
2020-06-16
Rośnie ilość mieszkań w Piekarach Śląskich
Sprawdziłem jak wygląda ilość mieszkań w Piekarach Śląskich. Przez lata kształtowała się na poziomie 22000-22100 mieszkań. W ciągu kilku ostatnich lat przybyło ich ponad pół tysiąca, a wciąż powstają nowe. Rok 2020 zakończymy z pewnością z kolejnym wzrostem. To w głównej mierze zasługa deweloperów, ale także miasto zainwestowało i powstały 62 nowe mieszkania.
Nowe miejskie mieszkania to efekt remontu starego hotelu przy ul. Ziętka 60. Jednak także powstanie Centrum Organizacji Pozarządowych spowodowało wzrost ilości mieszkań – ponieważ te zajmowane przez organizacje społeczne, kiedy te przeniosły się do Centrum, zostały uwolnione i trafiły do lokatorów.
To wszystko oczywiście dobre wiadomości, ale… niestety, chociaż rośnie ilość mieszkań i wszystkie znajdują nowych lokatorów, jednocześnie maleje liczba mieszkańców. Jak to możliwe? Są dwie przyczyny. Mieszkamy w o wiele lepszych warunkach niż kiedyś i w tej samej ilości mieszkań przebywa znacznie mniej osób. Drugi problem to fakt, że nie wszyscy zamieszkujący w Piekarach Śląskich są tutaj zameldowani.
Nie jest to jednak problem tylko naszego miasta. Generalnie miasta się wyludniają – chyba jedynym wyjątkiem są Tarnowskie Góry, który jeśli nie mają wzrostu, to utrzymują stałą ilość mieszkańców (chociaż powstają tutaj nie pojedyncze bloki, ale całe osiedla mieszkaniowe).
Wiele osób decyduje się na zamieszkanie poza miastem, w mniejszych miejscowościach, z dala od zatłoczonych ulic. Wybierają domy zamiast mieszkań, a tych akurat powstaje w naszym mieście stosunkowo niewiele. Nie ma też takich przestrzeni, gdzie mogłyby powstać większe osiedla domków jednorodzinnych, a jakie powstały w Tarnowskich Górach. Jedynym właściwie miejscem przeznaczonym dziś pod taką zabudowę jest 40 hektarów w Kozłowej Górze.
Trzeba obserwować jak będzie się rozwijał rynek mieszkaniowy w Piekarach Śląskich, ale na razie możemy się spodziewać wzrostu inwestycji. Deweloperzy szukają nowych działek i możliwości.
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
No jak czynsze z administracji są tak wysokie to nie to nie ma co się dziwić. Osiedle Powstancow przebija wszystko skandalicznie wysoki czysz. Że ludzie wolą z tąd uciekać. A na zakup mieszkania mało kogo na tym osiedlu stać. Ludzie wolą się budować uciekając z Powstancow. Skandal wysokiego czynszu.
Panie Krzysztofie,
Chcialem zapytac czy miasto ma zatrudnionego architekta w UM?
Moje pytanie wynika stad, ze bylem odwiedzic ostatnio chlube miesta czyli osiedle na Lipce. Niestety rozczarowalem sie i to mocno.
Niestety mam wrazenie ze taki przyslowiowy groch z kapusta. Bez zadnego planu i projektu dla calego osiedla. Jest tam dosc ciasno, dla odwiedzajacych nie ma gdzie zaparkowac.
Moje wrazenie jest takie ze UM cieszy sie ze sa nowe mieszkania bo to powoduje ze miasto wolniej sie bedzie wyludniac.
ALe mozna tam bylo zrobic ladne osiedle a nie tylko gesta zabudowe mieszkalna.
Wydaje mi sie ze miasto ma wplyw na projekty ktore akceptuja od deweloperow i moga wplywac na wyglad naszych osiedli.
Niestety w mojej ocenie miasto nie wykorzystalo szansy na piekne osiedle i wizytowke miasta.
Pozdrawiam
Też byłam ostatnio na Lipce. Jestem przerażona ciasnotą. Czułam się jak w parku miniatur.
Eee tam.. Zuza… ciasnota to osiedle Bobrek Karb lub wielkie skupiska ludzi w wieżowcach. Może dlatego, że nie widziałaś na Lipce wieżowców poczułaś się jak w parku miniatur? 😉
U nas na Lipce spokój i cisza (no może na razie oprócz odgłosów z budowy ale to normalne). Nowe bloki powstają ale czy to ciasnota??? Rację ma “Odwiedzający”, że nie ma spójnego projektu na bloki ale to bardziej skomplikowane zagadnienie i myślę, że aż tak bardzo to nie przeszkadza. Bardzo fajne osiedle. Lepszego w Piekarach nie ma…
Ja uważam, że jak na blokowisko… jest nieźle. W końcu sam kupiłem tutaj mieszkanie, a dziś mieszka tu cała moja najbliższa rodzina. Co nie zmienia faktu, że słyszę czasami głosy niezadowolenia, ale… w takim razie jakie inne blokowisko w Piekarach jest ciekawsze?
No wydaje sie ze nei ma lepszego osiedla z racji tegoze jest tez jedynym najnowszym. Niestety dla Piekar mozna rowniez wybierac osiedla z miast sasiadujacych.
Plan zagospodarowania przestrzennego nie jest aż tak szczegółowy. Określa rodzaj zabudowy i generalne zasady. Trochę tak jak na osiedlach domków jednorodzinnych – takie same są kiedy buduje je jeden deweloper lub gdy są to szeregówki. Indywidualnie każdy buduje wg. swojego uznania i potrzeb. Na Lipce (nad czym ubolewam) inwestycja trwała wiele lat, zmieniali się architekci, deweloperzy (dziś pracuje równolegle kilku) i efekt nie jest idealny. Ale i tak lubię to miejsce.
nie wiem jak z formanego punktu to wyglada ale widzialem osiedla budowane w Holandii. Wszystko jest spojne i pasuje do siebie. W Polsce stety/niestety jest roznorodnie. Czasami to plus ale chyba czesciej minus.
Bo tak się powinno plany zagospodarowania robić. Ba, tak można je robić, np. z określeniem możliwych do użycia kolorów elewacji, czy dachów, spadków dachów itd. Ale trzeba: chcieć, mieć wizję, przemyśleć, uzgodnić i zamienić w prawo miejscowe.
Łatwiej puścić na żywioł, np. na terenach pod działalność przemysłową nie zadbać o nic poza drogami. Zero pomyślenia np. o zieleni… Czy np. oddzieleniu tej strefy od sąsiadującej strefy mieszkalnej… żeby mieskzaniówce ten przemysł nie obrzydził życia…
Potem przychodzą inwestorzy czy to indywidualni czy gospodarczy i budują co im się żywnie podoba, byleby tlko np. miał 4 kondygnacje…
No ale wydaje mi sie ze te nowe szeregowce plus te garaze wogole nie pasuja z tymi blokami dookola. Garaze mogly byc wybudowane gdzies z boku jak te pierwsze a nie na srodku osiedla- podejzewam ze za chwile dookola znow beda bloki. Tak samo domki mogly byc gdzies na skraju a pewnie bloki je za niedlugo otocza.
Mysle ze te zasady moga byc lepiej egzekwowane. Jest tez tam klaustrofobicznie jak na nowe osiedle.
Plan może być bardziej szczegółowy, jeśli miastu zależy też na wyglądzie, spójności zabudowy… Urbanista i architekt pomogą.
Polecam:
https://noizz.pl/design/patodeweloperka-w-warszawie-nowe-osiedla-korzystaja-z-koszarowych-wzorcow/02s4vkr?utm_source=fb_onet&utm_medium=social&utm_campaign=share_mobile_top&fbclid=IwAR1r5Ns_iy6LDMOzReGIqrbhhIGJzY9hNrnkfp4eJX1sfbA0R_IJuUCR4hY
U nas lepiej nie jest, a wręcz jeszcze gorzej. Wystarczy spojrzeć np. na Długosza. Mieszanie zabudowy jednorodzinnej i wielorodzinnej. Na długosza 38/40 zabudowa koszarowa – 2 bloki upchnięte maksymalnie na małej działce pod dom jednorodzinny, sąsiad sąsiadowi patrzy do okien. Podobnie zbudowano blok kawałek dalej, na skrzyżowaniu z Wodną, idealnie zasłaniając słońce w domu obok. U nas można budować byle co i byle jak. Byle się budowało.
Trzeba Trzaskowskiego wybrać na prezydenta to mieszkania będą tanie bo on chce sprowadzić migrantów z Azji a Afroamerykanie będą budować nawet za dolara. Problem jednak w tym, że jak ich się podburzy to ci rozpierniczą całe miasta tak jato to robią we Francji i jeszcze by Trzaskowskiemu też wyklepali buzkę bo oni nie lubią homoseksualistów i tak jak on to ujął różnorodności i związków mieszanych. Bambusy to ogiery i uwielbiają seks, ale facet z kobietą więc jest problem na seks grecki i na panseksualizację ciężko było by ich załapać.
Możesz przestać obrażać ludzi którzy mają inny kolor skóry. szkoda słów ale przykład idzie z góry od pisłów i prezydenta
Ja nie chcę nikogo obrażać ani siać paniki ale po wczorajszej debacie zauważyłem, że pan Trzaskowski, pan Biedroń i co najgorsze pan Hołownia mają zaburzenia psychiczne. Pan np; Hołownia ma również stany lękowe i może nawet zacząć płakać publicznie wymaga opieki sytuacja jest poważna lecz nikt tego nie zauważa bo wszyscy są zajęci wojenką i głupotami. Ja szanuję każdego człowieka ale gdy jest zagrożone nasze życie i nasze rodziny to trzeba reagować nie można przytupywać komuś kto ma poparcie np; zachodu o nasze bezpieczeństwo i wartości musimy walczyć sami inni chcą nas tylko wykorzystać pokazały to czasy z historii czasy np; zaborów i II wojny światowej. Musimy umieć wybierać prawidłową drogę i ludzi którzy chcą dla nas dobrze bo jeżeli będziemy podążali za tymi którzy nas skierują na złą drogę cierpienia to konsekwencje będziemy tego ponosili wszyscy. Piszą do mnie ludzie abym uratował ich dzieci które uległy demoralizacji i narkotykom i prostytucji ja im odpowiadam, że to nie jest ich wina ich wychowania tylko niektórych polityków i tych którzy chcą ich zwieść na taką fałszywą ścieżkę życia więc musimy być czujni aby bronić swoje dzieci wartości i życia które było pielęgnowane od pokoleń życia które jest zgodne z naturą i naszą wiarą.
Tez nie chce nikogo obrazac ale Ty masz zaburzenia …
Czy Ty jestes normalny? Tacy rzadzacy jak i spoleczenstwo ktore je wybiera …Najlepiej by bylo uciec …
Z tymi 62 mieszkaniami na Ziętka to raczej półprawda, bo mieszkania były tam i przed remontem, a może nawet więcej. Istnieje szansa, że per saldo po remoncie mieszkań ubyło. Czyż nie?
Nie.
Tak samo mieszkania da się policzyć, więc powinna być mowa o ich liczbie a nie ilości;)
Proszę zapoznać się ze znaczeniem słowa “ilość” 😉
Również na FB w “sytuacji epidemiologicznej” (a bardziej epidemicznej) błędnie używa się tego słowa.
Ilość to wg. słownika liczba opisująca np. masę (1 lub 50kg np) lub objętość, tak samo mało/dużo.
Gdy podaje się osoby, mowa o ich liczbie, a nie ilości (wtedy by trzeba podać np ich masę xd)
Warto znać takie zagadnienia i nie popełniać błędów, zwłaszcza jak się jest osobą publiczną i pewnym wzorcem 😉
Ilość ma szersze znaczenie niż liczba i przed wojną odnoszono ją także do rzeczy policzalnych, czynili to także polscy literaci. W wydanym na początku XX wieku tzw. Słowniku warszawskim wyraz ilość definiowany jest następująco: „wielkość, liczba, wielość, oszacowanie czegoś przez porównanie z przyjętą jednostką”. Jak możemy zauważyć, wspomniana definicja tłumaczy ilość między innymi terminem liczba. Kwestia tego rozróżnienia dopiero po II wojnie światowej zyskała na wadze. Przed wojną ilość traktowana była bowiem jako pojęcie szerokie, obejmujące liczbę. Na porządku dziennym było używanie ilości do określania przedmiotów policzalnych. To ciekawostka, która pozwala zauważyć, jak zmienny jest nasz język! Natomiast w języku potocznym ilość jest stosowana zamiennie z liczbą przy rzeczownikach policzalnych i chyba nie stanowi to dla nikogo problemu. Być może w urzędowym piśmie powinno paść słowo “liczba”, ale na blogu chyba można uznać prawo do większej swobody językowej. To oczywiście ciekawy punkt zaczepienia do znacznie szerszej dyskusji o języku, który nieustannie ewoluuje i zmienia się na naszych oczach, co zresztą dzieje się od zarania dziejów. Ciekaw jestem zdania Pana Prezydenta.
Problemów z mieszkaniami nie ma tylko z kasą ludzie nie mają pieniędzy. Jeżeli pan Turzański da ludziom mieszkania np. 10 tyś. to liczba mieszkańców będzie wzrastać. Kiedyś ludzie uciekali z domków do bloków bo w blokach były opłaty groszowe i lepszy standard, teraz życie w blokach jest drogie więc korzystniejsze jest mieszkanie w domkach jeżeli kogoś na to stać.
A ja bym chciał rodzinne auto elektryczne za 5 tysięcy. Jakby pan Turzański dał, to liczba użytkowników aut elektrycznych będzie wzrastać… Drogi Mieszkańcu, ty czasami czytasz jakie bzdury piszesz?
To nie są bzdury jakoś za tego jak to mówią piekielnego PRL- U budowano osiedla mieszkaniowe dla mieszkańców jak to nazywają bloki z płyty. Dzisiaj budują dewweloperzy za ogromną kasę bo z tego się robi ogromny biznes a powinno budować się dla dla każdego również teraz obojętnie od zasobności portfela. Polacy mają gdzie teraz mieszkać tylko dlatego bo poprzedni system im na to pozwolił bowiem w innym przypadku sytuacja wyglądałaby teraz inaczej bo kogo dzisiaj stać na nieruchomości za takie kwoty na pewno nie młode osoby, które żyją w obecnych czasach.
Nie narzekaj, przynajmniej tym razem obyło się z jego strony bez wplątania w wątek mieszkań spraw związanych z LGBT, Biedroniem, Tuskiem, opowieści z czasów komuny czy nawet krwiożerczymi Niemcami czyhającymi, by podstępem wykupić polskie ziemie 😉 jak dla mnie ewidentnie poprawa… lub w końcu dobrze dobrane dawkowanie leków 😉
Niemcy nie muszą czyhać by podstępem wykupić ziemie wystarczy że kupią sobie jakiegoś ewelementa, który im sam wszystko przekaże poprzez prywatyzację jak czynił np.; Tusk ze swoimi kompanami sponsowrowanymi przez niemiecką elitę. Pan np.; Trzaskowski został wykształcony i opłacony przez żydowskiego miliardera na którego jest usługach dlatego jest jego tresowaną małpką. Wystarczyło 8 lat rządów PO i sprzedali Niemcom i w zagraniczne ręce np.; większość mediów i co te media teraz robią dzielą Polaków chcą ich zdemoralizować i walczą z obecną władzą po to, aby ją obalić aby móc demoralizować i rozebrać Polskę do reszty.
Mieszkaniec – musisz zmienić program z tvpis na na tvs albo wiadomości zabrzańskie – wtedy Tusk jak to piszesz dawał niemcom – a teraz wszytko zostaje w rodzinie pis – “ewangelista mateusz kupuje za grosze” , w imieniu ewangelisty łukasza działa żona , no i ojciec . Mam prośbę podaj jak niemiecka firma coś kupiła w Piekarach .
Do Załamany No może nie Pan Turzański ma dać, a miasto powinno wybudować jak to robią inne gminy.
załamany udaje tylko tępaka on dobrze wie o co chodzi i dlaczego buduje się przez deweloperkę dla tych którzy mają kasę a nie dla każdego. Polacy nie są tacy głupi tylko jak trzeba to tak jak załamany udają tylko, że są głupkami., postępują tak jak kiedyś Kargul z Pawlakiem.
No właśnie dzisiaj się dowiedziałem, że obok mojego domu w polu działkę kupił deweloper na szeregowce. No kurza twarz. A nawet wulgarniej w domu o tym mówię. Działka rolna została odrolniona i tego mamy efekt. No kurza twarz.
trzeba plan zogospodarowania czasem przejrzeć
Uuu zaraz będzie dyskusja lokalnych “patriotów”z KG, że Winna Góra nie do zabudowy.
Eyva Widzę, że polityka pisu “dziel i rządź” jest Ci bliska sercu.