19-09-2018
Szybka pomoc dla poszkodowanych w pożarz...
Wczorajszy pożar przy ul. Waculika doprowadził do poważnych ...
2018-09-18
Prawdopodobnie ktoś podpalił styropian przy remontowanym budynku przy ul. Waculika. Mieszkańcy podejrzewają, że zaczęło się od petardy. Czarne kłęby dymu widać było w całym mieście. Od składowanego styropianu zajął się budynek. Katastrofa. Nie wiem jak można było doprowadzić do czegoś takiego. Na miejsce przyjechała straż pożarna, zastępy z Brzezin i Dąbrówki, a także z Bytomia. Pojechałem na miejsce.
Gęsty, czarny dym zobaczyłem z ogródka. Pierwsza myśl: ktoś znów podpalił trawy. Wybiegliśmy z domu. To nie może być trawa. MOSiR? Nie… Dalej. A przecież dalej jest już tylko osiedle… Mieszkańcy dosłownie chwilę później zaalarmowali mnie telefonami i zdjęciami. Wskoczyłem na rower i w kilka minut na miejscu zdarzenia.
Na szybko mogę powiedzieć tylko tyle: to straszne. Na miejscu dowiedziałem się od mieszkańców, że prawdopodobnie sprawcami pożaru są… dzieciaki. Ludzie słyszeli huk petardy, ktoś widział biegnące dzieciaki, a później był już pożar, który bardzo szybko się rozprzestrzenił.
Zniszczone okna, zadymione mieszkania, uszkodzony dach. Jutro na miejsce przyjedzie biegły, żeby ocenić straty. Prawdopodobnie jedna rodzina spędzi noc w Domu Pielgrzyma, a dwie kolejne znajdą nocleg na własną rękę. Jutro okaże się jak bardzo zniszczone są mieszkania i zastanowimy się także jak możemy pomóc. Nie wiem czy nie trzeba będzie znaleźć innych mieszkań, bo te mogą być do grubszego remontu.
Dziękuję strażakom i policji za sprawną akcję. Na miejscu pojawiła się także dyrektor ZGM. To niestety, nie był przyjemny wieczór dla mieszkańców budynku i całego osiedla. Mnie jest bardzo przykro, z powodu problemów jakie spadły na mieszkańców i tego, jak łatwo zniszczyć ciężką pracę.
Na miejscu pracowało dziewięć zastępów straży pożarnej z jednostki ratowniczo-gaśniczej z Piekar śląskich, ochotniczych straży z Dąbrówki Wielki i Brzezin Ślaskich oraz z Bytomia. Przyczyny pożaru będzie wyjaśniał powołany biegły.
Radio Piekary: Groźny pożar na Waculika, wszystko wskazuje na to, że to było podpalenie
Materiał TVS: wypadek czy podpalenie?
Dziękuję za przesłane zdjęcia: Mariuszowi Kempysowi, Adaminie Jendrosek i Aga Le`Vera.
19-09-2018
Wczorajszy pożar przy ul. Waculika doprowadził do poważnych ...
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
Petardy petardami ale widać czym obłożone są bloki wystarczy mała iskra i od razu tak się pali to chyba nie jest normalne .Co trzeba mieć w głowie aby ocieplać budynki łatwopalnym styropianem i nijak tego nie zabezpieczc ! To nie wina dzieci , zawsze jak gdzieś jest odpust to od razu słychać petardy między blokami bo jest większy huk ale teraz jak bloki takie łatwopalne są powinno się zakazać sprzedaży ….
W innych miastach też bloki ocieplane są w ten sam sposób. Tutaj nie chodzi o to czym to jest robione tylko o poszanowanie wspólnego dobra. Jeżeli tego nie wyniesie sie z domu to ulica tego nie nauczy. Petard też nie wolno sprzedawac osobom do 18 roku życia. Tylko jezeli rodzic nie wie czym zajmuje sie jego pociecha to tak mamy. Brak dyscypliny i kontroli ze strony rodziców. W tym cały problem. Najlepiej szukac potem winnego gdzie indziej. Firma budowlana, pracownicy, szkoła są winni. A gdzie w tym wszystkim podstawowa komórka społeczna jaką jest rodzina? Najważniejsze w życiu wartości zawsze wynosiło sie z rodziny a nie z instytucji. W dzisiejszych czasach, to przykre, ale rodzina zatraciła swoje pierszeństwo w tym wzgledzie. Rodzice obudźcie sie bo to WY jesteście od tego, żeby swoje dzieci wychowac na wartościowych ludzi! I tyle
Wszystko się może zajarać, moja droga. Styropian, papier, tektura, samochód, cokolwiek.
nie ma znaczenia czym okłada się bloki. Petardy NIE SĄ do rzucania na remontowane bloki!
Daj adres, jak wyremontujesz sobie łazienkę przyjdę i rzucę petardę, dwie, a potem zadzwonimy do producenta i powiemy że to jego wina…. no ludzie kochani co za bzdury!
Masakra!!
Jak czytam niektóre komentarze to się aż za głowę można złapać… Winna firma, winne miasto, winna szkoła bo BIEDNY KTOŚ nieumyslnie rzucił PETARDĘ… Ja sama się zastanawiam jak wy ludzi dzieci wychowujecie?? Przecież odpowiedzialność za dziecko ponosi rodzic-za PETARDĘ ten kto ją rzucił i to jest istotne w tej sprawie! Przecież Kurczaczek ludzie nauczcie się odpowiedzialność za szkody które wyrządziła petarda ponosi ten kto ją rzucił a jak były to dzieci to rodzice i tyle… Mam nadzieję że znajdą się winni bo szkoda by było popuscic komuś takie KOLOSALNE przewinienie…
ZBULWERSOWANA MNIE SIE WYDAJE ZE WINNY JEST PRODUCENT PETARDY oraz OSOBA KTÓRA SPRZEDAŁA DZIECKOM TA ZABAWKE. POZATYM SKĄD MAŁOLETNI MIELI KASĘ NA TAKIE WYBUCHOWE ZABAWY.
Z INNEJ BECZKI JESZCZE NASZ WÓDZ LOKALNY KRISTOF PIERWSZY NIE POWIEDZIAŁ JAK TO BYŁO NA PRAWDĘ I KTO ZAWINIŁ. JAK NIE PAN TO KTO MOŹE ROZWIKŁAĆ TA HISTORIĘ.
Rodzice powinni odpowiedzieć za szkodę, natomiast dzieci powinny stanąć przed sądem dla nieletnich (a tam nie powinno być taryfy ulgowej).
Najprościej osądzić i nałożyć dużą karę a w ramach odsiadki takie dziecko zamknąć z wieloletnim kryminalną aby mieć 2 przestępców. Najefektowniej osądzić sprawców aby zrozumieli powagę sytuacji i wymierzć karę pracy na rzecz miasta lub instytucji w celu spłaty dokonanych zniszczeń. Tylko ciężka praca uczy szacunku dla drugiego człowieka
Zgadzam się Panie Arku pod wieloma względami. Jednakże wątpię w możliwość spłaty zniszczeń: nie wiem jaka była kwota zniszczeń, ale załóżmy, że 60 tysięcy, strzelam kompletnie, rozważmy jednak ten przypadek – zakładając wykonywanie pracy o wartości 2000zł/msc (a nie sądzę, by te dzieci mogły wykonać jakiś projekt, np programistyczny o podobnej wartości czy w inny sposób odpracować daną kwotę), oznacza to wykonywanie pracy przez 30 miesięcy (czyli 2,5 roku) w celu spłaceniu powstałego zadłużenia, zakładając oczywiście pełny wymiar pracy etatowej i niepobieranie z tego tytułu wynagrodzenia – co pewnie spotkałoby się z reakcję (nie chce wchodzić w dyskurs słuszną czy nie) oburzenia, że przecież to tylko dzieci. Natomiast zgadzam się, że ważna jest próba resocjalizacji – z drugiej strony znam z własnego doświadczenia mentalność dzieciaków z osiedla i może to wcale nie być takie łatwe, by zrozumiały powagę sytuacji, jak Pan to ujął.
Pozdrawiam serdecznie
To lepiej kupmy im kolejne petardy paspatrony i niech se dalej zabijają swój wolny czas na Starym ale odnowionym Osiedlu !!!
Tego nikt nie sugerował. Najlepiej byłoby osadzić z koniecznością prac, natomiast opiekunów prawnych obarczyć karą finansową za wszelkie szody – w ramach realizacji tzw. prewencji ogólnej, by stanowiło to przestrogę dla innych.
A ja współczuje rodzicom tych łobuzów. Co oni biedni są winni za swoje pociechy. Dzieci zawsze broiły broją i będą broić. Dl amnie ewidentnie winna jest firma, która nie zabezpieczyła inwestycji.
Widac ze malo wiesz…….. jak Cie oni pobija to wine zwalisz na silownie ??
Co ty dupcys, człowieku!!!!!!!! Firma też jest winna temu że petarda nie zgasła szybciej i że w ogóle ktoś ją rzucił. Może ta firma zmusiła te biedną młodzież do rzucenia petardy?
Panie Prezydencie zróbmy referendum dotyczące eksmisji piekarskich patoli. Eksmitujmy ich na Blaj albo na bytomski Borek lub Karb tam będą wśród swoich. Będą czuli się jak ryba w wodzie.
coś pięknego… trzeba było tragedi żeby zobaczyć rano patrol straży miejskiej jak jeździ po osiedlu….
Dzien w dzien mlodziez przesiaduje na terenie szkoly nr 9 i tam strzelaja petardami i spozywaja alkohol ja sie pytam co na to Dyrektor?? Dlaczego nic z tym faktem nie robi ?? Panie Krzysztofie prosze o interwencje w tej sprawie.
A przepraszam bardzo, gdzie byłeś ty i reszta mieszkańców którzy widzieli ich, że siedzą, piją i strzelają I NIE ZAREAGOWALI?
Nagle się okaże że wszyscy wiedzą kto to i właściwie to już dawno wiedzieli ale nikt nic nie zrobił… bo po co. Niech inni reagują.
Dopóki twoje mieszkanie nie stanie w płomieniach…. albo twoje auto…..
REAGUJCIE! Potem skargi że osiedle zdemolowane, że graffitti że petardy. Od czego jest policja, straż miejska? Zgłaszać do oporu! Oni mają obowiązek pilnować naszego bezpieczeństwa!
Ja kiedys zareagowalem jak sie mlodzierz naparzala na noze i zadzwonilem na policje. Wiesz co zrobila policja? Po 20 minutach przyjechala na wszystkich mozliwych sygnalach dzwiekowych. Oczywiscie nikogo juz nie bylo!!!!
Czyli co, z tego powodu mamy NIE zgłaszać? Bo przyjechali po 20 minutach?
Ja zgłaszałam kiedyś pobicie przyjechali po 5 minutach. I co będziemy się licytować?
Helga i tu sie mylisz bo ja wielokrotnie dzwonilem na Policje w zwiazku z ich przesiadywaniem na 9. Ciekawe czy ty mialas odwage
Bardzo dobrze, że zgłaszałeś. Ja też zgłaszam i reaguję, bo uważam że tak trzeba. Co prawda nie konkretnie sprawy z 9 ale z innych miejsc. I jak ktoś leży na poboczu to podchodzę i reaguję. Takie mam priorytety i tak zostałam wychowana, po prostu.
Jak kiedyś ktoś zaczepi moje dziecko to też będę chciała, żeby ktoś inny zareagował, pomógł. W końcu to każdego może spotkać.
Panie Krzysztofie przyłączam sie do prośby. Teren szkoły ogrodzony, monitorowany, “dozorowany” przez stróża a prawie codziennie młodzież popija sobie na schodkach.
Złapać, ukarać. W przeciwnym wypadku będzie podobnie jak z naszą reprezentacją. “Nic się nie stało, no przecież nic się nie stało….”.
Panie Krzysiu jak dzieciaki chodzą do SP9 to wina nauczycieli. Podwyżki płac im w głowie a obsługi użycia zapałek nie umią rozjaśnić swoim podopiecznym. Proponuję przeprowadzić z nimi męską rozmowę na temat ich pracy i efektów, które właśnie zobaczyliśmy o zmierzchu.
Seba, to jest sprawa wychowania, a nie nauczania, jeśli podstawowych norm zachowań nie wynieśli z domu, to szkoła może stanąć na głowie i nic nie zrobi, ale najłatwiej pojechać po szkole…
A gdzie są RODZICE?
To oni, a nie nauczyciele odpowiadają za swoje dzieci.
Więcej zainteresowania dziećmi, które robią co chcą!
To wina rodziców, że nie potrafią wychowywać!
Patologia …
Seba, weź zmień dilera. Dzieci wychowują RODZICE. Nauczyciele nie odpowiadają za ich wychowanie. Co więcej, nauczyciele sami mają ograniczone możliwości – chciałeś zabłysnąć w internecie to ci się udało, ale następnym razem posyp się brokatem i nie pisz nic więcej.
Chyba że to twoje dzieci były?
Szkoła? Seba a rodzic? od czego? kulturę i szacunek wynosi sie z domu !
Należy coś zrobić z tymi dzieciakami, a bardziej rodzicami wychowa się jednych i drugich jak pokryją koszty w calości – to nie dzieci tylko male potwory, wszystkie chodzą do szkoły nr 9
Wspolczuje rodzinom poszkodowanym wspolczuje Krzyś Tobie nie ma slow by opisac to co sie stalo…
Krzysiu ja też Tobie współczuję, jestem z Tobą na dobre i złe. Jak będziesz potrzebował potrzymam Cię za rękę i przytulę. Twoja Justysia
Oj dziecko, dziecko. Zostaw już te internety i idź poczytaj lepiej lekturę……
Zanim potrzymasz za rękę zdobądź wykształcenie wyższe niż gimnazjum.
Tam strzelali petrdami, pewnie Ci co zawsze do wykrycia !!!
To gówniarze. Pewnie ci sami, którzy rzucali petardy na nowym placu zabaw na mosirze. Powinno się bezwzględnie wytoczyć postępowanie przeciwko takim.
Zastanówmy się teraz jak uniknąć takich sytuacji w przyszłości przecież ci ludzie musza ponieść konsekwencje remont osiedla jest rzeczą której nikt się nie spodziewał a tu taki zonk
Jeżeli Straż stwierdzi,że było to celowe podpalenie to mój komentarz odnośnie takiego czynu może być zawarty w słowach urwa, ale mam także pytanie czy używany materiał dociepleniowy zawiera środki opóźniające palność? Jaką ma kategorię wg klasyfikacji PN-EN13501? To siè chajcowało jak diabli. część bloków ma robione termomodernizację ale nie jest jeszcze podłączona do centralnego ogrzewania. Będziemy mieli ocieplone bloki w których będziemy palić tak jak do tej pory…a pamiętam bardzo dobrze zapalone sadze w kominach czy też nieszczelny pion kominowy z którego sąsiad czadził sąsiada.
Styropian jak się już zapali to się hajcuje jak diabli, niestety też tworzy toksyczny dym.
Jeśli zapaliło się coś dodatkowo np. krzak, sucha trawa, cokolwiek to ogień się rozpali i styropian tego sam nie ugasi.
Poczekajmy na opinię biegłego.
Gowniarze i tyle. Biegają po pobliskich garażach, ostatnio jeden o mało podpalili. Teraz przyszła kolej na blok Tragedia
Zlapali podpalacza ???
To jest wielka inwestycja i wandale będą niszczyć po złości, ze czegoś nie dostali w zamian czegoś tam… Bez monitoringu to sie będzie powtarzać, tyle kasy, tyle dobroci… I jakieś patole w piz…u to niszczą. Pokazać twarze, bez skrupułów tak jak oni ich nie mają
Czysty debilizm bo inaczej tego nazwać nie możnaa pózniej się dziwić że wszyscy na to osiedle mówia patologia ,choć ja nie twierdze że tak jest bo mieszkają normalni ludzi i pare uszczerbków też się znajdzie jak wszędzie…poprostu żenada
Takim skur… lapska przy samym torsie upierniczyc. To nie głupota, to debilizm.
Kary przypierniczyc takie, że zes**ja się!
Przydałby się monitoring ,bo szkoda tych bloków wyremontowanych na popisy wandali i kiboli!!!!zaplacilby jeden z drugim za remont to może by troszkę ich powstrzymalo od dewastowania
A kiedy ostatni raz widzialas policjanta na spacerze? Bo ja ostatnio jak byl TDP!!!!
Wincyj wykrzykników, wincyj….
Sorki ale jestesmy w unii i sa wymogi ze stosuje sie styropian niepalny, samogasnacy!!! Cos tu jest nie tak!!!
Nie ma czegoś takiego jak styropian niepalny.
Może być styropian o zmniejszonej podatności na palenie się ale jak jest duże źródło ognia to i tak się zapali.
Samogasnący będzie gdy nie będzie w pobliżu silnego źródła ognia.
To nie są czary mary tylko produkty które mają zapalić się w jak najpóźniejszym czasie żeby umożliwić ucieczkę lub szybsze ugaszenie ewentualnego pożaru.
Zgodnie z aktualnymi wymaganiami przepisów prawnych ocieplenia ścian zewnętrznych budynków powinny być wykonane z materiałów nierozprzestrzeniających ognia (NRO), a na wysokości budynku powyżej 25 m od poziomu terenu okładzina elewacyjna, jej mocowanie mechaniczne, a także izolacja cieplna ściany zewnętrznej powinny być wykonane z materiałów niepalnych. Co jednak dokładnie znaczą te terminy?
Wymagania stawiane systemom ETICS określone są w zharmonizowanym z dyrektywą CPD [1] dokumencie ETAG 004:2011 [2]. Spełnienie tych wymagań oznacza potwierdzenie zgodności wyrobu z dyrektywą budowlaną. Jednym z podstawowych zagadnień podanych w dyrektywie [1] jest bezpieczeństwo pożarowe.
Okropienstwo jak tak można tyle pracy wysiłku a mieszkańcy tragedia
A te firmy też zero poszanowania zasad bezpieczeństwa. Klapy na rusztowania pootwierane. Aż do samej góry spokojnie można wejść. Drabina na klatce zostawiona pod włazem z dachu. Spokojnie można wejść.Przed blokami farby w beczkach i sterty styropianu. Nikt tego pożądanie nie zabezpieczył. Wystarczy jedna iskra i nieszczęście gotowe.
Ponoć tam jacyś idioci uprawiali wspinaczkę po rusztowaniach… przydałoby się puścić więcej patroli w te rejony gdzie są remontowane bloki albo jakąś ochronę zatrudnić. I latarnie postawić żeby w tych zakamarkach miedzy blokami nie było ciemno.
A koniecznie po ociepleniu MONITORING. I porządne patrole, nawet niech tam nocują. Może posterunek policji zrobić na osiedlu, nie będą mieli chłopaki daleko….
W końcu tyle pracy, nasze pieniądze i ludzie normalnie chcą tam żyć nie po to żeby jakaś hołota to niszczyła.
Prędzej JRG 2 Piekary 😉
Droga Agnieszko co ty wymagasz od pracowników tych firm realizujących inwestycje jak 3/4 obsady to Ukraińcy którzy przepisy bezpieczeństwa mają gdzieś. Dziś jest na remoncie w Piekarach jutro pojedzie do Gdańska i co mi zrobicie jak mnie złapiecie. Trzeba się zapytać osób nadzorujących te miejskie inwestycje gdzie byli jakich dołożyli starań aby mieszkańcy byli bezpieczni w trakcie remontu. Nie ma się co dziwić że na remontach za unijne pieniądze jest przysłowiowy “Hejzel” skoro robotnicy pracują do wieczora a miejski nadzór budowlany o 15 30 odbija kupon na wyjściu z pracy.
Niestety to jest problem ogólnokrajowy. Nie mam nic do Ukraińców, niech pracują byle ich szefowie którzy ich zatrudniaja i odpowiadają za przeszkolenie BHP i zapewnienie odpowiednich warunków pracy się wywiązywali z tego.
Nasi Polscy pracownicy tez pracuja na budowach w Niemczech, Holandii, Anglii czy innych krajach. Ale jeśli zatrudniam obcokrajowca i pewnie płacę mu mniej niż Polakowi to mam obowiązek zapewnić w stu procentach bezpieczeństwo prac.
Nadzór budowlany niestety nie zawsze reaguje jak powinien, przy tego typu inwestycjach nie ma że 15.30. Oni się tylko do prywatnych osób umieją doczepiać, o procedury. Mam nadzieję, że biegły to sprawdzi.