
2017-09-25
Stare – nowe ławki na dworcu
Trochę to trwało, ale uzyskaliśmy akceptację architekta i betonowe klocki zostały pokryte drewnem, więc teraz już naprawdę przypominają ławki i są funkcjonalne.
Żeby pasowały do kolorystyki dworca – drewno zostało pomalowane na kolor szary. Od razu widać, że pasażerowie czekali na ten ruch, bo wcześniej betonowe bloki omijali szerokim łukiem, a teraz są wykorzystywane. Na dworcu moim zdaniem brakuje jeszcze ławeczek i w przyszłości zostaną dostawione.
Poważnym problemem jest także zanieczyszczenie płytek na dworcu – ZGK sprawdza różne metody chemicznego czyszczenia tej nawierzchni i mam nadzieję, że wkrótce zostaną doprowadzone do takie stanu jak przed otwarciem obiektu. Szkoda, że są osoby, które nie szanują rzeczy, bo to nie jest “normalne” zanieczyszczenie wynikające ze zwykłego użytkowania. Trzeba się było naprawdę postarać, żeby uzyskać taki “efekt”.
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
dworzec można podsumować w 3 punktach: tak jak został super zaprojektowany (betonowe klocki jako ławki, ostre krawężniki – już w 1 dniu autobus urwał róg krawężnika a drugi na to najechał rozwalając sobie miskę olejową – nie wiedzieliście panowie projektanci jak to zrobić, to trzeba było się zapytać kierowców jak będzie im łatwiej jeździć, uszkodzone ogrodzenie przez parkujący tyłem autobus bo jest za mała odległość do ogrodzenia (obecnie już naprawione), projektant nie ogarnął, że autobus to nie osobówka, brak pomieszczenia socjalnego dla kierowców, którego jak się okazało nie było od początku w projekcie – no tak, ale to przecież nie dworzec tylko przystanek końcowy), tak został z trudem wybudowany co skończyło się procesem sądowym, tak ostatecznie jest wspaniale użytkowany (toaleta, która wciągała kasę i nie otwierała się a ostatecznie zepsuła się i od 9 miesięcy nie działa a działać nie będzie prawdopodobnie aż do końca procesu sądowego plus ściągnięcie kasy z wykonawcy na poczet podwykonawcy, który kibel dostarczył, jeśli w ogóle uda się coś ściągnąć, bo skoro mu nie zapłacił to podejrzewam, że dopiero sąd to ureguluje). A tak w ogóle to w wielu innych kwestiach popieram ekipę rządzącą, żeby nie było.
Też przyszły mi do głowy podobne myśli. Architekt nie ogarnął funkcjonalnej strony dworca, ale za to łaskawie zgodził się przymocować 3 szare deseczki do betonowych klocków. A pewnikiem trzeba go było zapytać, żeby przypadkiem nie zepsuć jego wspaniałej wizji dworca – wizji, która na papierze wyglądała na doskonałą.
Architekt płakał jak projektował.
Wszystko dla pasażerów. OK. A o kierowcach całkiem zapomniano. Nie mają gdzie odpocząć na przerwach (niektórzy mają nawet po kilka godz postoju} nie mają gdzie zjeść śniadania , napić się kawy czy po prostu umyć rąk. Nawet nie mają normalnej toalety. ZGROZA!! 21 Wiek .
Odnosnie zmian, czy jest możliwość usunięcia progów zwalniających na ul. Długosza na wysokości szkoły nr 13? Przypuszczam, że re progi były tam właśnie ze względu na szkołę, teraz kiedy szkoła została przeniesiona można pomyśleć o likwidacji. Albo usunięciu chociaż jednego z tych progów.
moim zdaniem pasażerowie najbardziej nie mogą się doczekać remontu toalety !czy awaria nowej toalety może trwać 9 miesięcy? w piekarach witocznie tak i zastanawia mnie co mogło być przyczyną tak potężnej awarii,lub kto popwłnił błędy przy odbiorze technicznym bubla zwanego dworcem .podobnie ma się z toaletą na szarleju przy kościele
Pretensje kierujmy masowo do firmy która odmawia naprawy. Moze jakbysmy ich zasypali skargami to by poszli po rozum do glowy… bojkot konsumencki z reguly pomaga, moze tym razem tez cos da.
Było już o tym.. firma, która wykonała toalety do teraz nie dostała zapłaty od głównego wykonawcy. A z głównym wykonawcą miasto jest na drodze sądowej. Czyli pat.
Mistrzowie drugiego planu – zdaje się, że byłyby 4 mandaciki (a chyba nawet 5) 🙂