Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). W związku z tym chcielibyśmy prosić Cię o zgodę na przetwarzanie Twoich danych i poinformować Cię o zasadach, na jakich będzie się to odbywało po 25 maja 2018 roku. Poniżej znajdziesz szczegółowe informacje na ten temat.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych, serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach w celach analitycznych i statystycznych przez stronę krzysztofturzanski.pl
W jakim celu będziemy przetwarzać Twoje dane?
- pomiary statystyczne - chcemy wiedzieć ile osób odwiedza naszą stronę
- marketing – chcemy dostarczać Ci lepiej dopasowane treści reklamowe
- do świadczenia usług drogą elektroniczną – chcemy udostępniać Ci coraz lepsze usługi
Kto jest administratorem danych osobowych?
Administratorem danych osobowych jest strona krzysztofturzanski.pl
Komu możemy przekazywać dane?
Zgodnie z obowiązującym prawem mogą to być podmioty przetwarzające dane na zlecenie krzysztofturzanski.pl np.: firmy zajmujące się marketingiem lub podwykonawcy usług. Twoje dane mogą być też udostępnione organom prawa o ile otrzymana zostanie stosowna nota prawna.
Twoje prawa w stosunku do danych osobowych?
Masz prawo wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych oraz masz prawo dostępu do nich lub sprostowania.
Celem krzysztofturzanski.pl jest dostarczanie czytelnikom ciekawych treści dotyczących działalności samorządu miasta Piekary Śląskie. Twoje dane pomogą w lepszym zarządzaniu stroną oraz pozwolą dostarczać Ci treści redakcyjne adekwatne do Twoich oczekiwań.
Z wyrazami szacunku
Krzysztof Turzański
Komentarze
Mnie jest zal tych ludzi ale niestety wiekszosc z nich zyje tak bo im to odpowiada ja sama mialam tam wujka wiem ze mieszkaja tam ludzie ktorym potrzebna jest pomoc ale rowniez wiem o ludziach ktorzy pomoc otrzymuja i niestety nie wlasciwie korzystaja z tej pomocy..A do tego jak tam wyglada to niestety przyczynili sie sami mieszkancy i wiem co pisze. Moj wujek ktory tam mieszkal nie mogl liczyc na nikogo malo tego dzieci tam mieszkajace smialy sie z niego rzucaly w niego kamieniami tylko dla tego ze byl niedolezny!! nikt nie reagowal poszedl do wiezienia na krociotki czas za pobor nielegalny energi i po powrocie nie mial juz do czego wrocic bo jego barak byl bez okien i drzwi a meble i rzeczy ktore tam mial zostaly wyniesione kradziez zostala zgoszona na policje ale winnego do dzis nie znaleziono.Dzieki boguZnalazl sie MOPR i pomogli go umiescic w noclegowni a teraz juz wkrotce zostanie umieszczony w DPS dzisiaj wiem ze gdyby tak sie nie stalo to juz by go nie bylo na tym swiecie i jestem juz spokojna wiedzoc ze umrze chociaz jak czlowiek godnie i spokojnie………..
Umieszczenie osoby w noclegowni lub DPS to zadania należące do MOPR – także nie robili tu nikomu łaski.
droga ewo zapomnialas napisac o tym pokrzywdzonym wujku ze przez cale jego 55 letnie zycie nie przepracowal ani jednego dnia w polsce, tylko chlal gozale !!!
Co tam slamsy. Biura urzędników muszą być piękne niczym pałace na Ukrainie. Chciałbym poznać koszty remontów i wyposażenia każdego z biur, zwłaszcza po zmianie naczelnika, dyrektora.
Ponawiam znowu któryś raz pytanie!!!Który z radnych/radna “opiekuje”się tym terenem i co zrobił/a aby pomóc tym ludziom?Proszę mnie poprawić jeżeli się mylę,ale to chyba jest rejon Pani S U-D.Jednak jeśli się mylę,to serdecznie przepraszam Panią S U-D za moje podejrzenia co do rejonizacji terenu za który odpowiada przed wyborcami.
Szanowny Panie Andrzeju. Nie wiem co Pan rozumie pod słowem “opieka”, mam natomiast wrażenie, że nie rozumie Pan jakie są kompetencje radnych, a zwłaszcza radnych opozycji. W temacie baraków interweniowaliśmy wielokrotnie, składając zgodnie z procedurą stosowne wnioski. Problem nagłośniliśmy. Prowadziliśmy także szereg akcji społecznych na tym terenie: zbiórka zabawek dla dzieci, wyjazd do parku wodnego, sprzątanie itp. Jednak jedyną osobą władną do realnej zmiany sytuacji jest prezydent. Nie może Pan oczekiwać ani od radnych, ani od społeczników przejęcia kompetencji prezydenta i realizowania zadań, które do niego należą. Równie dobrze można by zapytać Pana co Pan zrobił, żeby im pomóc. Z pewnością jednak, gdyby pojawiła się np. inicjatywa budowy mieszkań komunalnych w Piekarach prezydent mógłby liczyć na poparcie. O potrzebie ich budowy mówimy od lat i miałem to zagadnienie szeroko omówione w programie wyborczym, do którego odsyłam. Jeśli w tym roku wygramy wybory, może mi Pan wierzyć, że problem zostanie rozwiązany i będzie Pan mógł mnie osobiście z tego zobowiązania rozliczyć.
Według Pana słów,radny nic nie może a szczególnie z opozycji,wszystkiemu jest winien Prezydent.Przypomnę Panu wydarzenie z przed paru lat.Mieszkańcy tzw.Paryża,czyli baraków,przybyli pod Urząd Miejski z żądaniem pomocy i poprawy warunków mieszkaniowych(oczywiście za”friko” , bez własnego wkładu finansowego i własnej pracy,było tam wtedy około 70 osób.Zażądali nowych okien,drzwi wejściowych,remontu “wygódek”.I co się stało?Prezydent spełnił ich żądania,wymieniono okna,wstawiono nowe drzwi,odremontowano”wygódki”(byłem tam wtedy po tym remoncie i osobiście widziałem że to zrobiono),naprawdę wyglądało to przyzwoicie.Dodatkowo zorganizowano tam piknik z grilem,kiełbaskami,krupniokami,muzyką itp.Byłem tam znowu po miesiącu i co zastałem?Drzwi wejściowych nowych już nie było-sprzedane,szyby w nowych oknach powybijane,wygódki delikatnie mówiąc zdewastowane.I jak Pan myśli ,kto to zrobił,kto to zniszczył?Prezydent?Ileż można ładować kasy i pracy w enklawę która niczemu i nikomu się nie podporządkuje,której większość chce żyć tak jak żyje i inna opcja ich nie interesuje-chyba że znowu dostaną coś za darmo na koszt podatników.Tutaj jest właśnie pole do popisu dla radnych,społeczników.Nie można wszystkiego zwalać na Prezydenta,to jest także Pana (może przyszłego prezydenta) działka i innych radnych.To Wy macie macie moc sprawczą i to Was wybrano aby reprezentować mieszkańców a nie przerzucać się oskarżeniami KTO JEST WINIEN!Mieszkania komunalne???Niech Pan z nas nie kpi,za rok będą wyglądać tak samo jak dzisiaj “Paryż”.Mieszkania komunalne- TAK,ale dla tych którzy tego potrzebują,których nie stać na zakup mieszkania,którzy zobowiążą się płacić czynsz,za wodę,prąd itp ,a nie dla pasożytów,wandali,nierobów.Niestety, tylko dzieci strasznie żal.
Jakby Pan zamieszkał w barakach, to ustrzegłby się Pan przed dewastacjami i problemami? Slamsy na całym świecie wyglądają tak samo i generują te same problemy. Wyrwać się z takiego środowiska jest niezwykle trudno. Jak Pan myśli, ilu dzieciakom z baraków to się uda, a ile już na starcie przegra i będzie powielać wzorce? Pisze Pan “niestety tylko dzieci żal” – żeby pomóc dzieciom trzeba dać szansę ich rodzinom. Mieszkanie na barakach to żadna szansa. To równia pochyła, z której nie ma odwrotu.
A jeśli chodzi o standardy, proszę porównać warunki jakie panują w noclegowni dla bezdomnych w Tarnowskich Górach, czy tamtejszych mieszkaniach socjalnych. Proponuję zobaczyć mieszkania komunalne wybudowane w Bytomiu. Może wtedy zrozumie Pan, że baraki to nie jest standard.
Poza tym nie ma Pan najwyraźniej wiedzy na temat kompetencji i możliwości radnych. Radni mają “MOC SPRAWCZĄ”. Na tym poziomie dyskusji daleko nie zajdziemy. To trochę tak jak z duża ilością próśb jaką kierują mieszkańcy do radnych: “Pan ma kontakty, załatw Pan pracę”. Niestety pracę “załatwiają” inwestorzy, których do miasta trzeba przyciągnąć. I znów, pojedynczy radny ma niewielkie możliwości w tym zakresie. Kreowanie polityki należy do prezydenta i ugrupowania rządzącego. Jakoś dziś nikt nie ma pretensji do PSL-u, że w kraju dzieje się nie najlepiej. Rządy spoczywają w rękach PO i to na to ugrupowanie spada odpowiedzialność.
Panie Krzysztofie,odkrył Pan teraz swoje opcje polityczne!!!!Niestety miałem wątpliwość “przyjemność”pomieszkać w “Paryżu” przez 5 miesięcy w 1981 roku (ale taki był mój wybór,starając się o mieszkanie w czasach PRL-u).Mając pełny wkład na mieszkanie w Spółdzielni Mieszkaniowej,to w pierwszej kolejności mieszkania dostawali aktywiści PZPR,ówcześni radni,Ormowcy,milicjanci i co najważniejsze ,pracownicy Urzędu Miejskiego (wtedy to chyba jeszcze Rada Narodowa)i!!!Nikt się wtedy nie przejmował “Paryżem”.Teraz ,gdy zbliżają się wybory,uaktywniacie się wszyscy-od lewa do prawa.Trzeba nabić punktów przed wyborami!!!!Szkoda,że Pan tak szufladkuje swoim przeciwników politycznych w tym temacie.Przegrali z tą społecznością i Pan tak samo przegra-ta enklawa jest niereformowalna.Nie życzę Panu,gdy przez przypadek( a może nie), zostanie Pan Prezydentem Miasta,aby ta społeczność Paryska wybrała się pod pańską posesję żądając spełnienia obietnic!!!
W tym temacie nikogo nie szufladkuję i nie mam przeciwników politycznych. Do wielu rzeczy polityka nie jest potrzebna. Widać jednak, że żyje Pan “polityką” wszystko sprowadzając do poziomu bez sensu. Takie sformułowania są równie wiarygodne jak słowa, które skierował Pan w stronę Wiesław Umińskiego. Gdyby w barakach mieszkali wyborcy, to nie byłoby problemu. Problem w tym, że ci ludzie nie mają wyborczego znaczenia i nikt się nimi nie interesuje. W roku wyborczym będzie się działo wiele, jak będzie trzeba trawę się pomaluje na zielono, ale tym ludziom się nie poprawi.
Krzychu, szkoda czasu na polemikę. Gość pisze:
“Ileż można ładować kasy i pracy w enklawę która niczemu i nikomu się nie podporządkuje,której większość chce żyć tak jak żyje i inna opcja ich nie interesuje-chyba że znowu dostaną coś za darmo na koszt podatników.”
i jednocześnie, że sam mieszkał w barakach, więc nic nie uzyskasz, bo przecież tam mieszka jedynie enklawa, która niczemu i nikomu się podporządkuje, żadna opcja ich nie interesuej, chyba, że dostanie coś za darmo na koszt podatników…
Swoją drogą fajnie było mieć “wkład w spółdzielni mieszkaniowej” i dostawać mieszkania z przydziału czy poza przydziałem, tak czy siak dostawać coś za friko. Dziś młodzi muszą brać kredyty, które spłacają przez całe życie. Jak mają pracę. Bo jak nie mają to tracą mieszkanie i czekają na nich baraki. No ale nie ma co się rozczulać, bo przecież są enklawą.
Ciekawe, że ten temat powraca zawsze w roku wyborczym. To wtedy jeździ się z dziećmi na basen i griluje….Dlaczego w ciągu minionych trzech lat na blogu o tym miejscu było cicho?
Ludzie, nie dajmy się ogłupić. Wszyscy wiedzą, że baraki nie głosują, a temat wcale nie jest taki wygodny, bo wiele osób uważa, że barakowicze sami sobie są winni, sam zresztą tak sądze. Dlatego doceniam, że Krzychu się angażuje, bo akurat za te działania publiczki nie zdobędzie, a może wręcz przeciwnie. Takich co docenią sam gest jest niewielu.
Pozwolę sobie zabrać głos w tej materii, z uwagi na to że przez 12 lat byłam pracownikiem socjalnym, jestem społecznikiem i terapeuta uzaleznień. łatwo przychodzi nam ocenianie czyjegoś postępowania z reguły dlatego, że to My porządni chcemy dla nich dobrze, a oni tego nie doceniają i wtedy są źli, po prostu patologia. Czy kiedykolwiek z tych osób dyskutujących i krytykujących Krzycha zapytał czego ta osoba z patologii chce. Założe się że nie. A sa to ludzie którzy maja te same potrzeby, oczekiwania, uczucia i emocje jak My Porządni. Problem w tym, że z tymi ludzmi często sie nie rozmawia i traktuje przedmiotowo. Poza tym b.często jest tak, że to, że osoba znalazła sie w barakach to dlatego, że w odowiednim momencie nie doatsła wsparcia, niekoniecznie finansowego. Tak naprawdę każdy z nas może tam trafić i dobrze o tym pamiętac, fortuna kołem sie toczy. Potrzeby tych ludzi to Praca i poczucie bezpieczeństwa którego niestety w naszym mieści nie ma i nie robi się aby było. Patrz jak rozwija się Radzionków, Siemianowice Śl – było bardzo duże bezrobocie, Prezydent ściągnął przeymsł i sa miejsca pracy.
W tych miastach nie mają opozycji która robi złą reklamę. Inwestorzy czytają prasę.
W tych miastach mają dobre władze miasta, które traktują inwestorów zgodnie z oczekiwaniami. Gdyby prezydent był rozsądny to wykorzystałby uwagi opozycji, żeby poprawić sytuację.
http://www.youtube.com/watch?v=c6Ug4qVs6s4
“Pan Prezydent próbował za wszelką cenę uniemożliwić, utrudnić, zniszczyć przedsiębiorcę. To było działanie celowe, doprowadzenie do likwidacji podmiotu, przejęcia ewentualnie gruntu, nieruchomości” – cyt. wypowiedzi jednego z przedsiębiorców działającego w Piekarach Śl. (XXXVII sesja RM)
Pan Prezydent nie odniósł się do tej wypowiedzi.
Mieszkam w tej okolicy gdzie są baraki, może warto zapytać by mieszkańców sąsiadujących z tymi slumsami o opinię na temat zamieszkujących ich ludzi. Przykro mi, ale niech nie biorą ludzi na litość. Jeszcze 25 lat temu mieszkali tam ludzie biedni ale czyści i uczciwi. Teraz najlepiej zrzucić wszystko na system i narzekać. P.S.
Chciałam przypomnieć, że pani radna Umińska pomaga tym ludziom – pracuje – a z jej i moich i Państwa podatków ci ludzie dostają pomoc socjalną
Nikt za w nagrodę nie mieszka w barakach. Każdy jest kowalem swojego losu. Proszę zadać sobie pytanie kto chciałby mieć takich sąsiadów. Przecież nie mieszkają na pustkowiu widzą że można żyć inaczej. Każdy by tak chciał nic nie robić i dostawać wszystko za darmo jest to nie uczciwe w stosunku do osób które próbują związać koniec z końcem a płacą czynsz terminowo.
Nikt nie chce mieć takiego sąsiedztwa, dlatego tworzenie takiego getta nie jest dobre. Ono się rozrasta, dzieci kiedy dorastają poszerzają to grono. Trzeba szukać rozwiązań, a nie rozwijać patologie przymykając oko.