Krzysztof Turzański - Sława Umińska-Kajdan

2018-06-25

Grzegorz Zorychta: Radny sygnalista na tropie przestępców

Prawo i Sprawiedliwość chciało wprowadzić w urzędach instytucję “sygnalisty”, czyli osoby, która informuje o nadużyciach i o korupcji w swoim miejscu pracy. Formalnie jeszcze sygnalisty nie ma, ale w tę rolę wczuł się już chyba radny Grzegorz Zorychta (PiS). Problemy, na które zwraca uwagę nie są “błache”…

Zamiast komentarza własnego, znalazłem stosowny i pasujący do sytuacji fragment kultowego serialu Alternatywy 4. Coraz częściej przekonuję się, że to co nas śmieszyło w poprzedniej epoce… wcale w niej nie zostało jak nam się wszystkim wydawało. I tematy wciąż aktualne…

Na początek radny Grzegorz Zorychta złożył skargę na działania prezydenta miasta Sławy Umińskiej-Duraj, która miała “narazić życie i zdrowie mieszkańców”. Skarga była tak idiotyczna, że sam jej autor – radny sygnalista – uznał ją za bezzasadną i dokładnie za takim jej rozpatrzeniem zagłosował.

Zobacz wyniki głosowania – radny sam przeciwko swojej skardze na prezydenta głosował

Później radny Grzegorz Zorychta napisał “uprzejmie donoszę” do prokuratury. Tym razem jego zdaniem na życie mieszkańców nastawał wiceprezydent Krzysztof Turzański. I tu na szczęście nie będzie musiał sam głosować nad rozpatrzeniem sprawy, choć moim zdaniem szkoda, bo to taki sam kaliber jak wcześniejsza.

Następnie radny Grzegorz Zorychta (tym razem chyba w trosce o moje życie) zwrócił się do inspektora nadzoru budowlanego, żeby sprawdził czy u mnie w domu wszystko w porządku. Jak podkreślił – sprawa jest pilna!

I wcale nie ma to nic wspólnego z nadchodzącymi wyborami. Wcześniej radny Grzegorz Zorychta dostrzegł nieprawidłowości w działaniach komendanta policji, dostrzegł błąd dziennikarza Dziennika Zachodniego (za który winą obarczył prezydenta), walczy też z satanistyczną młodzieżą, która jego zdaniem chce organizować czarne msze. Jak widać radny Zorychta troszczy się nieustannie o ład prawny oraz życie i zdrowie mieszkańców. W pełni popieram ten szczytny cel i wspieram działania. Niestety, efekty są mizerne, pewnie dlatego, że jak to mówi często sam o sobie radny Grzegorz Zorychta: “ja się na tym nie znam”.

Mimo wszystko dobrze mieć w radzie kogoś kto ma policyjny nos – w sąsiednim Bytomiu specjalnie zatrudniono byłego funkcjonariusza do walki z procederem składowania nielegalnych odpadów. U nas też borykamy się z problemami, może więc radny Grzegorz sygnalista Zorychta coś poradzi? Zobaczymy który z Panów będzie bardziej skuteczny.

Foto: Salon24: Rząd PiS powołuje do służby armię kapusiów