2020-02-09
Pijemy kranówę – ograniczamy plastik
Piekarscy radni na sesjach, spotkaniach komisji RM czy przyjęciach stron piją kranówkę i nie używają jednorazowych kubków. Wodociągi postawią w Urzędzie Miasta poidełko, podobne jak to, z którego korzystają mieszkańcy spędzający czas na terenie MOSiR-u. Mamy dobrej jakości wodę w sieci i nie ma powodu, żeby z tego nie korzystać. Ma to również swoje uzasadnienie ekonomiczne i praktyczne. Nie tylko oszczędzamy pieniądze, ale też ograniczamy zużycie plastiku.
Podczas sesji Rady Miasta na stoliku z boku sali obrad jest termos z wrzątkiem, torebki herbaty, kawa rozpuszczalna, cytryny i przefiltrowana woda w dzbankach. Mogą z tego korzystać radni i goście uczestniczący w sesji.
– Jako Biuro Rady Miasta w ogóle nie kupujemy już wody w plastikowych butelkach – mówi Mariola Grajcar, kierownik Biura Rady Miasta Piekary Śląskie.
Te i kolejne podejmowane przez urzędników i radnych działania zmierzają do jak największego ograniczenia produkcji plastikowych odpadów.
Już w połowie zeszłego roku Tomasz Wesołowski, przewodniczący piekarskiej Rady Miasta zdecydował, że radni będą pić kranówkę. Decyzja ta miała wymiar zarówno ekonomiczny jak i ekologiczny. Wkrótce potem radni podjęli uchwałę w sprawie „zrezygnowania z używania jednorazowego plastiku oraz rozpoczęcia akcji edukacyjnej dotyczącej tego problemu”.
Ponadto na dużych miejskich imprezach podstawiany jest zawsze beczkowóz z kranówką. Do tego nie używamy plastikowych kubków, a tylko papierowe. MPWiK przygotowuje akcję promocyjną, która będzie zachęcać mieszkańców do picia wody z kranu.
Wprowadzane są także regulacje mające ograniczyć zużycie papieru w tzw. obiegu dokumentów w Urzędzie Miasta w Piekarach Śląskich.
– Staramy się ograniczyć zużycie papieru – o organizacji pracy radnych mówi Tomasz Wesołowski, przewodniczący piekarskiej Rady Miasta. – Na przykład przesyłanie uchwał do nadzoru wojewody i RIO realizowane jest w sposób elektroniczny, po złożeniu elektronicznego podpisu, dzięki czemu oszczędności dotyczą papieru i kosztów związanych z przesyłką tradycyjną. Dodatkowo usprawnia i przyspiesza to komunikację. W ramach działalności UM staramy się również bazować na komunikacji elektronicznej i ograniczamy papierowe kopie wszelkich dokumentów. Już od przedniej kadencji wszystkie dokumenty radni otrzymują elektronicznie, dzięki czemu zużycie papieru zmniejszyło się nawet od kilku do kilkunastu ryz papieru miesięcznie.
Podobne rozwiązania wdrażane są w całym urzędzie. Funkcjonuje system elektronicznego obiegu dokumentów, a papierowe wersje ograniczane są do niezbędnego, wymaganego prawem minimum.
Kategorie
- - 13(nie)straszna - (8)
- - Pytania i odpowiedzi (1)
- - REGULAMIN - (2)
- Audiobook (2)
- Bez kategorii (2601)
- Biznes (69)
- Dyktator 7 wysp (107)
- Dyktator w waszej wersji (5)
- DYSKUSJA (8)
- Dzieciaki z DPS (5)
- Edukacja (151)
- Historia (89)
- Inwestycje (720)
- KORONAWIRUS (40)
- Kronika policyjna (206)
- Książki... które czytam (151)
- Kultura (891)
- Listy (65)
- Odpady (71)
- Off-topic (1)
- Piekarskie legendy (10)
- Piekary Śląskie (5288)
- Polityka (1510)
- Popeye (9)
- Poseł Ściebiorowski (24)
- Przetargi (45)
- Sport (783)
- SUBIEKTYWNIE (100)
- UMWETU (217)
- vlog (3)
- Wybory samorządowe (240)
- WYPRAWY (1)
- Zdrowie (226)
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
Jeśli mamy w Naszym mieście wodę nad wyraz tak bardzo dobrą, jak Pan Prezydent twierdzi to dlaczego jest w dzbankach z filtrem, czyżby włodarzą czy pracownikom bezpośrednio z kranu nie smakuję. Jak się domyślam to w skali całego urzędu musiało to sporo kosztować , nie wspomnę o kolejnych kosztach zakupu do plastikowych dzbanów filtrów Może taniej było by zakupić szklane dzbanki , są praktyczniejsze tańsze i nie generują dodatkowych kosztów zakupu filtra. Ile zakupiono takich plastikowych dzbanków to już się nie dowiemy. Artykuł miał być wizytówką , że jest się eco a wyszło jak zawsze dobry pijar.
Teraz jak pan Turzanski napisał temat o wodzie to o dziwo jakoś czystsza woda zaczęła lecieć z kranu jakieś cuda, albo może z innego ujęcia.
Jeden na fejsie się śmieje, że teraz nie będą pić coli tylko kranówę. Jak wam od kwietnia przywalą podatkiem cukrowym to wam się tej coli może odechcieć 🙂
Żeby pić kranówkę to ta kranówka musi mieć zdecydowanie mniej kamienia niż ma. Jak na razie wszystkie urządzenia w domu zakamieniałe.
Bez dzbanka filtrującego wodę musiałabym odkamieniać czajnik elektryczny co najmniej raz w tygodniu. Ta woda jest tak zanieczyszczona i bez smaku, że nie wyobrażam sobie, aby pić ją nieprzegotowaną.
Kamień to jest jedna rzecz ale jak nalejesz tę wodę do butelki to widać jaka ona jest mętna jak mleko dopiero po jakimś czasie uzyskuje normalny kolor. W zeszłym roku było parę przypadków, kiedy leciała brudna jak glina woda raz tłumaczono, że czyszczono ruły, innym razem, że była awaria a z sanepidu uspokajała, że można było pić, ale tylko przegotowaną to nie ma wtedy problemu. Więc z tą wodą nie wiadomo czy warto ryzykować, aby pić nie przegotowaną i trzeba się dowiedzieć dlaczego ona jest taka mętna taki mleczny kolor ma z czego to wynika.
Adam chyba nie miałeś okazji pić czy szorować zęby nad naszym polskim morzem, gdzie mają miękką wodę. Z tym, że jest o lekkim zapachu siarkowodory z dodatkiem żelaza.
Pan Turzanski powinien porozmawiać z sieciami zagranicznymi w mieście np.; z Lidlem, Kaufalndem, Biedronką i innymi, aby nie produkowały niszcząc nasze środowisko miliony sztuk gazetek promocyjnych można przecież promocje oglądać w internecie. Po za tym takiej gazetki reklamowej nawet nie można spalić bo to śmierdzi jakby ktoś palił oponę. Pan Turzanski powinien powiedzieć aby produkowali 300 produktów w branży spożywczej tej podstawowej a nie w asortymencie liczącego 5 tysięcy byle jakie pierdoły i zasypując plastykiem nasz kraj. Powinien powiedzieć, aby również w butelkach szklanych produkować na wymianę takie produkty jak wody mineralne, aby nie zasypywać się plastykiem. Nie może być tak, że ktoś zasypuje nas milionami ton plastyku, papieru i innego asortymentu obwiniając nas później, że to my nie dbamy o środowisko najpierw trzeba naprawiać tam, gdzie jest tego przyczyna a nie tych obwiniać, którzy za to nie odpowiadają. Robi się syf z naszego kraju a winę zrzuca na społeczeństwo a kiedyś wymieniło się butelkę, która była na kaucję nie produkowało się ton plastyku i Polacy żyli normalnie zanim nie wprowadzono do Polski tych wszystkich zagranicznych trendów.
Miasto też nie jest bez winy.Na przykład MPGK zaleca segregacje : szkło do worków foliowych,makulaturę do worków foliowych,nawet popiół do worków foliowych,odpady zielone też w wory foliowe.Później po wszystko jedzie osobny samochód pokonując taką samą trasę.Miliony worków foliowych w skali roku + miliony litrów paliwa zamienionego w smog !
Nie żebym się czepiał,tak tylko sobie piszę.Ludzie,którzy uważają,że żyją w zgodzie z naturą i dbają o środowisko oraz są
” ekologiczni ” KŁAMIĄ !!! Są KŁAMCAMI !!! NIE MA TAKICH LUDZI !!!
Też bym się przerzucił na kranówkę gdyby z kranu nie leciała śmierdząca i mętna woda. Jak ktoś chciał w Polsce oszczędzać na plastiku albo papierze i żyć ekologicznie to trzeba było w miastach nie otwierać zagranicznych dyskontów które produkują tony gazetek promocyjnych którymi zasypują klatki schodowe i tysiące plastyku na ich potrzeby. Najpierw się narobi w miastach syfu a potem chce się żyć ekologicznie to trzeba o tym myśleć wcześniej a nie zasyfić miasto a potem robić dobrą minę do złej gry.
Ograniczamy plastik – co widać na głównym zdjęciu tematu 😉
Jako odbiorcy końcowi nie jesteśmy w stanie tego zmienić. Kupno wody w szkle graniczy z cudem…
Bo chodzi o pewną sztuczkę.
Nie kupujesz wody w butelce, tylko lejesz z kranu do dzbanka z filtrem i taką pijesz.
Do dzbanka z plastiku – zapomniałeś dodać 😉
Możesz kupić sobie szklany jeśli chcesz. A te dzbanki z plastiku są wielorazowego użytku więc w porównaniu do butelki z wody nie wywalasz go za każdym razem jak skończy ci się woda… serio, trzeba tłumaczyć tak oczywiste rzeczy?
Wy naprawdę nie macie się ludzie do czego doczepiać? Mnóstwo osób używa takich dzbanków w domach od lat, ja sama mam od 5 lat ten sam dzbanek – nie liczę już ile bym musiała kupić butelek wody mineralnej i wywalić plastikowych butelek przez ten czas.
Proponuje również na imprezach organizowanych przez miasto, zobowiązać firmy sprzedające piwo do podawania tego napoju w szklanych kuflach .
Popieram, choć to już trochę eksperyment z pogranicza eugeniki
cena 9 zł zobowiązuje 😉
Ze względów bezpieczeństwa to byłoby trudne.
Octoberfest jest większa imprezą niż organizowane imprezy w Piekarach i da się, kwestia kosztów ale i tak ostatecznie za to płaci klient.
Czy w całym mieście mamy dobrej jakości wodę?
Z Jakiego zbiornika plynie nam woda z kranu?
Ja osobiście używam dzbanka z filtrem i dzbanek jest bardzo zakamieniony… .
A plastików już nie kupuje.
Woda w mieście jest ok bo badana jest systematycznie przez akredytowane laboratorium a wyniki są publikowane na naszej stronie internetowej i w e-bok. Harmonogram badań na cały rok zatwierdza Sanepid.
Woda jest dostarczana przez GPW z ujęcia głębinowego Bibiela oraz ujęcia powierzchniowego Murcki ( jest to woda że zbiornika Dziećkowice i Goczałkowice)
Od lat piję wodę z kranu i gdy mówiłem o tym wszystkim wokoło to pukali się w czoło, cieszę się że taka inicjatywa wyszła na skalę miasta.
https://pijewodezkranu.org/
No i nie podpowiedział pan na pytanie czytelnika “Czy w całym mieście mamy dobrej jakości wodę?”
Nie? Wydaje mi się, że odpowiedziałem szczegółowo. TAK MAMY DOBREJ JAKOŚCI WODĘ W CAŁYM MIEŚCIE.
Do “Jak zwykle”:
na początku odpowiedzi pan Turzański napisał “Woda w mieście jest ok” czego jeszcze oczekujesz? Wejdź sobie na stronę wodociągów masz tam aktualne badania. A jak masz wątpliwości zadzwoń sobie do SANEPIDu.
Kolejny malkontent co czytać ze zrozumieniem nie umie ale napisać coś, cokolwiek musi, bo się udusi….