
2023-01-23
Wycieczka nowymi ścieżkami – pieszo, rowerem, rolkami czy hulajnogą
Wojtek Krawczyk – społecznik, szef piekarskiego WOPR zaprasza na wspólną wycieczkę trasą ścieżek rowerowych w Piekarach Śląskich. Nie tylko rowerem, ale także na rolkach, hulajnogach, biegowo, z kijami lub bez wspólnie przemierzymy nowe piekarskie szlaki.
Jak informuje Wojtek Krawczyk zaczynamy w Parku w Kamieniu przy fontannie, a meta znajduje się przy budynku MOSiR (ul. Olimpijska 3). Długość trasy to 6 km. Poruszamy się po ścieżce rowerowej lub chodniku zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Zalecamy ODBLASKI i przypominamy o obowiązkowym wyposażeniu pojazdu w szczególności w oświetlenie.
Czas na pokonanie trasy to 60 minut. WAŻNE: Nie czekamy na spóźnialskich (osoby, które dotrą po 60 minutach), a dla tych którzy zmieszczą się w założonym czasie – niespodzianka na mecie. Na początek pierwszej ustawki odbędzie krótka pogadanka piekarskich policjantów, którzy przypomną zasady ruchu drogowego, w tym poruszania się po ścieżkach rowerowych.
Wszyscy uczestnicy zobowiązani są do zapoznania z regulaminem. W razie niekorzystnych warunków atmosferycznych zastrzegamy sobie prawo odwołania wydarzenia.
Zapraszam 26 stycznia o godz. 18.00 – Park w Kamieniu przy fontannie
Komentarze
Uwaga na mostek proszę się nie przepychać u zachować bezpieczny odstęp. Proszę wykupić pozwolenie na przekroczenie z jednego brzegu na drugi. Cała uzyskana kwota będzie przekazana na nowy za miliony.
Data? Godzina? No, chyba że to tylko PR 🙂
Przepraszam, uciekło mi. Na szczęście zostawiłem link do wydarzenia ze szczegółowymi informacjami. Sam wpis jednak uzupełniłem. Dzięki.
I teraz pojedzie ze 30 osób i wszyscy na mostku będą musieli zwolnić, żeby się przeciskać. A prezydent dalej uważa, że normalny przejazd tam nie jest potrzebny. Teraz to pan powinien tam stać i każdego z osobna przepraszać za spartoloną robotę.
Panie Rafale mieszkam blisko tego mostka i często tam spaceruje. Nie widziałem tam tłoków by nie można było przejść.
Zimą jest luz, latem będzie inna bajka
Pisałem o tym jak zaczęli robić te ścieżkę w Brzozowicach wystarczyło załatwić pozwolenie wodne i częściowo wykorzystać materiały które tam były a wyrzucono je, [płyty betonowe tzw.” L” po starej kotłowni i płyty betonowe które są na starym nasypie kolejowym oraz podsypkę z nasypu kolejowego] i byłby most bez kilku milionów zł. A teraz trzeba zablokować ścieżkę i chodnik zdemontować dwie nowe lampy zdjąć kostkę brukową zerwać część asfaltu z ścieżki rowerowej, wyrwać zabetonowane nowe barierki i krawężniki i to będzie już koszt ok 100 000 zł.