2013-07-10
O hipokryzji i moralności Kalego
…czyli wystąpienie radnej Sławy Umińskiej skierowane wprost do prezydenta Stanisława Korfantego. To kilka zdań o to, jak zamiast troszczyć się o miasto, prezydent wraz ze swoimi radnymi zatroszczyli się o swoje stanowiska i diety. Jeszcze dziś nagranie z sesji Rady Miasta na moim blogu. Uprzedzając fakty dodam, że po wystąpieniu radnej prezydent nie miał nic do powiedzenia (bo cóż można powiedzieć?) i na dłuższy czas opuścił salę obrad.
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
Ludzie nie dajmy się zwariować. Co zrobiła opozycja? A co może zrobić opozycja mająca mniejszość w radzie miasta? To Korfanty i Jego poplecznicy już trzecią kadencję decydują o kierunkach rozwoju tego miasta. To Oni dysponują “kasą” czyli budżetem miasta. Trzecią kadencję nic się nie dzieję. Słyszałem już wielokrotnie o budowie basenu. Gdzie on jest? Słyszałem o budowie nowej hali sportowej? Gdzie ona jest? Teraz Książe z Dąbrówki chce budować szpital. Jakim kosztem? Kolejne zadłużenie miasta na kilkadziesiąt milionów złotych, a spłacanie tego kredytu nie będzie już Jego problemem, bo gdy przyjdzie spłacać ten dług, to Korfanty – “symbol piekarskiego oświecenia”, nie będzie już rządził. Bardzo proszę o odrobinę uczciwości i rzetelnego podejścia do tematu i nie obarczać opozycji za nieudolność, brak kompetencji oraz brak pomysłu na Piekary, obecnej rządzącej ekipy.
Jak tak obserwuję ten panujący w mieście syf (polityczno-urzędniczy) to dobre jest przynajmniej jak ktoś nie utrudnia. Strasznie mnie drażni to, że w tym mieście czegoś nie robią, chcesz to zmienić to nie dość, że sami nic nie robią to jeszcze będą ci k… kłody ciepać!. ps. jaki sens ma to rozdawanie flag też ni ch*ja nie pojmuję.
Nawiązując do pierwszego komentarza chciałabym jeszcze dodać, że działalność naszego klubu nie ogranicza się tylko do wystąpień podczas sesji czy komisji. Konsekwentnie, od początku kadencji rzetelnie staramy się wypełniać nasze obowiązki. Interpelacje, interwencje, projekty uchwał, liczne akcje w ramach UMWETU pozwalają na obiektywną ocenę klubu. Pisze Pan, że pewne rzeczy “może robić każdy”-może ale nie robi, oczywiście parę wyjątków udałoby się znaleźć. Wszystko wymaga czasu, zaangażowania, dobrej organizacji i przede wszystkim środków, które pochodzą m.in. z naszych diet. Startując w 2006 r. w wyborach samorządowych obiecałam stworzenie Piekarskiego Forum Kobiet-słowa dotrzymałam. PFK istnieje od 6 lat i proszę mi wierzyć wymaga to uporu, konsekwencji i wytrwałości. Nie poprosiłam miasta nawet o złotówkę, wszystko organizuję we własnym zakresie. Oczywiście, do tego nie trzeba być radną ale bycie nią otwiera wiele drzwi i wiele ułatwia w zakresie organizacyjno-technicznym. Zarówno ja, jak i moi koledzy podejmujemy także działania daleko wykraczające poza obowiązki radnych-staramy się pomóc mieszkańcom w sprawach związnych z ZUS, Sądem Pracy itp. Pomagamy np.pisać pisma, odwołania bo uważamy, że nie wolno odprawić w kwitkiem osoby, która z zaufaniem się do nas zwraca. Treść pism urzędowych jest często niezrozumiała, ludzie nie znają swoich praw i czują się zagubieni. Dla niektórych starszych, samotnych osób olbrzymią pomocą jest np. wysłanie listu ponieważ same mają trudności z poruszaniem się. Może to wydać się banalne ale taka jest codzienność mojego sprawowania mandatu. Inną sprawą jest, że to co było nowością i budziło wielkie uznanie w mojej I kadencji teraz jest standardem-i bardzo dobrze. Mieszkańcy powinni podnosić poprzeczkę i wymagać więcej. W poprzedniej kadencji rzadkością było np. upublicznienie nr telefonu-teraz do wyjątków należą radni, którzy tego nie uczynili. Uważam, że dostępność radnego, łatwość kontaktu z nim to podstawa. Czy można robić więcej? Z pewnością, ale pewnych rzeczy “nie przeskoczymy” mając w Radzie Miasta 8 głosów. Zachęcam do przychodzenia na sesje RM i obserwacji radnych, ich wystąpień i interwencji. Większość milczy jak płyta nagrobna, posłusznie podnosząc ręce w trakcie głosowania. Uważam, że klub K. Turzańskiego zasługuje na miano merytorycznej opozycji. Więcej na https://www.krzysztofturzanski.pl
Co robi zdjęcie radnego Dudy w gronie radnych Klubu Turzańskiego?
Zdjęcie jest w gronie osób, które dostały się do Rady Miasta z naszego komitetu wyborczego. Klub liczył wcześniej 9 radnych, ale radny Duda został… niezależny… a potem przeszedł do Naszych Piekar. W liście radnych klubu radnego zdjęcia, kontaktu i interpelacji nie ma.
Szanowny panie Krzysztofie Turzański
w dalszym ciągu nie doczekałem się dwóch informacji: kto został dyrektorem MSP nr 9 w Piekarach Śląskich?
– dlaczego nie wygrała żona niedorzecznika prasowego – Ola Madalińska w MG 2?
– ilu członków rodziny Madalińskich jest zatrudnionym w Powiatowym Urzędzie Pracy?
podpowiem 1 lub 2 osoby?
proszę o informacje, chcę głosować na Pana, ale jak słusznie mawiał generał ze straży pożarnej: ” Muszę mieć tę wiedzę.”
I powiem więcej – czekam z niecierpliwością….
Ok, zgoda – Prezydent i jego trupa nie są bez winy. Ale mam bardzo istotną prośbę – ciągle czytam u Ciebie, że wszystko jest źle i do bani, że na prawie każdym kroku jesteście sekowani itd. itp.
A ja chciałbym się dowiedzieć co w ciągu ostatnich 12 miesięcy zrobiliście dla naszego miasta i jego mieszkańców. Jakie pomysły zrealizowaliście, co zorganizowaliście. Jak Wasze działania przełożyły się na sytuację miasta i jego postrzeganie na zewnątrz.
I nie pisz mi proszę o rozdawaniu flag, czy sprzątaniu krzaków, bo to może zrobić każdy, nie trzeba zasiadać w Radzie Miejskiej.
Każdy może zrobić wszystko… ale jakoś nikt tego nie robi. Jeśli woli Pan radnych, którzy nic nie robią, ok. Też możemy nie robić nic. Co zrobiliśmy? Proponuję śledzić zakładkę umwetu. Warto zwrócić uwagę, że swoje projekty realizujemy z własnych środków finansowych.
W telegraficznym skrócie: nakręciliśmy teledysk dla piekarskiego zespołu one face, posprzątaliśmy 1,5 tony odpadów, organizujemy akcję flaga, umożliwiliśmy dalszą działalność Biura Porad Obywatelskich (bezpłatne porady prawne), prowadziliśmy akcję bezpłatnego wypełniania pitów, akcja 1% podatku dla Piekar Śląskich, sponsorujemy różne imprezy (ostatnio Niebieski Bajtel), w imieniu mieszkańców zwracamy się do prezydenta z ich problemami (ok. 300 wniosków i interpelacji), napisaliśmy 9 projektów uchwał (m.in. dotyczące zwolnień z podatku osób remontujących zabytki), rzetelenie pracujemy w Radzie Miasta – popierając dobre rozwiązania, krytykując złe, przedstawiając własne koncepcje, zgłaszając wnioski i poprawki do proponowanych aktów prawnych. Kiedy raz postanowiliśmy tego nie robić – okazało się, że nie odezwał się nikt inny.
Spotykamy się z mieszkańcami na dyżurach, relacjonujemy swoją pracę, piszemy sprawozdania i prowadzimy dialog z mieszkańcami (także na tym blogu). Czy można pracować lepiej? Otóż można, ale nie w sytuacji, w której na każdym kroku natrafia się na problemy (jak choćby z kontenerem na śmieci). Jak to się przekłada? Proszę zapytać mieszkańców, którzy otrzymali pomoc prawną lub w wypełnieniu PIT, proszę spojrzeć, że coraz więcej podatku zostaje w naszym mieście, ile zespołów młodzieżowych czeka na to, żeby się szerzej pokazać, ile chciałoby nagrać teledysk itp.
To nie jest prawda, że “małe rzeczy” nie mają znaczenia, bo może je zrobić każdy. To właśnie te, drobne rzeczy mają podstawowe znaczenie jeśli chcemy budować społeczeństwo obywatelskie. To one decydują, czy w mieście się dobrze mieszka, czy też nie. To decyduje czy ludzie są związani z miastem, czy tylko w nim śpią?
Prawda też jest taka, że nasz głos ginie w Radzie Miasta (bo nikt nie chce go słuchać), nasze pomysły z góry są skazane na odrzucenie – bo są opozycyjne (nawet jeśli są ważne dla miasta) – w takich warunkach niewiele można zrobić. Ale staramy się mimo wszystko pracować najlepiej jak potrafimy.
Proszę napisać jak Pan sobie wyobraża działalność radnych i na kim w Piekarach mamy się wzorować. Jestem otwarty na propozycje i zawsze jestem gotów poprawić coś w swojej pracy i pracy radnych mojego klubu.
Ciągle słyszymy to samo “nakręciliśmy teledysk” “wypełniliśmy pity”. Nijak ma się to do setek łopat i ton piasku w błysku fleszy z poprzedniej kampanii. Wszystko przed nami i jeszcze się doczekamy indoktrynacji przed kolejnymi wyborami. Już niebawem ruszycie pełną parą i niestety sprawdzi się to, co pisało wielu – całe to UMWETU to była kiełbasa wyborcza.
Aha jeszcze jedno. Zadziwiające jest jak szybko wpisaliście sobie w osiągnięcia Biura Porad Obywatelskich.
Muzyczna Bitwa i teledysk kosztowały więcej niż… łopaty i piach. Łopaty i piach nie wchodzą w grę, bo szanowny Pan prezydent wspomniał, że współpraca z Turzańskim jest “niewskazana”, a wiceprezydent Pasternak zaznaczył, że czas czynów społecznych już minął. Postawa naszych władz najlepiej wyszła przy sprzątaniu śmieci… Zakaz podstawienia kontenera – byle tylko cokolwiek utrudnić. Biuro Porad Obywatelskich? Działało i nic nam do tego było, dopóki nie wykombinowano w Piekarach jak się biura pozbyć, bo pomagało mieszkańcom w sporach z urzędasami. Była pomoc potrzebna i na prośbę BPO – pomogliśmy. W takich warunkach jednak coraz trudniej się pracuje. ProFortalicium uciekło z Piekar do Bytomia, bo się nie dało. To co mamy najcenniejsze w mieście rezygnuje, poddaje się, wymiera lub zmienia miejsce – na bardziej życzliwe dla mieszkańców.
A teraz niech Pan będzie tak miły i powie czy to zachęcają Pana inne grupy. Zachęcam do analizy aktywności, działalności i potu wylanego…
Jak przytoczył radny Seweryn “Poznacie ich po owocach”. Rozumiem, że radnych poznamy po owocach pracy dla miasta i mieszkańców.
“Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień
wrzucone”. Rozumiem, że każdy radny, który nie spełnił obietnic wyborczych, jest przeciw mieszkańcom a nie z nimi, dba o własny interes a nie interes wspólnoty, będzie rozliczony i odpowiednio podsumowany przy najbliższych wyborach. Aby móc w pełni się wypowiedzieć na temat radnych należałoby od czasu do czasu poobserwować ich pracę na komisjach i sesjach jak radzi radna Umińska. Z moich obserwacji wynika, iż radni Klubu Turzańskiego dużo bardziej są zaangażowani w sprawy mieszkańców niż radni Naszych Piekar. “Poznacie ich po owocach” .