![](https://www.krzysztofturzanski.pl/wp-content/uploads/2022/02/EB49ADFB-7ABB-410E-B7B6-23F99909DD16-870x415.jpeg)
2022-02-20
Zimowe aktywności
Ostatnio pogoda zrobiła się tak wiosenna, że zdecydowałem się na opalanie… (zaraz po pływaniu). Korzystając z ostatków zimy jak zawsze morsuję, jeżdżę z dzieciakami na nartach i snowboardzie (z młodszym na deskach od płotu, ze starszym na parapecie). To nasz sposób na spędzanie wolnego czasu i łapanie odporności. Ale czy mi się wydaje, czy zimy takie jakieś coraz… krótsze i mniej spektakularne?
Lodowisko piekarskiego MOSiR-u momentami mocno… mokre, więc korzystamy póki jeszcze jest możliwość. W dolomitach (bytomskich) warunki na narty fantastyczne (jak na razie). A zalew wciąż chłodny, więc morsować można bez ograniczeń.
I jeszcze udaje mi się to wszystko połączyć z radością kręcenia i montowania filmików. Zacząłem właśnie nowy cykl – “Morsowe miejscówki”, a tu zima jak na złość w odwrocie.
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
Ja osobiście tylko rower ,jeśli chodzi o zimę.
Ale podziwiam morsów… i biegaczy co o 5 rano już są na treningach.
Szacun
Wystarczy. Mało kto rowerem w zimie jeździ, a efekt może i lepszy niż z morsowania, bo dłuższy kontakt z zimnem.