2024-05-27
Tysiące mężczyzn i młodzieńców na Kalwaryjskim Wzgórzu
Wczoraj odbyła się Pielgrzymka Mężczyzn i Młodzieńców do Matki Bożej Piekarskiej pod hasłem: „Jestem w Kościele”. Z ust abp. Adriana Galbasa – metropolity katowickiego, padły mądre i potrzebne słowa. Mszę św. odprawił abp Wojciech Polak – prymas Polski. Kalwaryjskie Wzgórze jak każdego roku wypełniło się tłumami wiernych.
Słowo społeczne wygłosił abp Adrian Galbas – metropolita katowicki, jednocześnie witając piekarskich pielgrzymów. W obchodach brał udział przedstawiciel władz miasta – Marcin Kobyłecki – Przewodniczący Komisji Społecznej Rady Miasta, a także poseł Łukasz Ściebiorowski.
Pielgrzymkę, jak każdego roku zainaugurowała modlitwa różańcowa – tym razem Litania za wstawiennictwem bł. ks. Jana Machy. Następnie rozpoczęła się procesja z obrazem Matki Bożej Piekarskiej na Wzgórze Kalwaryjskie, gdzie słowo do wiernych wygłosił abp Adrian Galbas.
– “Jestem w Kościele” to hasło tegorocznej pielgrzymki Kościół, a myślę przede wszystkim o Kościele pisanym z wielkiej litery, to bardziej ktoś niż coś, bardziej żywy organizm niż martwa instytucja. W Kościele nie są najważniejsze struktury, instytucje, finanse, sprawy, że nie jest nawet najważniejsza działalność. Kościół to przede wszystkim głęboka, niewidzialna więź z Chrystusem, której Chrystus nigdy nie zerwie. Nawet, gdy sam Kościół okaże się żoną nie zawsze wierną, Chrystus pozostanie wierny na wieki. Z pewnością Kościołowi byłoby dziś łatwiej, gdyby w paru miejscach odpuścił. Nie upierał się tak bardzo przy aborcji, czy eutanazji, nie mówił tyle o czystości, o uczciwości, o moralności, o prawach człowieka i jego godności, i oczywiście o grzechu, gdyby nie wtrącał się w lekcje religii w szkole i krzyże w urzędach. A jeśliby już o tym wszystkim musiał mówić i to robić, to przynajmniej ciszej i delikatniej. Miałby wtedy lepszą prasę. Grzech, który osłabia siłę świadectwa, sprawia, że Kościół traci zaufanie u ludzi, a bez zaufania jest nieskuteczny, nie może dobrze pełnić swojej misji – mówił do wiernych abp. Adrian Galbas.
Mszę Świętą celebrował i jednocześnie homilię wygłosił abp Wojciech Polak – prymasa Polski.
– Trójca Święta – ta wyjątkowa „boska rodzina” – nie jest zamknięta w sobie, ale jest otwarta, objawia się w stworzeniu i historii, i wkroczyła w świat ludzi, żeby wezwać wszystkich do włączenia się w nią. Trójca Święta uczy nas, że jedna osoba nigdy nie może istnieć bez drugiej, że nie jesteśmy jakimiś samotnymi wyspami na oceanie życia, jedni od drugich oddaleni, jedni dla drugich obcy i nieznani. W Kościele jesteśmy razem, otwarci na siebie nawzajem, potrzebujący innych, wezwani, by sobie pomagać. Odpowiedzialne i dojrzałe ojcostwo to jedna z najważniejszych lekcji na obecny czas. Odpowiedzialne za wypowiadane słowa, za podejmowane decyzje, za powierzonych sobie bliskich, za ich bezpieczeństwo i dobro, ale także za kształtowanie w sercach synów i córek prawdziwego obrazu Boga – mówił podczas homilii abp Polak.
Po mszy wyruszyła procesja z obrazem Matki Bożej Piekarskiej do bazyliki. Na zakończenie nabożeństwo majowe w bazylice odprawił bp pomocniczy archidiecezji krakowskiej Robert Chrząszcz.
Od ponad 70 lat w ostatnią niedzielę maja wierni przybywają do naszego miasta, aby uczestniczyć w Pielgrzymce Stanowej Mężczyzn i Młodzieńców do Piekar Śląskich i by modlić się o zdrowie, szczęście, opiekę oraz dalsze łaski dla siebie i swoich bliskich. Uczestniczą w niej dziadkowie z wnukami, ojcowie z synami, a także całe rodziny, w których tradycja pielgrzymowania jest mocno zakorzeniona. Wszyscy wspólnie biorą udział w niedzielnym nabożeństwie, a każdy z pielgrzymów w tym dniu zwraca się do Matki Boskiej Piekarskiej o wstawiennictwo w indywidualnych intencjach.
Wstępnie szacuje się, że w pielgrzymce brało udział około 60 tysięcy osób. Jak zawsze wzdłuż ulicy Bytomskiej rozstawiły się kramy i stoiska handlowe. Pielgrzymi wrócą do Piekar Śląskich już w sierpniu, podczas pielgrzymki kobiet.
Foto: Damian Harazim
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
A gdzie byli w tym czasie Prezydent Miasta, I Zastępca, II Zastępca, Przewodniczący RM bądź jego dwójka vice? Czy nikt z najwyższych w tym mieście nie mógł uczestniczyć w tym wydarzeniu?
Mieli najwidoczniej ważniejsze sprawy niż uczestnictwo w religijny wydarzeniu. Najwyraźniej idzie nowe w samorządzie piekarskim, tylko czekać aż wzorem Rafała Trzaskowskiego Pani Prezydent bądź ktoś inny z zarządzających miastem wyda polecenie zdjęcia krzyży w UM i miejskich spółkach.
Wolałbym, żeby przedstawiał Pan własne poglądy, a nie „niby” Pani Prezydent czy moje. Potrafię to robić sam, nie potrzebuję, żeby występował Pan w moim imieniu.
W domu to sobie powieś nawet 100 krzyży , nikogo to nie zainteresuje.
Przypominam Polska to kraj jakby co na razie świecki a nie wyznaniowy na szczęście.
Dokładnie, zarzad miasta nie ma obowiązku uczestnictwa w uroczystościach koscienych.
Pytanie gdzie w tym czasie była policja i straż miejska? Tymczasem wszędzie wkoło były porozjeżdżane trawniki bo wielbiciele sekty przecież gdzieś zaparkować muszą. Wystarczyło powystawiać mandaty, a budżet miasta byłby niesamowicie podreperowany. Ale nie, lepiej doić mieszkańców niż turystów.
Skąd tyle żółci?
Od księży po pielgrzymce
Czytając pana wypowiedź, przypomina mi się narracja milicji i UB z lat 80.
W latach 80 nie było już UB.
SB
Potwierdzam, wjeżdzali w miejsca w które normalnie nie da się wjechać. Wszystkie dowody wysłane do wojewódzkiej.