
2018-03-31
To chyba jakieś… jaja (i to nieświąteczne)
Gorzej niż na promocji w Lidlu… Dorośli mieli nie wchodzić, a to oni urządzali dantejskie sceny. Matki ciągnące dzieci, żeby było “szybciej”. Dorośli z pełnymi koszykami, małe dzieci smutno rozglądające się za jakimś “zapomnianym” jajkiem. Fajną imprezę i wielkanocną zabawę niezwykle łatwo popsuć. I to się chyba udało. Wesołych Świąt!
Przecież 400 jajek powinno spokojnie wystarczyć dla setki dzieci. Wypada po cztery na głowę. Ale 400 można podzielić także inaczej. I jak ktoś zbiera kilkadziesiąt, to dla kogoś zabraknie – matematyka jest nieubłagana. To ZABAWA a nie zakupy. Nie wszyscy potrafią to zrozumieć. Takie czasy.
Trudno za to winić organizatorów – których prośby i apele pozostały bez odzewu. I to nie ze strony dzieci, ale dorosłych. Społeczna akcja, wiele przygotowań, wysiłku, wydanych pieniędzy (przecież za jajka trzeba zapłacić) i taki efekt. Ponieważ najwyraźniej nie potrafimy się bawić… trzeba zmienić zasady gry. Nie może być takiej sytuacji, że z szukania jajek robi się wyścig szczurów.
Organizacja akcji społecznych powinna dawać także satysfakcję organizatorom, a dziś widziałem, że.. było im zwyczajnie przykro. Bo ludzie nie docenili ich wysiłku, który został zmarnowany. Stanisław Plajzner i Natalia Ciupińska-Szoska starali się rozdawać “rezerwowe” jajeczka dzieciakom, którym nie udało się ich znaleźć. Niektórzy przewidujący rodzice na wszelki wypadek zabrali ze sobą jajko czy dwa – tak na wszelki wypadek.
Głowa do góry Panie i Panowie. Za rok będzie lepiej. Trzeba będzie poprosić mieszkańców, żeby zgłosili się do roli “stróżów porządku”. I dostosować zasady zabawy do zachowania niektórych uczestników.
Mieszkańcy sami podsuwają fajne pomysły. W przyszłym roku nie będziemy już szukać jajek niespodzianek. Będziemy szukać… ich “wnętrza”, które będzie można dopiero wymienić na “prawdziwe” jajko. I zostanie wprowadzony limit na osobę. Proste i skuteczne. Każdy kto weźmie udział w zabawie, powinien zakończyć ją… sukcesem.
Dlatego już teraz prosimy o zbieranie pustych “żółtek” z jajek niespodzianek i podrzucenie ich później na MOSiR. W przyszłym roku je wykorzystamy. Może nawet w środku ukryjemy jakieś dodatkowe niespodzianki? Myślę, że w takiej formule będzie lepiej. Może nikt się nie obłowi, ale dzieciaki będą zadowolone – a przecież to właśnie o to chodzi. O uśmiech na twarzy, a nie reklamówkę czekoladek.
Na koniec kilka słów do Stanisława Plajznera, Natalii Ciupińskiej-Szoska i Łukasza Ściebiorowskiego, a także pozostałych osób zaangażowanych w organizację tej zabawy. Kochani! Nie zniechęcajcie się! Wymyśliliście fajną imprezę, wkładacie w nią serce, pracę i pieniądze. Wiele osób docenia ten wysiłek i wspólnie wyeliminujemy problemy, które przecież powstały nie z Waszej winy. A jeśli ktoś wszystko krytykuje – to niech dołączy do Was i pomoże zrobić to lepiej. Dobrze się mówi, kiedy nie trzeba niczego robić. A każda para rąk do pomocy się przyda!
Komentarze
Człowiek ze wsi wyjdzie, wieś z człowieka nigdy…
Najlepszy komentarz !
raczej chodzi o patologię , która mieszka blisko a nie o to czy ktoś jest ze wsi .Wystarczy taką imprezę zorganizować e Kozłowej Górze i problemów takich nie będzie
A co w Kozłowej Górze dzieci nie lecą na czekoladowe jajka? Trudno mi jest w to uwierzyć, że Kozłowa Góra to taka zamożna wioska, że tam by nie było bitwy o jajka. Podawano w mieście, że społeczeństwo się starzeje, ale chyba jakieś bobasy tam chyba mieszkają na tej wsi oprócz babciów i dziadków;)
Widoczniej jest wieksza kultura I nikomu nie przyszlo by do głowy brac jak najwiecej do koszyka nie myslac o innch dzieciach I nie trzeba byc zamoznym aby miec kulture
Bitwy o jajka? A kim, lub raczej czym wy jesteście, zwierzętami? Głodni jesteście? Przecież to miała być zabawa dla maluchów, a nie zawody w de facto okradaniu dzieci przez dorosłych. Takich złodziei należałoby fotografować i więcej nie wpuszczać na publiczne imprezy.
Trzeba dalej niż w Kozlowej Górze. Tam gdzie Karola ze starego nie dojedziedzie
Codziennie rano i wieczorem widać tą wysoką kulturę na Kozłowej Gorze. Jedna wielka spalarnia śmieci.
Raczej nie, bo na mosir przyjechało więcej ludzi niż tylko z osiedla. ;]]]
Dzieci zamiast mieć przyjemność z zabawy to wyszły z płaczem, smutne organizatorzy chcieli sprawić przyjemność dzieciom a zrobili im przykrość. A dziecko takie rzeczy szybko nie zapomina, więc smutne, że do takiej sytuacji doszło. Na różnych organizowanych zabawach jest zawsze jakiś regulamin i tak, że dorośli siedzą obserwując swoje dzieci, a dzieci biorą udział w zabawie.
Organizatorzy ???
Przykrość dzieciom zrobili dorośli zbierający po kopie jaj , zamiast stać i obserwować poczynania swoich latorośli .
Smutne jest to ,że w takiej sytuacji dorosły człowiek nie potrafi się zachować, robi najzwyklejsze bydło .
Regulamin będzie, organizatorzy wyciągnęli wnioski z incydentu .
WSIOKI BEDA ZAWSZE WSIOKAMI W 1950 TEZ PRZYCHODZILI Z NAMIAREK DO SZARLEJA NA TARG I KRADLI I OSZUKIWALI JAK SIE DA.TO WSIOKI ONI SIE NIE ZMIENIAJA.MOMO WSZYSTKO WESOLYCH-SWIAT.////////////////////////////////////////////
“Kochani! Nie zniechęcajcie się!” Otóż to! Pomysł jest świetny a akcja bardzo wartościowa – nawiązuje do tradycji, którą w warunkach miejskich bardzo trudno kultywować. Nawet z czekoladowych jajek nie trzeba rezygnować. Trzeba tylko skutecznie wyeliminować dorosłych. Dorośli są tak skażeni dziadostwem, że zagrażają dziecięcej radości.
brzydko bym musiał napisać. Pozostawię to bez komentarza.
Wesołych Świąt.
A po co wpuszczają dorosłych! Wiadomo że jak coś za darmo to na hura i impreza rozwalona.
Wiadomo? Mi do łba coś takiego nie przyszło, żeby wybierać przeznaczone dla dzieci jajka. Toż to jakaś totalna patologia była, zero zasad wyniesionych z domu i dalej przekazują swojemu potomstwu moralność Kalego. Najgorsze w tym jest to, że nawet jak przeczytali krytykę swojego zachowania to i tak nie wyciągną z tego żadnych wniosków a wręcz przeciwnie, w swoim środowisku będą się szczycić swoją “zaradnością” i jak to “wykiwali naiwniaków”.
Teraz gdy czytam o imprezie cieszę się, że zapomniałem o niej w tym roku bo prawdopodobnie tylko dziecko smutne by wyszło.
Zabieramy się do zbierania pustych pojemników z jajek niespodzianek by w przyszłym roku inne zasady były i mam nadzieję, że da się zrobić by rodzice nie wchodzili tam w ogóle.
Ma ktoś zdjęcia tej patologii?
Właśnie przydały by się fotki choloty
Pomysł przedni ale zachowanie niektórych osób było po prostu przykre. Chciałam dziecku pokazać jak fajnie można się bawić przy szukaniu jajek, niestety syn wyszedł zniesmaczony i smutny. Na pocieszenie w drodze do domu kupiliśmy takie same jajka ale radości z nich już nie było. Szkoda bo tylu ludzi pracowało na to żeby było miło, wesoło, przyjemnie i świątecznie a wyszło nie do końca fajnie. “Żółtka” zaczynamy zbierać i w przyszłym roku chętnie pomogę jeśli będzie taka możliwość pozdrawiam i Wesołych Świąt
Taka zabawa to jest dobra dla dzieci i dla dorosłych bo uczy nas i pokazuje, jak wygląda nasze życie w demokracji. Tak wygląda rzeczywistość nasze codzienne życie, jedni jak mają okazję to zgarniają co się tylko da, a inni zostają z niczym, z pustymi rękami. Zmienił się po prostu system w kraju, kiedyś tworzono zbiorowo i na cele państwa całego społeczeństwa, teraz się działa jednostkowo, każdy dba o swoje prywatne sprawy i interesy. Podaję przykład- kiedyś budowano mieszkania dla mieszkańców miasta, teraz buduje się dla tych którzy mają kasę, albo np; dawano ludziom ziemię pod ogródki działkowe, a teraz mówią jak masz kasę to sobie kup. Czyli zrobiliśmy wymianę, kiedyś mieliśmy dostęp tani do mieszkań i gruntów a gorzej było z żywnością, teraz mamy dostęp do żywności, a nie ma dostępu do tych drugich rzeczy.
Nie politykuj w tym temacie. Na siłę te swoje pierdoly wciskasz gdzie się da. Zapisz się do partii i realizuj swoje PRLowskie sny.
Przeciez prawde napisal pajacu!!!
Winszuję kultury wypowiedzi i bystrości umysłu.
Zjadłeś już wszystkie uzbierane jajeczka Klausiku?
Szaleju się najadłeś? Wieje komunom na kilometr
coś podobny komentarz ( wypociny) jak od niejakiego Jana Kotowskiego
Ale kocopoły sadzisz, utknąłeś mentalnie w komunie bo wszystko się należało wszystkim, nie nadążasz za realiami – ale to ty masz problem a nie demokracja ani nie władze miasta. Weź puknij się w głowa i idź do lekarza, może ci pomoże.
Byłam kiedyś na podobnej imprezie – wyglądało podobnie i więcej jej nie powtórzyli. Nauczona doświadczeniem wzięłam jajuszko z domu, ale i tak dzieci były zawiedziony. Niestety organizatorzy nie są w stanie zapanować nad dorosłymi, ale mam nadzieję że się nie zniechęcą bo pomysł super. Może za rok zamknąć bramę tak jak dzisiaj, ale jak się już zaczynają ludzie zbierać, to zgarnąć tylko dzieci, których ktoś popilnuje żeby się nie rozbiegły (może będzie jakiś animator chętny) , a dorośli niech czekają za bramą. Wpuściłabym ich po kilku minutach od momentu aż dzieci zaczną szukać. Maluszki poniżej 3 lat z rodzicami zaraz potem (jajka w innym miejscu tak jak w tym roku). Dzieci są mądrzejsze od dorosłych, więc da się takiej grupę stojącej na placu spokojnie wytłumaczyć zasady gdzie i jak szukać – byleby rodzice się nie wtrącali.
Panie Turzanski jeżeli impreza się nie udaje to jest tylko i wyłącznie wina organizatora. Fakty są faktamiorganizator powinien przewidzieć taką sytuację
Dokładnie.W zeszłym roku przecież tak samo było.
Taki bałagan jak w całym mieście. Organizator to ludzie turzanskigo.
Być może liczyli na odwiedziny ludzi znających podstawowe zasady współżycia społecznego, a nie jaskiniowców?
Ojej ilu krytykantów Turzańskiego i radnych. Ojej. No cóż, widać, że kampania się zbliża i zamiast zachować poziom i rozsądek trolle klepią byle co w internecie, byle tylko zabłysnąć. A może to wy wynosiliście te jajka z MOSIRu, co?
Wina organizatora??? Chyba nie przeczytał Pan dokładnie wpisu wiceprezydenta, albo jest Pan takim ignorantem że nie zauważa oczywistego – winę za zepsutą zabawę dla dzieci ponoszą tylko i wyłącznie dorośli którzy weszli na teren MOSiR i wyzbierali te jajka nie zostawiając niczego dzieciom!!!
Racja rodzice są straszni moje 7 letnie dziecko z 15letnia chrzesnica i nie weszła bo dorośli mieli nie wchodzić nie znaleźli ani jednego jajka a DOROSLI mieli większa frajdę proponuje za rok poszukiwanie dla rodziców a dzieci niech zostaną na zewnątrz
Ale że co
W przyszłym roku zgłaszam się do pomocy , już zbieramy środki z jajek choć to na pewno nie pomoże , trzeba by teren ogrodzic i puścić same dzieci Polacy to taki naród zachlanny jak chytra baba z Radomia
A w jakiej wsi byla ta akcja ?
A może by tak wszystkim dorosłym dać do podpisania oświadczenie o zgodzie na wykorzystanie ich wizerunku? Wtedy jak ktoś zachowuje się normalnie to mu to nie zaszkodzi. Za to jak ktoś zachowa się jak bydło to wszyscy znajomi i rodzina będą mogli się o tym dowiedzieć. A co do żółtek, można je przynosić przez cały rok, czy tylko np. w Wielkim Poście?
To powinna być zabawa dla dzieci. Nie wszystkie dzieci maja rodziców mądrych więc wszyscy dorośli, łącznie z tymi normalnymi, nie powinni być wpuszczeni na teren zabawy. Powinna być tez wydzielona strefa dla maluszków. Rodzice powinni swoim dzieciom, szczególnie tym najmłodszym, poprzez zabawę w domu wyjaśnić o co w tym wszystkim chodzi. Zabawa w „Zimno, ciepło” jest do tego świetna. Proszę rodziców, opiekunów pamiętać o jednym, nie wszystkie dzieci znajda jajako wiec powinniście trzymać jajko w kieszeni żeby zmazać smutna minkę z twarzy dziecka:)
Dzieci z przedszkola i podstawowki powinny z Paniami ptychodzic na szukanie jajek. Wychowawczynie by dopilnowaly i kazde dziecko uczestniczace w zabawie zalapaloby sie na jajko.
Czasy Ci się pomyliłe Meg.. zorganizowane szkolne spędy są reliktem.. przetrwały jedynie w formie “szkolnych rekolekcji”.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/piekary-slaskie-dorosli-masowo-wynosili-slodycze-z-dzieciecej-zabawy-w-szukanie-jajek/4rh26g5
łonet
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/piekary-slaskie-dorosli-masowo-wynosili-slodycze-z-dzieciecej-zabawy-w-szukanie-jajek/4rh26g5
„Wielkanocne poszukiwanie czekoladowych jaj w ramach projektu UMWETU organizuje radny Stanisław Plajzner”.
A któż to jest ten tajemniczy UMWETU? Gdzie był jak trwała „bitwa o jajka”?
Twoja ksywka jest “nieco” na wyrost ;P
coś mi się przypomniało …
Nie kradnij, władza nie lubi konkurencji
🙂
Niestety… Typowe Polactwo 🙁
Baba z radomia zdetronizowana…
Co za żenada … brak słów aby opisać zachłanność i głupotę ludzka … szkoda ze nikt tego nie nagrał – osobiście bym to udostępniła aby ośmieszyć ludzkie zacofanie konkretnych rodziców …
a czy Umwetu znów będzie rozdawać zabawki dzieciom w świetle reporterów przed wyborami na ulicy Londnera???
A kiedy ostatnio był Pan na Londnera?
A co to za nowa polska tradycja szukania jajek w Wielkanoc !!!! Niedziela Wielkanocna, to nie festyn !!!
Czyżby to był początek wdrażania zachodnich tradycji multi – kulti zgodnie z dyrektywami KE i PE UE w celu przygotowania miejsca dla 5 mln islamskich uchodźców ?!?!?!?!
Nie jestem przeciwnikiem takich zabaw, ale uważam, że o 1000% lepiej wyglądała by taka zabawa zorganizowana w Wielkanocny poniedziałek niż w Wielkanoc.
Chaos pokazuje, że organizatorzy nie przygotowali się, zabawa jest przednia, wzięta z krajów zachodnich i polega ona na znalezieniu jak największej ilości poukrywanych jajek a szczególnie na znalezieniu jednego najcenniejszego jajka ( różni się ono kolorem od innych ) .
Niestety wyścigu szczurów nie da się uniknąć, organizatorzy muszą więc pomyśleć o kilku lub kilkunastu różnych konkursach, sztywnych regułach i zasadach oraz o osobach pilnujących porządku i ładu w czasie zabaw.
Gdy połączą to z zabawą Śmingusa – Dyngusa na pewno nie będzie nie zadowolonych z takiego przebiegu.
Gdy coś organizujemy, to spójrzmy na kalendarz, jaki to jest dzień, komercyjna tradycja a tak to jest z tym szukaniem jajek napędza tylko biznes i napełnia kieszenie producentów tych gadżetów.
Cóż za falstart na początku “kampanii” 😀
Zabawa odbyła się w sobotni poranek – nie w Niedzielę Wielkanocną.
Poza tym słabo wygląda “straszenie” multi- kulti przy okazji tematu zabawy dla dzieci – no ale rozumiem takie trendy w Wa-wie – to stąd ta wrzutka tematu multi kulti w Piekarach 😉
Wbrew pozorom organizatorzy przygotowali się – jajka były poukrywane, przed rozpoczęciem zabawy proszono rodziców żeby tylko dzieci zbierały jajka a dodatkowo zabezpieczono jakąś ilość jajek pocieszenia.
Niestety, organizatorzy za ludzką mentalność odpowiedzialni nie są. To już indywidualna sprawa każdego z nas.
Nic nie stało na przeszkodzie, żeby zorganizować “swoją” zabawę dla dzieci w Poniedziałek Wielkanocny…. ale po co się trudzić, czas marnować – szybciej jest komentarz napisać na blogu. Co prawda zasięg mniejszy niż Radio Piekary ale …. nie od razu Kraków zbudowano – na początek dobrze i na blogu skrytykować 😉
Pozdrawiam, więcej optymizmu życzę i mniej polityki w ten świąteczny czas.
“Impreza” drogi Panie odbyła się w Wielką Sobotę, nie poranek Wielkanocny.
Gupiś.. zabawa wzięta z krajów zachodnich?? Ja się w to bawiłem na wsi – u babci w ogrodzie – 35 lat temu! Nikt wtedy nie słyszał ani o zachodzie, ani o islamistach. Razem z kuzynostwem szukaliśmy poukrywanych pisanek i drobnych upominków. A tradycja polewania w poniedziałek to Śmigus Dyngus a nie żaden “Śmingus” – lepiej sie dowiedz skąd się słowo “śmigus” wywodzi – piewco polskości od siedmiu boleści.
Dokładnie! Pisać nie umie, nie zna się ale będzie krytykował “zabawy z krajów zachodnich”. Takie zabawy organizowano już na początku ubiegłego wieku!
Ponadto plus w natarciu. Tego już się zatrzymać nie uda. Idealni kandydaci na stanowiska rządowe. Im się należy :-(.
Myśleli że to Prima Aprilis, a to nie była bajka, w Piekarach wybuchła prawdziwa walka- o czekoladowe jajka;) Już media ogłosiły, że to jest sensacja, że w Piekarach mieszkańcy walczyli o – czekoladowe jajca;) I bitwa o jaja rozniosła się już na wszystkie miasta i o czekoladowych jajach zrobiło się głośno., że walczono o nie właśnie w Piekarach teraz wczesną wiosną.;)
No coz, najwyzszy czas wprowadzic wizy dla SBE. Jak widzialem tą dzicz w aldiku na starym to wyszedlem ze sklepu!!!
na stronie TVN24 jest zamieszczony post: zhttps://www.tvn24.pl/rodzice-popsuli-dzieciom-zabawe-szukania-czekoladowych-jajek,826605,s.html
Nie wiem czy śmiać się czy płakać. Piszą nawet o tym na tvn24.pl https://www.tvn24.pl/rodzice-popsuli-dzieciom-zabawe-szukania-czekoladowych-jajek,826605,s.html
Niezła reklama miasta.
BARDZO DZIĘKUJEMY ZA REKLAME MIASTA – CAŁA POLSKA O TYM WIE
JEST PAN NAPRAWDĘ WIELKI !!! UDAWANIE JAK SIĘ DO MIASTA CHCE JAK NAJLEPIEJ ( SZTUCZNE AKCJE, ZDJECIA) A TU POKAZANIE NAS PRZEZ CAŁĄ POLSKĄ JAKO WIEŚNIAKÓW!!!! SUPER AKCJA !!!
Nie lubie Turzanskiego ale kobieto zrozum ze to nie urzad jest odpowiedzialny za to ze jakies wsioki zrobily wioche z imprezy dla dzieci!!! Moze ty tez okradlas dzieci z jajeczek????
A kto ich wpuścił? Weszli dziurą w płocie?
A co.. dwójka organizatorów miała do nich strzelać z łuków? Albo mieli zatrudnić firmę ochroniarską do ochrony czekoladowych jajek przed dorosłymi mieszkańcami Piekar? Pomyśl trochę. To był swego rodzaju egzamin i oblaliśmy go jako mieszkańcy. Przecież Ci, którzy się temu przyglądali i nie reagowali też nie są bez winy.
To po co była informacja o wieku? Z tego wynika ze ktos mial weryfikowac Wystraczylo grzecznie wyprosić Jeden poleciał reszta za nim bo nikt nie zakazał
Nikt nie pilnował Radny dla TVN mowił jakby go tam nie było Owczy pęd
Z niektórych wypowiedzi wynika, że najlepiej nic nie robić- tylko krytykować lub czekać na potknięcie.Dziwne podejście…Polacy wieśniacy są wszędzie -nie tylko w Piekarach Śląskich.I czemu za to winić Władze?
Wyszło jak wyszło w Polsce poszło o nas źle
Wyluzuj bo ci żyłka pęknie….
Sztuczne akcje buhahahahahaha, noooo to fajnie że te chodniki i oświetlenie i kanalizacja i CO na Wieczorka jest sztuczne 😀 znaczy się co z plastyku bo nie rozumiem????
Ty z Dąbrówki czy jak?
Ale wstyd wszystkie portale i tv o tym mowia Zla reklama dla miasta
Z czego afera?na filmie widac dzieci i kilku rodzicow dla tvn radny wypowiada sie “ponoc” to go tam nie bylo?
Wątpliwa promocja miasta bo mówią o tym dosłownie wszędzie – od Onetu po Antyradio 😀
Ale Pan narozrabiał Panie Turzański o taką promocję Panu chodziło
Przecież on tam nie biegał za tymi jajkami…. chyba że o czymś nie wiem?
Proszę mieć pretensje do tych co się zachować nie umieli.
Szkoda, że zrobił Pan taką ogólnopolską reklamę dla miasta. Ludziom, którzy walczyli o te jajka pewnie nawet nie ma wstyd. A ja jako mieszkanka Piekar (niebędąca na akcji) jestem obrażana w całej Polsce. Czasami warto pomyśleć przed publikacją Panie Krzysztofie.. Jest mi przykro kiedy jestem określana w internecie jako “piekarska patologia” i “biedota górnicza”
Szanowna Pani, ja piszę o wszystkim co dzieje się w Piekarach Śląskich, o rzeczach dobrych i przykrych. Rozejście się tego tematu tak szeroko – bynajmniej mnie nie cieszy, ale też nie jest to powód, dla którego miałbym o czymś nie pisać. Taka znieczulica i udawanie, że nie widzimy problemów – powoduje jedynie ich pogłębianie. Taka autocenzura nie prowadzi do niczego dobrego. Jestem przekonany, że w kolejnym roku nawet bez zmian organizacyjnych uczestnicy zachowaliby się już inaczej. Natomiast słowa, o których Pani pisze nie pochodzą ode mnie – taki jest urok internetu, że korzystając z anonimowości każdy jest gotów napisać co mu ślina na język przyniesie. Proszę przeczytać uważnie tekst – skupiłem się na wnioskach i tym co trzeba zrobić, żeby poprawić błędy i zapewnić normalność w kolejnym roku. Jak również na tym, żeby “pocieszyć” organizatorów, którzy dość zrezygnowani po efektach swojej pracy mieli już takie myśli, żeby tej zabawy nie kontynuować. Ostatecznie impreza odbędzie się w przyszłym roku i mam nadzieję, że będzie świetna. Wracając do “reklamy”. Mnie cieszy inny odzew – z organizatorami skontaktowało się naprawdę wielu mieszkańców, którzy chcą pomóc w kolejnej akcji, mają swoje pomysły, dzięki którym to będzie fajna impreza. Skorzystają na tym dzieciaki.
Ja też czuje się obrażona !! Zrobił Pan reklamę miastu . Pracuje poza piekarami a w wtorek słyszałem nasmiewanie się ile jajek zabrałam. Mnie tam nawet nie było!!!!
Reklamę to zrobili ludzie swoim zachowaniem; a to typowa mentalność wychodzi teraz z Pani – złodziej wybił szybę w sklepie i towar ukradł, ale właściciel sklepu robi wstyd, bo na chodniku przed sklepem szkło jest rozsypane… Przecież to złodzieja trzeba złapać i oskarżyć. Łatwiej iść na skróty? Pani zamiast się obrażać przestanie wstyd nam robić większy niż trzeba… Bo wychodzi na to, że coś tutaj w mieście faktycznie nie gra.
Widzę że obrońców nie brak Ale nie pisze się takich rzeczy publicznie reklama na cala polska zrobiona ….. brak słów jaką władza tak ośmiesza nawet PIS nie wynosi brudu tylko pokazuje jak jest fajnie . Panie T… panu już dziękujemy ośmieszył Pan ludzi z Piekar a taka tradycja to nawet nie katolicka !!!!
Każdy, kto ma trochę oleju w głowie wie, że nie chodzi o całe miasto a o pewną grupę ludzi, których umysły nie dorosły do idei dziecięcej zabawy. Jeśli Ty tego nie wiesz.. to trudno.. to źle świadczy o Tobie. Ja nie mam takich kompleksów i sam kolegom w pracy opowiadałem o tej imprezie.. każdy rozumiał, że taka grupka znajdzie się wszędzie.
Padły tu kluczowe słowa “olej w głowie”. Niestety, widać, że ci co najwięcej krzyczą, oleju tam nie mają….
1. Polska piszemy z wielkiej litery
2. Autorem jest pan Turzański a nie pan T, odrobina kultury wymaga żeby umieć napisać nazwisko osoby z którą podejmuje się polemikę
3. Naucz się czytać ze zrozumieniem, bo gdybyś to umiał(a) to byś wiedział(a) że w tekście pan Turzański nie ośmieszał ludzi z Piekar ale sytuację która miała miejsce.
4. Ubieranie choinki, wieszanie jemioły i lanie się wodą na Śmigus Dyngus też nie są tradycjami katolickimi. Podobnie jak malowanie pisanek, uciekanie na widok czarnego kota i łapanie się za guzik przy kominiarzu. Ile z tych wymienionych tradycji przynajmniej raz w życiu stosujesz?
5. Nie tylko katolicy cieszą się z Zmartwychwstania. Zwyczaj szukania jajek bardzo popularny był w protestanckich społecznościach, nawiązywał do symboliki odradzającego się życia i zwycięstwa nad śmiercią. Jakby to było poszukiwanie ukrytego Koranu to owszem, nie byłaby to katolicka tradycja (z całym szacunkiem do Koranu, nie mam tu na myśli nic złego!)
6. To miała być zabawa dla dzieci, a zawinili dorośli. Nie wiceprezydent Turzański.
7. Zjedz snickersa albo czekoladowe jajko, może ci się poprawi.
Bez odbioru.
Ale jednak koledzy z pracy pomyśleli, że mogłaś w tym brać udział.. ciekawe dlaczego 😛
A ja się czuję obrażona że piszesz o moim mieście z małej litery. Poza tym zdecyduj się, trollu, czy jesteś kobietą (obrażona) czy mężczyzną (slyszałem), bo się gubię…
Fajnie, nie ma co, miała być kampania wyborcza radnego, a skończyło się na ogólnopolskiej kompromitacji 😉
Wiem, że to tradycyjny argument, ale pojawia się regularnie. Wyborcze Piekarskie Forum Kobiet organizowane jest już 11 lat, Czempiel od lat rozlicza mieszkańców – itd, itd… Wszystko pod wybory. Gdyby były co roku – mieszkalibyśmy w raju.
Ale kto mówi o Czempielu czy Umińskiej i ich akcjach ? O tym bym absolutnie w ten sposób nie powiedział, więc proszę mi nie wciskać czegoś czego nie powiedziałem. Mówimy o Stanisławie Plajznerze. Ja sobie nie mogę przypomnieć, żeby było tutaj coś o nim pisane przez ostatnie 4 lata, żeby był jakoś przesadnie aktywny ? Ale jakoś nie śledzę jego poczynań. Aż tu nagle, przypływ dobroci serca, jajka dla dzieci 🙂 Nie, nieeee, ależ to nie ma nic wspólnego z wyborami, to nie w waszym stylu :D:D
Jajka nie były po raz pierwszy organizowane.
Miało to też miejsce w podobnym okresie.
Poszukaj…
Taka wiocha była z pewnością po raz pierwszy.
ps. itd. itd. ? Tyle tego jest ? Jeszcze mi się przypomniała drobna i chyba mało zauważalna akcja Łukasza “Wywieś flagę”. Próbuję sobie przypomnieć, ale jakoś nie mogę. W świadomości mieszkańców przypuszczam też się nie ostało.
Co roku organizowana. Nieustająco i wciąż. Ale na pewno mniej medialna niż jajka.
Dziękuję za zauważenie akcji “Wywieś flagę w oknie”. Podsumowując czy to w ramach akcji UMWETU, czy też organizowanych i wspólorganizowanych przez radnych OKR realizujemy nieprzerwanie od 2010 roku wspomnianą akcję “Wywieś flagę w oknie”, również od 2010 “Zostaw 1% podatku w Piekarach”, od 2014 roku “Test Wiedzy Obywatelskiej”, od 2015 “Piekarską noc spadających gwiazd”, od 2016 “Wielobój sprawnościowy dla dzieci”, od 2017 “zbierania czekoladowych jajek”. Oczywiście akcje społeczne nie są jedyną formą działalności radnych, bo jest to przede wszystkim udział w sesjach, komisjach, wielu spotkaniach tematycznych, prace nad projektami uchwał, interwencje itp. Cieszy jednak, gdy możemy realizować czy też wspierać różne ciekawe projekty dla mieszkańców. Może Państwo macie również pomysły na ciekawe akcje albo chęć zaangażowania się w dotychczasowe projekty, proszę o kontakt.
W Polsce aż strach coś robić bo od razu będzie się oskarżonym o złe intencje. Co za kraj, co za ludzie.
Ja, mhm, teroz bydzie durś że wybory. Jakbyś był bardziej zaangażowany w sprawy miasta byś takich głupot nie pisał.
Trzeba wyciągnąc wnioski na przyszły rok Zabawa dla dzieci niech się cieszą