuchami do budynku, rozpocząć głodówkę? Definicję monopolu znam – ze studiów na Uniwersytecie Ekonomicznym.

Odpowiedz ↓

Anonim2
, 1 grudnia 2013 o 10:13 :
Napisałem, że jest Pan kretynem stosując pewne uogólnienie na zasadzie, że każdy radny to kretyn bo znam radnych kretynów (tak z naszego miasta). Dalsza dyskusja nie ma chyba sensu jeżeli nie widzi Pan różnicy w pomiędzy marketem a galerią handlową (owszem mówi Pan o mniejszej skali, natomiast zupełnie inne są funkcje tych obiektów). Ja nie spotkałem się z żadnymi badaniami, opiniami w tej sprawie. Jeśli o takich Pan wie to bardzo bym prosił o namiar na nie. Ale niech dotyczą one dyskontów a nie galerii handlowej. Stosując Pana uogólnienia należało by zakazać ruchu rowerowego w mieście bo, rowerzyści rozjeżdżają drogi (tak to jest absurd, natomiast do tego prowadzą stosowane przez Pana uogólnienia). Co do przytoczonej przez pana konkluzji, to możemy blokować każdą budowę bo w danym miejscu zawsze może powstać budynek lepszy architektonicznie. Ja bym się zgodził z Panem gdyby w Piekarach była starówka, normalny rynek, czy coś w tym stylu. Mamy miszmasz architektoniczny i już tego nie zmienimy (niestety).
Co do pana roli w sprawie Liceum wspomniałem o tym celowo. Nie musi Pan przytaczać artykułów bo je pamiętam. Skutek jest taki, że Pan się nakrzyczał i został radnym a budynek został zniszczony. Jak dla mnie, na absolwenta Uniwersytetu Jagiellońskiego który pisał magisterkę o prawnych formach ochrony zabytków to zdecydowanie za słabo. I albo, źle świadczy o Panu abo o Pańskiej uczelni.
Skoro zna Pan definicje monopolu, to wie Pan też że musi wystąpić kilka czynników by zaistniał. O ile w podanej przez Pana telekomunikacji mogło to występować (teraz raczej możemy mówić o oligopolu). Niech Pan przeczyta czym różni się monopol od konkurencji monopolistycznej jeżeli dalej twierdzi Pan że brak regulacji na tym rynku może doprowadzić do powstania monopolu.

Odpowiedz ↓

qq
qq
10 lat temu

KWK Piekary: droga do zamknięcia?
Opublikowano 27 listopada 2013
„Co dzisiaj mogą powiedzieć nasi dyrektorzy tym pracownikom powierzchni kopalni, którym na spotkaniach obiecano, że po odejściu dużej, po ponad 70 osobowej grupie na dobrowolny program odejść, pozostali będą mogli spokojnie pracować w naszej kopalni? – dzisja z pośród pracowników etatowych trzeba będzie zwolnić 65 osób!
U nas alokacje trwają. Utrzymujemy się z jednej ściany wydobywczej. Każdy dłuższy postój to może być koniec kopalni. GR stoi ponad tydzień bo wykonali plan metrów postępu. Do czego dąży nasza kopalnia? Wygląda na to, że do zamknięcia.
Czy połączenie naszej kopalni z KWK Bobrek-Centrum da nam szansę istnienia? Nie wiadomo. Tyle rzeczy różnych mieliśmy obiecane, tyle programów naprawczych i nic. Tylko cały czas słyszymy, że jest nas tu za dużo, że trzeba alokować, odsyłać na odprawy emerytalne, a teraz następne hasło: zwalniać.”

PO
PO
10 lat temu

Idealnym kandydatem na POlityka i POsła będzie były prezydent, obecny wiceprzewodniczący Rady Miasta.
On wytłumaczy każde kłamstwo na każdy temat, także górnictwa.
Na swojej stronie internetowej udowadnia że RM uchwaliła mu mniejsze zarobki niż obecnej prezydent.
Niestety Panie SK kłamstwo ma krótkie nogi. Dodatek funkcyjny który przyznała Panu poprzednia RM to 3312 zł a nie 2945. W uchwale RM jest także ujęta wysługa lat.
SK zarabiał od 2010 roku 12828 zł brutto miesięcznie
SUD zarabia 11860 od grudnia 2014.
inflacja rok 2014 do roku 2010 wynosi ponad 10%
Z jakiej partii wystartuje SK?
http://bip.piekary.pl/?a=20799
http://bip.piekary.pl/?a=9391

Jaś
Jaś
10 lat temu
Reply to  PO

Ha ha, ładnie panie SK pojechałeś, ładnie.
Gruboś Pan poszedł w swoim ostatnim wpisie. Nawet w zasadniczym że się pan “pomylił” zarabiałeś pan 6180zł a nie 6100zł.
Chyba że ta uchwała była zmieniona i dali Panu te 6100 i zmniejszyli dodatek funkcyjny. Jak było Panie SK?

Anonim
Anonim
10 lat temu
Reply to  Jaś

Stanisław Korfanty napisał prawdę i wypada chyba przeprosić http://bip.piekary.pl/?a=10001

Ustalić dla Prezydenta Miasta Piekary Śląskie- Pana Stanisława Korfantego miesięczne wynagrodzenie w łącznej wysokości 12 365,00 zł brutto (słownie: dwanaście tysięcy trzysta sześćdziesiąt pięć złotych), składające się z następujących składników:
– wynagrodzenia zasadniczego w wysokości 6100,00 zł brutto,
– dodatku funkcyjnego w wysokości 2100,00 zł brutto,
– dodatku specjalnego wynoszącego 40%
łącznie wynagrodzenia zasadniczego
i dodatku funkcyjnego 2945,00 zł brutto,
– dodatku za wieloletnią pracę w wysokości wynoszącej
20% miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego 1220,00 zł brutto.

Wujek Władek
Wujek Władek
10 lat temu
Reply to  Jaś

Nie kompromitujcie się – taka rada wujka Władka
http://bip.piekary.pl/?a=10001

PO
PO
10 lat temu
Reply to  PO

http://bip.piekary.pl/?a=10001

W 2011 RM obniżyła SK dodatek funkcyjny z 3312 na 2945 tylko dlatego że jego zarobki z wysługą lat przekroczyły maksymalną dopuszczalną wysokość.
Dodatku za wysługę lat nie płaci ZUS tylko każdy piekarzanin.
Od 2011 SK zarabiał 12365 zł o 22 grosze mniej niż mógł!
SUD będzie zarabiała 11860 czyli 505 zł mniej niż SK na dodatek ma tylko jednego zastępcę

Jaś
Jaś
10 lat temu
Reply to  PO

Dzięki za wyjaśnienie. I wszystko jasne 🙂

Anonimowo
Anonimowo
10 lat temu
Reply to  PO

Znowu piszesz głupoty. W 2011 roku Korfantemu obniżono zarobki dlatego, że zmieniły się przepisy dot. maksymalnego wynagrodzenia prezydentów (2010 r. – 12 847,45 zł, 2011 r. – 12 365,22 zł). A co do wynagrodzenia SUD, to mam pytanie gdzie jest ta obiecywana obniżka wynagrodzenia? Może odpowiedzieć Pan Turzański, jeśli znajdzie czas.

Linkas 45 Dąbrówka Wielka
Linkas 45 Dąbrówka Wielka
10 lat temu
Reply to  Anonimowo

Jaka to różnica 12300 czy 12500 oficjalnie? Przez 12 lat SK brał ile tyko mógł a teraz jeszcze w hipokryzji swojej takie żenujące wpisy czyni!!! Pani prezydent obecna nie ustalała sobie pensji wnioskowała o obniżenie, . Ustaliła ją Rada Miasta. Poza tym wiem co nieco o wyczynach pana SK i jego małżonki bo mieszkam w Dąbrówce.

Anonimowo
Anonimowo
10 lat temu
Reply to  PO

Poszukaj dokładniej mistrzu zanim coś napiszesz.
http://bip.piekary.pl/?p=document&action=show&id=21422&bar_id=10001

Anonimowo
Anonimowo
10 lat temu
Reply to  PO

Rada. Sprawdź 10x zanim coś palniesz i zrobisz z siebie… Albo daj komuś sprawdzić. Tak to jest jak się samemu nie potrafi szukać. O interpretacji już nie wspominam, bo tego w szkole powinni Cie nauczyć.
Gnoić SK to Wy umiecie jak mało kto i wprowadzać innych w błąd. Boli tylko fakt, że piekarska społeczność łyka te brednie…
http://bip.piekary.pl/?p=document&action=show&id=21422&bar_id=10001
http://bip.piekary.pl/?a=10001

Anonimowo
Anonimowo
10 lat temu
Reply to  PO

Pomyśl zanim coś napiszesz to naprawdę nie boli.
Pozdrawiam
http://bip.piekary.pl/?a=10001

andrzej44_9
andrzej44_9
10 lat temu

25lat przepracowałem na “Andaluzji”, od 8lat jestem emerytem . Mogę samego siebie oszukiwać ,ale to głupie ! . Czasy świetności górnictwa dawno minęły . Początkiem katastrofy były właśnie te lata prosperity ,które doprowadziły do przekonania ,że górnictwo jest siłą napędową całej Polski. Jakoś nikt nie protestował ,że w Polsce praktycznie nie ma wysoko rozwiniętego przemysłu. Czym my się możemy pochwalić? chyba tym ,że nawet Fiat odebrał nam prawo do logo na swoim samochodzie i z Fiata 125 powstało FSO 125. Jak słyszę ,że został wyprzedany nasz majątek narodowy to ja się pytam jaki ,bo chyba nie mówimy o przestarzałych hutach , FSO , Ursusie itp. ,Nawet to co przed wojna miało swoją renomę(Cegielski) potrafiliśmy spieprzyć poprzez brak inwestowania w nowe technologie i rozwiązania techniczne ,często właśnie przez topienie bez opamiętania funduszy w górnictwo . Dlaczego to nasze tak wspaniałe górnictwo kupowało kombajny w Austrii (tam jest w ogóle jakieś górnictwo?),owszem ,jakieś obudowy produkowaliśmy , które kupowały kraje trzeciego świata ale na nic więcej nas nie było stać . Dziś szukamy miejsc pracy dla zwalnianych górników , ja ich nie widzę . Kolejne super markety ich nie dadzą . Władze samorządowe muszą ruszyć d… a wskazane raczej głowy ,by ściągnąć do Piekar kapitał. Terenu mamy sporo i proszę się nie bać zachęcaniem inwestorów długoletnimi zwolnieniami podatkowymi. Najważniejsze są miejsca pracy , wrogowie i tak władze miasta okrzykną “złodziejami”(takie to polskie). Piekary mają szanse ,bliskość autostrady i odwaga w podejmowaniu decyzji co jest atutem młodości ,do tego wiara w sukces pozwoli go osiągnąć.

Adam
10 lat temu

Wałęsa przez solidarność mówił w Polsce górnikom, którzy mieli wcześniej zapewnioną pracę do emerytury, ludziom którzy dostawali wcześniej trzynastki, premie, dodatki, talony na węgiel, barbórki, kartki żywnościowe, za niewielką dopłatą coroczne wczasy i kolonie dla dzieci nad jeziorami, w górach i nad morzem, mówił im to jest za mało, potrzeba wam strajku potrzeba wam nowych zmian, aby było jeszcze lepiej. Dzisiaj jeden z górników który pracował w kopalni którą teraz zlikwidowano, mówi miało być tak dobrze a nie ma, kiedy zobaczyłem na blogu Wałęsę który leży w Kongo na łożu królewskim , on opowiada o wspaniałej demokracji, a ja dzięki jego nowemu systemowi, dzięki jego nowym zmianom, nie mam teraz pracy i nie mam co do garnka włożyć. On jeździ po świecie i kasuje tysiące dolarów za te same opowieści które opowiadał mi i innym górnikom, żyje teraz tak jak król, a ja muszę wpieprzać wodziankę z czosnkiem na główne danie, bo na więcej nie jest mnie dzisiaj stać. Niestety w demokracji życie kosztuje, a bez pracy rarytasów nie ma, miało być tak pięknie, ale nie wspomniano wtedy nic o likwidacji kopalń i innych zakładów pracy w Polsce, miało być tak pięknie, ale wcześniej było mnie na coś stać powiedział, na to aby utrzymać swoją własną rodzinę i aby zapewnić im godne życie, teraz to się zmieniło.

Anonimowo
Anonimowo
10 lat temu

górnictwo jest źle zarządzane, prezesi są z kapelusza partyjnego, się znają na wydobyciu jak PONOKIO, tylko spółki tworzą, spółek na kopalni jest od lat coraz więcej, bajzel jaki nie był nigdy, na pendolino wyrzucić pieniadze się dało, ale pomóc ludziom pracy już nie, nie zagłosuję na PO nigdy więcej !!!!!!!!!!

Anonimowo
Anonimowo
10 lat temu
Reply to  Anonimowo

Wszystko jest zarządzane przez miernych kolesi.

Anonimowo
Anonimowo
10 lat temu

warszawka nigdy nie lubiła Śląska, ino przed wyborami plity obiecywali i tyle, teraz widmo biedaszybów, jeden na węglu zarabia po 100.000 zł miesięcznie a drugi ? takiego programu ani świety by nie wytrzymał, jest to program bezmózgowia, likwidacja państwa,

Anonimowo
Anonimowo
10 lat temu

Ale jeśli chodzi o kopalnie Brzeszcze to sytuacja jest bardzo ciekawa, bo ją się chce zamknąć, a jednocześnie kilka tygodni wcześniej wydaje się zgodę Kopexowi na otwarcie nowej kopalni obok kopalni Brzeszcze. Gdzie sens, gdzie logika, a może kolejna afera? Może trzeba się temu przyjrzeć? Może dziennikarze coś znajdą?

Adam
10 lat temu

W Polsce największe bezrobocie jest teraz w demokracji na Śląsku, który przed demokracją był sercem całego kraju, który dawał zatrudnienie wtedy wszystkim. W takim Bytomiu żyje teraz w demokracji ponad 12 tysięcy ludzi bezrobotnych, w mieście które przed demokracją dawało pracę ludziom z całej Polski. Przed demokracją Śląsk był napędem całego kraju, dawał pracę wtedy każdemu, ludzie na wsi odrzucali kosy i sierpy i przyjeżdżali do pracy na Śląsk do kopalń i innych zakładów pracy, nawet kapuściarze z Warszawy przyjeżdżali, aby się zatrudnić na Śląsku. Dla ludzi ze wsi i innych części Polski, budowano hotele pracownicze na Śląsku, a dla tych, którzy chcieli zamieszkać na stałe, budowano osiedla mieszkaniowe. Śląsk za komuny dawał pracę każdemu, mieszkanie i zapewniał prace do emerytury, a teraz kapuściarze z Warszawy które nie inwestują już w przedsiębiorstwa mówią, że Śląsk jest już w demokracji nieopłacalny, przedsiębiorstwa trzeba zlikwidować, które kiedyś żywiły cały naród. Jest to po prostu skandal, gdy taki kapuściarz z Warszawy mówi, że teraz Śląsk jest nieopłacalny, Śląsk który dawał każdemu przed demokracją chleb, zatrudnienie i mieszkanie, napędzając wtedy gospodarkę całego kraju.
Jak podał Tygodnik Solidarności gdy likwidowano kopalnie na Śląsku pod koniec lat 90-tych, rząd obiecywał, że w zamian wybudowane zostaną tam nowe zakłady pracy, nowoczesny przemysł. Jednak wystarczy dziś pojechać do bytomskiej dzielnicy Miechowice, do rybnickich Niedobczyc, czy innych śląskich dzielnic i zagłębiowskich miast, w których zlikwidowano kopalnie. To skanseny biedy i bezrobocia. Zlikwidowano 150 tyś. miejsc pracy, a w zamian udało się przez kilkanaście lat stworzyć zaledwie 30 tyś. nowych miejsc pracy, gdzie pracuje się za marne pensje i na umowach śmieciówkach.

andrzej44_9
andrzej44_9
10 lat temu
Reply to  Adam

Piszesz o zwolnieniach w górnictwie. Czy zadałeś sobie jednak pytanie , czy po to by wydobyć dziennie 2-3 tys ton węgla potrzeba zatrudniać na kopalni 5tys górników? a tyle w tamtych “słusznych i pięknych “latach, jak by wynikało z twojego postu zatrudniano na każdej kopalni .To tamta, nadmierna eksploatacja sprawiła ,że dzis po rozsądnych kosztach nie da się już wydobywać węgla. Sprzedawaliśmy ten węgiel za dolary taniej niż wodę morską, po to , By dygnitarze partyjni mogli się zaopatrywać w dobra na zachodzie ,nam zaś oferując kartki na żywność a w górnictwie dodatkowo talony na samochód (dostałeś taki talon? ) , ale było pięknie i bogato !

Grzegorz Klinowski
10 lat temu

Panie Krzysztofie a czy ktoś z rządu przeprowadzał jakieś debaty publiczne ,przedstawiał te plany górnikom ?..Kto buduje ten program ratunkowy ?.Mam takie wrażenie ,ze to wszystko poniewczasie, takie rzeczy jak upadłość zakładu (kopalni) odczuć dużo wcześniej i na początku takich perturbacji w pierwszej kolejności reaguje dyrekcja,zarząd i podejmuje decyzje restrukturyzacyjne i jak to zawiedzie prosi rząd o jakieś ulgi ,dofinansowania itp..Czy Kopalnia Piekary przedstawiła jakąś “listę żądań” dla rządu ?.Tylko na takiej podstawie można mówić o jakieś reformie,jak obie strony przedstawią co mają i co trzeba zrobić aby było więcej,w przeciwnym razie to nie plan naprawczy tylko roszczenia syndykata.

Adam
10 lat temu

Górnicy wywalczyli o demokrację, a teraz górników się niektórzy czepiają, bo myślą, że na nich idą największe koszta, choć jest to zaplanowane z góry likwidacje kopalń, będzie tylko parę tak jak w innych krajach, które będą miliardy przynosiły prywatnym zachodnim baronom, bo jest ogromne zapotrzebowanie na węgiel w Azji w Indiach, Chinach i innych krajach Azjatyckich, czyli eksport przyniesie ogromne zyski.
Pieniędzy z podatków idzie teraz ogromna ilość na utrzymanie polityków, ludzi u władzy, ale największy haracz Polacy tak jak i inne kraje płacą bankierom, spłacając zadłużenia demokratyczne, utrzymując baronów światowych, panów naszego świata, więcej idzie na spłacanie kredytów zapełniając sakiewki bankierom, niż np; na służbę zdrowia.
Jeżeli zlikwidujemy kopalnie w Polsce, to wtedy zostaniemy gojami, posłusznymi parobkami, bo już nie będzie wtedy siły społecznej w kraju, która mogła by się sprzeciwić ludziom rządzącym, która mogła by się przeciwstawić władzy, w walce o swoje prawa teraz w demokracji, bowiem u prywatnych przedsiębiorców Polacy muszą pracować tylko jak maszynki, patrzy się tylko na uzyskany zysk, a nie na godność drugiego człowieka. Stworzyliśmy po prostu demokrację, gdzie liczy się tylko pieniądz, a nie człowiek, za komuny mieliśmy przedsiębiorstwa i kilkanaście miliardów długów, teraz nie mamy prawie nic swojego w kraju i kilkanaście bilionów długu, więc nieźle dołożyliśmy do tego interesu w demokracji, bankierzy nieżle wybalansowali społeczeństwo Polskie, nie mające pojęcia o kapitalizmie i konkurencji walce o zyski jakie się tutaj w tym systemie toczą.

OBSERwator23
OBSERwator23
10 lat temu

“Wzrost zatrudnienia o prawie sto procent, niezłe zarobki, nowy sprzęt i technologie, a w perspektywie wydobycie węgla na poziomie 3 mln ton brutto rocznie – tak po roku od sprzedaży czeskiej grupie ma się dziś kopalnia Silesia.

– Kopalnia zmienia się na naszych oczach. Trudno to nawet porównywać z sytuacją, w której byliśmy w Kompanii Węglowej – mówi Dariusz Dudek, szef Solidarności w Silesii. ”
źródło: bielskobiała.naszemiasto.pl

marian
marian
10 lat temu

każdy związkowiec powinien zadeklarowac prcę na rzecz związku po godzinach najpierw przepracowanych na stanowisku pracy zgodnym ze swim zaszeregowaniem dajcie przykład sami a potem wymagajcie drastycznie wszystkiego od innych.Sprawdzajcie czy wszystkie dniówki są prawidłowo naniesione zgodnie z przepracowaną dniówką od tego zacznijcie

Adam
10 lat temu

Za komuny nakłaniano ludzi do pracy i gwarantowano im pracę do emerytury, a teraz w demokracji chcą ludziom płacić za to, aby ludzie zrezygnowali z pracy, jakieś dziwne czasy nastały, gdzie promuje się teraz bezrobocie. Gdyby ktoś za komuny powiedział, że będą ludziom płacić za to, aby przestali oni pracować, to chyba nikt by w to wtedy nie uwierzył. Niech najlepiej pani Premier każdemu wypłaci po pół miliona euro i nikt nie będzie musiał już wtedy pracować, wszyscy będą zadowoleni i będziemy ją wtedy nosili, jak jakiegoś bożka swojego faraona ;), Bo w przeciwnym przypadku dalsze likwidacje zakładów pracy, brak pracy i co się z tym wiąże i środków do życia, będzie prowadziło do dalszego ubóstwa w coraz to większym gronie naszego społeczeństwa.

marcin
marcin
10 lat temu

jeszcze jeden temat, związki zawodowe, temat rzeka, na przykład na słynnej Makoszowy jest ponoć ponad 20 hahah
dlaczego górnicy popierają tych nierobów i cwaniaków związkowych ? to im nie przeszkadza ? nie zaprotestują ?

Anonimowo
Anonimowo
10 lat temu
Reply to  marcin

Drodzy górnicy wypierdolcie z kopalni wszystkich związkowców, którzy pobierają górnicze pensje. To największe pasożyty polskiego górnictwa

Anonimowo
Anonimowo
10 lat temu
Reply to  Anonimowo

Ciekawe co na twój wpis “Witkacy” 🙂

josef witkacy......wit ko.....w.......ski.....
josef witkacy......wit ko.....w.......ski.....
10 lat temu
Reply to  Anonimowo

gdyby nie działania tych związkowców dawno byłoby po zawodach,osobiście mam swój udział w przywróceniu zabranej 1tony węgla deputatowego emerytom tj.ok 600zł w budżecie rodzinnym dalej nie ma co rozwijać tematu…….. dziękuję

marcin
marcin
10 lat temu

to do tego by coś zrobić potrzeba dziesiątki związków ?
1 czy 2 mało
pasożytnictwo na górnikach czystej maści
ale nie mój cyrk nie moje małpki 😉

Emeryt
Emeryt
10 lat temu

Wszystkie związki podpisały porozumienie aby emerytom zabrać tonę węgla. Jaki jest Pana udział w przywróceniu tony węgla ? To sąd wydał wyrok w sprawie przywrócenia tej tony.

Jaś
Jaś
10 lat temu
Reply to  Anonimowo

Ba – możesz podać jak zwykli pracownicy mają, cytując “wypierdolić” związkowców?
Możesz podać w jaki sposób to mają zrobić?
Bo łatwo się gada, dużo trudniej podaje realne recepty.

Anonim
Anonim
10 lat temu
Reply to  Jaś

To proste. Wypisać się ze związków. Związki zawodowe są hamulcowymi reform w Polsce. Zakład który nie może się dostosować do realiów rynku zginie.
Wyprowadzić związki poza bramy zakładu, dobrowolne wpłaty członków i wtedy się okaże, kto z władz związku jest faktycznym działaczem i społecznikiem a nie tylko wycieczki i zabawa…….

Jaś
Jaś
10 lat temu
Reply to  Anonim

Nie, to nie takie proste. Do założenia związku nie potrzeba tak dużo ludzi. I do trwania też. Dlatego tych organizacji związkowych jest tak dużo.

Adam
10 lat temu
Reply to  marcin

Z kopalniami to jest w demokracji tak, jak z innymi firmami w Polsce np; budowlanymi- jedna firma wygrywa przetarg na budowę autostrady, zatrudnia ona podwykonawcę, ta zatrudnia trzecią, dopiero ta trzecia zatrudnia czwartą która ma sprzęt i buduje autostradę, dlatego wybudowania kawałka kosztuje miliardy bo każdy chce na tym zarobić i do tego trzeba jeszcze płacić za materiał prywatnym przedsiębiorcom. A przed demokracją cementownie były polskie, to cement był tani, zakłady Państwowe więc można było budować za grosze i nie potrzebnych było tyle kosztów, aby utrzymać zakład pracy, nie żerowało tyle grup tak jak teraz na każdym przedsiębiorstwie.

marcin
marcin
10 lat temu

14 stki , barbórka, kartki na węgiel, masa dodatków przy jednoczesnych wielomilionowych stratach, masa emerytów dalej pracujących i ogólny bajzel w kompanii węglowej, górnictwo żyje jeszcze jak za komuny choć te komunę tak ochoczo zwalczali…
zamykaniu kopalń – NIE
restrukturyzacjom i zmianom – TAK !!!

Adam
10 lat temu
Reply to  marcin

Musimy zwrócić uwagę na to, że oprócz kopalń, wszystko jest teraz w Polsce zadłużone, więc można by było zlikwidować wszystko uznając, że jest to teraz nieopłacalne. Unia kierowana przez bankierów przeznacza z funduszy europejskich pieniądze, ale musimy zwrócić uwagę na to, że jeżeli jakieś miasto wybuduje za te środki np; park, to musi do tych funduszy zawsze dobrać jakiś kredyt np; 30 procent, czyli będzie musiało takie miasto oddać te pieniądze z powrotem w narastających kredytach i narastających od nich odsetkach. Kredytu który będzie rósł poprzez odsetki takie miasto nie spłaci nigdy, będą spłacały następne pokolenia, czyli jedynym plusem to tylko to, że miasto będzie miało ten park, za który pieniądze będzie musiało bankierom i tak z powrotem oddać.

marcin
marcin
10 lat temu
Reply to  Adam

wszystko zadłużone ?
co państwowego poza górnictwem generuje takie straty produkcyjne ?
oświeć mnie…

Anonimowo
Anonimowo
10 lat temu
Reply to  marcin

A co innego jak gornictwo daje w polsce tyle wplywow przez lata? I na czym ma sie opierac polska energia jak nie na weglu.. ?

Anonimowo
Anonimowo
10 lat temu
Reply to  Anonimowo

*Dawało. Dawno temu.

A obecnie powinniśmy bezwzględnie zainwestować w energetykę jądrową. Lecz póki społeczeństwo nie zostanie oświecone, że nie jest to wcale niebezpieczne, nadal głośne będą wszelkie zgoła idiotyczne protesty.

Anonimowo
Anonimowo
10 lat temu
Reply to  Adam

Nie wszystko jest zadłużone. Ja na przykład mam firmę zatrudniającą kilkadziesiąt osób, płacę uczciwie podatki, ZUS-y, PFRON-y itp. Ale nie ma w mojej firmie niepotrzebnych etatów, związkowców i osób udających, że pracują. Gdyby moja firma padła, moi pracownicy mogliby co najwyżej pokornie udać się do Urzędu Pracy, nikt nie powiedziałby o tym w telewizji ani nie napisał w prasie.
Firm podobnych do mojej są w Polsce tysiące. Dlaczego z naszych podatków mamy dokładać do czegoś nierentownego? Czy ja i moi pracownicy jesteśmy ludźmi gorszej kategorii, bo w razie czego nie potrafimy głośno krzyczeć? Nie mówię tu o zamykaniu kopalń, bo węgiel w Polsce jest jak najbardziej potrzebny. Ale trzeba w końcu zrozumieć, że komuna się skończyła i ten fakt dotyczy także górnictwa.