
2022-05-20
Likwidujemy piece węglowe przy Ziętka 29
Jedyny budynek nie zrealizowany w trakcie rewitalizacji os. Wieczorka. Miał podobnie jak pozostałe 85 budynków zostać podłączony do sieci ciepłowniczej i ocieplony, ale… inwestycję zablokowała wspólnota mieszkaniowa. Część właścicieli nie zgodziła się na udział w projekcie, doszły do tego nawet spory sądowe. W efekcie pozostał w takim stanie jak był. I ciągle dymi z kominów.
Mieszkańcy coraz częściej pytają: “co z nami”? Nie dziwię się, że przyglądając się sąsiadom oczekują podobnych przemian. Najważniejsza jest zmiana ogrzewania. ZGM i Spółka Nieruchomości Brzeziny podpisały umowę z wykonawcą. W 17 mieszkaniach zostanie podłączony gaz i zamontowane zostaną dwufunkcyjne piece.
Zamówienie realizowane będzie w dwóch etapach. W pierwszym etapie opracowana zostanie dokumentacja projektowa budowlano – wykonawcza. W drugim zaś etapie wykonane zostaną wszystkie roboty budowlano – instalacyjne w zakresie wyposażenia mieszkań w instalację gazową umożliwiającą montaż kotłów dwufunkcyjnych przeznaczonych na potrzeby ogrzewania mieszkań oraz podgrzewania wody.
Wykonana zostanie także instalacja c.o. z robotami towarzyszącymi oraz montaż zestawów kominowych. Zlikwidowane zostaną także istniejące piece na opał stały oraz inne urządzenia grzewcze, w tym do podgrzewania wody.
Zgodnie z podpisaną umową prace powinny zakończyć się w listopadzie.
A co z termomodernizacją i nową elewacją? Przygotowujemy się także do tej inwestycji, ale na pewno nie będzie zrealizowana w tym roku. Trzeba jeszcze uzbroić się w cierpliwość. Też żałuję, że nie udało się budynku wyremontować razem z innymi, ale niestety… nie mieliśmy na to wpływu.
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
Likwidujemy piece… Ciekawe kiedy tytuł “Likwidujemy miejsca parkingowe”
Ależ mieliście na to wpływ. Trza było dla ZGMu zostawić tyle głosów, ile lokali należy do miasta. Skoro ZGM, będący zarządcą większości mieszkań miał tyle głosów, ile Pani D., to co się Pan dziwi, że inwestycja nie doszła do skutku? Okazało się, że kilku właścicieli lokali, grożąc “do sundu pójdymy”, mogło zaszachować miasto, będące właścicielem większości lokali.
Przepraszam, ale nie rozumiem o czym Pani pisze. Ja nie mam wpływu na przepisy dotyczące wspólnot mieszkaniowych. Gdy większość udziałów należy do jednego właściciela – taki właściciel w związku z tym, że dysponuje większością udziałów mógłby przegłosować każdą uchwałę. Aby temu zapobiec przepisy umożliwiają właścicielom mniejszościowym przyjęcie zasady, że na każdego właściciela przypada jeden głos. I tu mieliśmy taką sytuację – spór między właścicielami a zarządcą rozstrzygał sąd, a budynek wypadł z kolejki remontowej.
Więc przepisy są złe, bo uniemożliwiają inwestycje. To jakaś totalna bzdura pisać, że większościowy udziałowiec ma mieć tyle głosów, ile udziałowiec mniejszościowy. Spółki właśnie tak działają – kto ma większość udziałów, ten ma decydujący głos. Jak można powierzyć decyzyjność komuś, kto patrzy wyłącznie na swój interes? W takim razie tymi niedorzecznymi przepisami, wykastrowaliście ZGM z decyzyjności. W takim przypadku może się okazać, że nie będzie żadnych miejskich inwestycji, bo w niemal każdym budynku znajdzie się menda, która zablokuje inwestycje, bo tak. Z tego powodu zmarła matka znajomej – bo kilkoro oszołomów dostało od miasta możliwość decydowania za innych.
Przepisy są złem, ale czy to moja wina? Ja nie mogę ich kwestionować, ja muszę ich przestrzegać. To prawo obowiązuje w całym kraju, na mocy ustawy, więc raczej kieruje Pani swoje pretensje pod niewłaściwy adres.
Panie Krzysztofie może tak więcej szczegółów, o co naprawdę chodziło w tych sprawach sądowych i kto wygrał. Proszę o odpowiedź.
Panie Krzysztofie proszę o odpowiedź, chyba, że te pytania były niewygodne dla Pana?
Miasto nie było stroną tego sporu – muszę ściągnąć informacje, a jest weekend. Niewygodne jest najwyżej to oczekiwanie ode mnie stałej gotowości 😉 W poniedziałek odpowiem.
No i niestety nie ma Pan tyle czasu aby odpowiedzieć na pytanie, dziękuję bardzo i pozdrawiam… wybory tuż, tuż…
Musisz wybrać kogoś, kto zamiast pracować będzie mieć czas odpisywać anonimowym pytającym 😉
Śledziłeś wydarzenia ubiegłego tygodnia, czy nie zauważyłeś co się stało? A może brakuje ci całkowicie empatii?
Regułą jest podejmowanie we wspólnocie mieszkaniowej uchwał nie przez ogół, a przez większość właścicieli, liczoną według wysokości przysługujących im udziałów w nieruchomości. Odstępstwa od tej zasady wymagają odrębnych postanowień podjętych przez właścicieli.
Zasadą jest podejmowanie uchwał większością głosów liczoną według wielkości udziałów. Uchwała zostaje zatem prawidłowo podjęta, jeżeli za jej przyjęciem opowiedzieli się właściciele reprezentujący ponad 50% udziałów w nieruchomości wspólnej. Wymóg ten dotyczy ogólnej ilości udziałów, a nie tylko udziałów właścicieli, którzy uczestniczyli w głosowaniu, czy też brali udział w zebraniu jeżeli takie się odbyło.
https://www.google.com/amp/s/samorzad.infor.pl/sektor/zadania/zarzadzanie_nieruchomosciami/739696,Zasady-glosowania-nad-uchwalami-we-wspolnocie-mieszkaniowej.html.amp
Oczywiście, że to wina władz miejskich. To nie są przepisy ogólnokrajowe, tylko miejskie. Można było nie uchwalać przepisów, które kastrują miasto z decyzyjności. To skandal, żeby o życiu i zdrowiu mieszkańców decydowało kilkoro oszołomów, którzy w tyle mają interes społeczny i nie patrzą dalej, niż czub własnego nosa.
Od kiedy miasto uchwala ustawy? Ustawy są uchwalane przez sejm.
Dokładnie. Muszę powiedzieć, że nie rozumiem o czym pisze Pani Ola.
Żądanie zmiany sposobu głosowania powinno nastąpić na piśmie i zostać złożone do zarządu lub też ustnie na zebraniu i powinno zostać wpisane do protokołu zebrania. Żądanie takie musi dotyczyć konkretnej uchwały, a zatem w przypadku głosowania kilku uchwał na zebraniu powinno ono zostać zgłoszone do każdej uchwały oddzielnie. Trzeba podnieść, iż ustawa nie zawiera ograniczeń odnośnie zmiany sposobu głosowania a zatem taka zmiana może dotyczyć wszystkich rodzajów spraw.
Zgłoszenie takiego żądania powoduje automatycznie konieczność przeprowadzenie głosowania według powyższej zasady. Stanowisko takie wyraził m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7.10.2005 r. w sprawie sygn. akt IV CK 129/05, zgodnie z którym: „ Jeśli suma udziałów w nieruchomości wspólnej nie jest równa jeden lub też większość udziałów należy do jednego właściciela, głosowanie według zasady, że każdemu właścicielowi przysługuje jeden głos, jest wprowadzane na każde żądanie właścicieli lokali posiadających łącznie co najmniej 1/5 udziałów. Jak podkreślono, przyjęcie takiego sposobu głosowania nie jest uzależnione od podjęcia uchwały.”
Miasto pozwoliło oszołomom decydować i zabili???
Poducz sie Ola i nie pisz głupot.
Miasto pozwoliło oszołomom decydować, przez co doszło do zaczadzenia i zmarła matka mojej znajomej. Bo miasto pozwoliło się wykastorwać, zmieniając zasady głosowania we wspólnocie mieszkaniowej.
Ty masz kłopoty ze zrozumieniem czytanych treści czy jesteś tak bardzo tępa? Art. 23 ust. 2 ustawy o własności lokali – radzę przeczytać.
Widać, że kompletnie nie rozumiesz działania wspólnoty mieszkaniowej i angażujesz się emocjonalnie bo ktoś zmarł. Tak zadecydowała większość. Jeśli sąsiedzi nie potrafili się dogadać to ich problem a nie władz miasta czy kogoś innego. Pretensje kieruj do sąsiadów.
Poza tym jakbyś zareagowała gdyby odwrócić sytuację – miasto ma większość udziałów, wspólnota chce przeprowadzić remont a miasto się sprzeciwia bo nie chce wykładać kasy.
W tedy zasada “jeden właściciel – jeden głos” byłaby ok, co nie?
Do Posła niech Pani pójdzie… A to nie przypadkiem właśnie znajoma posła zablokowała tą inwestycje? Ta co się w futerko z misia przebiera na filmach i uprzejmie donosi?