
2015-01-31
Weekendowe zabawy
Jak połączyć trening, zabawę z dzieckiem i jeszcze konieczność wyprowadzenia psa? Już od jakiegoś czasu testujemy różne konfiguracje. Pierwsza wersja to bieganie z psem, który ciągnie sanki. Dziś poszliśmy krok dalej. Pies ciągnął sanki, a ja pędziłem na rowerze. To chyba optymalne rozwiązanie, bo można pokonać o wiele dłuższy dystans, a pies może biec szybciej dostarczając dziecku więcej wrażeń. Przyznam, że były momenty, kiedy na leśnej ścieżce ciężko mi było ich dogonić na rowerze. Dotarliśmy aż do zbiornika w Kozłowej Górze. W drodze powrotnej dałem trochę wytchnienia psu i sanki pociągnąłem na rowerze. Fajnie było! Następnym razem nakręcimy filmik, a tymczasem odsyłam do tego o “technice klasycznej”.
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
Męczenie zwierząt…
czy Pański pies nie jest zbyt obciążany?
dla młodego psa może się to w przyszłości skończyć tragicznie !
choroby stawów, dysplazja ..
to nie Husky !!
wczoraj był super koncert w OK Andaluzja, było świetnie i chociaż zabrakło miejsc siedzących klimat był cudowny, wielkie dzięki, Jesteście wspaniali !!!