2023-12-29
Radzionkowska – skończona, nie zapłacona – do poprawy
Ulica Radzionkowska jest właściwie gotowa. Niestety, wymaga poprawek. Spotkaliśmy się na miejscu z mieszkańcami oraz prezesem firmy i kierownikiem budowy. Merytoryczne, konkretne spotkanie i wyjątkowo precyzyjne ustalenia.
Przede wszystkim uznaliśmy wspólnie i wykonawca się z tym faktem zgodził, że na odcinku zabudowanym popełnione zostały błędy oraz pojawiły się usterki, które wymagają naprawy. Ze względu na ilość potencjalnych ingerencji w istniejącą nawierzchnię – najlepszą metodą naprawy będzie wymiana asfaltu na całości tego odcinka.
Konieczna jest przede wszystkim poprawa i regulacja jedenastu (z dziewięćdziesięciu) studni, zabezpieczenie zastaw wodociągowych, które znajdują się w jezdni oraz poprawa i likwidacja łat, które ze pojawiły się w drodze jeszcze przed zakończeniem budowy. Wykonawca zobowiązał się także do realizacji wpustu do kanalizacji deszczowej w miejscu wskazanym przez mieszkańców.
Największym wrogiem dobrego jest pośpiech i warunki atmosferyczne. Na przełomie grudnia i stycznia realizacja tych prac byłaby ryzykowna – dlatego prace zostaną wykonane wiosną. Na spokojnie i porządnie, tak aby zakończyć tę inwestycję w formie, z której będziemy zadowoleni.
Dziękuję mieszkańcom za spotkanie, wyrozumiałość, wsparcie i merytoryczne uwagi – także wsparcie w negocjacjach z wykonawcą. Dzięki Państwu prezes firmy zrozumiał, że nie będzie akceptacji dla żadnych półśrodków. Dzięki tej współpracy myślę, że efekt będzie lepszy. Razem zmieniamy Piekary Śląskie.
Oczywiście przedłużająca się formalnie budowa to uciążliwości. Droga jest jednak w pełni przejezdna i nie ma żadnych problemów czy trudności z dojazdem do posesji. Myślę, że wreszcie doczekamy zakończenia inwestycji i otwarcia drogi.
Uprzedzając pytania w komentarzach – droga nie została odebrana, prace nie zostały rozliczone, nie zapłaciliśmy wykonawcy. To wszystko nastąpi dopiero po zakończeniu wszystkich prac, czyli wiosną. Radzionkowska będzie miała 7 lat gwarancji liczonej od dnia bezusterkowego odbioru inwestycji, czyli jej okres rozpocznie się dopiero wiosną.
Dziś wydaje mi się, że emocje problem Radzionkowskiej wywołuje jedynie w komentarzach. I pewnie ten tekst wywoła kolejną gorącą dyskusję. Myślę, że temat i dyskusję zakończy dopiero ostateczne zakończenie prac. Tak jak Państwo czekam na to z niecierpliwością i jestem tak samo (o ile nie bardziej) zły na zaistniałą sytuacją.
Przepraszam za problemy i utrudnienia jednak w dzisiejszych czasach nie ma łatwych, bezproblemowych inwestycji. Najważniejsze jest jednak doprowadzanie prac i inwestycji do końca. Ważny jest sposób radzenia sobie z trudnościami i rozwiązywanie problemów.
Chyba nie było do tej pory bezproblemowych inwestycji. Nierozwiązany problem mamy z obiektem Czarnych Kozłowa Góra, gdzie wciąż mamy twardość nawierzchni znacznie przekraczającą normy. Dotychczasowe prace gwarancyjne prowadzone przez wykonawcę nie przyniosły oczekiwanego efektu. Kolejne będą realizowane do skutku.
Ostatnio najczęstsze problemy są powodowane przez wodę. Próbujemy rozwiazać kwestię zalewania obiektu MOSIR przy Olimpijskiej, a także budynków mieszkaniowych przy Kleeberga. Przebudowy wymaga (choć to akurat nie jest miejska inwestycja) system odwodnienia tzw. Niecki Montometu, gdzie przygotowany i wybudowany system okazał się niewydolny podczas ulewnego deszczu. Tu także konieczne są poprawki.
Wracając do tematów miejskich – mamy także uwagi do trwającej inwestycji w Młodzieżowym Domu Kultury. Budynek z zewnątrz wygląda świetnie, ale w środku wciąż jeszcze wiele do zrobienia. Na bieżąco uzgadniamy z wykonawcą zmiany i poprawki. Cel jest jasny – chcemy oddać młodzieży pięny, zabytkowy i w pełni funkcjonalny obiekt.
Życzyłbym sobie i Państwu żeby problemów nie było. Zapewne jednak będą się pojawiały – jak przy każdej inwestycji, także tych prowadzonych przez nas prywatnie remontów i inwestycji. Będziemy się starać rozwiązywać je skutecznue i szybko. Za utrudnienia, opóźnienia i niedociągnięcia przepraszamy.
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
Ile progów spowalniających powstanie na Radzionkowskiej?
Chłopie znowu wychodzisz przed szereg….najlepiej zrobić progi co 5 metrów???? Ciągle w głowach tylko ograniczenia ograniczenia ograniczenia itp…typowe dla niewolników……każdy ma swój rozum i ma jechać bezpiecznie ..teren nie zabudowany .ewentualnie mniejsza prędkość ze względu na ..dzika zwierzyna ..i tyle.? oczywiście na danych odcinkach…od tego są znaki a nie progi.
Czy w takim razie Radzionkowska można już normalnie jeździć czy dalej jest tylko dojazd do posesji i dobry zarobek dla piekarskiej policji?
Niestety, droga nie ma formalnego odbioru.
“… nie zapłaciliśmy wykonawcy” jest bardzo ogólnym określeniem, impretowanym w różny sposób. Dodając słowa, zmieniając zdanie “NIC nie zapłaciliśmy do tej pory wykonawcy” zdanie nabiera całkiem innego znaczenia.
Nie zapłaciliśmy wykonawcy możemy interpretować:
1/ nie zapłaciliśmy wykonawcy za doatarczone obecnie fv
2/ nie zapłaciliśmy wykonawcy za całą drogę czyli 10 mln
3/ nie zapłaciliśmy wykonawcy do końca za całą drogę .
Czyli nie zapłaciliśmy wykonawcy jest prawdą.
Czy tak duża inwestycja nie powinna być odbierana etapami ? Kto odpowiadał za nadzór tej budowy ? Czy nie można było sprawdzić osadzenia studzienek po ich wykonaniu ale dopiero po zalaniu wszystkiego asfaltem ? Super że coś się dzieje i miasto się rozwija ale przykro że inwestycja za duże pieniądze wymaga poprawek bo ktoś nie dopilnował swoich obowiązków.
Czyli zgodnie z umową juz 4 mln zostało uregulowane. Mówienie mieszkańcom, że nie zapłaciliśmy wykonawcy to wprowadzenie ich w błąd.
Skoro tak Pan uważa. Gwarantuje, że wykonawca jest innego zdania.
W żadnym z artykułów Pan nie odpowiedział konkretnie na pytanie, jako dziennikarz odpowiada Pan mądrze ale bardzo ogólnie. Więc zadam pytanie czy związku z inwestycją dot. Drogi Radzionkowskiej zostały wykonawcy wypłacone jakieś środki pieniężne. Oczekuje odpowiedzi “tak” lub “nie”.
Inwestycje są rozliczane wg. zasad Noeego Ładu.
Zasady są następujące:
– jeśli inwestycja trwa nie dłużej niż rok, zamawiający daje wykonawcy zaliczkę nie mniejszą niż 5% wynagrodzenia, a resztę płaci po wykonaniu prac;
– jeśli inwestycja trwa dłużej niż rok, zaliczek nie ma, są natomiast płatności w częściach: jeśli inwestycja jest realizowana na podstawie jednej umowy – w dwóch (pierwsza maksimum 50%), jeśli na podstawie więcej niż jednej umowy – w trzech (pierwsze dwie maksimum 50%).
I tyle. I nie można ani kroku w przód, ani kroku wstecz. Ba, te maksymalne limity części są maksymalne wyłącznie z pozoru – wartość pierwszej z dwóch części zapłaty musi wynosić dokładnie 50%, jeśli chcemy być zgodni także z art. 447 ust. 3, który stanowi, że w umowie na roboty przy płatności podzielonej na części ostatnia nie może być większa od 50%.
Rozliczenie Radzionkowskiej to ok 6 mln złotych do zapłaty;
Do czasu zakończenia Radzionkowskiej wstrzymane jest rozliczenie innych dróg wykonanych przez tego samego wykonawcę (zgodnie z zasadami Nowego Ładu). To kolejne 6 mln.
Łącznie niezapłacone środki dla wykonawcy to 12 mln (6 mln za Radzionkowska i 6 mln za pozostałe drogi). Rozliczenie wszystkich środków nastąpi po odbiorze bezusterkowym Radzionkowskiej.
Panie Krzysztofie, pisze Pan o części zabudowanej, a co będzie z pozostałą częścią, gdzie są zapadnięte studzienki, zapadnięta kostka, uszkodzone krawężniki czy nie zrobione wjazdy do posesji i pobocza?
Wszystkie usterki zostaną poprawione.
Droga miała być gotowa do końca października, ale było wiadomo, że nie powstanie. Wykonawca miał ważniejsze inwestycje w Tarnowskich Górach do zrealizowania – o tym świadczyły relacje robotników z tej firmy. Mówili, że nikt nie zwraca uwagi na ulicę Radzionkowską i że mogą nadgonić pracę w Tarnowskich Górach. Wina leży nie tylko po stronie wykonawcy, ale także po stronie Miasta, które nie doglądało inwestycji. W dzisiejszych czasach trudno znaleźć dobrego budowlańca, więc przy remoncie w mieszkaniu trzeba szczególnie pilnować, aby wszystko było dobrze wykonane. Należałoby się przyznać do błędu i poprawić sytuację. Pozdrawiam.
Wykonawca ma określony czas realizacji.
Miasto miało poganiać wykonawcę, żeby zdążył z terminem? Tak to chyba nie działa.
Poganiamy. Fakt jednak, że ta sama firma robiła prawie wszystkie drogi w naszym mieście i wiele inwestycji w ościennych miastach, m.in. Bytomiu i Tarnowskich Górach. To pokazuje jak bardzo brakuje wykonawców i firm na rynku.
To było widać jak skakali po budowach, raz tu, raz tam i wiecznie nie mieli pracowników. Szkoda, że akurat odpuścili sobie Radzionkowską. Najdłużej wyczekiwana droga w dodadku jedna z głównych dróg naszego miasta i ma takie problemy. Współczuję mieszkańcom takiej budowy.
Ludzie… Ale Wy głupoty opowiadacie… Radzionkowska główna droga?, współczujemy mieszkańcom tej katorgi… Katorgę, to przeżywają ludzie mieszkający przy remontowanych obecnie liniach kolejowych! Gdzie remonty wiaduktów czy tuneli trwają po kilka lat, ludzie muszą walić objazdami po kilka albo kilkanaście kilometrów do innych miejscowości, a tu remont w zasadzie trwał rok. Jedna zima, kilkanaście domów i wjazd na pole, a dyskusja jakby Bytomską albo Wyszyńskiego remontowali po całości. Jezu co tam za wieśniaki mieszkają? Wpis o dwóch wymijających się gnojowozach podsumował tych mieszkańców! Dla takich ludzi buduje się drogę za 10 milionów złotych!
A co mieszkańców Kozłowej Góry ma interesować Bytomska albo Wyszyńskiego? Patrzymy na swoje podwórko. Ma pan rację, ludzie mieszkający przy remontowanych wiaduktach przeżywają katorgi, współczuję im ale jakoś po skończonych inwestycjach nie okazuje się że trzeba je zburzyć i zrobić na nowo bo ktoś nie dopilnował czegoś… Twierdzi Pan że w Kozłowej Górze mieszkają wieśniacy ? Płacimy takie same podatki jak wszyscy inni mieszkańcy Piekar dlaczego więc traktuje nas pan jako kogoś gorszego ? Chcemy aby nasza dzielnica była traktowana tak samo jak reszta miasta a nie zawsze na szarym końcu na odwal. Może jeśli Kozłowa Góra to taki problem powinniśmy rozważyć oddzielenie się dzielnicy od reszty miasta i utworzenie gminy wiejskiej podlegającej np. pod Tarnowskie Góry? Ciekawe czy miasto było by tak szczęśliwe tracąc jedną z najbardziej popularnych dzielnic w mieście…
Problemem nie jest woda, woda była zawsze. Problemem jest betonoza i wycinka drzew, której jest pan największym orędownikiem i wielbicielem.
A co do Radzionkowskiej, problemy i uchybienia były zgłaszane od samego początku, nawet przez mieszkańców, którzy, z założenia zbytnio się nie znają. A jednak okazuje się, że mają większą wiedzę niż “eksperci” z UM łącznie z panem. Z tych 7 lat gwarancji, 3 lata to samej roboty.
No nie popisaliście się… jak zwykle.
Za którymś razem firmie się na pewno uda zrobić do porządku oni się chyba dopiero uczą potrzeba tylko czasu;) Za granicą jak by zobaczyli jak u nas firmy wykonują swoje zlecenia to by chyba padli ze śmiechu tam takich bubli się niestety nie odstawia 😉 Można ich podać do jakiegoś programu śmiechu warte albo jakiegoś rozrywkowego to będzie z tego niezły ubaw;)