
2019-01-22
Brynicka nocą…
Zakończony został kolejny etap prac przy ul. Brynickiej. Nowe oświetlenie robi wrażenie. Cieszy mnie to, że to kolejny projekt wykonany przez pracowników urzędu (z uprawnieniami projektowymi). Pozwala to na szybsze przygotowywanie projektów i to dokładnie “na wymiar”, przy jednoczesnym ograniczeniu kosztów.
W pierwszym etapie droga została poszerzona i powstał chodnik. Teraz wybudowane zostało oświetlenie. Wiosną będzie jeszcze wytyczona ścieżka rowerowa i inwestycję można będzie uznać za skończoną. Ścieżka rowerowa zostanie wytyczona po jednej stronie jezdni – po stronie, gdzie znajduje się oświetlenie. Będzie dwukierunkowa o szerokości 2 metrów, odgrodzona od pasa jezdni. Czekamy tylko na ustąpienie zimy.
Trochę to trwało i nie obyło się bez problemów. Z pewnością pamiętacie Państwo głośny problem wykorzystania wątpliwej jakości kruszywa, które wykonawca wymieniał na swój koszt. Trochę starań wymagało także wykończenie drogi od strony zbiornika przy parkingu i niektóre kłopotliwe zjazdy. Mimo opóźnień i utrudnień udało się tę inwestycję doprowadzić do końca i to z dobrym moim zdaniem efektem.
Na pewno jest wygodniej i bezpieczniej. Czekam jeszcze na tę ścieżkę i wymalowanie pasów, bo teraz jest tutaj trochę wolnej amerykanki. Ze względu na to, że jest to szeroka jezdnia i zachęca niektórych kierowców do naciskania na gaz – ustawione zostały ograniczenia prędkości.
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
To co mnie zmartwiło przy sprawie z kruszywem to fakt, że sprawa została wykryta przez czujnego mieszkańca na rowerze (o ile dobrze pamiętam) – a nie przez nadzór inwestorski ze strony miasta. Jeśli milionowe inwestycje będą pozostawione samym sobie, to nie możemy się potem dziwić, że zostaną odebrane z nieujawnionymi wadami. A postępowania sądowe są kosztowne, uciążliwe i nie zawsze satysfakcjonujące. Brawo za prace projektowe we własnym zakresie, czas też na odpowiedni nadzór nad wykonaniem tych projektów.
A kiedy bedzie chodnik i oswietlenie na ul Czolgistow
Zapewne jeszcze długo nie, a potem wcale. Droga rowerowa ma być w tym rejonie, ale chyba bardziej przy autostradzie.
Teraz ino cekać jak wybudują tako sama syroko autostrada na WAŃBERG !! Wkońcu nowobogaccy musom tam jakoś dojechać na swoje bauplace !!
Jak to rozumieć ? “Ze względu na to, że jest to szeroka jezdnia i zachęca niektórych kierowców do naciskania na gaz – ustawione zostały ograniczenia prędkości.” Znaczy postawicie znaki 40 i będą ich przestrzegać jak ustawowej 50 nie przestrzegają? 🙂
Jezdnia jest szeroka bo zawiera się już w niej ścieżka rowerowa ale nie są jeszcze namalowane pasy i dlatego póki co jest “wolna amerykanka” – znaki to doraźna pomoc na ten czas tzw potrzeba chwili 🙂 zachęcam do czytania ze zrozumieniem 🙂
A ty to tak na poważnie ? 😀
Wszystko fajnie tylko szkoda, że wszystko tam zabudowują. Taki piękny teren.
No tak lepiej by było zostawić pola kukurydzy i krzaki żeby sarenki sobie swobodnie biegały 🙂 a zamiast asfaltu polna droga żeby było bardziej swojsko 😀
Piekary mogą być takim swojskim miastem z ciszą zielenią i sarenkami. Można się z tego śmiać ale dla takich uroków chce się mieszkać. Taką też opinię mają Piekary. Betonowaniem staniemy się kolejnym miastem zabudowanym przez dewelopera.
…z ciszą zielenią i sarenkami. Bez szkół, domów kultury, dziurawymi drogami (dla sarenek żaden problem) bo bez mieszkańców, zamożnych to miasto zniknie. To zamożni płacą podatki PIT i od nieruchomości.
Nikt tu nie mówi o szkołach, dziurawych drogach bo to jest zupełnie coś innego. Może zadbajmy o renowacje osiedli to są największe skupiska ludzi, a co za tym idzie podatki. Każdy chce, gdzieś wypocząć, iśc na spacer itp. A w taki sposób jak obecny takie miejsca znikają w szybkim tempie. Pamiętajcie o obecnych mieszkańcach bo o tych w pierwszej kolejności należy zadbać!