15-12-2017
Źle to brzmi, ale... zapraszamy do Szpit...
Jutro zaczynają się dni otwarte w nowym budynku piekarskiego...
2017-12-16
Kilkaset osób zwiedzało dziś nowy budynek Szpitala Miejskiego. Wśród nich byli… aktualni pacjenci, którzy przeszli tutaj ze starego budynku. Warunki jakie zobaczyli przekonały nawet sceptyków. Zobaczcie zdjęcia lub umówcie się na zwiedzanie. Jutro ostatnia szansa!
Piękne, przestronne i kolorowe wnętrza. Najnowocześniejszy sprzęt warty ponad 30 milionów złotych, sale operacyjne jak z amerykańskich seriali. To komentarze mieszkańców opuszczających budynek.
– Zdaniem profesorów, autorytetów w dziedzinie medycyny, którzy widzieli nasz szpital i warunki, które przygotowaliśmy – znaleźliśmy się w czołówce europejskiej – przekonuje Zbigniew Żołnierczyk, prezes piekarskiego szpitala.
Nasz szpital został połączony informatycznie z piekarską Urazówką. To pierwsze w kraju tak blisko współpracujące szpitale. Współpracujący lekarze nie raz już udowodnili, że ten system się sprawdza ratując życie pacjentom.
Widziałem jak powstawał ten budynek, a jednak teraz, wypełniony sprzętem i tak zrobił na mnie duże wrażenie. Z niecierpliwością czekam, aż wypełni się pacjentami i zacznie naprawdę tętnić “życiem”.
Powstawał długo, nie brakowało problemów, ale najważniejsze, że wszystkie udało się przezwyciężyć. Także z pomocą mieszkańców – bo przecież w ramach BMW, czyli akcji Babcia-Mama-Wnuk udało się zebrać niemal 40 tysięcy złotych, za które zakupiony został dodatkowy sprzęt. Fudacja “Powiatowe Dzieci” przekazała kolejne 15 tysięcy złotych. Dziś wszyscy możemy być dumni z efektu.
Wrażenie robi także system informatyczny. Lekarze wszystkie dane pacjentów będą mieli dostępne na tabletach, dosłownie w kilka sekund po ich wykonaniu, nawet w przypadku, kiedy badania przeprowadzane będą w sąsiedniej Urazówce. Skróci to czas niezbędny na przygotowanie odpowiednich metod leczenia.
Nieustannie rośnie ilość porodów w piekarskim szpitalu, ale prawdziwego “boom-u” spodziewamy się w nowych warunkach, które są naprawdę rewelacyjne.
To historyczna – największa i najbardziej oczekiwana (a także najbardziej potrzebna) inwestycja w mieście. Zrobiliśmy przeskok z “epoki kamienia łupanego” wprost do XXI wieku. To już nie będzie szpital, w którym pacjentów z powodu braku windy nosi się na noszach pomiędzy piętrami.
Przed nami jeszcze operacja logistyczna – przeniesienie wszystkich oddziałów do nowego budynku, a następnie remont i adaptacja starego szpitala do nowych potrzeb. Część niepotrzebnych budynków zostanie wyburzona, a teren wokół szpitala zagospodarowany. W bezpośrednim sąsiedztwie Szpitala Miejskiego powstaje niewielkie miejsce rekreacyjne (nad Szarlejką), z którego będą mogli korzystać pacjenci i ich rodziny.
Mam nadzieję, że po uruchomieniu nowego obiektu – pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia, które otrzymujemy na działalność ulegną znacznemu zwiększeniu. Koszty wzrosną w sposób niewyobrażalny. Samo zużycie energii skoczy ze 100 kW do 900 kW. Szpital wart jest jednak każdej złotówki, a życie ludzkie jest bezcenne.
Szpital Miejski w nowych warunkach ruszy w styczniu.
Zobaczcie relację Radia Piekary – posłuchajcie co mówią zwiedzający i zobaczcie… FILM!
15-12-2017
Jutro zaczynają się dni otwarte w nowym budynku piekarskiego...
04-10-2017
Niemal każdego dnia do piekarskiego Szpitala Miejskiego doci...
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
Co by nie mówić wnętrze szpitala robi ogromne wrażenie . Byłam , widzialam – szpital naprawdę na miarę XXI wieku ☺
“Mam nadzieję, że po uruchomieniu nowego obiektu – pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia, które otrzymujemy na działalność ulegną znacznemu zwiększeniu. Koszty wzrosną w sposób niewyobrażalny. Samo zużycie energii skoczy ze 100 kW do 900 kW.” I to jest to czego ja się obawiam najbardziej. Wtopiono dziesiątki milionów, z czego większość pewnie na kredyt, a teraz co gorsza jeszcze pewnie będzie trzeba do niego dokładać dużo więcej niż jest to już obecnie. A nie jest to tak mało, bo bodajże 5 mln rocznie :/
Obawiam się, że jakieś 10 mln. Ale też do edukacji dopłacamy znacznie więcej…