
2023-11-16
Jest data wyburzenia! Utrudnień nie unikniemy
Uzgodniliśmy datę wyburzenia starego wiaduktu przy ul. Wyszyńskiego. Prace rozpoczną się w okresie świątecznym: 6-7 stycznia. W tych dniach największe zmiany i ograniczenia będą dotyczyły komunikacji publicznej, kiedy otrzymamy szczegółowe informacje oczywiście opublikuję. W kolejnych dniach prowadzony będzie na drodze ruch wahadłowy umożliwiający przejazd komunikacji publicznej. Prace będą prowadzone 24h na dobę.
W pierwszym etapie: 6-7 stycznia rozebrana zostanie główna część wiaduktu – nad drogą. Ruch osobowy w ruchy wahadłowym zostanie puszczony bocznym pasem, po ścieżce chodniku. 8 stycznia ruch wróci na drogę z możliwością przejazdu nie tylko osobówek, ale także komunikacji publicznej, a firma rozbierze pozostałą część obiektu.
Całość prac powinna potrwać około tygodnia.
Ostatnio pojawiły się komentarze dotyczące sensowności tych działań – wyjaśniam więc, że wiadukt jest w stanie technicznym zagrażającym wszystkim uczestnikom ruchu stąd decyzja o jego rozbiórce. Wiadukt nie należy do miasta i to nie miasto zleciło jego rozbiórkę. To obiekt należący do Spółki Węglokoks Kraj, która wyłoniła wykonawcę do jego rozbiórki.
Komentarze
Kiedyś dało się przejechać z Granicznej na Konarskiego. Nawet autobusy w czasie remontu tamtędy jeździły.
Czasy mamy zdumiewające.
15 lat temu był projekt by na wysokości oś, Sowińskiego miał stać dworzec kolejowy szybkiej kolei na lotnisko.
Co w takim razie zrobicie z komunikacją ZTM? Będą wyznaczone jakieś objazdy?
Wykonawca uzgadnia objazdy z ZTM. Będą informacje o zmianach w organizacji komunikacji publicznej.
Aż strach pomyśleć co się będzie działo podczas tej rozbiórki, za to po będzie można o wiele więcej.
Naprawdę? Czy w Piekarach wszystko zawsze musi być na odwrót? Najpierw zrobiona została scieżka rowerowa z chodnikiem, teraz puszczone tam będą samochody, a ostatecznie trzeba ją będzie naprawiać. Ścieżka została dopiero co oddana do użytku, czyli mam rozumieć, że jeszcze parę miesięcy temu most był w idealnym stanie. Tak samo na ul. Darwina, jezdnia jest zrobiona z kostki brukowej, a chodnik wyasfaltowany. Serio? Do tej pory pana broniłam, ale faktycznie w pana zarządzaniu coś zgrzyta i to mocno.
Rozbiórka może spowodować uszkodzenia – chodnika, ścieżki i jezdni – wykonawca będzie musiał to wszystko w ramach swojej umowy naprawić. Co do zarzutów. Proponuję czytać ze zrozumieniem. Wiadukt NIE NALEŻY do miasta. Trochę jakbym miał do Pani pretensje o działania Pani sąsiada. Poza tym wbrew pozorom – nie wszystko można zsynchronizować. Gdybyśmy chcieli czekać z budową chodników i ścieżek, czy dróg aż wszystkie problemy zostaną rozwiązane to nie powstałby ani jeden odcinek. Pozdrawiam.
Dlaczego Darwina jest z kostki? Z przyczyn praktycznych i właśnie takiego myślenia – jakiego Pani oczekuje – perspektywicznego. To droga przy której jeszcze powstaje i będzie powstawać zabudowa. Za każdym razem będzie się to wiązało z podłączeniami. O wiele łatwiej jest rozbierać i naprawiać nawierzchnię z kostki niż ciąć i łatać asfaltową. Poza tym proszę zwrócić uwagę, że w wielu miejscach – drogi osiedlowe, ślepe uliczki stanowiące dojazd do domów są wykonywane właśnie z kostki. Tak to wygląda w Kozłowej Górze, Na Lipce, Józefce. Natomiast ścieżki rowerowe w mieście mają określony standard i wszystkie są asfaltowe, za wyjątkiem ścieżek leśnych. Pozostałości ścieżek rowerowych z kostki to dawne czasy i sukcesywnie będą przebudowywane z korzyścią dla korzystających. Co mnie się nie podoba? Niestety, na Darwina był problem własnościowy z działkami i zabrakło szerokości, żeby rozdzielić ścieżkę od chodnika – wtedy wygląda to lepiej i jest bezpieczniejsze w użytkowaniu. W takim przypadku chodnik jest z kostki, a ścieżka asfaltowa. Jeśli ciąg jest wspólny – to asfaltowy.
Dla nieznających całych Piekar wypadałoby napisać o jakim wiadukcie mówimy (ulica, dzielnica)
Wydawało się, że blog trafia raczej do osób znających miasto. Oczywiście uzupełniłem wpis. Jesteśmy na ulicy Wyszyńskiego, za rondem Kopalni Andaluzja.