
2016-11-28
Pierwszy śnieg i sparaliżowany Śląsk
Jak to wygląda w naszym mieście wszyscy wiemy. Źle. Piaskarki sypią sól, ale największe opady wypadły w godzinach szczytu i same utknęły w korkach. Sytuacja w centrum została opanowana, ale wciąż sytuacja na drogach do łatwych nie należy, zwłaszcza, że chociaż mamy koniec listopada wciąż niektórzy jadą na letnich oponach. Te same problemy na całym Śląsku. Internauci wkleją zdjęcia – zatrzymała się Drogowa Trasa Średnicowa, w stronę Katowic – Chorzowską i Katowicką także krucho. W Bytomiu źle, w Nakle górka stoi. Chechło, Tarnowskie Góry, Chorzów – tak samo (wcale mnie to nie pociesza). Wypadków na drogach nie brakuje. Muszę przyznać, że nie spodziewałem się patrząc za okno, że śnieg spowoduje aż taki problem. I śnieg nie stanowi problemu. Za to lód jak najbardziej. Mam nadzieję, że wkrótce sytuacja się poprawi, ale proszę o ostrożność na drogach. Wydaje mi się, że można było zareagować szybciej i lepiej – jadę zaraz na spotkanie w tej sprawie z prezesem ZGK odpowiedzialnym za utrzymanie dróg, a jutro planujemy spotkanie w szerszym gronie, żeby podsumować sytuację, wyciągnąć wnioski i skuteczniej walczyć z zimą (przynajmniej na tyle, na ile to możliwe).
Radio Piekary: wypadek autokaru w Krzyżowej
Dziennik Zachodni: paraliż na śląskich drogach
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
Po coś się jest vice prezydentem po coś się bierze kupę kasy, więc taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. To nie trzęsienie ziemi , że przychodzi nagle, bo zimowo było od rana. Wystarczyło wykonać profilaktycznie kilka telefonów do prezesa ZGK , żeby trzymał rękę na pulsie. Po prostu władze miasta zaspały. Nadają się tylko do puszczania latawców.
24 lata jestem czynnym kierowcą ale takiej klęski na drogach Piekar nie było.
Zaczyna znów padać śnieg niech Pan już dzwoni do ZGK bo bedzie powtòrka z rozrywki jak dwa dni temu. Pozdrawiam
Mam nadzieję, że ZGK wyciągnęło wnioski. Aktualnie piaskarki są w terenie.
Proponuję prezesa ZGK i odpowiedzialnych pracowników zapoznać z prognozą pogody na noc z czwartku na piątek i piątkowy poranek: http://meteo.pl/php/meteorogram_id_coamps.php?ntype=2n&id=696
Prognozowany deszcz i temperatura rano oscylująca wokół 0 może zafundować “powtórkę z rozrywki”. Oby nie. Miejmy nadzieję, że zostały wyciągnięte odpowiednie wnioski po ostatniej porażce.
Proponuję ogłosić w Radiu Piekary, aby kierowcy wozili ze sobą sól.
Karola Miarki to samo.. od DW911 do bytomskiej istne lodowisko, wystarczył jeden przejazd solanki, a ani ZGK ani nic.. trudno sprawdzić prognozę….a może trudniej ściągnąć pracowników o 15 godz do pracy. wciągu 2 godz przebicia sie do 911 widziałem jeden pług na DW911 w kierunku ronda A1 gdzie nie było korka a w drugą stronę TIRY się męczyły żeby wjechać pod góre…… na CB gościu powiedział ze nie będzie w korek wjeżdżać…radźcie se sami..
dajcie może jakiś kierowców na te pługi a nie kierowców śmieciarek.
I jakie wnioski po tych spotkaniach? Prezes ZGK już powinien stać po zasiłek dla bezrobitnych w Urzędzie Pracy! A przynajmniej być przeniesiony na stanowisko kierowcy piaskarki, nie ubliżając kierowcom.
Połowa centrum Bytomia była dosłownie oblodzona. Wszędzie lód, ślisko a po piaskarkach ani śladu..
Pisze Pan bzdury. I przykro mi, że musiałem użyć takiego zwrotu. Wracałem z pracy około 19.00, żadnych korków już nie było, śnieg już dawno nie padał, a sytuacja ciągle była tragiczna. Można wiedzieć o czym Panowie rozmawialiście? Bo jeśli o sytuacji na drogach to stracił Pan czas. Na Piotra Skargi kierowcy wjeżdżali na chodnik, żeby nie zjechać na Ziętka widziałem jak z ul. Popiełuszki samochód sunął na zablokowanych kołach. Wiem, że w Piekarach jest więcej nachylonych dróg, ale wiem też, że bardzo dokładna prognoza pogody jest znana co najmniej dobę wcześniej, miejsca w których jest szczególnie niebezpiecznie są znane od lat – a prezesowi ZGK płacimy za to, żeby odpowiedni plan działania był gotowy wcześniej. Daliście wczoraj wszyscy ciała i nie zmieni tego żaden wpis typu “inni też mieli problemy”. Przecież to nie była żadna katastrofalna śnieżyca!
No i tak było, ja też w tym dniu swoje przejechałem “odstałem” i bardzo jestem ciekaw wniosków i konkretnych rozwiązań płynących z odbytych spotkań. No bo chyba się odbyły?
Na przyszłość polecam http://www.meteo.pl/um/php/meteorogram_id_um.php?ntype=0u&id=696 – opady na prawdę można w większy lub mniejszy sposób przewidzieć, a czasami lepiej wysypać “parę” kilko soli więcej, może to uratować komuś zdrowie, a nawet życie! Bezpieczeństwo mieszkańców powinno być priorytetem. Moim zdaniem były idealne warunki do szybkiej reakcji, po pierwsze prognozy, a po drugie fakt że sytuacja miała miejsce w ciągu dnia, gdzie łatwiej jest ogarnąć pewne sprawy. Spotkanie powinno odbyć się dzisiaj ( poniedziałek ) rano, jego efektem powinna być strategia działania, a rozwiązaniem i impulsem do szybkiej reakcji powinna być odpowiedź na pytanie: co się dzieje jeżeli x samochodów przejedzie bo świeżym śniegu, gdy temperatura jest poniżej zera? Zapobiegać a nie leczyć.
Trzeba było wyjechać w tym czasie na “masę krytyczną” to Pan V-ice i Prezes ZGK sprawdził by warunki na piekarskich drogach.
Krótki cytat sprzed ponad roku z Pańskiego blogu : ” Naczelnik Stanisław Jarząbek nie ma najmniejszych zastrzeżeń do jego kompetencji w tej dziedzinie, a ja ufam w tej sprawie naczelnikowi. Jeśli zaś były wątpliwości – radni mieli możliwość zadania pytań na sesji, na które na pewno by odpowiedział. Zamiast jednak merytorycznej dyskusji były prezydent woli „siać niepokój” w internecie, nie decydując się na wymianę argumentów. Myślę, że dodatkowym atutem nowego prezesa jest fakt, że jest piekarzaninem, który w przypadku np. akcji zima będzie miał możliwość bieżącego weryfikowania jej efektów.” Oby “weryfikacja efektów” nie polegała na wizycie w warsztacie blacharskim. Tego Panu.
Prezesowi ZGK i wszystkim piekarzanom życzę . Byle do wiosny…..
Cóż. Prognozy krotkoterminowe są raczej precyzyjne. Więc dlaczego nie sypano przed “zmrożeniem”? Posypanie lodu to za późno. Ktoś niestety nie pomyślał zawczasu sadząc pewnie, że “a tam, popada, mrozu wielkiego nie ma być, szkody nie będzie”. Się zaoszczędzi na środkach. A tu kicha.
Dużym samochodem ok 16.30 zablokowalam dziś ruch na rondzie pod Kauflandem w pobliżu bp. Samochód stanął w poprzek ul. Bytomskiej i stanęłam jak sparaliżowana. Podkreślę duży samochó na zimowych oponach. Pług nie mógł kolo mnie przejechać kierowca pługa prubował mi pomóc. Podkreślił jednocześnie że on i jemu podobni dopiero o 16 tej ruszyli w trasę a padało od rana. Należało zareagować wcześniej. Paraliż miasta i samochody porozbijane to efekty zbyt poźnej reakcji.
ogolnie jechalem z brzezin na gorce( rozdzienskiego ) w strone piekar przez ulice brzezinska ktora jest jedyna droga ktora prowadzi na obwodnice i jest dramat jedna wielka szklanka spowrotem jechalem przez manhatani na skrzyzowaniu kolo biedronki i lidla jedni kierowcy wysiadali z aut zeby pchac innych bo nie mozna bylo wjechac na skrzyzowanie
Jazda na szklance przez ten Giewont na Brzezińskiej to szaleństwo.
Za czasow poprzedniego prezesa ZGK taka sytuacja byla nie do pomyslenia. Piaskarek jak na lekarstwo, za to wszedzie karetki. Dobra zmiana – nie ma co!!!
Brawo za poczucie humoru….
Również nie do pomyślenia było, żeby wiceprezydent prosił o zdjęcia i sygnały o sytuacji na konkretnych drogach,
Nie do pomyślenia było, żeby wiceprezydent “przyznał się”, że procedury nie zadziałały jak powinny, że można było zadziałać szybciej i lepiej
Nie do pomyślenia było, żeby w godzinach popołudniowych/wieczornych zwoływać zebranie z osobami odpowiedzialnymi za “akcję zima” w celu omówienia “na gorąco” sytuacji, wyciągnięcia wniosków i podjęcia działań mających na celu uniknięcie sytuacji takich jak dzisiaj miała miejsce w Piekarach (zresztą nie tylko w naszym mieście wystąpiły takie problemy)
Generalnie popieram Pana Vice, ale w tym konkretnym przypadku mam wrażenie że szybko stworzył temat bo domyślał się że polecą zaraz gromy w komentarzach do innego tematu na temat tego co działo sie na drogach wczoraj wiec wolał uprzedzić niezadowolonych i zrobić temat że niby wie, przeprasza, że taka sytuacja wszędzie itp. 😛
Jasne, że wie, bo sam nie mógł po pracy wyjechać do domu i musiał zostać dłużej w UM 🙂
Bo na rowerze to się wczoraj jeździło chodnikiem ! 😛 😛 😀 😀
Mamy w Piekarach fajną inicjatywę jednego z mieszkańców – stały pomiar temperatury, który generuje ładne wykresy: http://pogoda.piekary.pl/wykresy/duze/doba_zaoknem.png
Może ZGK skorzysta? Dzięki temu naprawdę będzie łatwiej podjąć decyzję.
Od kilku dni prognozowano taka pogode i tradycyjnie drogowcy zostali zaskoczeni. Dramat
Koło Kauflandu szklanka na drogach, autobusy nie umiały wjechać pod górkę, z górki slizgawica, odśnieżania brak, soli brak, skandal
panie Krzysztofie co pan się przejmuje jak jest szklanka to nawet piaskarka nie pomoże a wszystkim pan nie dogodzi poprostu kierowcy muszą wykazać trochę pokory i tyle jak sie trochę slizga koło lidla no każdego szkoda poślizga sie i przestanie w sobote była mgła i co też mieliście zareagowac taki jest czas i trzeba go przyjac z pokorą każdego roku jest to samo to trzeba się na to przygotować kierowcy aura nam się nie zmieni a u ans już rano jezdziła piaskarka i nawet mój mąz zajrzał w okno i mówi piaskarka już jezdzi a sniegu jak na lekarstwo więc niech nikt nie mówi że nie ma reakcji bo jest
Do szkoły kobieto ! Dupne zaległości z chemii. Wystarczyło wypuścić na drogi sprzet podczas pierwszych opadów śniegu a nie liczyć że bedzie na plusie i sie snieg roztopi. Gdyby tylko ZGK odpowiednio wcześniej zareagował i posypał drogi solą to podczas spadku do temperatury -2 / -2.5 C drogi byłyby przygotowane do normalnej jazdy a nie do jazdy maksymalnie 20/30 km/h lub 5 km/h z gorki…
Niby tak, ale… skoro to takie proste to… dlaczego wszędzie było tak samo?
Tez bym chciał wiedzieć dlaczego cały sląsk tak samo wyglądał. No ale oszczedności trzeba szukać wszedzie. Zycie ludzkie to druga sprawa. Wspołczuje tylko ludziom w autobusach i tym ktorzy nie dojechali do celu autobusem. A ja mam lepsze pytanie na co ida nasze podatki ;)? Bo drogi nie tylko nie sa posypane ale i dziurawe. Ale Panstwo o mnie dba mam miec pasy zapiete to najwazniejsze 🙂
Brak wyobraźni, zdolności przewidywania , monitoringu sytuacji. Czy tak trudno pokojarzyć ,że pada śnieg , temperatura w ciągu dnia się nie podnosi (a nocą z całą pewnością jeszcze spadnie spadnie).
Śnieg się nie topi, więc samochody będą robiły na jezdni “szklankę ” , a jak już jest lód na drodze to
tak szybko sól lub piasek nie poprawi sytuacji . Szczególnie tam gdzie auta już stoją i nie mogą ruszyć.
Taki scenariusz zapewne nie raz i nie dwa przeżył kierowca na drodze, więc tym bardziej wyobraźni
lub chociażby pewnych doświadczeń , mamy prawo wymagać od służb odpowiedzialnych za zapobieganie skutkom opadów . W Piekarach mamy dosłownie kilka głównych dróg komunikacyjnych
( tam gdzie poruszają chociażby autobusy), i wystarczyło , żeby w godzinach szczytu one były drożne.
Wiadomo , że naraz nie da się ” odlodzić” wszystkich dróg ale są priorytety . Nocą ,z kolei można zająć się mniej ważnymi drogami. Można powiedzieć : banały. Tak banały ale jako laik ,tak rozumiem kolejność działań. Niestety ZGK tym razem się nie popisało… W ubiegłym roku było zdecydowanie lepiej, tylko od trzech lat nie było zimy…..
Widzę ,że z pamięcią u Pani tak nie bardzo teges. Przynajmniej ostatnie dwa lata to zimę mieliśmy tylko z nazwy a śnieg był na zdjęciach z gór. Podobnie mówiła onegdaj jedna taka blondi z Sosnowca ( obecnie W Brukseli). Taki klimat i już. Więc po co robić cokolwiek , przecież przyjdzie wiosna, wszystko się stopi a woda spłynie do morza.
A poza tym, kiedyś nie było pługów, odśnieżarek , piaskarek itp sprzętu a ludzie i tak przeżyli zimę. Po jaką cholerę
wpędzać się jeszcze w koszty, sól i piasek sypać. A później to wszystko jeszcze sprzątać . I jak łaskawie Pani zauważyła
” więcej pokory” ludziska , co się wlądza ma przejmować motłochem. Piechty łazić!!!!. Burżuje , autami się zachciewa jeździć , i to jeszcze zimą.!!!!! Rozbestwione to wszystko do granic możliwości. !!!!! Kobito ratuj nogi , bo na głowę już za późno.
nie było również tyle aut; ZGK wystarczająco kasy od Gminy ciągnie za akcję zima tylko efektów nie widać.
Blondzia jest z Mysłowic.
Wyszyńskiego szklanka jakas masakra
W tym momencie korków już nie ma a przy kopalni Julian szklanka na drodze…. zresztą jak w prawie całych Piekarach.
Na osiedlu koło Lidla auta się ślizgają bo zrobiła się na ulicy ślizgawka ale przed chwilą przyjechała piaskarka to może jak posypie to będzie lepiej.