KRZYSZTOF TURZAŃSKI
SŁAWA UMIŃSKA-KAJDAN

Krzysztof Turzański Sława Umińska-Duraj

2025-03-22

Monolog, czyli tekst bez możliwości komentowania

Dla jednych wolność słowa to tylko przykrywka dla trolli i hejterów, a sekcja komentarzy to bagno, w które nie warto się zanurzać. Dlatego lepiej po prostu wyłączyć możliwość komentowania. Proste, prawda? Wzorem mistrza monologu postanowiłem sprawdzić, jak to działa. Co sądzicie o takim rozwiązaniu? Prawda, że lepsze?

Wiem, wiem – nie możecie odpowiedzieć. Ale jestem dziwnie spokojny, że się ze mną zgadzacie. W końcu brak sprzeciwu to przecież najlepszy dowód na zgodność poglądów. 😉

Wracając do sedna – na moim blogu bywało różnie. Były wulgaryzmy, były obelgi, niekiedy skierowane bezpośrednio we mnie i moją rodzinę. Mimo to przez długi czas uparcie trwałem przy wolności słowa i nie moderowałem komentarzy. Wierzyłem, że z czasem nauczymy się kulturalnie dyskutować i wypracujemy standardy rozmowy. Przez jakiś czas rzeczywiście tak było.

Co zniszczyło tę koncepcję? Polityka.

Zwłaszcza w okresach wyborczych liczba hejterskich wpisów rosła lawinowo. To już nie były pojedyncze przypadki, lecz fala chamstwa, wulgarności i bezmyślnego obrażania – niemal lustrzane odbicie debaty publicznej na szczeblu ogólnokrajowym. Wtedy podjąłem decyzję o wprowadzeniu moderacji. Potem pojawił się szczegółowy regulamin bloga, którego staram się przestrzegać.

Czy to rozwiązało problem? Niestety, nie.

Wciąż balansuję na cienkiej linii między dbaniem o jakość dyskusji a zachowaniem wolności słowa i prawa do krytyki. Gdybyśmy tylko potrafili wyrażać swoje opinie w sposób kulturalny! Ale czy dziś w ogóle istnieją jeszcze coś takiego jak “normy” i “zasady”? A może to już tylko relikty minionej epoki?

I tak dochodzimy do kluczowego pytania: czy moje złote myśli, pozbawione możliwości komentowania i odniesienia się do nich, to krok w dobrą stronę? A może wręcz przeciwnie?

Zawsze możecie wyrazić swoją opinię za pomocą odpowiednich emotek – wystarczy kliknąć “lubię to”. Tylko czy to jeszcze jest dyskusja?

Przyznaję, że pisanie bez interakcji to dla mnie dziwne doświadczenie. Każdy tekst jest przecież zalążkiem rozmowy, punktem wyjścia do wymiany myśli.

Tymczasem coraz trudniej o sensowną dyskusję, bo niemal każdy temat zostaje zawłaszczony przez ludzi “zaangażowanych politycznie”. To oni nadają ton rozmowie, skutecznie zniechęcając do udziału w niej „zwykłych” czytelników.

Jeśli regularnie zaglądacie na mojego Facebooka, na pewno rozpoznajecie stałych komentujących. Można bezbłędnie przewidzieć ich stanowisko w każdej sprawie – niezależnie od tematu. Dotyczy to zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Bywa, że wśród dziesiątek komentarzy trudno znaleźć choćby jeden od kogoś nowego, spoza tego hermetycznego kręgu.

I tu pojawia się fundamentalne pytanie: skoro dyskutujemy tylko we własnym, podzielonym na frakcje gronie, to czy ta dyskusja ma jeszcze sens?

Zadziwiający dylemat, prawda?

Z sondy w poprzednim poście wynika, że coraz więcej osób dostrzega problem i zniechęca się do dyskusji internetowych. Gdzieś zagubił się ich sens. Z jednej strony krzykacze i hejterzy. Z drugiej strony całkowita blokada możliwości wymiany poglądów i partyjne monologi. Dwie skrajne, radykalne koncepcje. I jak to z radykalizmem bywa – obie zupełnie pozbawione sensu. Może jeszcze kiedyś wróci normalność… Jest szansa? Jak sądzicie?

PS. To raczej eksperyment socjologiczny niż faktyczny kierunek, w którym chciałbym czy zamierzam zmierzać. Na pewno jednak jest to temat, o którym warto… podyskutować

PS2. Tytułem wyjaśnienia: możliwość komentowania tego tekstu zablokowałem na Facebooku, natomiast na blogu… pozwoliłem sobie otworzyć dyskusję.

← Powrót

Komentarze



Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
7 komentarzy
Newest
Oldest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Obywatel Niezrzeszony
Obywatel Niezrzeszony
7 miesięcy temu

Dyskusja i otwartość merytoryczna skupiająca się na rozwoju wymaga zakończenia wojny polsko-polskiej i zamknięcia totalnego konfliktu- zarówno jednej jak i drugiej strony a na to ani jedni ani drudzy nie są gotowi 😉 Zarówno na szczeblu krajowym jak i tu lokalnym w Piekarach każda z opcji stworzyła własne “koszary” , do których wpuszczani są tylko “swoi” ze swojej opcji politycznej( tak samo jest w Piekarach). Bez zakończenia tego typu polityki i bez współpracy cywilizacyjnie nie dogonimy państw w sytuacji gospodarczej, w której chcielibyśmy być a opinia publiczna skupiona będzie wokół rozwiązywania spraw małostkowych nie mających wpływu na rozwój ogółu.

Janek
Janek
7 miesięcy temu

Bo widzisz …te ..koszary..jak je nazwałeś mają potężna bazę finansową z której korzystają lokatorzy tych ..koszar…dlatego wpuszczani są tu tylko swoi..ciotki.pociotki.znajomi i potomkowie znajomych.. Obcy..mają zakaz wstępu do tych koszar….oczywiście po jakimś tam czasie..po latach .te ..koszary ..zmienia właściciela i on znowu będzie wpuszal do nich tylko swoich….i tak się to kręci w kółko…a ci którzy oglądają te …koszary…zza płotu mogą się tylko przyglądać i narzekać…oczywiście niektórzy wchodzą do ..koszar..mając jakąś tam przepustkę? Ale do bazy finansowej mają zakaz…..i tak w ten delikatny sposób jakoś mi się tak napisało a czy będzie to puszczone ? Zobaczymy…..

Damian Harazim
Damian Harazim
7 miesięcy temu

Ojciec chrzestny, autor, zwolennik monologu domaga się dialogu…(w RM i Komisjach). Na własnym podwórku – hejt, poza podwórkiem – niech mówi. Sorry, ale idiopozycja ma idiolidera, razem tworząc idio-hipokrytyczno-armaty.

Gertruda
Gertruda
7 miesięcy temu
Reply to  Damian Harazim

typowy wpis trolla

Damian Harazim
Damian Harazim
7 miesięcy temu
Reply to  Gertruda

Dla mnie trollem jest osoba, która kilkanaście lat mogła dopuszczać Mieszkańców do głosu, dopuszczać możliwość wyrażania swoich opinii, ale tego nie robiła. Osoba, która teraz jest największym orędownikiem dopuszczania Mieszkańców do głosu. To jest trolling.
Jeżeli z takiej osoby ktoś robi sobie wzorzec, działa ramię w ramię, to nie jest w moich oczach opozycją, tylko idio-pozycją, która reprezentuje ten sam kierunek i sposób działania. Wysoki poziom hipokryzji, traktowanie przeciętnego Mieszkańca jak idioty. O ile część opozycji jeszcze rozumiem, bo wychodzi z każdą kolejną sesją RM przepaść związana ze znajomości podstawowych aktów prawnych, o tyle bardziej doświadczona część, która podpina się pod himalaje hipokryzji, po prostu zaskakuje.

Zenio
Zenio
7 miesięcy temu
Reply to  Damian Harazim

Można kogoś nie lubić mieć inne zdanie ale obrażać . Przeciez jesteś taki sam a może i nawet gorszy niż opozycja a robisz z siebie moraliste .

Realistka
Realistka
7 miesięcy temu
Reply to  Gertruda

A troll internetowy to nie jest osoba, która ukrywa się za internetową maską i wirtualną tożsamością? Bo jeśli tak, to Pan Damian się nie wpisuje. Widzę, że komentuje pod swoimi prawdziwymi danymi.