
2021-02-17
Piekarzanie mają wielkie serca!
Potrafimy działać razem, współpracować, jednoczyć się w szczytnym celu i pomagać. Piekarzanie udowodnili to nie raz. Kiedy stawialiśmy pierwsze serce na nakrętki byłem sceptyczny. Nie spodziewałem się, że zapełni się w kilka dni. Jeśli w tak banalny sposób, bez żadnych kosztów możemy pomagać innym to jak moglibyśmy tego nie zrobić?
O postawienie serc wnioskowali radni, mieszkańcy, społecznicy. Byliśmy pod presją i postanowiliśmy spróbować. Okazało się, że to strzał w dziesiątkę. Zbiórki plastikowych nakrętek – które są materiałem przeznaczonym do recyclingu – są jedną z najpopularniejszych form wspierania osób potrzebujących. Nie wymagają zaangażowania środków pieniężnych, a udzielana dzięki nim pomoc jest realną odpowiedzią na potrzeby. Tona plastikowych nakrętek, na którą składa się średnio prawie pół miliona tych niewielkich elementów, pozwala uzbierać – podczas sprzedaży w skupie – kwotę rzędu 700-1000 złotych.
Pierwsze serducho stanęło przy Miejskim Domu Kultury, naprzeciwko Urzędu Miasta. ZGK właśnie dokupił i zainstalował kolejne trzy. Stanęły w Brzezinach Śląskich przy Skwerze Olimpijczyków, na Manhattanie na deptaku przy Miejskiej Szkole Podstawowej nr 13 oraz na Osiedlu Wieczorka przy dworcu autobusowym.
Jeśli podobnie jak w przypadku pierwszego serducha, kolejne także będą się szybko zapełniać będziemy rozwijać akcję i stawiać kolejne. Docelowo powinny być w każdej dzielnicy. W projekt zaangażowani są radni, społecznicy, mieszkańcy, grupa SPI. Każdy chce dołożyć swoją cegiełkę (znaczy się nakrętkę) na szczytny cel.
Zebrane nakrętki trafiają następnie do osób potrzebujących, które potrafią ją wymienić na żywą gotówkę. Pierwszy transport nakrętek trafił do Szymonka z Piekar. Serducha opróżniło i dostarczyło nakrętki ZGK. Punktów odbioru jest teraz więcej dlatego trzeba ustalić system społeczny monitorowania ich napełnienia oraz odbioru “towaru”.
Dla kogo teraz zbieramy?
Kto by pomyślał, że tak niewiele potrzeba, żeby pomóc innym. Jestem pewien, że projekt będzie się rozwijał, a pomoc trafi do wielu osób. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w realizację projektu, ale także mieszkańcom, że nie wyrzucają nakrętek, tylko zbierają je osobno i wypełniają serduszka. Jesteście wielcy!
A to przecież nie jedyna akcja charytatywna. Tych w mieście nie brakuje. Właśnie dobiega końca akcja “Biegamy dla Lenki”, w której aktywnie (i to dosłownie) uczestniczy Prezydent Sława Umińska-Duraj. Zakończenie zaplanowano na 21 lutego.
Aby wziąć udział w zawodach wystarczy przyjść w niedzielę, 21 lutego przed godz. 10:00 na stadion piekarskiego MOSiR-u, a później pokonać dystans 5 lub 10 km w zależności od przygotowania kondycyjnego. Zapraszamy biegaczy, jak i zwolenników Nordic Walking do udziału w akcji. Za każdy pokonany kilometr uczestnicy akcji wpłacają dla Lenki 1 zł.
Każdy, kto jeszcze nie przelał pieniędzy za pokonane kilometry na konto Lenki, będzie mógł w niedzielę, 21 lutego wpłacić swoją sumę do specjalnie przygotowanych puszek Fundacji, która wspiera chorą na nowotwór Lenkę. Wolontariusze będą kwestować na stadionie MOSiR.
Przypomnijmy, że Lenka to 9-latka, która zachorowała w październiku 2019 roku i obecnie leczy się w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. Obecnie jest w trakcie immunoterapii, która jest bardzo kosztowna i czasochłonna.
Jak pisałem wyżej – Piekarzanie – jesteście WIELCY!
Każda akcja charytatywna, każda prośba o pomoc spotyka się z odzewem. To coś wspaniałego. To coś, co wyróżnia nas i powoduje, że Piekary Śląskie są wyjątkowe. Dziękuję.
Komentarze
Proponuję napisać artykuł na temat szczepionki kategorii B którą państwo aktualnie szczepi przedszkolanki i nauczycieli klas 1-3.
Pewnie ma Pan wgląd w poziom absencji poszczepiennej personelu.
Mieliśmy NOP.
Teraz mamy POP …pożądany obiaw poszczepienny
Może to głupio zabrzmi, ale zbieranie nakrętek jest wbrew interesowi miasta. Namawia się ludzi do zgniatania butelek i zakręcania ich przed wyrzuceniem do pojemników. Im więcej zebranych nakrętek tym więcej niezgniecionych butelek w pojemnikach, szybsze ich napełnianie, częstsze opróżnianie i wyższe koszty dla miasta i mieszkańców…
Stefan jak to kiedyś tu na blogu napisałem to zarobiłem 12 minusów.