
2022-02-11
Pomysł na Księżą Górę! Będzie park?
Jest pomysł na zagospodarowanie nieużytków na Księżej Górze. Byłoby to piękne połączenie Kopca Wyzwolenia z terenem rekreacyjnym w Radzionkowie. Ścieżka rowerowa i chodnik już są, ale może powstaną leśne ścieżki.
Na pewno teren dobrze znacie – ciekaw jestem Waszych opinii. Ścieżki, uporządkowana zieleń, nowe nasadzenia. Moim zdaniem byłoby super, ale piszcie w komentarzach jakie są Wasze uwagi i oczekiwania.
W tej chwili to jeszcze nic pewnego, ale prowadzimy rozmowy z podmiotem prywatnym, który w ramach akcji społecznych będzie realizował podobne projekty w całym kraju. Trzymajcie kciuki!
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
Moje pomysły :
Drogi, drogi i jeszcze raz drogi
Bytomska, Tarnogórska, Jana Pawła II, gen J. Ziętka, Gimnazjalna, Roździeńskiego, Przyjaźni itp.itd
Przecież zgk naprawia CO NIE WIDAC – ale chyba tym “hasiem” co zbiera z domów, łopatami przyklepią i już droga jak tor testowy . a jakie oszczędności.
Panie Drogopol… wypisz Pan tylko dobre drogi, szybciej będzie i bez” itd.”
🙂
W Piekarach nie ma ani jednej dobrej drogi, każda posiada jakieś skazy. Nawet ten świeżo remontowany odcinek przy Bytomskiej posiada już pofałdowania, nie wspominając o łączeniu obu pasów. Główna ulica Piekar odcinek od kozłowej góry wzdłuż Lipki kończąc przy światłąch na Jana Pawła nadaje się do pilnego remontu, a uliczek osiedlowych nie sposób wyliczyć. Chociaż patrząc na stan dróg innych gmin Piekary raczej się nie wyróżniają.
Jak nie spodoba się mieszkańcom zalesienie tego terenu to nie gorszym są tereny tzw. kocich górek. Każdy Piekarzanin wie gdzie to jest, jednakże jestem ciekaw co tym myśli Pan Prezydent Turzański. Czy również w Pana zamierzeniach ten teren nie powinien być połączony z Księża Górą, na granicy z Radzionkowem a na terenie Piekar przylega szutrowa ścieżka od strony ogrodu botanicznego, która biegnie na południe w stronę kocich górek. Co tym sądzicie, teren kocich górek ma nawet większy potencjał. O wiele ciekawszy drzewostan, czy krajobraz. Obecnie to ulubiony teren na klasy i terenowe auta, a może zrobić ścieżki rowerowe nie koniecznie z asfaltu. Chciałbym aby było mniej oplówania się na wzajem a więcej społecznych inicjatyw. Może Panie Prezydencie bez względu na to czy będzie dofinansowanie opisywanego terenu, może zorganizujmy na wiosnę jakieś działania. Prawda jest taka w tym rejonie słabo z terenami zielonymi aby ktoś na co dzień mógł pospacerować. Naprawdę kocie górki mają duże możliwości tylko trzeba je odp. zagospodarować Czekam na Pana inicjatywę na terenie kocich górek. Co Pan na to?
Kocie Górki wymagają uwagi bo są w tej chwili notorycznie niszczone. Są też jednak mniej dostępne i bardziej na uboczu. Każda akcja ma sens!
A moje zdanie jest takie żeby pozostawić te tereny takie jakie są obecnie tzn naturalne i trochę dzikie. Ścieżki i drużki mamy już w ogrodzie botanicznym. Po co robić coś pododobngo. Zostawmy zwierzętom trochę naturalnego środowiska. Nie wszystko musi być uporządkowane i wykreślone od linijki !!!
Martwi mnie taka mentalność wśród ludzi, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie tylko krytykował i wytykał błędy, natomiast sam niczego konstruktywnego nie zaproponuje. Pojawiła się okazja i naprawdę doceniam postawę i inicjatywę naszego urzędu z której warto skorzystać. W zeszłym roku jeździłem rowerem po tych terenach, poza kontynuacją drogi rowerowej która jest teraz po stronie Radzionkowa, fajnie gdyby pojawiło się tam mało inwazyjne oświetlenie, siłownia na świeżym powietrzu czy miejsce z zadaszeniem i możliwością zrobienia ogniska lub grilla. Podjazd pod górkę bywa męczący, więc jak będzie możliwość usiąść, odpocząć i cieszyć się widokiem, korzystając przy okazji z podziwiania natury, to byłoby świetne miejsce. Może udałoby się wykorzystać infrastrukturę otoczenia do zamontowania miejsc obserwacyjnych zwierzęta jakie są na żabich dołach, można także stworzyć plenerową wystawę artystów, np. rzeźby podobne co mamy w parku na kamieniu lub urządzenia/instalacje/ścianki umożliwiające naukę wspinania. Trzymam kciuki i serdecznie zachęcam do pisania na temat sprawy, bo przecież mamy okazję mieć na to wpływ. Pozdrawiam.
Panie Prezydencie… patrząc na nieużytki w Piekarach mamy wiele miejsc ,na których można by coś podobnego zrobić. Jak już pisałem, brakuje miejsc do jazdy na crosach i kładach. Sam jestem przeciwnikiem rozjeżdżania lasów i pól, jednak “oni” jeździć będą byle gdzie bo nie mają gdzie.
Co do innych terenów poprzemysłowych i nieużytków i niskim nakładzie finansowym miasto mogłoby wyznaczyć, wyrównać ścieżki dla rowerów i na spacery. Nie mówię o kauczuku ,asfalcie kostce brukowej i obrzeżach bo to są ogromne koszty. Chodzi tylko o wyznaczenie szlaku ,wycięcie krzakow-uporzadkowanie zieli przy samej ścieżce.
Osobiście jestem w stanie w ten projekt wejść i pomóc.
Naprawdę nie wiele potrzeba.
Po wyznaczeniu sciezek na terenie miasta ,można zrobić akcję społeczne, typu wycięcie,przycięcie za darmo. Zresztą sam Pan Panie Krzysztofie kosił trawę na terenie miasta – też za darmo.
Panie … Jak za darmo to robimy, jednak dziwi mnie ten prywatny inwestor co na skalę kraju robi takie projekty.
To duża instytucja finansowa – regularnie co roku robi różne projekty w całym kraju.
Drodzy mieszkańcy…ta sprawa ma drugie dno tylko narazie karmią nas skrawkiem informacji. Jesteśmy dorośli i wiadomo że za darmo umarło…żaden, ale to żaden prywatny inwestor nie wyda ot tak sobie wielkich pieniędzy aby uszczęśliwić obcego. My wam damy szumy park a Wy nam dacie zgodę na ….pewnie złoty interes na który społeczeństwo dzisiaj nie dało by zgody. Ta sprawa to jest WAŁ jak z WINNĄ GÓRĄ !!!
Dokładnie. A Ziemia jest płaska, w szczepionkach są chipy, covid to produkt Billa Gatesa, a cała reszta to wina Tuska.
Jeśli to ma być ogólnokrajowy projekt “inwestora” tzn. że musiały być zdefiniowane założenia, wymagania etc. Wskazuje na to Pana wypowiedź, że TYLKO ten teren spełnia warunki (co jak słusznie zaznaczają przedmówcy już jest podejrzane). Nie musi być podana nazwa inwestora, proszę udostępnić dokumentację wg której TYLKO ten teren spełnia założenia.
Jeśli to ma być ogólnokrajowy projekt to jakie to inne miasta/powiaty w nim uczestniczą. Może jakiś przykład?
Teren na park miał mieć powierzchnię ok 10 ha. Nie mamy wielu takich. Jak będą oficjalne informacje – napiszę. Na ten moment bawi mnie strasznie kontekst komentarzy. “Podejrzane” 😉
Wcześniej pisał Pan że nie mamy żadnego innego miejsca, a teraz że nie mamy wielu takich. Czyli jednak możba by przesunąć inwestycję bliżej mieszkańców?
Nie, nie mamy ani jednego terenu zielonego o powierzchni 10 ha z przeznaczeniem na tereny zielone
dziękuję, to wiele zmienia
Nie wina Tuska tylko Kaczyńskiego…zboczył pan z kursu.
Co kto lubi 😉
Ta cała reszta to prawda!
Dokładnie, jakiś inwestor przychodzi i chce zrobić tereny rekreacyjne na bagatela 14 ha i to w wielu miejscach w Polsce 😀 To tym filantropem musiałoby być chyba Kulczyk Holding 😀 Też mi tu śmierdzi jakimś deweloperem. To by trochę tłumaczyło tą inwestycję w chodnik i ścieżkę rowerową. Może ja dziwny jestem, ale to chyba nie jest normalne i codzienne, że jakieś miasto mając niewiele więcej niż 0 ścieżek w mieście inwestuje w ścieżkę rowerową w środku pola, mocno oddalonym od tkanki miejskiej? W sumie Brynicka to też jest ciekawa sprawa, bo niby dlaczego akurat ta droga, na rogatkach, na uboczu? Jakimś dziwnym trafem po jej wybudowaniu domy przy Brynickiej zaczęły rosnąc jak grzyby po deszczu, choć wcześniej się tam budowało, to nigdy w takiej ilości. Ciekawa sprawa. No, ale wiadomo, że za 3, 2, 1 dowiem się, że jestem malkontentem, ten typ tak ma 😀
Już nie komentuję. To po prostu zabawne 😉 Swoją drogą najbardziej kontrowersyjne tematy na blogu: społeczna akcja park i M28.
Czytam regularnie bloga, ale raczej nie komentuję. Dlaczego? Bo wygląda to tak a nie inaczej. Dla pocieszenia powiem Panu, że widać jedno – jest stała, niewielka grupa ludzi krytykujących wszystko i wszędzie. Większość raczej nie zabiera głosu, ale też nie ma takich poglądów. Teorie spiskowe zaczynają dotyczyć już wszystkiego, co robi się męczące. Róbcie po prostu swoje, a czas pokaże jak będzie. Czekam na szczegóły tego projektu i trzymam kciuki, bo jeśli dobrze zrozumiałem, to nie ma żadnej pewności, że zostanie zrealizowany?
Ścieżkę rowerową i chodnik już mamy, no zajebiście tylko zapytałbym dokąd one prowadzą? Kiedyś postanowiłem sprawdzić tą ścieżkę, mówię zobaczę co tam jest, zajrzę na te baseny w Radzionkowie, no i co? No i Houston mamy problem, bo ścieżka kończy się w dupie, a dokładnie w lesie gdzie tworzy się największe błoto. Widzę, że na mapach ma to też swoje odzwierciedlenie. Nie ma to jak zrobić ścieżkę donikąd…w środku pola. Jak się już robi ścieżkę to wypadałoby się dogadać z Radzionkowem na kontynuację.
Nie uwierzy Pan… dogadane. Tylko Radzionków jeszcze jej nie zrobił. Budżet, przetargi i tak dalej. Poza tym nie ma to jak chrzanić głupoty – bo jest fajny dojazd, a po stronie Radzionkowa nawet wyrównali teren po pracach jakie były, a w następnym kroku zrobią ścieżkę. Ale Panu zawsze wszystko nie pasuje, więc no stres… przyzwyczailiśmy się.
Kończy się asfalt i katastrofa lol
Jechałem tamtędy nie raz i problemu nie było, nawet jakiś żwir wysypali. Poza tym nie trzeba skręcać w lewo tylko jechać prosto i wyjechać na szczycie Księżej Góry.
Można też kawałek wcześniej w lewo zjechać z asfaltu i wjechać do Ogrodu Botanicznego.
Trochę kreatywności a nie tylko płakać że ścieżka się kończy
A już myślałem, że ze mną jest coś nie tak – bo dokładnie mam takie same przemyślenia. Dzięki. PS. ostatnio w necie czytałem w necie pretensje do tatrzańskiego parku, bo kałuże i błoto były na szlaku, więc to taki standard dzisiejszych czasów.
Jak jesteśmy w temacie błota ( 🙂 ) to ile jeszcze będą trwały wykopki ze zdjęcia? https://piekary.pl/mpwik-stale-modernizuje-siec/ Kopią już dobrze ponad miesiąc, błoto z tych wykopek jest wszechobecne na obszarze hektara. Nie, nie mam problemu z brudem na obszarze 10 000 m^2 🙂 Ja mam problem z obszarem może 2 na 2. Ciężki, nawet kilkunasto tonowy sprzęt wjeżdżając przecina chodnik. Chodnik jest zarwany, ale to problemem nie jest w przeciwności do błota. Cudów nie wymagam, wystarczyłoby jakby sobie coś podkładali na chodnik w czasie przejazdu przez niego, i po problemie. To jest jedyny chodnik z tego rejonu osiedla, ludzie tędy do kościoła chodzą, a że to obejście trzeba nadrobić dobre kilkaset metrów. A wszystko to pod nosem obywatelskiego radnego. Wiem wiem, jak się wszędzie dupę autem wozi to się takich przyziemnych problemów nie widzi 🙂
Może byłeś w lepszych okolicznościach przyrody. Byłeś tam nie raz, ja tam byłem drugi raz. Liczyłem, że skoro jest ścieżka to przejadę fajnie do cywilizacji w Radzionkowie. Sorry, mapy nie wziąłem 🙂 Więc nie znałem alternatywnych przejazdów, a kluczenie po krzokach przez środek lasu mnie nie interesuje. Wtedy żwiru żadnego nie było offroad mnie nie kręci, jeżdżę normalnie. A kreatywnością wystarczy, że muszę się wykazać na piekarskich drogach 🙂 Mój ulubiony odcinek to Ziętka od Konstytucji do bramy MPEC, przed blokami 68 i 70. Wczoraj jechał za mną radiowóz na tym odcinku. Podczas gdy ja wykazywałem się kreatywnością to policja musiała się wykazać wyrozumiałością widząc mnie jadącego środkiem drogi, żeby nie wpaść w te dziury 😀
Jakbyś sobie sięgnął do komentarzy to zauważyłbyś mój komentarz gdzie tą inwestycję chwalę, że będzie można zamiast auta, jak ktoś potrzebuje można łatwo przejechać do Radzionkowa.Chciałbym zauważyć, że byłem tam trochę miesięcy temu, moja wizyta była też trochę czasu po tym jak była informacja o jej powstaniu. Nie wiem czy dogadane czy nie, stwierdzam to co tam zastałem wtedy, czyli masa błota w newralgicznym miejscu – lesie, bo o ile w polu nie było dużego problemu przejechać, bo słońce wszystko wysuszy, szczególnie na wzniesieniu, o tyle w lesie jest problem. I vice versa, też się przyzwyczaiłem, że konstruktywna krytyka to w twoim wypadku tylko ładna pieśń na ustach, a jak przychodzi co do czego to zawsze kończy się tak samo – foszkiem 🙂
Inaczej rozumiemy słowo konstruktywna krytyka. Teraz jednak już nie dyskutuję – przyjmuję z pokorą.
Ile hektarów ma obejmować ta strefa zieleni po stronie piekarskiej?
14 hektarów
Jestem jak najbardziej za, powiększy to teren rekreacyjny Księżej Góry, wydaje mi się nawet, że jedna ze ścieżek asfaltowych, które wybudował Radzionków parę lat temu, w ramach budowy parku, znajduje się już na terenie Piekar Śląskich, co widać na mapach geoportalu.
Piekary Śląskie kończą się w miejscu, gdzie kończy się wybudowana przez nas ścieżka rowerowa.
Chodzi mi o ścieżkę, na samym szczycie parku w Radzionkowie, zbudowaną przez Radzionków z 10 lat temu, która przechodzi na stronę Piekar Śląskich, co widać na zdjęciach. Czerwona linia wyznacza granice działki i jednocześnie granice miast, wychodzącą ścieżkę na stronę piekarską zaznaczyłem żółtym owalem.
Chyba się zdjęcie nie załączyło
Niestety, ale nie można dodać zdjęcia, wiec wklejam link do geoportalu, z miejsca, gdzie radzionkowska ścieżka przechodzi na piekarską stronę. Na działce nr 109/25 , która jest już w granicach miasta Piekary Śląskie znajduje się owa ścieżka.
https://mapy.geoportal.gov.pl/imap/Imgp_2.html?locale=pl&gui=new&sessionID=6373931
Niestety nie można wkleić zdjęć, więc daje link do mapy geoportalu, w miejscu ,gdzie radzionkowska ścieżka przechodzi na piekarską stronę
https://mapy.geoportal.gov.pl/imap/Imgp_2.html?locale=pl&gui=new&sessionID=6372248
A co z drogą S11 która też obok jest palnowana. Jak tam , radzionkowska dojdziemy. A może zamias 1000 pomysłów skupić sie na jednym ZAŁATANIU DZIUR W PIEKARSKICH DROGACH -bo ta firma specjalistyczna co klepie ten asfalt z worka jakoś marnie działa – Szopena załatana tydzień temu i już dziurawa, jadąc od Kozłowej Góry slalom między słupkami , Radzionkowska tragedia .
Proponuję przeczytać tekst, bo potem muszę odpowiadać na bezsensowne komentarze. My nie wydajemy pieniędzy na ten projekt – jest ktoś kto chce go wykonać i sfinansować (o ile zapadnie taka decyzja). Nic na tym nie tracimy, ale możemy zyskać. I nie, inwestor nie planuje łatać dziur w drogach. A S11 jak Pan zauważył jest planowana w innym miejscu.
Wiemy że pan ma zawsze supeer pomysły a mieszkańcy bezsensowne pytania – to może jedno sensowne : kto później będzie finansował i ponosił koszty utzrymania super parku, np. koszt koszenia – bo jak widać co roku z tym jest problem w mieście. Wy nie potraficie utrzymać kwietników które są bytomskiej.
bez sensu. na co komu park tak daleko od miasta i przy ruchliwej trasie a podobno ma tam powstać jakaś wielka droga więc już całkiem głupi pomysł, żeby spaliny wdychać i hałasu sluchać
Idąc tym tokiem myślenia trzeba by Kopiec przestawić 😉
Trochę niefortunne sformułowanie z tym parkiem na Księżej Górze, bo takowy już od lat tam istnieje. A sam pomysł zagospodarowania nieużytków godny pochwały!
Istnieje jedynie po stronie Radzionkowa. Po stronie Piekar są tylko nieużytki.
A nieużytki nad Brynicą, gdzie kiedyś ćwiczyło wojsko? Są w ogóle jakieś plany co do tego terenu?
Krok po kroku.
Fantastyczna informacja.
Tylko brakuje mi tu informacji jak się “wabi” ta prywatna firma ktora w ramach incjatywy społecznej wybuduje za free ścieżki na Księżej Górze.
Jeśli projekt będzie domknięty lub chociaż formalnie zostanie ogłoszony nabór do projektu oczywiście podam informacje. Na razie prowadzimy bardzo wstępne rozmowy – wytypowaliśmy teren naszym zdaniem spełniający wymagania inwestora.
Ja bym tam osiedle postawił tak jak ma być to na Winnej Górze. Taka moda teraz w Piekarach niech żyje beton.
Radzionków stawia, ale z innej strony Księżej Góry. Teren o którym mowa to użytek ekologiczny, park i ogród botaniczny – więc zabudowy nie będzie.
Ale czy Księża Góra to nie Radzionków? Piekary chcą inwestować nie w swoje miasto, halo, halo, mało mamy w Piekarach miejsc nie zagospodarowanych? Niedługo będzie ogromny teren po kopalni, może tam warto zacząć myśleć o parkach i atrakcjach. A “park” na Kalwarii, o który nikt nie dba? Mógłby być pięknym miejscem. Tak samo “park” który nie jest parkiem między starym a nowym osiedlem, ma potencjał. Czy miasto chce inwestować w park w ościennymi mieście, który od naszego miasta będzie oddzielony trasą S11? Faktycznie piękne połączenie kopca
O matko. Nie, to nie jest RADZIONKÓW, tylko PIEKARY ŚLĄSKIE. Kalwaria NIE NALEŻY do miasta tylko do parafii – proponuję skontaktować się z księdzem proboszczem. I proszę z łaski swojej przeczytać tekst. To nie my – tylko prywatna firma w ramach akcji społecznej będzie realizować inwestycje w całym kraju. I nie, nie mamy innego terenu, który spełniałby warunki jakie stawia “inwestor”. A park międzyosiedlowy jest zgłoszony w ramach projektów z nowego ładu.
Jak widać pan vice działa jak “wiatr wieje”. Kalwarii nie odnowi, bo to teren kościoła. Nowy dzwonek do kapliczki zafunduje, bo chce się za nie swoje pieniądze kościołowi przypodobać. Ale podobno na nic nie ma, w tych Piekarskich kraterach można zawieszenie stracić. Jaka hipokryzja.
Proszę nie pisać głupot. Kalwaria należy do Kościoła. Kapliczka Maria Hilf należy do miasta – jesteśmy jej WŁAŚCICIELEM.
NOWY ŁAD SUPER NAZWA – JAK TEN PROJEKT BĘDZIE JAK NOWY ŁAD TO ZAJEFAJNIE
CHYBA WARUNKI POWINNO STAWIAĆ MIASTO A NIE PRYWATNY INWESTOR
Chyba nie. Ten kto zamierza coś sfinansować decyduje na co chce przeznaczyć pieniądze. Kiedy Pan będzie chciał przeznaczyć swoje pieniądze na cel charytatywny, trudno żeby ktoś decydował na co. To będzie tylko i wyłącznie Pana decyzja.
Wyraźnie jest napisane, że to projekt społeczny, nie z budżetu miasta. Czytanie nie boli.
Ogromny teren jak to Pani nazwała, będzie należał do tego kto go kupi i wcale to nie musi być miasto Może także przez wiele lat pozostać w rękach Spółki Restrukturyzacji Kopalń.