
2023-01-18
Bio kuchenne… skąd biorą się kary?
Transport odpadów BIO z Piekar Śląskich nie przyjęty na instalacji. W obie strony 120 kilometrów zrobione na darmo. I oczywiście dodatkowe koszty oddania odpadu jako “zmieszanego”. Jak wygląda nasze BIO widać na zdjęciu – odpady wyrzucane w foliowych reklamówkach, wiadro plastikowe i cała masa innych niespodzianek.
Takiego odpadu nie można oddać na instalacji – to nie jest nasz wymysł, ale realia. Jeśli nie będziemy przestrzegać reguł w żaden sposób nie utrzymamy wskaźnika segregacji, otrzymamy jako miasto kary, co przełoży się na wysokość opłaty śmieciowej. Dlatego apeluję – segregujmy odpady z głową. Kilka osób nie przestrzegających reguł może zanieczyścić wiele ton odpadów zebranych prawidłowo z całego miasta i wysiłek mieszkańców zostanie po prostu zmarnowany.
System gospodarowania odpadami jest nieco skomplikowany. Segregowanie śmieci, zwłaszcza w mieszkaniach w budynkach wielorodzinnych nie jest łatwe, ale musimy się tego nauczyć. Koszty odbioru odpadów na instalacjach są koszmarnie wysokie, dlatego musimy zmniejszyć ilość odpadów zmieszanych, bo po prostu zabiją nas ceny. Opłaty śmieciowe już są absurdalnie wysokie, a może być tylko gorzej.
Staramy się przekonywać, apelować, tłumaczyć, nakładane także są kary na wspólnoty i budynki nie przestrzegające zasad. Dokładnie to samo dotyczy domków jednorodzinnych. W tej chwili jesteśmy jednym z niewielu miast, które nie płaci kar za nieuzyskanie wskaźników segregacji (np. Ruda Śląska otrzymała 1,3 mln kary), ale każdego roku wymagania dotyczące ilości odpadów segregowanych są coraz wyższe. Dlatego musimy stale poprawiać jakość segregacji.
I to niestety nie zależy od nas. Oczywiście trzeba tworzyć warunki do segregacji – stąd coraz więcej nowoczesnych pojemników półpodziemnych i nowych placyków śmieciowych, ale wszystko zaczyna się w naszych domach. Zrozumieniu dlaczego i po co ro robimy oraz przestrzeganiu reguł.
Bardzo Państwa proszę – segregujmy odpady i róbmy to dobrze. A także reagujmy na łamanie reguł przez innych – bo konsekwencje i koszty – ponosimy wszyscy.
I jeszcze inna refleksja na koniec – po zerknięciu na zdjęcia – marnujemy strasznie dużo jedzenia, bo to nie tylko resztki nie nadające się do użycia.
Tytułem uzupełnienia:
Pisałem już o tym wielokrotnie, ale na wszelki wypadek uzupełnię wpis, bo zaraz pojawią się komentarze, że bio i zmieszane zbiera jedna śmieciarka. Tak, był taki moment, kiedy nie mieliśmy instalacji odbierającej BIO i musieliśmy oddawać odpady razem jako zmieszane. Po przetargu mamy instalację w Konopiskach, gdzie trafia selektywnie zebrany odpad BIO.
Komentarze
Po pierwsze:
Nikt kto w domu segreguje odpady bio, nie będzie najpierw otwierał kluczem pojemnika, zimą jeszcze dodatkowo zamarzniętego, wytrząsał zawartości brudząc ręce, a następnie otwierał kolejnego pojemnika żeby wyrzucić reklamówkę czy inny pojemni z bio.
Rozwiązanie:
Proszę rozdysponować mieszkańcom worki na bio, które są biodegradowalne bądź po prostu zrezygnować z bio. Bo jak widać czy były jako zmieszane, czy nie, cena jest ta sama.
Rozwiązanie alternatywne:
Odpowiedni pracownicy ZGK najpierw przetrząsają bio na składzie w celu eliminacji niewłaściwych rzeczy i tak posortowane trafiają do instalacji. Nieprzyjemna robota, to fakt, ale za odpowiednią stawkę chętni się znajdą.
Po drugie:
“np. Ruda Śląska otrzymała 1,3 mln kary”
A np. mieszkańcy Siemianowic płacą mniej za odbiór śmieci. I co?
Wszystko jest kwestią ceny. Jasne – można kupić worki bio (trzeba za nie zapłacić). Można zatrudnić ludzi do “przebierania” bio – chociaż nie wyobrażam sobie tej pracy i trzeba im zapłacić. Można też zapłacić 1,5 mln kary i stracić grube pieniądze (a co roku kary będą wyższe). W tym kontekście – bardzo przepraszam, ale wyrzucenie BIO z worka jest chyba opcją najłatwiejszą i najtańszą. A jeśli faktycznie to jest rzecz, która nas przerasta, to ja nie mam pomysłu. Osobiście wynoszę BIO w worku i wysypuję do kubła. Przyjemne nie jest, pachnie średnio, ale nie wymaga specjalnego wysiłku.
“Można zatrudnić ludzi do “przebierania” bio – chociaż nie wyobrażam sobie tej pracy i trzeba im zapłacić.” Ano tak, trzeba im zapłacić – to może jacyś wolontariusze się znajdą, bo kto to widział żeby komuś płacić? 😀 Można zapłacić 1,5 mln kary, a można też policzyć ile jakich śmieci wjeżdża za bramę i ile by się dało zaoszczędzić gdyby więcej śmieci trafiało tam gdzie ich miejsce, a nie na wysypisko. Wycieczka do Konopisk – bez komentarza. Rzekomo sprawdzić w dzwonach się da, że śa niewłaściwe śmieci i nakładać kary, a że w transporcie macie 50 worków się nie dało, czy liczyliście, że jakoś przejdzie, na cwaniaka, tak jak z piecami na starym? I tym oto sposobem kilkaset złotych poszło z dymem. Ciekawe ile takich niesprawdzonych wyjazdów macie i ile to kosztuje system. No, ale wiadomo mieszkaniec – jeleń zapłaci, wciśnie mu się bajkę, że WSZYSTKO to wina cen na instalacjach.
Kompletnie Pana nie rozumiem – oczekuje Pan, że ktoś będzie sprzątał bo ludziom się nie chce wyrzucić odpadu z worka? Proszę się zgłosić do tej pracy – szybko zmieni Pan zdanie. NIKT tego nie będzie robił. Stosowanie się do reguł jest problemem? Poniesie Pan koszty. Dziwne czasy kiedy wszystko jest tolerowane i akceptowane: wywalanie bio w workach, opon pod oknami, malowanie elewacji… Dużo oczekiwań i roszczeń – zero poczucia odpowiedzialności.
Chłopie… Weź koło i walnij się w czoło!
Pisze pan ,że nie chce się ręce brudzić ,by rozerwać reklamówkę? ,nie rozumiem tego ,ja wynoszę w kilku workach , otwieram każdy pojemnik , wsypuję posegregowane na koniec worki do plastików .Da się? da .Problem z otwieraniem? facet i ma problem z przekręceniem kluczyka ,eh trochę inwencji ,jak jest mróz , biorę wodę ciepła w pojemniku szklanym ,który jest do wyrzucenia .Polewam zamek i nie zamykam na klucz ,by tacy jak pan i panu podobni ,nie musieli się zbytnio męczyć .:D
Nie przepadam za Turzańskim, ale w pełni popieram to, co robi i robię tak samo.
Jeśli ktoś natomiast widzi wyłącznie czubek własnego nosa i nie chce sobie raczej pobrudzić przy wyrzucaniu śmieci, to niestety musi płacić. Wygoda kosztuje.
Używamy worków biodegradowalnych tak chyba najłatwiej, koszt zakupu na internecie 34 gr/szt przy zakupie większej ilości to aż tak dużo nie jest a bio pojemnik najwolniej się zapełnia to koszt nie jest ogromny.
Podejrzewam, że owe kary wydawane są z naruszeniem przepisów prawa i gdyby zgłębić temat okazałoby się, że maisto będzie musiało zwrócić ludziom pieniądze wraz z odsetkami. Pytanie czy są ludzie gotowi do pozwu zbiorowego przeciwko miastu?
Nie wiem na czym Pan opiera te podejrzenia, ale procedura odwoławcza przysługuje do SKO, gdzie decyzje dotyczące kar są podtrzymywane. Przypominam, że zasady funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami, sposoby i zasady naliczania kar reguluje USTAWA i jest to prawo obowiązujące w całym kraju, a nie w Piekarach.
Chłopie co ty bredzisz. Nawet zakladając, że wygrasz te sprawę. UM ma prawnika, który jest opłacany z Twoich pieniędzy. Koszty sądowe, które poniesie UM będą zapłacone z twoich pieniędzy. Odsetki wypłacone ludziom będą z twoich pieniędzy. A ten najbardziej winny całej sytuacji, czyli pan Turzański i tak dostanie normalną wyplatę też z twoich pieniędzy. Generalnie więc idea słuszna ale nieopłacalna. Już lepiej zapłacić te karę, z czegoś przecież muszą zrobić kampanię wyborczą 😉
Hmmm.
Każdy ,nawet wysoko postawiony urzędnik wie , że…
M.in. w Polsce , rządzi MAFIA ŚMIECIOWA.
Osobiscie nie popieram braku segregacji czy złej segregacji . Jest to trudny temat – bo jak cały blok segreguje , a 1 lokator ma do w du**e , to wszyscy płacą więcej.
Na tej instalacji powinna być chyba jakaś osoba co wycofa z taśmy ten worek i to wiadro, a nie ,że śmieci z bloku 34C z Piekar Śląskich wycofujemy całe i oni płacą ( czytaj całe miasto) x2 i do tego kara z Wfosigw czy jeszcze tam kogoś.
Owszem , powinno się zapłacić karę za brak segregacji, ale jak popatrzymy na cały świat to zas My Polacy musimy płacić kary , a reszta świata? ( dwutlenek węgla?)
Wiele by można pisać.
Muszę się napić.
Amen
Widzi Pan, że jest problem z segregacją i coś trzeba złym zrobić proponuje:
1. zamiast wydawać pieniądze na niepotrzebne rzeczy np. filmiki reklamowe miasta, zrobić kampanioe o segregacji śmieci.
2. Jest harmonogram odbioru i dla dzielnic, które robią to dobrze zrobić konkurs i najlepsi otrzymają upust, inne nagrody zgodne z przepisami prawa
3. Powołać ludzi w ZGK lub niech to robi Straż Miejska. do wyrywkowej kontroli śmietników z reguły są zamykane i widać kto tego nie robi i karać
Pan nie ma pomysłu to trzeba siąść w kilka osób i pomyśleć zawsze jest jakieś rozwiązanie lepsze lub gorsze trzeba tylko chcieć. Takie sugestie.
Panie Prezydencie, a może instalacja o której Pan pisze po prostu nie jest odpowiednio przygotowana do przetwarzania takich odpadów. Są specjalne urządzenia które rozdzielają automatycznie odpady bio od worków i innych opakowań stanowiacych zanieczyszczenie itp. Dlaczego w SIWZ w postępowaniu przetargowym nie wskazujecie takich wymagań? Potem łatwo winę i kary przerzucić na mieszkańców z hasłem że jak już niesortują to źle to robią itp. A jak takie odpady zbierać jak nie w woreczkach itp? Jak pisałem są do tego urządzenia ale trzeba je mieć. Jako mieszkańcy mamy dużo płacić za odbiór odpadów a firma odbierająca odpady do przetworzenia nie jest do tego przygotowana? Coś tu nie gra. To za co mamy płacić? Jeszcze chwila i będziecie kary za brak poziomów recyklingu przerzucać na mieszkańców. Im więcej sortujemy i wiecej płacimy to jeszcze czekają nas kary? To po co to robić? Może lepiej zbierajcie tylko zmieszane odpady i od razu policzcie kary, bedzie dla wszystkich prościej. Poza tym ile poziomu recyklingu wspomniana firma gwarantuje uzyskać dla Piekar?
Oczywiście, że za brak poziomu recyklingu zapłacimy my, a kto? To nie firma osiąga poziom – tylko my. Chodzi o stosunek produkowanych przez nas odpadów segregowanych do odpadów zmieszanych. Nikt nam w tym nie pomoże – wszystko zależy tylko od nas.
Panie Prezydencie, jeżeli Pana wiedzę na temat poziomów odzysku i recyklingu prezentuje powyższy wpis to proszę doczytać Rozporządzenie Ministra Klimatu i Środowiska z dnia 3 sierpnia 2021 r. w sprawie sposobu obliczania poziomów przygotowania do ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych. Po co więc kierujemy odpady komunalne (wszystkie i te selektywnie zbierane i zmiszane) do instalacji prowadzących procesy odzysku i recyklingu? Tylko po to aby za to zapłacić i czekać na karę za brak realizacji obowiązku wynikającego z ustawy o utrzymaniu czystości w gminie?
Zatrważa mnie to co Pan pisze. Naprawdę sugeruje Pan, że poziom recyklingu zależy od firm odbierających odpady, a nie od sposobu ich selektywnej zbiórki przez mieszkańców? Może warto się jednak zapoznać z tematem zanim się zabierze głos? Tak jak powiedziałem poziom recyklingu dla miast liczy się od stosunku odpadów zebranych SELEKTYWNIE do tych zebranych jako ZMIESZANE. Instalacje nie mają tutaj nic do rzeczy – poza tym, że odbierają odpad i dają nam poświadczenie jego przyjęcia (selektywnie lub zmieszane). Na tej podstawie są naliczane są poziomy selektywnej zbiórki i idące za tym kary dla gmin. Drugi problem to efektywność tego recyklingu – czyli to czy z naszego BIO, plastiku czy papieru wszystko się nadaje czy nie (a tutaj jest jeszcze sporo do zrobienia).
O recyklingu w kontekście miast. Temat wałkujemy od kilku lat.
https://samorzad.pap.pl/kategoria/aktualnosci/miasta-licza-poziomy-recyklingu-w-2020-osiagniecie-50-proc-moze-byc-trudne
https://serwisy.gazetaprawna.pl/samorzad/artykuly/8595104,recykling-gminy-samorzad-regiony.html
Panie Prezydencie, bardziej niepokojące jest to co Pan pisze, bo to Pan reprezentuje Piekary Śląskie i nas mieszkańców. Raz jeszcze proszę zapoznać się z rozporządzeniem które Panu podałem wtedy dowie się Pan jak się liczy owe poziomy i być może zmieni Pan stosunek do tego problemu. Być może dojdzie Pan do wniosku, że poza jak zwykle winnymi mieszkańcami całego problemu także istotne są Instalacje które przetwarzaja te odpady i następnie kierują do recyklingu odzyskane surowce wtórne. Proszę dopytać także podległych pracowników jakie informacje dostają od wspomnianych instalacji przyjmujących odpady komunalne z terenu Piekar i jakie na tej podstawie przygotowują sprawozdania w tym zakresie – które na końcu weryfikuje Marszałek Województwa kierując stosowny wniosek do WIOŚ o ukaranie danej Gminy jeżeli nie osiagnie ona wymaganych prawem poziomów recyklingu. Stosunek ilość odpadów – tu uwaga “zebranych” – jak Pan podaje nie ma tu nic do rzeczy a instalacje przetwarzające nasze odpady mają także istotne znaczenie.
Czyli neguje Pan postawy całego systemu śmieciowego widać, że z “branży” pan jest… Oczywistym jest, że im lepszy – czystszy odpad odbierze się od mieszkańców tym większy poziom recyklingu się osiągnie. Wpływ na poziomy ma masa całego odebranego strumienia odpadów komunalnych. Był Pan kiedyś na instalacji ? Każda instalacja odlicza jakąś masę zanieczyszczeń bo w procesie technologicznym zawsze się takie pokażą ale zasadą jest, że im czystszy odpad zbierzemy u źródła – od mieszkańca – tym łatwiej go przetworzyć i osiągnąć większy poziom recyklingu. Kolejnym błenym założeniem jest to, że na rynku instalacji jest konkurencja i bija się od odpad do przetworzenia. Proszę zobaczyć wyniki przetargów….
A propos straży miejskiej ,ktoś orientuje się ile kosztuje roczne utrzymanie ,tej niepotrzebnej formacji?
O znalazłem ,na przyszły rok planuje się wydać na ta niepotrzebna formacje prawie 160 0000 PLN !!! Chyba trzeba by w Piekarach przeprowadzić referendum ,czy mieszkańcy są za płaceniem takich pieniedzy ,na coś co jest niepotrzebne ,takie referendum pewniej taniej by wyszło ,niż utrzymywanie tego czegoś .
Nawet jak drażni Cię Straż Miejska bo wystawia tylko madaty- to tak nie jest, czasem są potrzebni jako inni pracownicy w Urzędzie i w terenie. Nie można od razu skreślać stanowisk pracy jeśli nie zna się tematu ich działania.
Ps. Osobiście chciałbym by było ich w zimę więcej, m.in.po to żeby sprawdzać czym się pali w piecach.
…
Pewnie chodzi o te worki? No sorry ale w czym mamy wyrzucać? Kiedyś nosiła w wiaderku, ale wiaderko oóźniej trzeba umyć. Zmarnować wodę, energię do podgrzania wody, środek czyszczący i ręcznik papierowy, więc gdzie tu ekologia. Wyrzucam więc w foliowych, ewentualnie jak mam to w papierowych. Co za problem na wysypisku to rozciąć?
BIO należy wysypywać z worka. W czym problem? Na pewno to łatwiejsze niż grzebanie w tonach odpadów i szukanie worków. Wyrzucam BIO regularnie i nie mam problemów.
Polecam worki biodegradowalne (można zakupić np. w Action 5zł/ 10szt) i temat z głowy.
Co za problem wpisać takie worki w instruktaż segregacji tych odpadów. rozumiem że zanim worek się rozpuści to odpady są już zawiezione i tam na miejscu nikt nie rozpozna który worek to bio a który nie .. To może Piekary jako miasto wprowadzą w obieg swoje worki bio odpowiednio oznaczone napisami , kolorem , rozpoznawalne – do kupienia w urzędzie czy w zgk , czy nawet dystrybuowane przez wspólnoty czy spółdzielnie – wszystko jest do zrobienia – bez sensu tyle dyskusji , ułatwiajmy sobie życie – jest technologia takich worków to ją stosujmy . Ja osobiście mam bio w pojemniku i to jest mega nie higieniczne chętnie stosowałbym worek ale mi panowie z zgk tego z posesji nie odbiorą – bo ktoś mądry napisał tylko pojemnik i przez to do pojemnika nawet nie mogę bio worka wsadzić bo się przyczepią ..ale i słusznie bo nie wiedzą czy worek się później rozpuści czy nie. To jest do zmiany
Zgk sprzedaje takie worki od chyba 2 lat
Sam w nich wrzucam do śmietnika brązowego przy domu i nie ma aż takiego smrodu
tak , ale to są worki to 120l , Mi zwrócili uwagę że to do zielonych typu gałęzie w tym przypadku, pracownicy usuwają te worki podczas wrzucania do śmieciarki i jest ok , Mi chodzi o dystrybucje mniejszych worków typu 25l , 35l – w nie bezpośrednio wrzucasz odpadki w kuchni i takie pakiet lądują w pojemniku na bio odpady – pracownicy zgk nie mają szans ich usunąć podczas zbierania śmieciarką .Na wysypisku takie worki mogły by być tolerowane jako bio odpad i nie było by problemu z przyjmowaniem odpadów przez ich przetwórców poźniej. Ważne aby można było je łatwo odróżnić od innych worków
Worki 9l biodegradowalne, w biurze obsługi klienta, nie pamietam teraz ile za rolkę (Takie małe, zielone)
Dzien dobry,
Nie da sie wszystkich upilnowac na sortowanie smieci, ba wcale to nie jest takie proste jak sie wydaje. Kazde misto inaczej segreguje smieci. Cos co wydaje sie czesto Bio wcale nie jest Bio. Mysle ze najlepiej zainwestowac w sortownie odpadow zamias duzo gadac. Nie sadze zeby inaczej udalo sie to uporzadkowac, jestem tego nawet pewny. Prosze zainwestowac w sortownie odpadow. Moze inne miasta jeszcze beda z niej korzystac i uda sie na tym zarobic.
Ale sortowania nikogo nie zwalnia z obowiązku segregowania bo ten obowiązek jest powszechny dla całego kraju – takie mamy prawo. Nawet najlepsza technologia na sortowni mając do dyspozycji zanieczyszczony odpad zebrany selektywnie osiągnie mniejszy poziom recyklingu… Nie można z gów#a zrobić prawdziwego ciastka jak w cukierni…
Małe wiaderko po kapuście kiszonej lub inne zamykane świetnie sprawdza się do BIO . Otwieram, wyrzucam zawartość, zamykam i wracam do domu lub wsiadam do auta. Jest w miarę szczelne, także zapach nie wydostaje się na zewnątrz. Ma nawet uchwyt do noszenia
Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego to mieszkańcy w ogóle mają płacić za segregację? To firma odbierająca powinna nam za to płacić, bo to ona ma przez nas posegregowany surowiec wtórny i może na nim zarobić. Jak ja przyniosę butelki do skupu to dostanę za to pieniądze, za makulaturę też i za złom też. Gdzie tu logika, że my mamy komuś oddawać surowiec i jeszcze mu za to płacić, że go odbiera?
Jezus Maria… Jak czytam te komentarze, to mi rynce opadywują. Wy w ogóle mieszkacie w Piekarach? Macie kontakt z rzeczywistością? Za które posegregowane śmieci płacą? Gdyby tak było to z dzwonów kradliby plastik, papier i szkło! Żeby sprzedać i zarobić… Nie wyrzucę z worka bo się ubrudzę… Dobre… Poziom recyklingu na podstawie danych z instalacji na odpady zmieszane? Segregacja w zmieszanych poważnie? Tak kupmy ZGK widły niech oddzielają worki od BIO. Sami kupcie se widły i się na nie nabijcie. Jezu co się dzieje z tymi ludźmi… Tego się nie da nawet czytać. Oczy bolą. Co za herezje… Że Turzańskiemu chce się odpisywać na te głupoty. Poziom wiedzy 0 u komentujących… I to wszystko wina ZGK albo instalacji, a nie Nas samych. Mamy prawo nie segregować, nie ma na to czasu, kar też nie możemy dostawać, bo są niezgodne z prawem… Ja pier….
Kolego niestety mylisz się, już za plastikową butelkę płacą 0,15 zł
Gdzie?
Gdzie?
Dobrze wiemy, że za to że segregujemy ktoś dobrze na tym zarabia i na pewno nie jest to przeciętny Kowalski. Bo jeśli by nikt nie miał z tego zysków to po co ta cała szopka, że tak trzeba? W imię ekologi?
A co cię tak boli, że ktoś zarabia? a nawet jeśli, to co z tego?
Do piekarni idziesz, zanosisz pieniądze na chleb i ktoś na tym zarabia. Idziesz do teatru, płacisz za bilet i ktoś na tym zarabia. Robisz kurs języka, opłacasz kurs i ktoś na tym zarabia…
Chyba cię popier…liło, z tą wyliczanką. Gadać się nie chce, ręce opadają.
To za plastik i papier trzeba jeszcze płacic????? Przecież miasto powinno dostawac pieniądze za surowce wtórne. W takim razie kto zarabia na śmieciach? Mafia? A bio wyrzucam tylko w papierowych torbach.
Proszę podać gdzie i za ile odbierają butelki i makulaturę.
Firma Mak Piekary na ul. Roździeńskiego skupowała makulaturę gdzieś dwa lata temu (nie wiem czy dalej to robi). Z ciekawości pytałem wtedy o cenę to o ile pamiętam to chyba było 500 zł za tonę. Co do szkła to w faktycznie może być ciężej, ale w innych regionach Polski da się to sprzedać. Tak więc da się w jakiś tam sposób zarabiać na takich surowcach.
Hahah haha. Skupowali… Teraz też skupują, ale wyselekcjonowane i zbelowane…Kartony… A nie gazetki i kolorowe ulotki. Co Ty myślisz, że taki papier z dzwona to może iść prosto do recyklera? Nawet Biedronki i Lidle płacą za odbiór kartonów choć mają belownice na magazynach… Ale ja nie pytałem o papier czy szkło, tylko o te plastikowe butelki po 0,15 zł od sztuki. Uzbierałem już 60 sztuk. Nawet je zgniotlem. To gdzie mam je zawieźć? No podaj adres tego skupu.
To dlaczego jak to taki dobry “towar” to nikt tego nie chce ? Przecież różne miasta ogłaszają co roku przetarg i jeżeli było by tak jak Pan pisze było by multum ofert bo taka kasa z tego… W całej Polsce za odpady segregowane się płaci trzeba dopytać w innych miastach.
Ja nie będę segregować bio.Mieszkam w bloku 60 mieszkań.Sasiedzi wyrzucają do bio stare mięso odpady z obiadów. Po otwarciu tego pojemnika w lato. prawie się pożygałam od smrodu.W pojemniku łażą robale i mady.
Jak Pani zapłaci karę za siebie (dodatkowe 38 zł) i 59 sąsiadów (2242 zł a pewnie więcej bo płaci się od osoby a nie mieszkania) ) to się Pani szybko nauczy.
Skąd pewność że robale i mady to nie wina Pani śmieci?
Brawo za postawę w całym kraju trzeba segregować i jakoś segreguja bio ale Pani nie będzie…. z takim podejściem to daleko zajdziemy
W moim bloku na 60 mieszkań są stare okrągłe pojemniki,wiecznie zapełnione i naokoło porozrzucane smieci. I to nie lokatorzy bloku robią ten syf. Z okolicznych garaży podrzucaja stare opony i inne dziadziostwo.Nawet wasza pani radna przywoziła swoje śmieci z domku. Złomiarze rozwalają pod naszym śmietnikiem swoje graty bo mają najbliżej na zlom.Prosimy się o kamerę ale nic z tego.Zaplacilismy karę za jeden miesiąc jako niesegregowane śmieci. W każdym bloku mieszka jakaś cholota i patologia co nie segreguje śmieci.Kar się nie boją i tak miasto daje im dotacje a opieka zasiłki.