KRZYSZTOF TURZAŃSKI
SŁAWA UMIŃSKA-KAJDAN

Krzysztof Turzański Sława Umińska-Duraj

2017-02-24

Rządy cesarzowej: wizyta Imperatora

– Przypływa Wielki Imperator!
Wieść rozeszła się po Archipelagu lotem błyskawicy. Już wcześniej zdarzało się, że Archipelag odwiedzali imperatorzy, ale dostęp do niego mieli jedynie kapłani świątyni Matki. Tym razem mówiono, że spotka się z samą Cesarzową. I jej najbliższymi współpracownikami. Podobno nawet prosty lud będzie mógł zobaczyć z bliska najważniejszego człowieka w tym świecie. Nic dziwnego, że wybuchło niemałe zamieszanie.
– Nie zaprosiła nas – zgrzytnął zębami Iskadar drepcząc po pałacowym korytarzu w oczekiwaniu na spotkanie – zignorowała nawet naszego Delegata. Nie możemy tego tak zostawić… To policzek. Hańba!
– Spokojnie, przyjacielu… Udało nam się to załatwić i teraz już nam tego nie odbierze – wydusił z siebie Jurpol – To my jesteśmy tutaj gospodarzami.
Przewodniczący opozycjowników nie zaprzeczył, chociaż wiedział, że Delegat już dawno opuścił Archipelag i większość czasu spędzał z dala od wysp. Wciąż jednak pielęgnował wśród ludu świadomość, że jest stąd. To mogło się przydać w przyszłości. Walka o wpływy nigdy się nie kończy… Obaj skorzystają na tym układzie. Z Monalisą się nie udało, ale teraz mieli nowy plan. Dlatego teraz stali ramię przy ramieniu żeby spotkać się z Imperatorem. Wielkim Imperatorem. Wreszcie borownicy – prawdziwie elitarna grupa wojów zabezpieczyła korytarze. Błyszczały hełmy i ozdobne napierśniki. Potężne miecze przytroczone do pasa nie pozostawiały wątpliwości, że jakakolwiek agresja nie jest dobrym pomysłem. Nie tutaj, nie dziś. Wreszcie zaczęli schodzić się goście. W kameralnej sali byli już wszyscy za wyjątkiem…
– A może się jednak nie pojawi – właściwie nie wiadomo czy przestraszył się tą myślą czy ucieszył. Sam nie widział co lepsze – spotkanie z Wielkim Imperatorem czy… utarcie nosa Cesarzowej.
Dokładnie w tym momencie weszli na salę. Śmiejąca się cesarzowa idąca pod rękę z Wielkim Imperatorem. Goście zamarli. Chociaż od wielu dni staranie układał na ten moment przemowę przez ściśnięte gardło nie przeszło ani jedno słowo. Wybałuszył oczy i stał jak słup soli. Gdyby Cesarzowa nie przedstawiła gości, Wielki w ogóle nie odnotowałby jego obecności. Dobrze, że nadworny artysta uwiecznił ten moment, bo nie zostałby nawet ślad wydarzenia.
– Czy ktoś chciałby coś powiedzieć – Imperator zwrócił się do zgromadzonych. Przyglądał się twarzom gości cierpliwie oczekując, aż ktoś zabierze głos – Może macie jakieś pytania?
Odpowiedziała cisza. Stali bez słowa wpatrując się w Imperatora i Cesarzową. To ona przerwała krępujące milczenie opowiadając o swoich planach i sukcesach. Ani się obejrzeli, a dwoje władców opuściło gości. Ruszyli wprost do sali tronowej, gdzie dłuższą chwilę spędzili tylko we dwoje. Poszli za nimi licząc jeszcze na choć przelotny kontakt z Imperatorem, ale strażnicy skrzyżowali broń przed Delegatem zagradzając mu drogę.  Nie powiedzieli ani słowa…
– O czym tam rozmawiają? – ta myśl nie dawała spokoju przewodniczącemu opozycjowników. Miał wrażenie, że zmarnował swoją szansę. Próbował jeszcze wraz z Delegatem zaistnieć na pałacowym placu, ale… nikt nie zwrócił na nich uwagi. To Cesarzowa zapowiedziała niezwykłego gościa, a Wielki Imperator nie zważając na nich ruszył w tłum witający go entuzjastycznie. Spędził tu znaczniej więcej czasu niż z nimi – najważniejszymi osobistościami Archipelagu. Wreszcie Wielki Imperator żegnany przez Cesarzową opuścił wyspy odpływając do innych krain. Wielu mieszkańców zostało z niezapomnianymi wrażeniami i wspomnieniami tego wieczoru, skandując pod pałacem podziękowania dla władczyni.
– A my co? – westchnął przewodniczący. Nam została jedynie gorycz i złość – pomyślał nalewając sobie złocistego, mocnego trunku, z którego słynął Archipelag.

c.d.n.
(przeczytaj wszystkie odcinki Dyktatora…)

Tiopental Veritaserum
Dyktator 7 wysp archipelagu Pieśla” – odcinek 64

* Opowiadanie fikcyjne, ewentualne podobieństwo do osób i zdarzeń faktycznych jest przypadkowe.

← Powrót

Komentarze



Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
Newest
Oldest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
P Śl
P Śl
7 lat temu

Czy obsługą tej strony zajmuje się ktoś społecznie ? Minęły 3 tygodnie, a kwestia RSS niezmienna. Co do bloga, po zmianach zaginęły informacje na temat radnych i ich działalności.

Natalia Ciupińska-Szoska
Natalia Ciupińska-Szoska
7 lat temu
Reply to  P Śl

Poprawione w menu z OKR na Obywatelski Klub Radnych, żeby było czytelniej.