21-01-2024
7 kwietnia Wybory Samorządowe
Premier ogłosił datę wyborów samorządowych. To będzie 7 kwietnia, więc za chwil...
2024-01-30
“Nieudaczniki”. “Jesteście jak dupa od srania, żeby zapierdalać”. “Wstałbym od stołu i zapierdolił w ten buraczy łeb”. “Gówniani politykierzy”. “Obraz nędzy i rozpaczy, urzędnicza patologia”. “Turzański chyba całą noc nie spałeś”. “Jesteś zerem”. “Głupim ciulem”. “Nie masz prawa nawet o tym godać”. “Z idiotami się nie dyskutuje”. “Jazda z nierobami!”
Powyższy akapit to zestaw wybranych internetowych komentarzy. W miarę zbliżania się wyborów samorządowych atmosfera gęstnieje i dzieje się tak za każdym razem. Ten blog istnieje od 2007 roku i niejeden gorący okres już przeżył. Jeszcze kilka miesięcy temu wyzwiska i obraźliwe komentarze uderzały w posła Łukasza Ściebiorowskiego. Teraz czas na samorządowców. Oberwał już i dziś o tym pisze Radek Palacz. Nigdzie nie kandyduje, ale mógłby, więc już zrobiło się wokół jego osoby gorąco i to niekoniecznie w aspekcie pozytywnym. Ja obrywam błotem zawsze, w okresie wyborczym zwykle nieco mocniej. Czekają nas na pewno emocjonujące chwile i emocje, których nie ugasi nawet gaśnica posła Brauna.
Były wina Tuska, teraz nadchodzi czas win Turzańskiego. Już do tego przywykłem. Cztery lata temu opozycja skupiła się na jednym: walce z Turzańskim wykorzystując do tego anonimowe, kłamliwe strony, fałszywe konta na facebooku i donosy składane do prokuratury, CBA, inspektorów nadzoru budowlanego i Bóg jeden wie, gdzie jeszcze.
„- Mówią, że jesteś masonem, agentem Intelligence Service, CIA i Watykanu, a także sympatykiem komunizmu. Czasem nawet dodają, że jesteś Żydem i pederastą (że satanistą zapomnieli dodać). Co mam na to powiedzieć?
– Powiedz, że to jeszcze nie wszystko”
Strasznie lubię ten cytat, bo oddaje cały urok polityki. Turzański to złodziej, ateista, komunista, nieudacznik, człowiek z Sosnowca, satanista, złodziej i malwersant. Diabeł wcielony. Po prostu gangster. I w dodatku w japonkach. Tak mniej więcej wyglądała retoryka poprzedniej kampanii. I nie sądzę, żeby teraz było inaczej. Chociaż nie znamy jeszcze konkretnych nazwisk – mechanizm zawsze jest podobny. A aktywizację “internetów” widać już od jakiegoś czasu, choć przyznaję, jakąś taką niemrawą i leniwą.
Dwa miesiące przed wyborami, a właściwie nie wiadomo czy ktoś się przygotowuje do rywalizacji. Prezydent Sława Umińska-Kajdan to wiadomo. Nasze Piekary tym razem bez listy i bez kandydata. Kogo tym razem PiS wystawi na Prezydenta Miasta? Co z Konfederacją? Jakieś lokalne komitety? Kandydatów nie da się wyciągnąć jak królika z kapelusza tuż przed wyborami. To znaczy można, ale skutki takiego działania zwykle są mizerne. Tymczasem tutaj nie ma żadnej giełdy nazwisk. Żadnych ploteczek. Cisza.
Kandydatów na radnych powoli można już identyfikować, głównie po wzmożonej aktywności w internecie. Niektórzy nieśmiało zaczynają wrzucać pierwsze zdjęcia i pokazywać się szerszej publiczności, inni aktywnie zabierają głos w dyskusjach dotyczących miejskich spraw, jeszcze inni skupiają się na krytyce wszelkich posunięć rywali. Temperatura będzie z tygodnia na tydzień rosnąć.
Emocji nie unikniemy. Wyborcza gra jest emocjonująca. To rywalizacja jak każda inna. Pomiędzy komitetami wyborczymi, ale także między kandydatami poszczególnych komitetów. Każdy chce zwyciężyć. Ciekaw jestem pomysłów, kampanii, ale przede wszystkim rozwiązań i programów jakie przedstawią kandydaci. Wszystkim zależy przyszłości Piekar Śląskich – co więc nas różni. Co proponujemy? To właśnie na tym powinna opierać się ta rywalizacja – na wizji rozwoju naszego miasta. Na spieraniu się różnych koncepcji, pomysłów i priorytetów. Czy tak będzie? To już zależy jedynie od nas samych.
W emocjach trudno zachować poziom, o czym świadczą przytoczone na wstępie komentarze. Każdą, nawet najostrzejszą krytykę można ubrać w słowa parlamentarne. Zwykle jednak… są one jednak nieparlamentarne. I nie spodziewam się, żeby było inaczej. Okres wyborczy – bez względu na ostateczny wynik – trzeba po prostu przetrwać. A z natłoku informacji wybrać te interesujące.
Wbrew pozorom mam dobre wiadomości. Mój blog to niemal 5,4 mln odwiedzin – 9,5 tysiąca postów oraz 76 tysięcy komentarzy. Z ogromu Waszych publikacji, wypowiedzi (także krytycznych), uwag i komentarzy wszelakich – naprawdę niewielka, wręcz śladowa ich ilość narusza standardy. A ilość komentatorów posługująca się wątpliwym sposobem wypowiadania się jest jeszcze mniejsza. To dość wąska (patrząc pod nickach i IP), choć hałaśliwa grupa. I niestety, zniechęcająca innych do dyskusji z prawdziwego zdarzenia.
Z rozmów “w realu”, wiem, że Państwo chętnie czytacie, rzadziej zabieracie głos. Coraz liczniejsze grono całkiem odpuszcza sobie czytanie komentarzy. Szkoda. Powinno być to miejsce wymiany poglądów, dyskusji i poszukiwania rozwiązań, a nie tylko przekrzykiwania się nawzajem. W okresie wyborczym to jednak jeszcze trudniejsze niż na co dzień.
Zachęcam do dyskusji z poszanowaniem drugiej strony, zachowaniem zasad współżycia społecznego i spierania się merytorycznego, bez używania inwektyw, mających poniżyć rozmówcę czy całą ich grupę. To naprawdę jest możliwe, ale jak to w życiu… i tak na wszelki wypadek można zaopatrzyć się w popkorn.
21-01-2024
Premier ogłosił datę wyborów samorządowych. To będzie 7 kwietnia, więc za chwil...
18-10-2018
Zakaz pisania bloga, zakaz koncertów disco-polo, zakaz nosze...
Komentarze
Uwaga! Dyskusja jest moderowana raz dziennie (zwykle rano) - komentarze nie pojawiają się od razu w momencie publikacji. Komentarze nie związane z tematem posta, obraźliwe, wulgarne nie są publikowane. Jeśli nie widzisz swojego komentarza sprawdź MOJE ZASADY i REGULAMIN
https://siemianowice.pl/2024/02/siemianowice-slaskie-jest-jednym-z-miast-o-najnizszym-wskazniku-zadluzenia/
Jednak powinniście się uczyć od kogoś kto z miastem jest związany od najmłodszych lat. Nikt spoza miasta nie zna jego problemów a nawet mentalności mieszkańców
Panie Krzysztofie,
komentarze są tu głównie negatywne. Po latach spędzonych w internecie mnie to nie dziwi. Jest coś w nas, ludziach, co sprawia, że prędzej wygłosimy w internecie opinię negatywną, niż pozytywną. Sam jestem temu po części winien :D.
Uważam, że Państwo robią dobrą robotę. W naszym mieście, szczególnie biorąć pod uwagę, że jest ubogie, naprawdę dużo się dzieje. Nie jest idealnie (bo tak się nie da), ale przecież budżet nie jest z gumy i nie można robić wszystkiego na raz.
Bardzo doceniam, że Pan tak aktywnie publikuje to, co dzieje się w mieście. Dobrze, wiedzieć, co w piekarskiej trawie piszczy!
No cóż polityka. “Jak się wchodzi między wrony…” itd. Kogo chcemy tu czarować, że to nie bagno, które ubrudzi każdego.
Przecież u Pana też są patenty zaczerpnięte z PISu. Na przykład sterowanie z tylnego fotela.
Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym tylnym fotelem. Jestem zatrudniony w UM na stanowisku zastępcy prezydenta miasta i wszystko wykonuję w ramach swoich obowiązków i upoważnień jakimi dysponuję. Co to ma wspólnego z podejmowaniem decyzji za prezydenta czy premiera przez posła – bo rozumiem, że odnosi to Pan do Prezesa.
Racja, tego nie neguję. Raczej chodzi mi o to, że jest Pan ‘kołem zamachowym’ władzy w naszym mieście. A władza zaczęła się dla Pana w momencie schowania za obecną prezydent miasta. Nie bylo na to szans w 2010 roku. I analogia nasuwa. się sama – PIS nie miałby takiego wyniku w 2015 gdyby nie schował Prezesa (na serio piszemy to z dużej ? ) na czas kampanii.
No hard feelings, metoda jest skuteczna a to najważniejsze 🙂
Miłego weekendu i odpoczynku od polityki ! 🙂
Kurcze tak czytam te komentarze i sobie myślę, kurcze ludzie każdy kto czyta tegobloga i komentarze wie , że nie raz tu z Turzanskim reprezentowaliśmy odmienne poglądy,kłóciliśmy się czy nazywajcie to jak chcecie. Można pisać, że Umińska to marionetka Turzanskiego, bo tak niestety jest, że Słota nie nadaje się na vice, a już tym bardziej do zarządzania miejska oświata, że na tym blogu promuje siebie i swoich radnych(ale właściwie kogo ma promować opozycje), że nie mieszka w Piekarach, co też jest smutne, ale tak naprawdę w tej chwili Turzanski i jego ekipa to jedyny słuszny wybór, niech spróbują dokończyć co zaczęli, może nawet z tymi drogami w końcu się uporają, przynajmniej ja na to liczę. Ogólnie zazwyczaj nie chodzę na wybory, ale gdybym się zdecydował to będę hodować za kontynuacja.
Zabrakło mi słów, a to się rzadko zdarza. Ciesze się i dziękuję, że podniósł Pan tą kwestię: nie trzeba się zgadzać, myśleć tak samo – ale można dyskutować. Szukać porozumienia. Postaramy się dokończyć najważniejsze kwestie – w tym także i drogi.
Kogo w wyborach samorządowych z ramienia PiS będzie Pan promował i popierał?
Jeśli będzie kandydat do sejmiku Województwa Śląskiego to pewnie będziemy go wspierać, bo miasto potrzebuje przedstawicieli w województwie. Nie znam natomiast kandydatów, nie wiem czy i kto będzie kandydował.
Ciekawe kto będzie kontrkandydatem Pana Turzanskiego.
Bo żeby mieć szanse na wygraną to trzeba coś robić przez 4 lata , a nie 2 miesiące przed wyborami zgłosić tylko swoją kandydaturę.
Aczkolwiek, może być tak jak w wyborach do parlamentu- głos oddany na byle kogo tylko nie na pis czy PO- I potem wychodzi cyrk.
Jak długo żyje to pamiętam, że w roku wyborczym zawsze były robione chodniki i Drogi.
Teraz niestety jest mało czasu do kwietnia.
Jak można merytorycznie rozmawiać z kimś kto popiera Posła będącego w sojuszu z komunistami. Proszę to wyjaśnić
Moim zdaniem można merytorycznie rozmawiać z każdym bez względu na jego poglądy. Właśnie to jest problem naszych czasów – ludzie uważają, że są lepsi niż inni, mają lepsze poglądy niż inni, a ich prawda jest prawdziwsza. I nie zamierzają dyskutować z nikim kto myśli inaczej. Już nie wspomnę o tym, że nie mam pojęcia kto to są ci komuniści. Pan na pewno zna definicję tego słowa?
Sam fakt, że jest w koalicji z kimś takim m jak Pan Czarzasty mówi za siebie. Ponadto przeraża mnie fakt, że ten człowiek zamiast podnosić głowę powinien być śladem czeskim zdekomunizowany. Teraz w RMF FM twierdzi że komunizmu w Polsce nie było. To tak jak by powiedzieć, że to nie Niemcy zniszczyli Warszawę tylko sama się rozpadła że starości
Twoje przemyślenia to jakaś masakra. Co poseł Ściebiorowski ma wspólnego z komunistami? Chyba z nikim nie pogadasz, bo w każdej partii są ludzie powiązani, jak piszesz, z komunistami.Pis krzyczy co chwila precz z komuną a ma w swych szeregach prawdziwych komunistów.
Dlatego nie jestem podobnie jak Ty wyborcą PiS bo sami sobie zaprzeczają i do tego żyją w hipokryzji
Sam jesteś KOMUNISTA. Tak się podpisuj.
Ja bym chciał by warunkiem kandydowania i pełnienie funkcji w samorządzie był warunek zamieszkania na terenie miasta od najmłodszych lat. Nie może być tak , że Prezydent Miasta powołuje na swoich zastępców ludzi przywiezionych w tzw. teczce jak to ma miejsce w przypadku naszego miasta oraz Mysłowicach. W naszym mieście zastępcami są ludzie, których nikt nigdzie nie chciał.
A ja bym chciał, żeby tacy ludzie jak Pan podpisywali się z imienia i nazwiska uczestnicząc w dyskusji i wydając twarde sądy, żebyśmy wiedzieli jakie mają doświadczenie i osiągnięcia życiowe. PS. Jeśli oczekuje Pan zmian prawa na poziomie ogólnokrajowym należy zwrócić się z tym do posłów.
Coś mi tu śmierdzi Marcin.
Dlaczego warunek zamieszkania od najmłodszych lat.
Przyznaj się ! Urodziłeś się w Czeladzi!!!
Rodzice urodzeni powinni być w Piekarach i co najmniej jeden dziadek 😉
Może i miało to by sens gdyby to było na linii Bydgoszcz – Toruń ale tu na Śląsku gdzie mamy 5 minut do sąsiedniego miasta to jednak nie ma takiego znaczenia. (choć są jeszcze kwestie kto gdzie płaci podatki :-)) Ważna jest osoba która jest zaangażowana, która jest tak jak w firmie prywatnej managerem – niekoniecznie trzeba kochać , urodzić się w Piekarach – wystarczy lubić swoją pracę, współpracowników, ludzi – przede wszystkim pokazać efekty swojej pracy , rozwijać miasto a na koniec zebrać głosy Piekarzan.
Ma pan rację, zbliżają się wybory samorządowe dlatego jako mieszkaniec Piekar Śląskich chciałbym się dowiedzieć jakie wg pana są przyczyny tego że Piekary Śląskie zajęły drugie miejsce w rankingu miast najgorszych do życia w Polsce 2023 opracowanym przez Serwis samorządowy we współpracy z prof. dr. hab. Przemysławem Śleszyńskim z Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania Polskiej Akademii Nauk w Polsce za rok 2023.
Wśród wskaźników tego rankingu znajdowały się m.in. takie, jak: dostępność zieleni, walory estetyczne krajobrazu, zanieczyszczenie środowiska, budżet gmin, wydatki inwestycyjne, jakość dróg, sieć wodociągowa i kanalizacji, poziom edukacji, liczba przedszkoli i szkół, zasobność bibliotek.
Myślę że jako przedstawiciel władzy która rządzi naszym miastem od wielu lat będzie pan posiadał obszerną wiedzę w powyższym temacie .
Szczerze mówiąc nie analizowałem tego szczegółowo. W tym rankingu jako jedno z najgorszych miasta figurowała także Warszawa, więc trudno powiedzieć. Na pewno jesteśmy najbiedniejszym powiatem grodzkim, co przekłada się na sytuację rozwojową miasta. Likwidacja kopalni w niczym nam nie pomogła. W poszczególnych dziedzinach nadrabiamy wieloletnie zaległości. Idąc po kolei tak jak Pan wymienił tematy: dostępność zieleni – sukcesywnie rewitalizujemy parki: Park w Kamieniu zrobiony za kilkanaście milionów złotych. Teraz trwają prace w Parku w Kozłowej Górze. Ścieżka rowerowo-spacerowa w Dioblinie, ścieżka rowerowa na Kopiec i do Radzionkowa na Księżą Górę. Walory estetyczne krajobrazu – tu już jesteśmy skazani na położenie miasta i raczej go nie zmienimy. Zanieczyszczenie środowiska – jesteśmy miastem, które ma w historii hutę, zanieczyszczenia z tym związane, hałdy. Ogromny problem z zanieczyszczeniem środowiska przez ogrzewanie węglowe. Stopniowo tereny poprzemysłowe są rekultywowane i zagospodarowywane, wystarczy spojrzeć jak zmieniły się Brzeziny Śląskie. Likwidujemy setki pieców węglowych i zmieniamy ogrzewanie na CO – -w tym zakresie zrealizowaliśmy największy projekt w Polsce. Budżet miasta – jak wspomniałem powyżej jesteśmy najbiedniejszym powiatem grodzkim. Jedynym sposobem zwiększenia przychodów jest przyciąganie biznesu. Rozwój strefy ekonomicznej, footprint – to udało się zrobić. Niestety, miasto nie dysponuje już terenami na podobne strefy, ale staramy się wspierać inwestorów w każdej części miasta i pod tym względem jesteśmy jednymi z najlepszych, mamy bardzo dobre opinie w tym środowisku. Wydatki inwestycyjne – akurat przez ostatnie 9 lat wydatki bardzo wzrosły i to jest zauważalne w rankingach oraz widać to na mieście. Jakość dróg – to największa słabość miasta, wynikająca z tego, że nie można realizować wszystkiego na raz. Priorytetem były budynki mieszkalne, szpital i inwestycje, na które otrzymaliśmy dofinansowanie zewnętrzne. Sieć wodociągowa i kanalizacji – tu Piekary były jednym z pierwszych miasta, które zrealizowały projekt unijny, jeszcze za czasów Korfantego, do dziś tylko spłacamy kredyt. Biblioteki mamy w każdej dzielnicy, szkoły, przedszkola i żłobki – infrastruktura stale się poprawia, widać remonty i poprawę jakości.
Czy mieszka się źle? Ilość chętnych do zamieszkania w Piekarach Śląskich, ceny działek budowlanych w porównaniu do ościennych miasta – raczej temu przeczą.
Panie Prezydencie może nie mieszka się tu źle ludziom, którzy mają dochody na poziomie 4-5 tysięcy netto miesięcznie ale dla ludzi którzy w większości zarabiają najniższą krajową koszty życia w mieście są przytłaczające. Może Pan zaklinać rzeczywistość, ale prawda jest taka że mamy w mieście bodaj jedne z najwyższych opłat za wodę i ścieki. Co prawda obniżyliście ostatnio cenę za wywóz śmieci ale to i tak jest tylko szczegół bo w porównaniu do takiego Bytomia czy Katowic płacimy o wiele więcej. Wiem że przed wyborami nagle wszystko się ożywia w myśli że mieszkańcy po raz kolejny dadzą się nabrać, tyle że wątpię czy to zadziała zwłaszcza patrząc na Wasze ostatnie działania na czele z nasyłaniem do mieszkań Straży Miejskiej by wlepiała mandaty za przestarzałe w ich opinii piece.
Jeśli chodzi o inwestycje to nie powiem bo sporo realizujecie, ale to żadna łaska skoro płacimy w mieście podatki i mamy prawo oczekiwać czegoś w zamian.
Dopóki nie zaczęliśmy zarządzać miastem – jakoś tych inwestycji „w zamian” nie było. Pan by chciał, żebyśmy byli cudotwórcami – muszę Pana rozczarować. Nie jesteśmy. Możemy tylko realizować kolejne zadania w takich warunkach w jakich funkcjonujemy. Podobnie jak w życiu – nasze oczekiwania i marzenia zawsze są wyższe niż nasze możliwości.
To co Pan napisał to typowy przykład urzędniczej ściemy, bo to co Pan napisał o inwestycjach zanim objęliście władzę to zwykłe kłamstwo. Pierwszy przykład z brzegu to piekarski ryneczek – kto go wyremontował i odświeżył? Idźmy dalej – ulica Przyjaźni na Dąbrówce Wielkiej, ulica Bytomska w odcinku od ulicy Ziętka do Dwora, no i Kopiec Wyzwolenia. Te inwestycje prowadziła administracja Prezydenta Korfantego, więc proszę nie kłamać że przed nastaniem Waszych rządów w Piekarach nie było żadnych inwestycji.
To konkretnie: ile budynków podłączono do CO za Korfantego? 5. W krótszym czasie my podłączyliśmy ile? 100? Arrady Korfanty nie potrafił wykupić – my tak. Czarni mieli baraki – teraz nowy budynek. MOSiR miał pół boiska – teraz ma całe, nowy basen, korty, płac zabaw, nawet płac do paintballa. Sala MDK – a dzisiejsze Kono Zacisze. Mieszkania w hotelu na Ziętka. Nowe żłobki, nowa sala gimnastyczna w Brzezinach, wyremontowana stara przychodnia w Brzezinach, odnowione Parki w Kamieniu, KG, Brzezinach… Można wymieniać dłuuugo. Niech Pan mnie nie rozśmiesza porównaniami. Możemy to kwotowo zestawić. Kopiec to największa porażka Korfantego – zamiast zrobić to porządnie to mamy „plac zabaw” i oddane pieniądze UE. Rynek? Fontanna płaczu – serio? Jedyne i tu szacunek – Korfanty zrobił porządek ze kanalizacją. 3 kadencje Korfantego vs 2 kadencje Umińskiej to przepaść. Korfanty nigdy by tyle nie zrobił – bo nie chciał, nie potrafił i nawet o tym nie marzył. Widzę jednak, że Pan dyskutować bez obrażania nie potrafi – za dużo emocji? Ściema, kłamstwa… jakbym to gdzieś już słyszał.
Obraziłem Pana? Nie wydaje mi się, użycie słów “ściema” i “kłamstwa” to nie wyzwiska Panie Prezydencie tylko element krytyki, którą Pan sprowokował. Jeśli nie chce Pan słuchać krytyki pod Waszym adresem to może warto dać sobie spokój z zarządzaniem miastem?
A tak z drugiej strony to chwali się Pan Waszymi inwestycjami i bardzo dobrze że udało Wam się to zrobić i tego nie neguję, ale niech mi Pan nie wciska bzdur że w Piekarach żyje się tak cudownie i fantastycznie bo niestety ale koszty jakie generujecie dla mieszkańców(wywóz śmieci, woda i ścieki) wprost temu przeczą. Ostatnio czytałem na fb ciekawy komentarz jednego z mieszkańców, który w odpowiedzi na rosnące ceny za wodę i ścieki stwierdził że za tą cenę to z kranów powinien lecieć burbon i niech to będzie najlepsze podsumowanie naszej dyskusji. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.
Zarzucenie komuś kłamstwa to nie jest krytyka. To pospolita dziś próba zdewaluowania zdania oponenta. Jakbym TV oglądał: PIS kłamie, PO kłamie, wszyscy kłamią. I zapomniał Pan dodać, że prad, gaz i paliwo też drogie.
Trzeba nazywać rzeczy po imieniu Panie Prezydencie, zresztą skoro tak Pan krytykuje i wyśmiewa inwestycje Korfantego czyli Kopiec i ryneczek to po co korzystacie z nich podczas miejskich imprez? Zamiast wyśmiewać proszę je naprawić!
Naprawimy, ale teraz są ważniejsze rzeczy. To kwestia priorytetów. Mieszkania, budynki – to była najważniejsze. Natomiast jak się otrzymało duże pieniądze z UE to należało je wykorzystać, a nie oddawać. Proszę porównać plac zabaw przy Kopcu do placu zabaw MOSIR i będzie Pan wiedział o co mi chodzi. Za kasę z UE można było zrobić przy Kopcu naprawdę wyjątkowy teren rekreacyjny, a właściwie położono jedynie kostkę. Fajnie, ale były pieniądze na więcej.
Chłopie zamilcz. I skończ majaczyć. Jak czytam takie wypociny to mi się tylko na wymioty zbiera. Mieszkałeś kiedyś w innym mieście? Wyjechałeś kiedyś z Piekar? Czy dla Ciebie wyjazd do Katowic to jak wyprawa za granicę? Pewnie od pokoleń nie widziałeś świata poza Piekarami? Najgorzej się żyje? To zapraszam do Bytomia, Zabrza albo Świętochłowic. Zobaczysz co to znaczy najgorsze życie. “Przeczytałem w internecie….” na wakacje też jeździsz do Google i na Street view zwiedzasz miasta? Żałosny jesteś i uwielbiam takie porównania bez doświadczenia porównania… z opini swojej i internetu. Najdroższa woda to jest w Mysłowicach… A była zawsze w Tarnowskich Górach…. Ceny mieszkań… A założymy się, że w Piekarach są jedne z najtańszych w Województwie… Cwaniaku…
No i Korfanty po Urzędzie w Piekarach w klapkach i krótkich spodenkach nie chodził
To na pewno. On zresztą nie chodził… on wzywał do siebie…
Jak się pan tak chcę licytować na inwestycje.
To konkretnie ile budynków podłączono do kanalizacji za pańskiej kadencji?
Jakoś panu wyleciała największa inwestycja przeciwnika co?
I żeby nie było, nie lubię ani Korfantego, ani pana, ale Korfanty przynajmniej słuchał sugestii. A nie tak jak pan, gdzie ludzie się skarżą na dziurawą bytomską, a pan uśmiechnięty odpowiada, że jak jedzie teslą to nic nie czuję. Zero pokory.
Każdy komentarz powinien mieć swój sens. Pan pisze kompletnie bezsensu.
1) Jakoś Panu wyleciała największa inwestycja przeciwnika – TO NIE JEST PRAWDA. Proszę przeczytać – w każdym komentarzu przyznaję, że to był sukces Korfantego i byliśmy miastem, które wyprzedziły inne. Tylko zamiast pójść za ciosem i realizować kolejne ze środków UE, które były – niestety tego nie zrobił.
2) Pan odpowiada, że jak jedzie teslą to nic nie czuje – TO NIE JEST PRAWDA. Proszę wskazać miejsce, gdzie jest taka wypowiedź. Wręcz przeciwnie – pisałem o problemie dziur, jest post na ten temat. I Bytomska – dwa odcinki remontu za nami – od Kauflandu do skrzyżowania, a następnie dalej do Pod Lipami. A w tej chwili jesteśmy na etapie przetargu na odcinek od Sądu do Józefskiej oraz od Pokoju do Brynickiej.
3) Korfanty słuchał sugestii – byłem radnym i niestety, mam odmienne zdanie. Korfanty nikogo nie słuchał, czego najlepszym dowodem jest konieczność przeprojektowywania szpitala w czasie budowy, bo nie słuchał nawet projektanta. Poza tym nie wiem jak się Pan z nim komunikował, bo nie prowadził bloga, nie miał facebooka, nie odpowiadał na komentarze i nikt nie miał jego komórki.
Innymi słowy, fajnie, że Pan krytykuje, ale proszę robić to z głową i pisać prawdę.
Jeśli ktoś zarabia najniższa krajową i narzeka to warto poszukać pracy za 4-5 tysięcy netto. Proszę mi uwierzyć są takie miejsca pracy, wiem co pisze bo właśnie zmieniam pracę z prawie 4 tys dochodu na lepiej płatną
Dokładnie jakbym słyszał byłego Prezydenta Komorowskiego – komentarz w stylu “zmień pracę i weź kredyt”. W Piekarach coraz częściej widać standardy PO z czasów ich pierwszych rządów które teraz wracają.
W sumie to tak: nieudaczna władza jest winna, że nieudacznicy nie potrafią zarabiać kasy. Logiczne. Porządna władza ma dać nieudacznikom, żeby bez wysiłku żyło im się lepiej. Najlepiej tak jak koledze, który zmienił prace żeby było mu lepiej. Teraz już wiemy kto tu narzeka
Praca jest, nawet można znaleźć bez wychodzenia z domu. Tylko cv wystarcz wysłać i dzwonią( tak było w moim przypadku) Z tym, że trzeba coś umieć, s nie tylko narzekać.
Standardy PO. Do PO mi daleko. Teraz najniższa to teraz 3221,98 zł, gdzie jeszcze niedawno trójka na rękę to był dobry pieniądz. A jak ktoś narzeka, że mu mało i ciężko to w czym problem poszukać innej pracy.
No zmień pracę, jeżeli ci płaca nie odpowiada. Jaką chcesz radę? Pobij pracodawcę i wymuś? Czy liczysz, że ci Turzański dopłaci?
Mieszkam w Piekarach od 21 lat. Z pochodzenia jestem bytomianką. Jako przyjezdna, oceniam jakość życia w Piekarach bez sentymentu związanego z miejscem urodzenia i dorastania.
Co myślę o życiu tutaj? Jest dobrze. Jest spokój, porządek, jest w miarę czysto. W urzędach pracują mili urzędnicy, nie czuję się, wchodząc, jak intruz, tylko jak ktoś, komu chętnie pomogą. Jest wiele mankamentów, niedociągnięć i mnóstwo spraw do ogarnięcia. Ale do Bytomia nie wróciłabym nigdy. W porównaniu z Piekarami, Bytom to miasto z horroru – z wiecznymi burdami na ulicach, z centrum, gdzie od brzydoty pękają oczy, z brudem i smrodem. Komu źle w Piekarach, niech zobaczy jak “dobrze” żyje się tuż za miedzą. Bo, tak naprawdę, to wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma…
Akurat Warszawa w kategorii miast na prawach powiatu jest na pierwszym miejscu ale to mało istotne. Zdaję sobie sprawę że Piekary nie leżą ani nad morzem ani w górach więc walory krajobrazowe są bardzo mierne co nie zmienia faktu że nasze miasto delikatnie rzecz ujmując nie należy do najpiękniejszych, winne jest nie tylko położenie ale bark spójności w zabudowie np. w dzielnicach domków jednorodzinnych wolnostojących wyrastają szeregowce developerów bez ładu i składu, elewacje kamienic w centrum strasznie zaniedbane, wiem że nie są własnością miasta ale można pomyśleć o jakiś ulgach dla właścicieli w zamian za wykonanie przynajmniej odmalowania, finanse gminy zależne są od m.in. od ilości mieszkańców i ilości firm dlatego trzeba dbać o jednych i drugich. Nie wiem jaki jest status prawny terenów po dawnej kopalni Julian gdzie można by było utworzyć zielone miejsca przyjazne dla społeczności i kopalni Andaluzja dla małej strefy gospodarczej, na te cele może są jakieś fundusze z UE. Trzeba w końcu wykorzystać położenie Piekar na skrzyżowaniu autostrad A4 i A1.
Stan dróg w naszym mieście to osobna historia. Mam wrażenie że remonty które są wykonywane nie mają właściwego nadzoru a ich ilość na miarę potrzeb jest znikoma. Znowu pan powie że fundusze na tyle pozwalają, no i będzie pan miał rację ale to prezydent miasta z resztą swojej ekipy bierze pieniądze m.in. za to aby te fundusze znaleźć.
Aby nie było tak gorzko trzeba pochwalić za osiedle Wieczorka, wyglądało ochydnie, jeszcze chodniki i trawniki a będzie ładnie, park w Kamieniu też moim zdaniem się udał, więcej tężni by się przydało w innych dzielnicach bo to raczej miasto starszych ludzi, ulica radzionkowska i boisko w KG po rozwiązaniu wszystkich problemów też będzie jakimś sukcesem zważywszy na to że radzionkowską nikt przez tyle lat nie chciał się zająć.
Na koniec chciałbym zapytać kto finansował budowę ulicy Jasnej i czy nie została ona wykonana tylko po to aby developer postawił tam swoje szeregowce?
Tak sobie pan tłumacz. Ja akurat obserwuję to co pan robi w Piekarach od kilku lat i nie interesuje mnie, że akurat są wybory czy nie, wieć jadę po panu bo mi się nie podoba, że z Piekar zrobił pan sobie prywatny folwark. Całym podsumowanie pana działalności niech będzie stan ul.Bytomskiej, sytuacja szpitala miejskiego i afera śmieciowa.
Szpital Miejski. Jedyny szpital powiatowy spełniający wszystkie wymagania ministerialne. Nowoczesny, świetnie wyposażony i poszerzający swoje usługi: pracowania bronchoskopii, nowy oddział pulmonologii. To faktycznie powód do wstydu. Bytomska remontowana od dwóch lat – w tym roku długi odcinek od sądu do KG. Afera śmieciowa to już nie wiem o czym Pan pisze, co najlepiej świadczy o tym jaka jest skala tych problemów.
Szpital miejski oddany i tylko leży na terenie Piekar więc nie ma się czym chwalić. Bytomska od dwóch lat remontowana to ciekawe ile lat trzeba żeby Bytomską skończyć a to tylko jedna ulica . Plany remontu Bytomskiej od sądu do KG to na razie tylko plany , można się chwalić i obiecywać jak już będzie po remoncie. Jakoś nie chwali się pan bublami budowlanymi za miliony jak boisko w Kozłowej Górze czy ulica Radzionkowska. Na koniec mam jedno pytanie dlaczego pan się nie pcha do władzy tam skąd pan pochodzi i gdzie pan mieszka ? Mieszka pan w powiecie Tarnogórskim tak jak drugi vice pan Słota czyżby tam już się na panach poznali? W Tarnowskich Górach nie będzie pan musiał wysłuchiwać i czytać uzasadnionych pretensji. Gorąco polecam!!!
Kto jest właścicielem Szpitala Miejskiego wg. Pana? Na jakim etapie jest Bytomska? Skąd pochodzi Turzański? Braku wiedzy nie da się zatuszować agresywnością. Każda inwestycja jest tak komentowana na przedbiegach, a później jakoś… jednak jest. Arrady mieliśmy nie wykupić, na boisku w KG miały stać budynki, osiedle Wieczorka to miała być mrzonka, w Radzionkowską nikt nie wierzył… i tak dalej… Bytomska jest w budżecie, w przyszłym tygodniu przetarg, więc spokojnie… A co do wyborów – na szczęście Pan nie określa zasad demokratycznych, nie określa kto ma jakie prawa, gdzie kto może pracować itd. Wybory demokratyczna rzecz – jak ludzie kogoś nie chcą, to go nie wybiorą. Proszę się nie martwić.
“…a później jakoś… jednak jest.” – genialnie podsumował pan sam siebie.
Radzionkowska, bubel – jakoś jest.
Boisko w Kozłowej Górze, bubel – jakoś jest.
Ścieżka rowerowa na kopiec, już spękana – jakoś jest.
Ścieżka rowerowa do Kamienia ze słynnym na całą Polskę mostkiem, jakoś jest.
Szpital miejski, niedługo już nie miejski, w złej kondycji – jakoś jest.
Można wymieniać i wymieniać.
Ale widzi pan “jakoś”, a “jakość” to zupełnie odmienne pojęcia, a pan ich chyba nie rozróżnia. Jakby pan w mojej firmie robił wszystko jakoś, to już by pana nie było.
Która to firma?
A co szuka pan już pracy ?
Wszyscy szukamy solidnych pracodawców. A co? Firma istnieje tylko w komentarzu?
Nie działamy w Piekarach, bo podatki najwyższe pan ustalił i nie przyjmujemy patałachów, więc na nic panu ta informacja.
Czyli nieistniejący fachowiec, z nieistniejącej firmy, znikąd – mówiąc wprost internetowy troll. To też praca, szanujemy, podziwiamy zaangażowanie.
Teraz obiektywnie: służba zdrowia w Piekarach jest naprawdę na wysokim poziomie jak na beznadziejne finansowanie NFZ. To akurat jest zasługą Pana Turzanskiego i trzeba to ocenić jak najbardziej pozytywnie bo byliśmy świadkami tego że jeden z lekarzy szantażował szpital swoimi wymaganiami( z księżyca) i Prezydent się nie złamał, uparł sie i stworzył w mieście dobrą opiekę zdrowotną
To jak w końcu będzie z tym pańskim kandydowaniem w Tarnowskich Górach?
Jak zwykle bez konkretów z pana strony.
Nigdy nie kandydowałem w Tarnowskich Górach, ani w żadnym innym mieście. Nie zamierzam także kandydować teraz. Tak serio, to nie kandyduję w żadnych wyborach, więc ta strategia atakowania mnie jest zupełnie bezsensu. Może się okazać, że wystartuję w wyborach za 5 lat w Piekarach Śląskich – będzie wtedy okazja zweryfikować poparcie mieszkańców lub jego brak. Teraz to puste dywagacje.
Im więcej się robi tym więcej błędów można popełnić. Polak zawsze jest niezadowolony. Ciekawe jak ocenią Was wyborcy. Pisze Pan Prezydent o poszanowaniu komentujących, a jak mnie jeden z komentujących nazwał matołkiem to jakoś nikt nie zrobił by zwrócić uwagę obrażającej mnie osobie…
Ostateczna decyzja zawsze należy do mieszkańców. Za te obraźliwe komentarze przepraszam, nie zawsze dostrzegę wszystko, a czasami musiałbym niemal wszystko usuwać, bo poziom dyskusji jest bardzo słaby.
Przeprosiny przyjęte. Ma pan odwagę wystawiać się na strzał na swoim blogu. Ciekawe czy osoby Panu nieprzychylne są w stanie podać przynajmniej trzy strony internetowe (blogi) prezydentów czy burmistrzów, którzy zdecydowali się na otwartą dyskusję w internecie…