2024-05-06
Śląski językiem regionalnym
26 kwietnia 2024 r. sejm RP uchwalił uznanie języka śląskiego językiem regionalnym. Teraz wszystko będzie zależeć od prezydenckiego podpisu pod ustawą. Co ciekawe w czasie sejmowego głosowania projektu, ustawy o uznaniu języka śląskiego językiem regionalnym nie poparł były poseł z Piekar Śląskich, kilku śląskich posłów PiS miało znacznie więcej odwagi i świadomości lokalnej.
Za projektem głosowali posłowie PiS: Marek Wesoły i Bolesław Piecha. Poparła go też cała obecna koalicja rządowa.
Teraz projekt trafi do Senatu, a następnie zdecyduje o nim prezydent Duda. Od jego podpisu zależy, czy ustawa o języku regionalnym faktycznie wejdzie w życie. Jeżeli prezydent nie złoży podpisu pod ustawą, wnioskodawcy będą musieli znaleźć większość 2/3 głosów w Sejmie, aby odrzucić veto.
Tymczasem z okazji uchwalenia projektu Miejską Szkołę Podstawową nr 1 w Piekarach Śląskich odwiedzili reporterzy TVN aby porozmawiać z laureatami konkursu śląskiej godki. Wśród nich był także Dominik Fifer, który już w wieku 7 lat wygrywał konkursy recytatorskie w języku śląskim. Teraz także przypomniał dlaczego na co dzień posługuje się tym językiem.
Jeżeli ustawa wejdzie w życie umożliwi używanie oraz pisownię imion i nazwisk w języku śląskim w aktach stanu cywilnego i dokumentach tożsamości. Ponadto w gminach, gdzie co najmniej 20 % mieszkańców zadeklarowało w ostatnim spisie powszechnym (2021), że posługuje się językiem śląskim co, będzie można go używać jako języka pomocniczego w urzędach. Pojawi się też możliwość nauki tego języka lub w tym języku w szkołach.
Komentarze
Proponuję by wszyscy entuzjaści ja również do nich należę posłuchali co na ten temat ma do powiedzenia prof.dr hab.Jan Miodek. Można się zdziwić. Przypominam, że jest to człowiek urodziny na Śląsku i posługujący się gwarą śląską. Można mieć wątpliwości czy to jest napewno język czy tylko dialekt
Ale burza w komentarzach, temat tak błahy, ja też uważam, że śląski to gwara i nic więcej, a mlodzi to w ogóle nie chcą mówić po Śląsku bo to dla nich obciach i cringe.
Język Śląski ok ale na całym Śląsku czyli na terenie obecnych Czech i Niemiec też. Rozumiem, że tam też to już macie załatwione i już niedługo wejdą tam przepisy o j. śląskim? Rozumiem, że w Czechach i Niemczech “raś” działa tak samo prężnie. Czy ktoś Wam broni godać?
Jeśli nie to dla mnie w wymiarze politycznym ta ustawa jest preludium do takiej samej akcji jak Powstania śląskie tylko w drugą stronę, czy Ługańsk i Donieck. W tych ostatnich też jest dostatnio. W dalekiej zaś perspektywie powrotem do Reichu tym razem 4-tego, razem z Wielkopolską i Pomorzem po sam obecny Kaliningrad o tzw. ziemiach odzyskanych nie wspominając.
Dla mnie Śląsk mógł by być nawet osobnym państwem, tylko że musiałby zawierać wszystkie swoje historyczne ziemie. Już widzę jak Czesi i Niemcy się na to godzą. Tylko co byście zrobili z tymi wszystkimi ludźmi, którzy mieszkają na Śląsku a nie są Ślązakami. Musiało by chyba nastąpić ostateczne rozwiązanie kwestii nie-śląskiej.
Słaby komentarz. Żeby wypowiadać się o prawnym uznaniu godki za język regionalny warto by było najpierw się dowiedzieć co daje uznanie za takowy. Bo gdyby Pan wykazał się i trochę poczytał, to by Pan wiedział, że przywileje z racji uznania za język obowiązywać by miały tylko w miejscowościach gdzie zgodnie z ustawą liczba osób nim posługujących się musi osiągnąć odpowiednio wysoki poziom. Poziom ten wykazany jest w ostatnio przeprowadzanym spisie ludności. Drogi Pani jakim więc cudem pisze Pan bzdury o Czechach i Niemczech? Rozumiem, działa Pan w myśl zasady nic nie wiem, ale muszę się wymądrzać. Tylko po co?
Dostrzegł Pan jednak coś co mnie zaskoczyło: “preludium do takiej samej akcji jak Powstania śląskie tylko w drugą stronę, czy Ługańsk i Donieck”. Ma Pan rację powstania polskie na Śląsku, bo tak się powinno je zwać, mają dużo podobieństw do Ługańska i Doniecka. Obcy wdarli się na terytorium innego kraju i zaczęli się rządzić.
Czy naprawdę Pan myśli, że następstwem uznania godki za język regionalny będzie wyrzucenie ze Śląska nie-Ślązaków??? Lem nie był takim fantastą.
Ludzie myślcie to nie boli.
Sekcja komentarzy nie zawodzi.
Ktoś ma inne zdanie? Gorol, zdrajca, idiota.
Wy, którzy obrażacie innych i dumnie nazywacie się Ślązakami – jakie wystawiacie nam świadectwo?
Panie Damianie. W części się z Panem zgadzam aie tylko w części. Obrażanie innych to zła cecha. Proszę jednak zauważyć, a o tym Pan nie wspomina i nie neguje, że my też jesteśmy obrażani jako Ślązacy na tym forum. Gdy nadal mówią nam jak mamy żyć, kim się możemy czuć i jak mówiący. Nikt nas nie pyta o zdanie i narzuca nam jedyną słuszną polską wizję. Gdy piszą o nas “szwaby” “zdrajcy” itd. to to jest fair? Czy tu też ktoś sobie wystawia świadectwo? I proszę mi wierzyć to nie jest jak Pan pisze mieć inne zdanie. Proszę piętnować i te zachowania. Nie wiem jak Pan ale ja jestem dumny z tego że jestech stond. I nie pozwola się obrażać.
Ma Pan całkowitą rację i oczywiście takie zachowania również należy piętnować. Swoje zdanie wyraziłem tylko w odniesieniu do jednej strony, z uwagi na mocno nierówne proporcje i kaliber obelg.
Pozdrawiam
to już nie Śląsk ,tu większość polskie Niemcy ,i same Niemcy dlatego mało prawdziwych Ślązaków,i to było do przewidzenia że Kohut będzie się domagał, bo on Niemieckiego pochodzenia, Śląsk to już 80% rządzących rozkradajacych Śląsk Niemców. A ten bolszewik Tusk otwarł im drogę do dewastacji, tu już nie potrzeba lllwś.,.a śląska gwara tak dla przypomnienia to zlepek wszystkich Polskich dialektów, a nie język śląski, wybitny profesor Miodek już to wyjaśnił. Ci co tak krzyczą o Śląsku to Szkopy.
To niesamowote ze w Piekarach takie podejscie do tego. PIS zrobil zur z mozgu. Dupa tego i tak nie podpisze a Slazoki byda zawsze ukryta opcja niemiecka dla tego kurdupla.
Godom po małopolsku. Rozumicie mie Hanysy? Bo jo wos rozumiem. A mieskom zaroz za rzykom konsek od Częstochowy. Język polski mo dialekty. Jak kozdy jynzyk.
Fazolisz. Medaliki to Aldrajch.
Uznanie języka Śląskiego za język regionalny nie jest zbyt mądre po pierwsze nie ma jednolitego języka gdyż są to gwary zainteresowanych ślązaķów-Niemców tzn. ślązaków którzy bardzo chcielibybyć Niemcami gdyż ich starzyki podpisali dwójkę i po prostu byli zdrajcami informuję gdyż inna jest gwara w rejonie Rybnika inna w Rudzie Śląskiej, a jeszcze inna w Mysłowicach wspólne są na ogół rzeczowniki pochodzenia niemieckiego. A wszystkich nie wyktałconych roboli z gruby informuję że , na przełomie XIX i XX w. Niemcy gwarę śląską nazywali waser Polen i za jej używanie stosowali kary cielesne dla dzieci w szkole jako że nie wolno im ɓyło mówić po Polsku.
To po co Przyjechol żeś na Śląsk w wagonach po węglu żeby fanzolic takie głupoty gorolu!
Jestem z Pomorza Zachodniego, ale zona i życie tylko na Śląsku:) szerokiej drogi figlarze
Po wpiernicz gorol przijechol
Przijechali na slonsk gorole na jednym krziwym kole
Gorolu,jacy zdrajcy? Gdyby Ci ktoś dobitnie powiedział, albo bohaterze zostaniesz” zdrajcom” abo wywieziemy Ciebie z rodzinom na wczasy do Oświęcimia. Rozumiał ,że Ty jako tym bohater powiedziałbyś mu mom cie w zici ii chętnie pojedziesz na te wczasy. Na drugi roz zanim zaczniesz ludziom ubliżać to trochę poczytnej na tym temat ,ale najpiyrw idź do szkoły literki składać.
Bo to jest dureń bez pojęcia , w gębie mocny w życiu leber. Jakbyś lebrze nie podpisał to wywózka albo kula w łeb, bohaterze internetowy.
Pisze Pan o niewykształconych robolach z gruby…masakra. Kiedy rozum śpi budzą się potwory.
Nie było żadnego określenia waser Polen, tylko wasserpolnisch – to po pierwsze. Za mówienie w wasserpolnisch jak Pan pisze stosowano kary cielesne. Patrz Pan, to jak Polacy w stosunku do Ślązaków za mówienie po śląsku. Pan i Panu podobni – piszcie dalej tak jak piszecie. Obrażajcie nas Ślązaków, naszą mowę, kulturę, tradycje. Robicie dla nas wspaniałą robotę.
I tak się zaczyna rozbiór polski.
Kaszubski ma status regionalnego od 2005. Przypomni mi ktoś, jak to wpłynęło przez te 20 lat na przynależność Kaszub do Polski? Byłbym zapomniał, nie da się zajrzeć, bo całe Kaszuby otoczone koncertiną.
Kaszubi nigdy nie chcieli autonomii a ich członkowie nie wzywali Rosji I Niemiec na pomoc! RAŚ to skrajnie proniemiecka antypolska organizacja ich szef chodzi w bawarskich strojach a gwar slaskich jest kilkanaście!!!
Drogi Radku autinomia była nadano przez Polska nie przez Niemcy. Tak ino ci synku przypominom.
Żodyn rozbior, jak ktoś z takim poglądami występuje na forum dla Ślązaków,to musi się liczyć odpowiednim odzewym. Pol wieku czekom na to żeby mi żodyn gorol niy wytykał moi godki.
Ta PiSowska łysa pala nie podpisała ustawy o języku Śląskim
Zacznijmy od tego że nie ma czegoś takiego jak język śląski – jest gwara bądź etnolekt śląski i nie zmienią tego jakieś śmieszne ustawy, które wychodzą z tego żałosnego Sejmu. Profesor Miodek i inni językoznawcy wypowiadają się jednoznacznie, że gwary śląskiej nie można klasyfikować jako język. Robią to tylko takie oszołomy jak RAŚ i posłowie, którzy publicznie przyznają że nie czują się Polakami ale Ślązakami co jest oczywistym absurdem. Skoro wszyscy tak chcą uznania śląskiego jako języka to dlaczego gwara góralska nim nie jest? Jest o wiele bardziej zróżnicowana językowo niż gwara śląska a jednak nikt nawet nie snuje pomysłów o uznaniu jej za język.
Gorol z ciebie jo tyż še niy czujo polokiem ino Ślōnzokim
Żeby móc się wypowiadać trzeba mieć jakąś wiedzę w temacie rozmowy. A tu jej kompletnie brak po Pana stronie.
“Profesor Miodek i inni językoznawcy wypowiadają się jednoznacznie, że gwary śląskiej nie można klasyfikować jako język.” – kto to Ci inni językoznawcy? i czy jeżeli inni językoznawcy są za to można klasyfikować jako język? Profesor Tambor, dr. Kamusella, dr. Tomasz Wicherkiewicz, Profesor Wyderka -jeżeli wymienieni są w opcji za Pana wypowiedź jest kompletnie nielogiczna.
Po wtóre to czy jest językiem lub nie – określa ustawa drogi Panie. Uznanie jest decyzją polityczną nie zaś językoznawców.
A tak naprawdę to sami Ślązacy mogą się tu tylko wypowiadać czym dla nich jest Godka i nie potrzebują opinii Pana i Panu podobnych.
Według Pana to jest z polskich gwar. I dlatego my Ślązacy byliśmy karceni za “godanie po naszymu” przez polskich nauczycieli. Zakazywano nam porozumieć się w mowie którą znaliśmy z domu, w której mówiły do nas matki. Zmieniano nam imiona i nazwiska na polskie. Zmieniano nazwy naszych miejscowości. Traktowano nas jako gorszych. Bo co, bo Ślązacy to polacy?
Moja mama ambitnie poszła do liceum do Bytomia. Była jedną z dwóch Ślązaczek w klasie. Mimo dobrych ocen, za mówienie po śląsku i bycie Ślązaczką nie została dopuszczona do matury.
Więc WARA od Ślonski Godki!!! Żodyn nie mo prawa mi godać wto jo jes i jak mom godać.
Jakby Miodek roz dostoł kijym po palcach za godanie to by nie był taki do przodku.
MOS recht
Prof Miodek godo 1, inksze rechtóry inksze roztomajte godki. Jo wim żech jé Hanys.
To że zmieniano imiona to zgoda, bo doświadczyli tego moi dziadkowie tyle że nie zmieniano im imion ze śląskiego na polski, tylko z niemieckiego na polski bo jakby Pan nie wiedział wtedy na Górnym Śląsku nadawano imiona niemieckie takie jak Heinz, Gerda czy Ernst. Słyszał Pan kiedyś by ktoś miał na imię Zeflik czy Francik? Przecież to by ośmieszało tego co je nosi, owszem takie miana występują choćby w “Berach i bojkach śląskich” Stanisława Ligonia ale nikomu nie nadawano takich imion. Widzę że podnosi Pan tutaj, jak to Ślązacy byli prześladowani przez władzę przez lata – owszem zmieniano imiona, zakazywano godać po śląsku, ale w żadnym wypadku nie prześladowano Ślązaków za to że są Ślązakami. Przeciwnie, wielu z nich pełniło wysokie funkcje w aparacie państwowym PRL, tak jak Generał Jerzy Ziętek.
Co do samych Ślązaków to proszę powiedzieć ilu tu na Górnym Śląsku mamy rodowitych Ślązaków? Tutaj w większości mamy ludność napływową z innych części kraju, poza tym mało kto zna czystą gwarę jaką posługiwali się nasi dziadkowie czy w mniejszym stopniu rodzice. Ja choć mogę o sobie powiedzieć że jestem Ślązakiem z dziada pradziada bo moja rodzina pochodzi z Bytomia i Piekar to przede wszystkim czuję się i jestem w pierwszej kolejności Polakiem a nie Ślązakiem. Nie mam nic przeciwko samej gwarze śląskiej, bo ma w sobie takie same piękno jak gwara góralska czy inne gwary występujące w naszym kraju, ale uważam że podnoszenie jej do rangi języka jest ogromnym błędem i niepotrzebną manifestacją ze strony obecnie rządzących.
Reasumując – nikt nikomu nie zabrania godać po śląsku, ani nie prześladuje się samych Ślązaków, dajmy sobie spokój z jałowymi dyskusjami o tym czy to jest język czy też nie bo są inne ważniejsze problemy w Polsce niż takie bzdety.
A o Tragedii Górnośląskiej to Pan słyszał?
A o deportacjach Ślązaków po wojnie do ZSRR?
O obozie Zgoda, Jaworzno? O tym że w Auschwitz po wojnie nadal ginęli ludzie, wśród nich Ślązacy?
“Obozy podległe MBP, zwłaszcza ten w Świętochłowicach-Zgodzie oraz Jaworznie, pełniły funkcję miejsc koncentracji Ślązaków, Niemców i innych wrogów ustroju. Z czasem zasiedlili je WiN-owcy, Ukraińcy i Łemkowie. Okrucieństwo nowej polskiej władzy zwróciło uwagę amerykańskiego Czerwonego Krzyża. Dyplomaci brytyjscy z Berlina napisali do Foreign Office w Londynie: „Obozy koncentracyjne nie zostały zlikwidowane, tylko przejęte przez nowych właścicieli. Najczęściej kierowane są przez polską milicję. W Świętochłowicach (Górny Śląsk) ci jeńcy, którzy nie zginęli jeszcze z głodu lub nie zostali pobici na śmierć, muszą noc w noc stać po szyję zanurzeni w wodzie, dopóki nie umrą”.
Nadal Pan uważa że nie byli prześladowani?
Piszę pan dalej: “Co do samych Ślązaków to proszę powiedzieć ilu tu na Górnym Śląsku mamy rodowitych Ślązaków?” – to jest właśnie powód by jak najprędzej podjąć starania by język, kultura i tradycje przetrwały.
Imiona typu Heinz, Gerda, Ernst to są też Śląskie imiona, nosili je Ślazacy, Francik czy Zeflik to nadal Franz i Joseph – nie ma śląskości bez niemieckości. Ślązacy takie właśnie imiona nosili bo i pod wpływem tej kultury byli, w tym kraju się rodzili. Jeżeli ktoś zmienił im imiona to uderzał w ich śląskość.
Pan czuje się najpierw Polakiem, potem Ślązakiem. Ma Pan do tego prawo. Tak samo jak do swoich osądów i przekonań.
Ja mam prawo do swoich, a Pan mi mówi że nie mogę. Widzi Pan różnicę?
pozdrawiam
Chyba jedyna mądra wypowiedź która tu przeczytałem.
prof Miodek boł z importu…
Gówno prowda jo nie naleza ani do RAŚ ani ech ni ma posłem ale jako Slonzok jeżech za jynzykiem i Autonomią
Nie pałam sympatią do “robotnego posła” ale gwoli ścisłości on sie wstrzymał przy głosowaniu.
Taka gra słów…
A prezydent nie podpisze tak zapowiedział
Poseł Połączeń podobnie jak europoseł Kohut nie wie skąd pochodzi i jakie są jego korzenie.
Obiektywny za to wie za innych jak i kim się mają czuć. Czy Ślązacy zabraniają komukolwiek się czuć kim chcą się czuć? Czy jakiś Ślązak zabraniał Polakom czuć się Polakami? Czemu myślicie że my chcemy waszego nam wskazywania co mamy robić? I że tego nam potrzeba?
Mocie recht!
Już ci tłumacze. Teraz język za chwilę kolejne roszczenia. Jestem ze Śląska u zgadzam się z prof. Miodkiem
Pogodej se ze Kohutem