17-08-2022
Pamiątkowa tablica i fragment torów przy...
Podczas remontu ulicy Bytomskiej zostały odsłonięte stare tory tramwajowe. Ich ...
2023-11-19
Damian Harazim napisał petycję o zachowanie fragmentu torów tramwajowych znajdujących się przy ulicy Roździeńskiego i Kotuchy w Brzezinach Śląskich. Przy okazji nadchodzącego remontu skrzyżowanie będzie przebudowane, a torowisko zlikwidowane. Co o tym sądzicie?
Przypomnę, że taką pamiątkę zostawiliśmy w rejonie piekarskiej Bazyliki. To jednak było uzasadnione historycznie. Okolicznościowa tablica ma upamiętniać najstarszą na Górnym Śląsku linię tramwajową, przebiegającą niegdyś przez Piekary Śląskie. W Brzezinach Śląskich po prostu była linia tramwajowa. Jakich wiele na całym Śląsku.
Czy ma więc sens takie upamiętnienie? Jestem ciekaw Waszego zdania i opinii. Technicznie nie ma żadnych przeszkód, tylko czy faktycznie jest uzasadnienie?
Na remont drogi pozyskaliśmy ponad 10 milionów złotych. W ramach prac planujemy przede wszystkim wymianę nawierzchni, ale także przebudowę skrzyżowania – z likwidacją starego torowiska oraz budową odwonienia, żeby rozwiązać problem zalewania m.in. pobliskich przystanków autobusowych.
Środki na ten cel mamy dzięki współpracy z Senator Dorotą Tobiszowską z rządowego funduszu Nowy Ład.
17-08-2022
Podczas remontu ulicy Bytomskiej zostały odsłonięte stare tory tramwajowe. Ich ...
20-10-2021
Radny Łukasz Ściebiorowski złożył wniosek o zamontowanie okolicznościowej tabli...
16-10-2021
Podczas remontu ulicy Bytomskiej odkryte zostało stare torowisko. Wiele osób wc...
Komentarze
Czy jest szansa na powrót tramwajów do Piekar? Patrząc na alternatywę dla autobusów to w przypadku naszego miasta pozostają chyba tylko one, tym bardziej ze o kolei musimy zapominać.
Niech autor petycji opłaci koszty zachowania tych torów….Cwaniaczek się znalazł i dysponuje publicznymi pieniędzmi.Od kiedy to jednostka ma decydować za większość?
Dziękuję za ten pełen mądrości, życzliwości i kultury osobistej post.
Czasami czytam komentarze i własnym oczom nie wierzę. Ten komentarz właściwie powinien trafić do kosza za wypowiedzi typu “cwaniaczek”. Każdy ma prawo złożyć propozycję, a o realizacji lub nie decyduje Rada Miasta. Poza tym, nie wiem czy zwrócił Pan uwagę – tekst jaki opublikowałem jest formą sondażu, czy sprawdzenia co Państwo myślicie o tym projekcie. Można wypowiedzieć swoje zdanie kulturalnie i bez obrażania innych, ale widzę, że w dzisiejszych czasach o to co raz trudniej. Przykre.
To pomysł jak z filmu MIŚ. No dobra upamiętnijmy te tory tramwajowe, niech mlodzi wiedzą że kiedyś tam leżały. Ręce opadają.
Czy już naprawdę nie potrafimy dyskutować? Osobiście mam wątpliwość co do pomysłu (wyraziłem ją w tekście), ale nie odbieram nikomu ani innego spojrzenia, ani innych oczekiwań. Inicjatywa jest niekontrowersyjna, nie powinna budzić jakiś specjalnie wielkich emocji. Zapytałem o Wasze zdanie – żeby zobaczyć argumenty za i przeciw. Od razu pojawia się trochę obraźliwych sformułowań, zupełnie niepotrzebnych. Przykre. I wyjątkowo trudno do zrzucić na “niechęć do władzy”, bo pomysł wyszedł od mieszkańca. Nawet jeśli uznać, że jest chybiony, bądź nam nie odpowiadający to jeśli będziemy wszystko wyśmiewać, kwestionować i obrażać to społeczeństwa obywatelskiego nigdy nie zbudujemy niszcząc każdą inicjatywę. Zdanie odrębne można wyrazić w taki sposób, który nikogo nie obraża i nie zniechęca.
Pomysł jest chybiony. Za chwilę zgłosi się Dąbrówka, która też miała tramwaj. Jest pamiątka przy Kalwarii i to wystarczy.
Ludzie dlaczego jesteście tak nieżyczliwi ? Ktoś dał pomysł żeby zachować kawałek torów na pamiątkę dla naszych dzieci i wnuków , że kiedyś było coś takiego jak tramwaj a nie tylko autobus czy samochód ! To pomysł i można się z nim zgodzić lub nie ale dlaczego zaraz kąśliwe uwagi typu zachowajmy dziury w jezdni bo to też kawał historii lub napis skansen ! Centrum Piekar ma taki kawałek więc dlaczego Brzeziny nie mają mieć ? Ja nie znam szczegółów ale jeżeli to nie jest problem techniczny i nie pociągnie to za sobą wysokich kosztów ( bo przecież można doświetlić inne przejście ) to dlaczego tego nie zrobić ? Gdyby odgórnie było postanowione że takie tory będą zachowane ( konserwator zabytków ) to nikt z nas nie miałby nic do powiedzenia, ale ze zostaliśmy poinformowani o takim pomyśle i inicjatywie to widzę że większość jest na nie ! Już niedługo dzieci i wnuki nie będą potrafiły rozróżnić kury od kaczki lub konia od krowy ale najlepiej zalać wszystko asfaltem lub betonem . Uważam że jeżeli jest pomysł to należy go przemyśleć i podjąć dobrą, odpowiedzialna decyzję bo jak już zostanie zlikwidowane to odwrotu raczej nie będzie ! Samemu nic konstruktywnego nie robić a drugiemu podcinać skrzydła . Jednemu się chce zrobić coś dla innych a drugi będzie tylko pisał kąśliwe uwagi. Mam nadzieję że będzie więcej życzliwości i że zanim kogoś się zgasi to należałoby się przyjrzeć temu że ktoś poświęcił swój czas dla nas wszystkich bo jak powszechnie wiadomo czas to pieniądz więc szanujmy się wzajemnie . Spokojnego dnia i owocnych przemyśleń życzę .
Bardzo dziękuję za ciekawy komentarz i co ważne – na temat 🙂 Skrzydeł tak łatwo mi nikt nie podetnie. Oczywiście że może je wykopać i zrobić równy asfalt, ale… Ile już głosów było, że po Andaluzji mało zostało, prawie nic. Jakie larum i oczekiwania przy likwidacji Julki. Pamiątki są i te duże i te małe. O wszystkie trzeba dbać. A mieszkańcom Brzezin też można “podarować” pamiątkę w postaci torów, bo to kawałek ich historii. Dla wielu bliższy sercu niż ten przy Kalwarii, bo taki bardziej “swój”.
Pozdrawiam
Takie kawałki 6metrowe ustawic na Brzezińskim rynku ale w pionie ,żeby było je widać. Nic nie stoi na przeszkodzie ,żeby taki pomnik historii zrobić.
Zdecydowane nie ,jeśli miały by te tory zostać w drodze.
Powodzenia…
Zdecydowanie nie. Pomysł równie bezsensowny, jak przesunięcie o metr chodnika przy dworcu autobusowym i zaproszenie ludzi do chodzenia między busami (przez likwidację płotka).
Nawet jak był płotem, to ludzie chodzili pomiędzy autobusami, bo plotek był wiecznie zdewastowany. Niezbyt trafione porównanie.
Trafione, trafione… Powtórzę – to przykłady dwóch bezsensownych pomysłów. A tak nawiasem – czy to nie Pana widziałem kilka dni temu z autobusu, jak skracał Pan sobie drogę właśnie przez ten trawnik? 🙂
Ciężko mi się odnieść czy to mnie Pan widział, jeżeli jest Pan anonimową osobą z sekcji komentarzy. Widać mnie w wielu miejscach. Tak, zdarza mi się pójść tym skrótem. I tak, chodziłem tam też wtedy gdy płotek był zdewastowany.
Ale jak to? Przecież zachwalał Pan tę inwestycję, łącznie z nasadzoną zamiast płotka zielenią, a teraz sam Pan depcze?!
I jeszcze pisał Pan wtedy, że chodzenie tam, to “błąd pieszego”…
Musi zostać pamiątka. Zabytkowy dworzec kolejowy mamy zaorany, po tramwaju nie ma śladu (oprócz jednometrowego skrawka), zabytkowe budynki po jednej kopalni zostały zaorane, teraz to samo dzieje się z druga kopalnią, po hutach nie ma śladu. Najlepiej zalać asfaltem, najszybciej, najtaniej.
Dziękuję za poparcie.
Ideą jest upamietnienie tej linii w dzielnicy Brzeziny.
Dla wielu mieszkańców tej dzielnicy to jest po prostu historia, wspomnienia. Nie jest to super duży koszt, a o swoją historię należy dbać
Gertruda, Robert – odpowiem Wam cytatem J. Piłsudskiego:
„Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości”
Panie Damianie. W dobie ekoterroryzmu powinno się stawiać na tramwaje wycofując podobno szkodliwe dla środowiska. Podobne brednie opowiadają politycy
Ja to doskonale rozumiem i jak najbardziej popieram. Jednak w związku ze zbliżającym się remontem i “przypieczętowanym” losie torów, próbuję ocalić ten niewielki fragment, głównie dla mieszkańców Brzezin.
Powrót linii tramwajowej? Mało realne, strasznie kosztowne, ale ma swoje zalety…
Przywoływanie na pomoc Piłsudskiego, narodu i przyszłości w sprawie kawałka szyny w Brzezinach? Oj, chyba się Pan zagalopował. Żeby ktoś nie odpowiedział cytatem o kurach 😉
O kurach jest cytat dosadny, ale jakże trafny w tamtej sytuacji.
Dla mnie jednak mniej ma się do dbania o swoją historię niż ten, który przytoczyłem.
Pilsudski to żaden bohater, więc nie rozumiem, po co podpierać się jego cytatem?
Ja jestem w takim razie aby zostawić drogę w takim stanie jakim jest przecież to kawał historii naszego miasta i oczywiście nie remontować innych ulic zwłaszcza Bytomskiej to jest dopiero kawał historii naszego miasta . Ile ta droga pamięta- pielgrzymki, maratony, wyścigi , przejazdy ważnych osób (naszej władzy piekarskiej ) wypadki , połamane zawieszenia w samochodach , zniszczone opony. Postuluję też aby umieścić tabliczkę przy wjeździe do naszego miasta SKANSEN , bo takie śmieszne inicjatywy do takiej nazwy prowadzą
Panie Prezydencie , czyli rozumiem że mamy jakieś środki na koncie miejskim skoro rozważamy takie istotne kwestie dla miasta ? A na doświetlenie przejścia dla pieszych na Kozłowej Górze nie ma pieniążków? To jeśli chce Pan poznać moje zdanie to twierdzę że było by to wydanie naszych pieniędzy poprostu na głupoty . Bardzo proszę o wydanie tych pieniędzy na doświetlenie przejścia dla pieszych na ul. Tarnogórskiej. Ot moje zdanie … A Pan Radny chyba już nie ma pomysłów co pisać … Może zachowajmy również dziury z ul. Bytomskiej lub Sadowskiego , to też w sumie kawał historii tego miasta 🙂 taka fajna gablotka by była 🙂
Pozdrawiam
Który Pan Radny nie ma pomysłów co pisać? Myślę że każdy przedstawiciel Rady wie co i o czym ma pisać. Jeżeli chodzi o petycje, to jest to petycja mieszkańca. Takiego jak Pan.
Miasto działa na wielu płaszczyznach. Utrzymanie zasobów mieszkalnych, remonty dróg, poprawa szeroko rozumianego bezpieczeństwa i ogrom innych.
Jednym z zadań, które powinno się realizować, to budowa swojej tożsamości poprzez odpowiednie zabezpieczenie takich właśnie historycznych miejsc/obiektów. Nie trzeba być “skansenem”, jak próbuje się to przedstawić. Trzeba szanować swoją przeszłość, żyć teraźniejszością, z myślą o przyszłości.
Jeżeli uważa Pan że jest potrzebne doświetlenie: może Pan sam napisać wniosek do Budżetu Obywatelskiego. Może Pan wspomóc się kimś z Rady. Może Pan zrobić wiele innych kroków ku temu.
Ja zrobiłem krok w takim a nie innym kierunku i myślę że nie na sensu zestawianie pomysłów, porównywanie ich, czy też priorytetyzowanie. Każda inicjatywa obywatelska warta jest tyle samo. Pozdrawiam
Panie Damianie , moim zdaniem budżet obywatelski nie powstał po to żeby wyręczać miasto z swoich obowiązków . Czynienie dróg bezpiecznymi jest jednym z obowiązków miasta, a nie obywateli ( oczywiście chodzi mi o utrzymanie i rozwój infrastruktury) . W tym przypadku wydaje mi się że doświetlenie przejść dla pieszych powinno być dla miasta priorytetem , i każdy kto jeździ po Piekarach potwierdzi że pieszych praktycznie nie widać na przejściach … Bo są nie doświetlone … Wystarczy przejechać np. przez Nakło Śląskie, ładnie wszystko doświetlone i wszystko widać … Wiem że można mi zarzucić że jestem w tym temacie monotematyczny ale bezpieczeństwo na drogach powinno być priorytetem ! I to chyba nie jest aż tak trudne ?
Czekam na więcej cytatów 🙂
Pozdrawiam
W takim razie co robić z budżetu obywatelskiego? Każda odpowiedź może być taka sama: to obowiązek miasta i nie ma co wyręczać miasta ze swoich obowiązków. Nie wydamy środków z tej puli na coś, co nie jest zadaniem miasta.
Zgodzę się, że np. tężnia solankowa vs doświetlenie przejścia to dwa różne kalibry, ale przy głosowaniu może wygrać tężnia.
Ile mieszkańców, tyle oczekiwań…
No właśnie tężnie solankowe , ławeczki , place zabaw , dodatkowe chodniki , lub inne projekty upiększania miasta to powinno iść z budżetu obywatelskiego. Ale lepiej wydać te pieniądze na coś co miasto musi robić czyli np. bezpieczeństwo na drogach … i dlatego bezpieczeństwo na drogach jest zadaniem miasta żeby wybrać to co ważniejsze dla mieszkańców… Bo chyba nie twierdzi pan że tężnia jest ważniejsza ?
Ale najbardziej szkoda że Pan Prezydent ponownie nie wypowiada się na ten temat.
Pozdrawiam
Myślę, że panuje pewnego rodzaju niezrozumienie co do tego czym jest “Budżet obywatelski”. Budżet obywatelski to cześć budżetu miasta – przeznaczona na zadania własne gminy – z tą różnicą, że o tym które są realizowane decyduje nie prezydent i radni, ale mieszkańcy miasta. Każde z zadań realizowanych z budżetu obywatelskiego jest “zadaniem miasta” i “musi być zrobione”. Czy to dotyczy tężni, chodnika, oświetlenia przejścia, remontu drogi, boiska, placu zabaw… Innymi słowy w Budżecie Obywatelskim nie ma zadań, które nie są obowiązkiem miasta. To kwestia priorytetów wydatkowych. Planując budżet miasta prezydent wskazuje priorytety, a o ich realizacji decyduje Rada Miasta. Część budżetu – 2 mln złotych jest wyznaczona i poddana pod decyzje mieszkańców. To Państwo decydujecie na co wydać te pieniądze i co jest dla Was priorytetem. Tylko tyle i aż tyle. To jest branie współodpowiedzialności za miasto – tak buduje się społeczeństwo obywatelskie.
Człowieku, nie ekscytuj się tak… Ta wazelina w każdym Pańskim wpisie już bokiem wychodzi.